Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam taki problem żeeeee

Mój były chłopak stawia mnie na ołtarzyku.

Polecane posty

Gość mam taki problem żeeeee

Kurde, mam wyrzuty sumienia:O W skrócie- byliśmy razem rok. Szalał za mną, ale uznał, ze ten związek nie posuwa się do przodu- czytaj: on mnie nie posuwa:classic_cool: Ja jestem dziewicą, on prawiczkiem. Nieszczęście polega na tym, że zwłaszcza teraz, po tym, jak mnie zostawił, przestałam myśleć o nim jak o facecie, w ogóle mnie nie pociąga, ma do niego stosunek jak do przyjaciela, nawet najlepszej przyjaciółki:O W sumie on nigdy nie był odpowiedzialny, zawsze zachowywał się jak taka sierota i to ja musiałam pokazywać, że nosze spodnie. We wszystkim. Ale jest mi głupio, bo on jest we mnie zapatrzony jak w obrazek. Mam wyrzuty sumienia, że przeze mnie nadal jest prawiczkiem. Rozstaliśmy się 2 lata temu, on od tej pory nie interesuje się żadnymi dziewczynami, z nikim nie spotyka, tylko ze mną. Mówię mu, że nie będziemy już więcej razem, że nie traktuję go jak partnera, a on mówi, że przecież mu nie zabronię cieszyć się na mój widok:O To jakieś dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A w czym problem
Nie wszyscy faceci mają nową dziewczynę już w dwa tygodnie po rozstaniu z poprzednią. Niektórym trudno się odkochać. To raczej on ma problem, bo marnuje czas czekając na Ciebie. Ale to już inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem żeeeee
Ale to on ze mną zerwał. Nie ja z nim. żeby była jasność. Płakałam i przezywałam żałobę jakieś pół roku:O Tzn. miałam totalna załamkę, do tego stopnia, że przestałam chodzić na uczelnię itp. Potem jakoś się ogarnęłam. Nie wiem, co mam robić, bo go bardzo lubię. To jest naprawdę świetny chłopak. Ale nie umiem mu już zaufać, bo wiem, że teraz jest zakochany, a mimo najlepszych chęci, zaraz może mu się odwidzieć i znowu mnie zostawi:O I np. śmieje się z tego, że poszłam do pracy do dużej firmy i że się tym przejmuję:O Bo on nie pracuje nigdzie i w ogóle nie interesuje się takimi rzeczami. Kurde, ja się muszę martwić tym, że on ma dziurawą kurtkę i że nie ma kasy na jedzenie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjaaaa
wcale nie musisz sie o to martwic, ale skoro dalej sie martwisz ze nie ma co jesc, w co sie ubrac itd. to dajesz mu cos do zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem żeeeee
No a jak mogę się nie martwić?:O Kurde, to jest jednak bardzo bliski mi człowiek, mój najlepszy przyjaciel. Tyle, że już mnie nie pociąga, nie chcę z nim być w żadnym związku, nie czuję się przy nim jak kobieta. Powiedziałam mu o tym wszystkim. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×