mąż sparaliżowany, jak się z nim rozwieść?

mój mąż miał dobrą pracę, był presesem dużej spółki mieliśmy wszystko co trzeba, dwea samochody, dom wPodkowie Leśnej, planowaliśmy dziecko, ja prowadziłam dom, nie musiałam pracować, trzy miesiące temu maż miał wypadek, walczyli lekaże o niego ale w kazxdym razie jest sparaliżowany, kyracja na nogi pochłonęła majątek ale nic to nie dało, a tydzień temu mąż się dowiedział że został zwolniony ze stanowiska prezesa - nawet nie musieli mu dawać wypowiedzenia, bo to był kontrakt menezerski ok - dostanie teraz 10.000 odszkodowania za wcześniejsze zerwanie kontraktu (ale i tak wygasał w 31.10.2008) ale na ile to starczy? :-o mąż mówi że się nie podda, że będzie na wózku coś tam dziąłał w internecie ale prawda jest taka, że on teraz nie zarobi na nasz dom i moje potrzebym już nie muwię że jest teraz impotentem szanuję go bardzo za jego walkę, ale chcę się rozwiesć!!! nie wytrxzymam z kaleką, jestem jeszcze młoda :-( czy jest jakoś tak możliwe żeby to było z jego winy np: żeby prawnik udowodnił że za szybko prowadził i dlatego miał wypadek, kurde niewiem nie znam się, albo żeby chociaż jakieś alimenty mi płacił? piszcie jak coś wiecie bo ja jużwymiękam :-o

Prowokacja 0/10

0/0

lekaRZe !!..preZesem !!...i za inne takie bledy na miejscu Twojego meza bym sie z Toba rozwiodla :).. .. poza tym sadze , ze to kiepsa prowokacja , aczkolwiek za pomysl i wyobraznie 4 pkt :)

:D

cieniutko/10

5/10, za kontrowersyjność

co za kretynka!!!!:o ochajtała sie dla kasy i duzego ptaka...:o ptak nie stanie kasa się skonczyła wiec niech spierdala:o co za debilka

nie rozumie waszych szyfrów :-o chyba macie z deklem tu wszyscy, raczej pomocy nie uzyskam :-P

:o nawet jesli to prowokacja, to to co napisane, jest po prostu obrzydliwe:o

0/10

znam tam jedną sandrę ale to stara ku... zajmująca się VIPami

Na 99% prowo. Jeśli nie, to szkoda mi Ciebie... A gdzie "w zdrowiu i w chorobie", "oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci"??

możecie sobie tak pisać proszę bardzo a myślicie że ja nie kochałam??? poprostu nie jesteście w mojej sytuacji to można się wymądżacć :-P dziwi mnie że najeżżdzącie na mnie a KOBIETY powinny się trzymać RAZEM!!! :-(

O bożełe... :o Kafe się kończy prowokacje coraz gorsze.. :P

-5/10 że dalej to ciągniesz

spadacjcie :-( oby was nier dokneło takie coś :-P idę już, jak ktoś będzie się wpisywał odtąd za mnie to NIE jestem JA!!!

Raczej nie ma szans na rozwod z jego winy. Jeżeli uda ci się bez orzekania o winie, to będzie bardzo dobrze. Z jego winy? Raczej nie. Poza tym to bardzo niemoralne dobijac kalekę. Może poczekaj, kto wie, czy mąż nie popełni samobójstwa. Na pewnojest w depresji nawet jak tego nie oczekuje.

no, poczekaj i rób mu jazdy na głowę, chłop sie załamie, popełni samobójstwo i bedziesz dziedziczyc. dopiero sie ustawisz, na całe życie... żaaaal :(

zawsze mozna konstruktywnie podyskutowac, nie? ;) Czy ktoras z osob tu krytukujacych przezyla cos takiego? Nie. Ja tez nie. Nikomu tego nie zycze. Ale nigdy nie mow nigdy. Mloda kobieta - wyszla za mezczyzne niekoniecznie z milosci. Nie wydaje mi sie wiec dziwne, ze chcialaby jeszcze normalnie zyc.

Nie rozumiem dlaczego ją tak opieprzacie. Okej, małzeństwo w zdrowiu o chorobie. Ale czy w każdej chorobie? Są rózne choroy, są bardzo straszne choroby i nie wiem czy każdy ma tyle siły żeby to przechodzić. A ten jej mąż na pewno będzie miał bardziej profesjonalną opiekę w jakimś domu opieki albo hospicjum, a nie z rąk żony która "nie czuje klimatu". Ona własnie nie chce go dobijać, żeby się zabił, nie chce mu marudzić wieczorami że nie ma seksu bo "on nie może". Ona chce to szybko zakończyć, bezboleśnie. Tylko to że chce wyciągnąć pieniądze jeszcze od niego, to mi się faktycznie nie podoba. :-o

No, ze pieniadze chce wyciagac - to mi chyba umknelo... Ale za sama chec odejscia - nie potepiam...

srasz sandra przed kompem? tak bo jestes uwiazana i jestes dziwka mala i pierszisz i wychadza z tym pierdz male robaczki pajaki pajak pajęczyne tka i czeka na muche mucha wpada przestraszona biedna a pajak jak pozera i sie cieszy i pierdzi ze smiechu a potem przychodzisz ty i pajaka zabijasz i on placze bo nie ma nóżek i nie moze chodzic juz

co za suka... rzygać mi sie chce jak słyszę o takich rzeczach

Trzy miesiace temu wypadek i juz wydali fortune na leczenie?Chyba troche za malo czasu uplynelo od rzekomego wypadku,zeby wydac majatek :P

? normalnie się zyje, jak się jest z kimś kogo się kocha.... a jak się hajtało dla kasy, to trzeba się było liczyć z możliwymi konsekwencjami :P znam podobne przypadki, ludzie kochający się, zaw3sze sobie poradzą, wiara na prawdę może zdziałąć cuda... ale jak się drugą osobe traktuje tylko jak inwestycje- cóż.... kochanie- splajtowałać, przyjmij to do wiadomości, bo od męża raczej nic nie wyciągniesz, niestey musisz zaczynać od 0.

fakt, za wzbudzenie emocji należy się, i dołożę za konsekwencję i słowo "szyfry" w odniesieniu do punktów za prowokację: 3/10

bardzo male miasto niecale 4000 wszyscy o wszystkim wiedza, zwlaszcza ze sie im powodzilo i minelo duzo czasu od tego wypadku ja o tym nic nie slyszalam... na 100 % prowokacja

Konstruktywna dyskusja?? Proszę bardzo. Załóżmy, że sytuacja jest prawdziwa. Ona.znudzona ==> Wiesz, jak ślubujesz, że w chorobie też, to nie podpisujesz żadnego kontraktu, o jakich chorobach mowa. Ale chyba oczywiste jest, że chodzi o jakieś cięższe choroby, bo o katarze raczej nikt by przysięgi nie składał. Ona nie pisze, że nie ma siły, że to za ciężka sytuacja, tylko że nie będzie kaski i sexu. Chociaż mąż obiecuje, że będzie coś działał, żeby zdobyć pieniądze. Jeśli był na wysokim stanowisku, to coś tam widocznie w głowie ma i myślę, że sobie poradzi. Poza tym mowa jest o wózku, a nie roślince przykutej do łóżka, która nawet palcem nie może ruszyć. A wózek to nie jest koniec świata, ludzie tak normalnie żyją, nikogo na wózku do żadnego hospipcjum ani ośrodka nie przyjmą (czy wiesz w ogóle, co to jest hospicjum??!??). Zakończyć bezboleśnie?? Chyba bezboleśnie dla niej, egoistka pieprzona...

Normalnie - znaczy jak mloda kobieta to od czasu do czasu chcialaby moze jakiegos zblizenia z wlasnym mezem, nie? Ale ja sie nie znam