Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Hope*

Dlaczego Mężczyźni Kochają Zołzy? Dziewczyny Czas Na Zmiany !!

Polecane posty

dziewczyny nos do góry! trzeba myslec pozytywnie!!! z tym spotkaniem właciwej osoby to jest tak jak ze wszytskim...jak sie za mocno chce to nie wychodzi ... trzeba wyluzować i dac sobie spokojnie żyć...a to samo przyjdzie :) bo to prawda jest, ze miłośc przychodzi z zaskoczenia...nie wiadomo skąd i kiedy nas dotyka :) pamietajcie o tym 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie:) Mam nadzieję, że jeszcze któraś z Was tu zagląda:) Zastanawiam się skąd w mojej malutkiej główce takie myśli, czy jestem już na tyle skołowana, że biorę to pod uwagę i sama się oszukuję czy też jednak coś mnie ciągnie do niego...może pamiętacie, jak pisałam o babiarzu, z którym się spotykałam- miałam wtedy ogromny dylemat, dlaczego nagle przestał do mnie pisać, dzwonić, a wcześniej w ostatniej chwili napisał, że nie przyjdzie na spotkanie, bo ma ważne sprawy służbowe. Tak więc, do sedna sprawy...mam teraz taką ochotę, żeby się do mnie odezwał, odnowił kontakt, chociaż wiem, że to nie ma sensu...ale brakuje mi tego sms'owania, randek-może teraz nie tyle oczekuję randek, co rozmowy przy np. piwie...wiem, że to dziwne, że już zdecydowałam, że koniec tej znajomości, jednak mam do niego sentyment...w pewnym sensie tęsknię za nim, chociaż rozmowa nam się nie kleiła, na końcu on zaproponował mi niezobowiązujący seks- co jest dla mnie oznaką zera szacunku dla mojej osoby, to jednak.....coś mnie ciągnie do tego drania...hmmmmmm...... nie był macho, może nawet nie przystojny, ale był sympatyczny- taki bawidamek, wiedział jak postępować z kobietami :( bo "zaliczył" ich wiele i jeszcze wiele przed nim........ Moje Kochane...nie wiem co to, a może to nuda:P zwykła nuda...i bzdurne myśli napływające do głowy...ahhh...... Wiem jedno, gdyby się odezwał- odpisałabym czy to sms, gg, mail-cokolwiek:( Dziwne to było, bo jak tylko dowiedziałam od mojej koleżanki o jego "słabej reputacji"-k**rwiarz, bawidamek, męska dz*wka, to nawet nie chciałam się z nim umówić, chociaż on nalegał.........nalegał, nalegał i w końcu uległam......a potem pisaliśmy, pisaliśmy, co jakiś czas się umówiliśmy...... ....i chociaż cały czas "coś było nie tak", z jednej strony mi pasował, z drugiej patrzyłam na niego z pewną drwiną, że chce wykorzystać kolejną laskę, a ja jestem tego świadoma, że to ja mam być jego ofiarą:( ...ale zaczęłam wierzyć w jego dobre intencje, ale jak się okazało zawiodłam się, bo on przestał się odzywać, w między czasie spotykał się z innymi, dopiero później odezwał się z dwuznaczną propozycją:( Oczywiście, zdecydowanie odmówiłam! Chciałabym jednak, żeby się odezwał, nie umiem wytłumaczyć po co i dlaczego, o czym mielibyśmy rozmawiać, skoro nigdy nam się rozmowa nie kleiła, ale chciałabym.......... Myślicie, że on się odezwie? Ja jestem pewna, że facet, gdy dozna takiego urazu, jak odrzucenie jego propozycji seksu, to już rezygnuje i jest silnie oburzony...dlatego też myślę, że on już się nie odezwie, a ja też nie będę. Dziwne to wszystko dla mnie...wiem, że do siebie nie pasujemy, że może to zabrzmi śmiesznie, ale zasługuję na kogoś lepszego...ale wiem, że dałam mu szansę, naprawdę dla niego to była szansa i możliwość na stworzenie czegoś prawdziwego, głębokiego, bo byłam w stanie zaakceptować wszystko- jego przeszłość, do wyglądu już się przyzwyczaiłam, nawet ignorowałam jego "dziwne" teksty dotyczące tego, jak bardzo lubi kobiety, lubi być w ich towarzystwie, że mógłby mieć 5 kochanek itd. Ignorowałam to, a on wiedział, że to mnie irytuje...myślę, że na tak wiele mogłam się zgodzić, przystać, obniżyć poprzeczkę...a jemu chodziło tylko o jedno...... Nie wytrzymał, nie chciał na mnie poczekać, zależało mu tylko na zabawie..... Zastanawiam się jak skończy się ta jego zabawa i to rozrywkowe życie, bo wierzcie mi miał w garści naprawdę dobrą, spokojną, troskliwą dziewczynę, która dla miłości i ukochanego mężczyzny jest w stanie wiele zrobić, zrezygnować z niektórych przyjemności, byle spędzić z nim chociaż minutkę więcej...dziewczyna ładna, mądra, z zasadami.... Widocznie woli puste lale, które oczekują tylko dobrej zabawy w łóżku... Myślicie, że on się odezwie? Chociażby, żeby zapytać co u mnie? Chyba chciałabym spotkać go przypadkowo na imprezie- słodko się uśmiechnąć, powiedzieć część i nie zwracać na niego uwagi albo bawić się w najlepsze z jakimś przystojniakiem.... Nie mam już do niego żalu, jestem wdzięczna że był w moim życiu, ale chciałabym, żeby docenił co mógł mieć, a przez własną głupotę i lekkomyślność wypuścił z garści...chciałabym, żeby zobaczył swój błąd i trochę żałował..........trochę to wredne z mojej strony:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ameryke odrkylas.......
"zadziwiające jak kobiety są podobne do siebie." to wcale nie jest zadziwiające. po prostu jestescie takie same, macie taka sama nature. kiedy wy to zrozumiecie?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miła aminka daj z nim spokój, nie myśl o nim , zmień twoje myślenie ..chyba ze odpowiada ci takie zachowanie jego to wtedy nasza pomoc jest bez sensu...spotkaj się z nim ale później nie płacz jaki to on jest, bo to cecha kurwiarza!On juz taki będzie!... my takich idiotów unikamy jak ognia... mam taka koleżankę co leci za dupkiem który w głowie sex i chęć wyłapywania ofiar i wykorzystywania ich , mało tego ma żonę która zdradza.. ale ja ja próbuje przekonać ze to świnia to ona nie! uważa ze jest kochany ..takie kobiety jak moja koleżanka sa ślepe i głupie z braku zrozumienia ze to skończony palant!więc jeśli tym kobietom coś spotka złego to maja za swoje bo trzeba myśleć przed a nie po fakcie..na świecie jest dużo fajnych facetów a nie kręcić się wokół facetów którzy maja wyćwiczone cechy podrywacza i złodzieja ..po co ci taki? dobrze ze się nie odzywa , omijaj takich wśród normalnych facetów i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Impressive20 Dziękuję Ci moja Droga :* Wiesz, jak to czasami jest- raz przypływ uczuć, raz samotność, sentyment, wspomnienia, a potem znów zapomina się o tym co złe, a pamięta się tylko to, co chce się pamiętać... MASZ RACJĘ!!! !!! !!! Nie wart był, żeby się ze mną spotykać...nie wart, żeby mnie całować...nie wart, żeby przestać się odzywać...... To prawdziwa szmata, k**wiarz, który ma wyuczone chwyty na laski, ale potrafi zawrócić w głowie- maja koleżanka też miała rację, że stać mnie na kogoś lepszego (lepszy=dobry człowiek, a nie byle jaki koleś, co za dupami lata).... Bezczelny, chamski, prostak, bezwzględny, egoista, drań, wygodny, obwieś, świnia, łajza, drań, bawidamek, nielojalny, bez honoru, bez ambicji, materialista, zero szacunku, myśli, że laska sama mu wskoczy do łóżka, że on jej zrobi łaskę, bo udostępni dla niej swoje nędzne ciało....... O jaaaaa.....potrafiłam wymienić tyle negatywnych cech, a nie potrafię teraz powiedzieć, dlaczego chciałabym z nim porozmawiać......ale już wiem, chciałabym pokazać mu mój tryumf nad nim, moją wyższość, klasę, elegancję, godność, honor, dumę!!! Właśnie to jest to!!! On mi nawet do pięt nie dorastał, bo to zwykła świnia!!! Impressive20-DZIĘKUJĘ !!! !!! !!! Kochana zawsze otworzysz mi oczy!!! Słusznie!!! Zawsze masz rację!!! Moja droga- skąd w Tobie ta mądrość, ile masz lat? Pozdrawiam Cię serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak wyzywaj a i tak go
KOCHASZ... i sie zastanawiasz, dlaczego chcesz z nim rozmawiac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz, że go kocham? Wiadomo-miłe wspomnienia, sentyment, ale bez przesady...spotykałam się z nim 3 miesiące, znam od 4,5 miesięcy...więc czy to może być miłość??? Raczej przywiązanie, do obecności KOGOŚ- bo więcej pisaliśmy ze sobą, niż się widywaliśmy- kurcze....powiedzcie mi szczerze...nawet jak mnie całował, nie czułam prądu, podniecenia, szału, emocji...więc z mojej strony to nie był nawet mega pociąg czy pożądanie...ale przyznaje, miał takie wyuczone gesty, że każda laska zmiękłaby przy nim.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alone_20
;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alone_20
;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam w necie świetny artykuł o typach facetów:) a to ten mój babiarz idealnie pasuje pod ten typ :P Erotoman gawędziarz, czyli typ bezczelny Spotkacie się gdzieś, pewnie nie zwróci twojej uwagi, bo to typ niepozorny, lecz nie- niepokorny. A potem zaatakuje. Znienacka. Jego ulubiony środek to gadu-gadu. Więc Ci na wstępie powie, gdzie się spotkaliście, i że zachwycił go Twój uśmiech. Tobie wyda się to urocze. Zaczniecie rozmawiać. I się zacznie. Erotoman-gawędziarz, czyli typ bezczelny przejdzie do ofensywy. Wypyta Cię o wszelkie szczegóły, począwszy od wielkości miseczki, na przepisie na pizzę skończywszy. Pewnie opowie ci tez o swoich zainteresowaniach (zwykle jest to fotografia), prześle linki do zdjęć koleżanek, które pozowały mu do aktów („Ta ma fajne cycki, nie?”), a potem jak gdyby nigdy nic zaproponuje spotkanie. Odmówisz. I myślisz, że to koniec. Bład. Erotoman i gawędziarz to nie tylko typ bezczelny, ale i wytrwały. Ostatecznym lekarstwem jest zwykle zablokowanie na gadu-gadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie wiesz co to milosc.....
" Myślisz, że go kocham?" mam to w dupie, to twoja sprawa. przestan sie popisywac na forum:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupota bab nie ma granic
" znalazłam w necie świetny artykuł o typach facetów a to ten mój babiarz idealnie pasuje pod ten typ " hahahah, kolejna sie uczy ludzi na artykulach:D brawo! dobrze, ze cie zostawil:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miła aminka-->>co to tego babiarza to daj sobie spokój....na co Ci kontakt z nim???Jesli zaczniesz z nim smsowac,spotykac to znowu Ci wróci,a to nie jest wskazane......powiem Ci,że ja tez sie w takim zabujalam....tyle,że on jest przystojny,podoba sie laskom itp.al on mnie zwodzil bardzo długo,raz sie odzywal raz nie...a ja za kazdnym razem jak glupia sie ceszylam kiedy napisal,umówil...trwalo to parę lat...i wlasnie tyle mojego cennego czasu na niego zmarnowalam..bardzo tego żaluje...choc na maxa mnie pociąga,mamy sporadyczny kontakt-kolezenski nie umawiam sie z nim i nie staram sie miec jakis wiekszych kontaktow.Po co?Żeby znowu mnie zranil?Pobawil?Przeciez wiem, ze umawia sie z kilkoma...tez bylam naiwna bo wierzylam,że dla niego jestem inna,że widzi,że jestem porządna,a nie jakis pustak...no ale sie pomylilam...jak to kiedys mi powiedzial:"takich jak Ty to mam na pęczki i wszystkie jestescie takie same',a i jeszcze 'nigdy nie myslalem o Tobie jako o kims z kim moglbym byc,a Ty jak naiwna isotka myslalas,że jest inaczej"-boli prawda?Niestety długo to przeżywalam,ale dzis sie ciesz-minął ponad rok,a ja sie wyleczyłam i zrozumialam,że zasluguje na kogos lepszego:)Ty tez dlatego z wlasnego doswiadczenia Ci radze-olje go i nie chciej znowu sie w to wplątac,bo dla niego to bedzie zabawa a Ty bedziesz cierpiec.....3maj sie.Zanjdziesz Tego Jedynego:)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka12212
Miła aminka takiego typu faceta omijaj z daleka, wiem co mówie bo znalam jednego takiego, " bez zobowiazan" a rozmowa z Toba to tylko dla nich jak gra wstepna, ale jak widza ze nie przynosi im to efektów, to nawet gadac im sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sexy lady i milka12212 Macie rację!!! Do tego, który sobie kpi-->> to nie jest miłość! bo miłość to głębokie uczucie...to jest raczej zauroczenie, tak jak napisała bardzo trafione słowa sexy lady: "zabujałam się w nim" i tyle. sexy lady prawda, prawda...dla niego byłam jedną z wielu, nie raz mi mówił, że ma duży wybór, że cała kolejka lasek do niego czeka, a jaj mam czuć się wyróżniona- podłe to było, ale jakoś puszczałam to bokiem, nie przejmowałam się tym zbytnio. Jak zapytałam, jak to dalej będzie to on hrabia stwierdził- tak jak do tej pory...czyli co? spotykamy się bez żadnych zobowiązań i tyle....tylko, że dla mnie do tej pory to były randki, a jak się do siebie zbliżyliśmy to dla mnie to już było przełamanie lodów, znajomość przeszła na inny tor- początek związku...ale dla niego to przecież codzienność i to nic nie znaczyło:( milka12212 "bez zobowiązań" dokładnie!!! Dla niego już rozmowa to gra wstępna, przecież nic wielkiego się nie wydarzyło, a on czekał już żebym sama wskoczyła mu do łóżka, a jak stanowczo odmówiłam- to głucha cisza i tyle. Drogie moje, on po prostu liczył tylko na dobrą zabawę, nie zależało mu, pokazał o co mu chodziło szybciej, niż się tego spodziewałam...bo o co mu chodziło?? o sex!! i tylko tyle- dobra zabawa, bez zobowiązań, bez związku, bez uczucia...wygodnie i cudownie, ale tylko dla niego. Macie rację!!! Koniec z rozmyślaniem o nim, miał szansę i bez względu na to co ja mu tam powiedziałam czy napisałam, gdyby mu zależało to by walczył, a jeżeli nie walczył to chociaż próbował-ale po co próbować? skoro szanse, że zaliczy mnie jako kolejną były marne, że może być dużo zachodu ale bez efektu...to zrezygnował...i bardzo dobrze:) tymczasem w międzyczasie cały czas umawiał się z innymi!!! gdybym była dla niego naprawdę szczególna, wyjątkowa to na pewno nie interesowałyby go inne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem je b nie ta pomarańczką
i lubie poprzeszkadzac na forum bo nikt mnie nie lubi i jestem samotna a wytykam to innym :)i pisze glupoty ihihihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pomarańczki BEZ OBRAZY! Masz niska samoocenę i jesteś chorobliwie zazdrosna / y bo jak mówisz nikt cie nie lubi i obrażanie to twoja specjalność na dowartościowanie się tutaj bo to anonimowe , udaj się lepiej do psychologa bo widocznie z ciebie nic nie wyrośnie a założę się ze przyjaciół nie masz , jesteś bezwzględnym egoistą i tyle! Wyżywaj się na innych forach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX SEX

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeeee
wyśle mi ktos na maila? musierowiczmm@wp.pl ? ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ratunku masz wiadomość :) maila rzecz jasna ;) pomarańczki mnie bawią he he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że irrenka pokazała się na forum....a już myślałam, że forum umiera śmiercią naturalną:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane:) Jak mam dylemat uczuciowy to piszę do Was, bo czasami nawet nie znając szczegółów można podsunąć drugiej osobie bardzo dobre wskazówki, które okazują się prawdziwą radą:) Znów mam kłopot- nie ma nikogo masakra, ktoś się pojawia na horyzoncie euforia a potem niechęć....boję się o swoją przyszłość, o to że źle wybiorę...... Pojawił się jeden, który chciał tylko laskę do zabawy, do sexu, jeszcze się nie zaczęło i po kilku moich sprzeciwach, zrezygnował, bo chciał się bawić, a nie wchodzić w związek :( Pojawił się kolejny, a ja się boję, że mnie wykorzysta, zabawi się, że coś z nim nie tak, bo ma 30 lat i jest sam:( Boję się, że jest za dużo ode mnie starszy...niby nie dużo, ale 7 lat.... Boję się.... W międzyczasie pojawił się inny, który był mega napalony:( a planował już wspólne życie, był bardzo szczery i otwarty, ale ja się bałam.......to na 100% nie był ten i od razu powiedziałam mu, że nie ma sensu się spotykać, bo jest ktoś inny w moim sercu...... a znał mnie tylko 2 dni, dlatego uciekałam gdzie pieprz rośnie:PP Teraz jest ten 30- letni, a ja się boję:( O jaaaaaaa....nie wiem co robić.........boję się, że popełnię jakiś błąd i będę potem za to płacić.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miła aminka cóż Ci mogę doradzić.. jeśli nie spróbujesz to się nie przekonasz i to jedyna rada jaką mogę Ci dać. Lepiej spróbować niż później żałować.. przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia:) nic nie tracisz a możesz zyskać. Tylko na spokojnie.. nic na siłę, zobaczysz co czas pokaże ale nie skreślaj na starcie jeżeli nie jest ostatnim draniem oczywiście :D A jeśli chodzi o możliwość późniejszych łez.. to jest nieuniknione i myślę że każdemu się zdarza ale dzięki temu czegoś się człowiek uczy, czegoś doświadcza. Czasem miłość przychodzi szybko czasem trzeba na nią poczekać i przejść kawałek drogi nieraz z przeszkodami heh ;) Po prostu może nie angażuj się za bardzo na początku i podchodź do tego z dystansem.. i czerp z tego jak najwięcej radości :) a co ma być to będzie ;) Nie ma się co bać, spróbuj go lepiej poznać i dowiesz się czy chcesz z nim wiązać plany na przyszłość czy jednak to nie ten.. no a jak nie spróbujesz to się tego nie dowiesz.. i żadna z nas na to pytanie też nie odpowie :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metis_ Rację masz Kochana:) masz święta rację!!! Chociaż Twój post przeczytałam dopiero po spotkaniu z nim to jednak bardzo Ci dziękuję:)) Okazuję się, że coraz bardziej przekonuję się do niego- mam porównanie, a właściwie nic i nikogo nie porównuję, bo to nie jest dobre takie porównywanie i wracanie do przeszłości....otóż facet, z którym wcześniej się spotykałam był zwykłym betonem:P taki gbur i w dodatku łajza:PP Ten tak się stara, tak pokazuje, że mu zależy, że czeka na każde spotkanie- dwoi się i troi:) bardzo to miłe takie adorowanie i bardzo to doceniam:) Tamtemu nawet do głowy nie przyszłoby, że dla kobiety można rozbić takie rzeczy, pokazywać się od najlepszej strony...ten poprzedni to przy tym jest słaby:PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjawiskowe_oczy211
Czytalam ten poradnik i powiem tak , na poczatku bardzo mi sie spodobal , sa tam poruszane kwestie ktore warto sobie wziasc do serca np: z tym nieustannym czatowaniem przy telefonie i nie robieniem wymowek facetowi czemu do mnie nie dzwoni, nie pisze. Jezeli chodzi o reszte to powiem tak: przetestowalam go i uwazam ze nie warto kopiowac wszystkiego z tej ksiazki jezeli mamy doczynienia z facetem ktoremu sie podobamy i mysli o nas powaznie--> dlatego,ze jezeli podejdziemy do niego z dystansem i bedziemy odwolywaly spotkania to uzna ze bawimy sie jego uczuciami albo krecimy na kilku frontach:):) No i po jakims czasie wycofa sie i znowu sobie zadamy pytanie, czemu tak sie stalo, co we mnie jest nie tak??????. Mozna podejsc z dystansem do faceta ale tylko do takiego ktory nie jest zbytnio nami zainteresowany albo nas olewa i chcemy cos w nim obudzic. Natomiast jezeli facteowi sie podobamy a on nam --> uwazam ze nie powinno sie wtedy postepowac wedlug jakis schematow jakie sa nakreslone w poradnikach , gdyz wtedy wydajemy sie nienaturalne i sztuczne i to tylko odstrasza od nas facetow. Lepiej byc naturalnym, gadalam z kumplem o tym i uznalam ze musze to napisac. Jezeli chodzi o facetow trzeba kierowac sie sercem, nie myslec czy wypada mi napisac do niego smsa, zaproponowac wyjscie na neutralnym gruncie, bo jezemi mu sie podobamy to dajemu mu do zrozumienia ze zalezy nam na kontakcie, a nie tylko bawimy sie nim. Ja postepowalam jak zolza no i niestety wydalam sie sztuczna no i facet poznal inna ktora wiedziala czego chce i byla soba :) Akurat jakos nie zaluje bo po prostu koles mnie zbytnio nie krecil , zostalismy przyjaciolmi i wlasnie gadalam z nim na temat tej ksiazki i uznal ze jest pozyteczna w 20% :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milaalenajszczesliwsza
Jestem zdziwiona tym jak kobiety entuzjastycznie reaguja na te ksiazke. Ja jestem tytulowa zołzą może tylko w 20%. Zwiazek natomiast mam juz dlugo bardzo szczesliwy. Mezczyzni ktorzy sie angazuja wcale nie zachowuja sie tak, jak opisane jest w ksiazce. Jesli jest sie w zwiazku to oczekiwania obu stron sa znacznie wyzszej miary i koncentruja sie na zupelnie innych kwestiach niz zwyklych gierkach. Ponadto jak kobieta jest zakochana (podkreslam) to naturalne jest dla niej bycie zazdrosna, humorzasta, czasem nadto opiekuncza i zamartwiajaca sie dziewczynka- i takie wlasnie mezczyzni kobiety KOCHAJA. Z tych ich malymi "wadami" ktore sprawiaja ze w jego oczach jest ona kobieta a nie kumplem. Mezczyzna chce czuc ze rzadzi, zolza moze go pociagac- w swoim byciu niedostepna, ale nigdy jej nie pokocha bo czuje sie przy niej zbyt niepewnie, a nikt nie chce w zwiazku byc z obawa utraty drugiej osoby. Ja propaguje BYCIE SOBA i tak, jak mam chec to bede marudzic, bede narzekac i wlasnie bede robic to na co mam ochote. Jesli cos mi sie nie podoba to nie bede udawac ze wszystko jest ok i stosowac zasade "jak kuba bogu tak bog kubie", a tak a propo wiem z wlasnych rozmow z mezczyzna iz osobiscie NIENAWIDZI on takiego zachowania. Nie ma dla niego nic bardziej odstraszajacego niz kobieta ktora nie slowami, ale czynem probuje cos zyskac- bo przeciez facet sie nie domysli!!!! Takie zachowania moga wywolac co najwyzej efekt zupelnie odwrotny, mianowicie- zlosc, brak zaufania i zastanawianie sie nad sensem dalszej kontynuacji zwiazku. Poza tym taka udajaca kobieta jest nienaturalna. A mezczyzna sie nie zaangazuje jak nie bedzie czul ze to ona za nim szaleje - WIEM, bo kiedys staralam sie byc w 100% zołza i odszedl bo nie czul. Tylko niedojrzalego kolesia (zreszta takie przyklady meskie wlasnie przytacza autorka w ksiazce- czyzby nigdy nie spotkala porzadnego mezczyzny?) moze bawic ciagle uganianie sie za dziewczyna, ale to nie jest zadne uczucie, tylko gierka, zabawa. Dlatego moje drogie, badzcie soba, ze swoimi wszystkimi zachowaniami "milej dziewczyny"- jesli mezczyzna jest tego warty to to napewno doceni, ale jesli bedziecie staraly sie byc zolza, to on odejdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość INSERTHOME
DO IRRENKA!!!!!!!!!!!!!!! Zgubiłam Twojego maila a muszę się pilnie poradzić:(:(:(:( Odezwij się jak to odczytasz!! INSERTHOME

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milaalenajszczesliwsza wszystko od osobowosci zalezy...jednym ta ksiązka nie pomaga ...a innym bardzo! ale zawsze troche trzeba miec dystansu do takich treści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×