wykryto u mnie dzisiaj włókniaka persi..

..nowotwór - jak to dziwnie brzmi, czy rak, jakoś nie potrafię sobie uświadomić tego, nie dociera to do mnie, tym bardziej ze lekarz tak mnie potraktował, jakby to był pryszcz na twarzy, nie wiem, nawet nie wyjaśnił do końca o co chodzi, zapytał się tylko czy zabieg czy usg czy może oba na raz?! Dziwne to pytanie, a co miałabym tego nie usuwać? Nie bardzo go zrozumiałam. Mam już wyznaczoną datę zabiegu. Ale jak to wygląda? Będę miała dziurę? Czy może zapadnięta pierś? Nie pokażę się już nigdy na plaży? Przecież mam dopiero 20 lat, a tyle kobiet dożywa sędziwego wieku bez takich atrakcji. A ja już będę okaleczona. Czy to w ogóle można nazwać rakiem czy takie miano noszą te złośliwe nowotwory? Ktoś zna odpowiedzi na moje pytania?? Bo lekarz zwyczajnie mnie zbył..