na tym wszystkim to tylko zle ja wychodze....ja i moi ex faceci

troszkę to trwało ok 2 mies. ............na początku były smsy.....spotkania w gronie przyjaciół......prośba o pomoc...jakąś rade.....piwko.....pogaduchy....kino.....

aż w końcu sam stwierdził ........że kocha.....że chce spróbować Dodam ..że pierwszy raz w życiu usłyszałam słowa Kocham nie wymuszone z ust faceta hehehe :):):):)

A ja właśnie taką dziewczynę poznałem, zauroczyłem się, ale niestety mnie olała i mocno to przeżywałem. Faktycznie, z nią miałem taki kontakt jak z żadnym kumplem, mogliśmy godzinami rozmawiać na różne tematy. No ale niestety nie było \"chemii\" między nami. Tzn. z jej strony do mnie, bo ona kręciła mnie również fizycznie. Ale teraz wiem że gdyby nawet coś z tego wyszło to pewnie długo bym w takim związku nie pociągnął ;) Nie nadążyłbym za taką dziewczyną, zwłaszcza że jestem domatorem, a ona zmienia znajomych jak rękawiczki i ciągle jest w biegu. No i oczywiście ma te wszystkie cechy o których tutaj piszecie, czyli cięty język, odwaga, umiała być bardzo chamska dla ludzi z byle powodu. Chyba się w niej zauroczyłem dlatego że była tak trudna do zdobycia :)

Mam to samo... kolegów 1000x wiecej niz kolezanek dzwonia o jakies glupoty, bo z toba to sie dobrze gada bo z toba sie mozna napic itp itd. A jak przyjdzie co do czego.. to szkoda gadc zmienic sie chyba musze :O

chyba tak.........czasem warto spróbować :)

bycie skurw******* nie zawsze jest takie fajne ..........często rozumiemy to za późno ..niestety

Ja powoli powoli wprowadzam pewne zmiany takze nie jest zle.. szkoda tylko ze pojawila sie kwestia odległości:O