spotkaliście sie kiedys z kims z kafe i była kapa?

hehe, haris, raczej bym wybrała jakiś bardziej odludny poligon, w miejscu oddalonym od cywilizacji, jakiś opuszczony tren, pogrążony w lasach i zapomnieniu;)

Ja jestem jednak za bardziej kameralnymi spotkaniami, jeżeli w ogóle.

ooo jak blisko beda żołnierze to ja jestem jak najbardziej ZA :D:D:D a tak serio, to i tak sie wielu chetnych nie uzbiera. ja sie pisze na krakow. ktos jeszcze? ;)

ja powiem tak --- mi się wydaje, że zlot kafe byłby inny. To co innego niż czat. Na kafe ludzie siedzą i znają się od lat, panuje tu specyficzny klimat, wykształcił się tu specyficzny język kafeteryjny, sposób myślenia, pisania i podszywania, myśle, że kafe stanowi swojego rodzaju fenomen, zresztą jak siedzisz tu długo, to wiesz o co mi chodzi:)

a już spotkanie (zlot) na poligonie, byłby... nie do ogarnięcia:D Każdy rozlazłby się w swoją stronę i zwyczajnie nudził, bo i co miałby robić na pustym polu? No, chyba, że wziąłby ze sobą 3/4 i zagrychę w plecak, toby i znalazł rozrywkę po 'obaleniu' procentowego napoju :P Wtedy to już przeróżniaste pomysły przychodzą człowiekowi do głowy:D

ja powiem że - -- nie sądzę, zeby ludzie z kafe sie ze sobą nudzili, wręcz przeciwnie

Ja się dobrze bawię na polu :) szczególnie z 3/4 :)

sissy - :D

pewnie, np zrobic jeszcze jakiego grilla czy ognisko, zalatwic muzyke, alkohol - i bedzie zajebiscie

no pewnie, na bank była by świetna zabawa i niezły ubaw, no i te emocje, kto jest kim;) hehe

Hehehe te emocje

Emocje, jak w nocy przez las byśmy wracali :P po tych 3/4

może rzeczywiście, rozpędziłam się pisząc, że ludzie z kaffe nudziliby się na spotkaniu. Nie wiem. Nie znam wielu, ale wiem jedno -na pewno połowa (jeśli nie 3/4) piszących tutaj ludzi, nie jest taka, jak się przedstawia. W realu zapewne nie odważyliby się tak śmialo wyrażać swoich poglądów, szczególnie jesli chodzi o mocną , niekoniecznie konstruktywną krytykę danych osób, czy zdarzeń. Będąc potroszę anonimowym, łatwiej 'pluć jadem' (co się dość często dzieje) i deprecjonować innych osobników i ich poglądy na świat, podejście do wielu spraw:)

hmm ciekawe czy byłoby jakies bzykanko

sissy byśmy wracali po nocy przez las w strojach batmana przecież:P to nas by sie bali w okolicznych wioskach;)

Turkusik tak grupowo?:P

tez takmysle, ale wydaje mi sie, ze ci co udaja ni eprzyjechaliby w ogole. ja zawsze pisze to co mysle, tylko czasem po prostu nie chce mi sie tego ubierac w ladne slowa, i wychodzi na to, ze jestem chamska, a w realu raczej taka nie jestem ale to widac jak rozmawiam z osobami, ktore tu juz lubie i znam - dla nich tez nie jestem chamska :) kurde, spotkalabym sie no :D:D:D

:D

ja bym przyjechał na 100 %

zloliwa - nie wiem, jakiekolwiek :D ciekawe kto i z kim by sie po krzakach gził :D:D:D ale wiekszosc kobiet przyjedzie

Heh, sama jestem ciekawa, jak wyglądałoby spotkanie? ;) Po doswiadczeniach z Czaterianami, nie mam już tak entuzjastycznego podejścia do ogólnopolskich zlotów:)

kwestia chamów typu jarki itp juz została rozważona - to pewnie cieniasy:P dużo wiary może udaje, ale więksozść stałych bywalców, czarnych bywalców, chyba nie ma po co udawać kogoś kim nie jest

Ja tez bym przyszła ,bo nie udaje,jestem swirnieta złosliwa taka jak tutaj. Turkus jak bedziesz w Kraku to daj znac

ale bym się troche bał spotkania

ale na czacie przyznaj sama ze wiekszosc idiotow siedzi a tu sie idiotow gnębi :D

Turquoise ..i na czatach są tez idiotki :P

Ech taka prawda ze faceci których chciałabym poznac nie przyjadą na zlot na 100%:O

krem czego byś sie bał? znasz tu już pare osób, więc luz;)

złosliwa ......... kto nie przyjedzie ???

Zbiorowe bzykanko w lesie koło pola w stroju batmana? :P Hmm, muszę się zastanowić :P