Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KAYATOJA

KOPENHASKA OD 26 WRZEŚNIA...KTO SIĘ PRZYŁĄCZY...W GRUPIE RAŹNIEJ

Polecane posty

DK witam i zapraszam do naszej załogi dzielnie walczacej !!! Jako,ze kozystam z rad kolezanki,ktora juz przez to przechodziła ze swietnym wynikiem...to wszystko na parze.Ona jadła plastry wołowiny troszke posolone i popieprzone zrobione na parze! ja zakupilam befsztyki ze swinki:) i takie plastry bede rozbijac cieniutko i na parze robic....sprubuje dzis bez soli tylko z pieprzem papryka..bo ograniczenie soli napewno pomoze w szybkim pozbyciu sie wody..zobaczymy czy bedzie zjadliwe hihi Pozdrawiam:) i zycze wytrwałosci A lunch planuje na ok 14-15 a kolacje na ok 18 a pozniej wooooda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po obiadku Na małym talerzyku pokroiłam sobie w cwiartki 2 jajeczka,w drobne kawałeczki pomidorka i zrobiony na parze szpinak,posypałam wszystko pieprzem i papryka...i zjadłam bo juz byłam taaaka glodna..A teraz tylko woda buuuu.Ale za 3 godzinki bedze robic juz sobie kolacyjke...Najgozej bedzie juz po kolacji...jak ja wytrzymam wieczor??Troche pocwiczylam z Carmen i mimo,ze oszukiwalam tp czuje ze miesnie posladkow ud i brzuszka popracowały troche:) Miejmy nadzieje ze to napawde cos da:) A jak tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...DK
Już wszystko na dzisiaj zjedzone:( Teraz tylko woda. Czuję się dobrze, nie jestem jakoś strasznie głodna- tylko ochotę mam na wiele rzeczy które wodą bynajmiej nie są:) Dziś pierwszy dzień a ja już mam za sobą pierwsze potknięcie. Zrobiłam to nieświadomie ale jednak. Otóż z przyzwyczajenia pochłonełam gumę orbit do żucia i dopiero po spacerze zorientowałam się, że jest ona zakazana. Mom nadzieję że nie będzie to miało jakiegoś kolosalnego wpywu na efekt. Nie ma sie co oszukiwać kryzysy są dopiero przed nami:) Dlatego powinnyśmy się wspierać aby cel został osiągnięty. Właśnie ile planujecie zrzucić- mi na dobry początek 5 kg bardzo odpowiadało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hikari
cześć Dziewczyny...ja chyba odpadam..:( miałam okres a dzisiaj dostałam krwotoku jakiegoś:( wylądowałam u lekarza... a on zapytał czy się odchudzam... no i wybił mi z głowy kopenhaską...:( Powiedział, że w moim przypadku(jestem p wypadku) i po tak silnych lekach jakie brałam kopenhaskiej stosować nie mogę. Podobno ta dieta robi spustoszenie w organizmie;/ a ja już takie prawdopodobnie mam po lekach;/ zla jestem na to wszystko;/ ale nie rezygnuję ogólnie z odchudzania. pytałam go też o south beach, to o tym nie slyszał, ale jak mu mniej wiecej powiedzialam na czym polega, to pwoiedzial, ze w miare rozsadne. I narazie chyba przy tym zostane. Zastanawiam się czy nie wybrać się do dietetyka. Może wtedy jakoś się uda. Mam nadzieję...;/ a Wy jak wytrzymałyście pierwszy dzień na kopenhaskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kayatoja
Hikari-Czemu mnie czasem ktoś w ten mój głupi łeb nie pacnie:-( czuję się winna,bo w pewnej mierze przyczyniłam się do tego,że zaczęłaś kopenhaską.Wytłumaczę się tylko tym,że nie znałam twojego stanu zdrowia i myślałam,że po wypadku wszystko już jest ok(nie będę więcej próbowała myśleć-obiecuję:P) Oczywiście,że musisz ją przerwać...zdrowie jest najważniejsze,bo mamy tylko jedno,a kilogramów do zrzucenia więcej,więc to na drugim miejscu:-) To nieznaczy też pewnie,że ie możesz się odchudzać,tylko musisz wybrać mniej drastyczną dietę 1000cal,sout beach,dieta niełączenia... poczytaj,coś wybierz... Poza tym myślę,że powinnaś to skonsultować z lekarzem,niekoniecznie dietetykiem. jak będziesz miała konkretny plan i znała jadłospis to lekarz pierwszego kontaktu będzie w stanie ocenić,czy Twój stan na to pozwala... Tak więc dostajesz wypowiedzenie od założycielki wątku:-) ale tylko jeśli chodzi o kopenhaską,proszę zostań z nami i podziel się dalszymi doświadczeniami,może będą nam pomocne...p.s. wspomniałaś lekarzowi o TL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kayatoja
miałam nie myśleć więc nie myślę,ale poczytałam i sądzę(nie myślę:-)),że mogłabyś spróbować dietę niełączenia,bo tak naprawde dostarczasz przy niej sobie wszystkich potrzebnych składników i jesz wszystko,co chcesz tylko po prostu nie łączysz ze sobą pewnych składników,dokładnie nie pamiętam,ale chodzi o białka i tłuszcze lub cukry,zjadasz je w ten sam dzień,ale w innym posiłku.Na tym forum jest mnóstwo przepisów,a jedzonko jest mniam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hikari....dobrze,zeodpusciłas dietke..zdrowie przedewszystkim.Moze wstrzymaj sie z akakolwiek dietką dopóki Twoj organizm nie zregeneruje sie..poprostu zrezgnuj ze slodyczy i smazonych rzeczy...a reszta bez zmian!Nie powinnas siee teraz katowac dieta! U mnie po pierwszym dniu super! Własnie pije kawke i juz mysle jaki dzis dobry lunchyk hihi.A woda jaka pyszna mniam mniam!!! Tak szczerze to byłam wczoraj wieczorkiem głodna ...dzis od rana tez jestem...ale mam nadzieje ,ze organizm sie przyzwyczai bo nie mam zamiaru rezygnowac! Wczoraj nie złamałam sie z niczym wiec jestem z siebie dumna! Teraz kolejny dłuugi dzien!I mało jedzonka buuu ale coz trzeba to trzeba!Porod przezyłam to kopenhaskiej nie ?!hihi A jak u Was kobitki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...DK
Dzisiaj zamienię sobie obiad z lunchem :) Jak wstałam czułam się dobrze, teraz przed lunchem też jes ok. Wieczory są jednak koszmarne, nie chodzi o ssanie w żołądku tylko o ochotę na cokolwiek do przeżucia. Posłuchalam waszej rady apropo gotowania na parze i dalej będe tak robić. Trzymajmy tak dalej :) Aha ja zamiast befsztyku jam połówkę piersi z kurczaka oczywiście gotowanej na parze, słyszałam , że można to tak zastąpić- a jakie jest wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez czytałam ze mozna to zastapic...ale ja nie jestem do konca pewna...w kazdym badz razie teraz jem parowane befsztyki wieprzowe a za tydzien wezwe wołowe...słyszałam ze wołowina jest dobra przy odchudzaniu:) U mnie juz po obiadku...przed zjadlam ten owoc..zjadlam gapefruita a pozniej befsztyk z sałata...o 18 kolacja a pozniej ,mam 3 gdziny zajecia w szkole wiec nie bede myslała o jedzeniu:)Miejmy nadzieje ze dzisiejszy dzien rowniez obedzie sie bez wpadek...tymbarziej zecheciło mnie to,ze moj maż odchudza sie razem ze mna i od wczoraj ubyło mu 1,5 kg...no ale on ma z czego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...DK
Owoc? U mnie owoc jest dopero przypisany na 3 dzień... Dzisiaj już dostałam wołowinę, więc będzie już tak jak trzeba. Mi też została już sama woda:( Jutro zobaczymy jak sie przedstawiają efekty- mam nadzieje, że będą one motywujące:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kayatoja
mimo,ze nie na kopenhaskiej to walczę jak wy...jem kolację(czerwona papryka i świeży ogórek)...ble!:-( ale nie dobre jedzenie jest dobrą metodą na opanowanie obżarstwa jem tylko tyle,żeby zaspokoić głód Jutro rano lecę,więc nie wiem kiedy zajżę,ale jestem z Wami i trzymam kciuki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...DK
Kurcze wy chyba macie lepszą wersję, czy tą? DZIEŃ 1+8 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy Lunch : 2 jajka na twardo, gotowany szpinak, 1 pomidor Obiad : 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną (filet lub schab) DZIEŃ 2+9 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru Lunch: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 świeży owoc Obiad: 1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 3+10 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru, 1 grzanka Lunch: gotowany szpinak, 1 pomidor, 1 świeży owoc Obiad: 2 jajka na twardo, 1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryną DZIEŃ 4+11 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru Lunch: 1 jajko na twardo, 1 tarta marchewka, małe opakowanie twarożku (serek wiejski) Obiad: 1 mała puszka mieszanego kompotu z owoców, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego ( ugotować kompot ) DZIEŃ 5+12 Śniadanie: 1 duża tarta marchewka z cytryną Lunch: 1 chuda ryba z cytryną - sok z cytryny dodać do pieczenia Obiad: 1 duży befsztyk, brokuły lub sałata DZIEŃ 6+13 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru, 1 grzanka Lunch: 1 cały kurczak (gotowany), sałata z olejem i cytryną Obiad: 2 jajka na twardo, 1 duża marchew DZIEŃ 7 Śniadanie: 1 kubek herbaty bez cukru Lunch: 1 kawałek zgrilowanego chudego mięsa, 1 świeży owoc Obiad: nic Ja wziełam tą ze strony twojadieta.info No i niestety trochę się różnia:) Wybieram jednak tą którą chybawy macie. Już naprawiłam swoją jedząc gruszkę:) Niestety cukru z wczorajszej kawy nie wrócę:) Dobrze, że nie było większych zbrodni i w tych 2 dniach się tak bardzo nie różniły. Aha fajnie że zamieniłam dzisiaj lunch z obiadem dzięki temu gruszkę pochłonełam w odpowiednim towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hikari
Kayatoja jestem dorosła i sama podjęłam decyzję o kopnhaskiej, więc nie czuj się w żadnym wypadku winna:) Nie mówiłam lekarzowi o TL2, bo już go nie biorę. A dietka... dietka jest dalej. Mało jem, bez chleba, makaronów i innych takich. Zdecydowanie czuję się lepiej, lżej. Trzymam za Was kciuki jak najbardziej i wierzę, że Wam się uda:) ja odpadam z dietką, ale nie odpadam z forum;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berka79
hej,pierwszy dzień za mną. jutro się zważę;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dk dobrze,ze juz nadrobiłas straty owocowe hihi:) Masz racje ja kozystam z tej co przedstawiłas:) U mnie drugi dzien upłyną ok tylko kolacja zjedzona po 9 bo bylam w szkole...ale to tylko plasterek szynki i trosze jogurtu 0%...narazie nie chce sie wazyc...boje sie ze efekty moga byc marne wiec zwaze sie po 4 dniach...Piatego rano przed kawka:)Ciekawe jaki bedzie efekt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...DK
No i po grzaneczce :( Nie chcę zapeszać ale jak narazie nie odczuwałam jakiegoś ssania w żołądku czy innego symptomu głodu- zdecydowanie sfera psychczna jest słabsza :) Ale nie zamierzam się poddawać. Być może zawcześnie, ale ja już zaczynam zadawać sobie pytanie dlaczego dopiero teraz ją zaczęłam- zresztą nie ważne kiedy, liczy się to że decyzja została w końcu podięta i należy w niej wytrwać. Dzisiaj są jajka i szpinak więc się cieszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez po sniadanku...zamiast grzaneczki zjadłam sucharka bo slowo grzaneczka roznie mozna interpretowac hihi czy ma to byc tost...czy kromka chleba usmazona na petelni czy w piekarniku???No wiec jak postawiłam na suchrka takiego paczki:) Z dnia na dzien coraz mniej czuje sie glodna i rowniez jestem mega szczesliwa ze rozpoczełam tą diete...czuje sie lekko,czuje sie super bo wiem ze chudne:) Narazie sie nie waze...ale mojfacet wazy sie codziennie i juz jego waga jest dwu cyfrowa:D a zawsze byla 3 hehe zawsze bylo 105-106 a dzis waga pokazala mu 99kg.Takze jego spadek wagi dodaje mi motywacji:) Dk a mam pytanie do Ciebie jutro jest jakis kompot z owoców...czyli co??? zastanawiam sie rownie,z czy potygodniu nie powtorzyc tej diety?!! Mojakumpelazrobilasobie tydzien przerwy i po tygodniu zrobila sobie jeszcze 7 dni tej diety.Wiem ze wszystie kg nie zejda odrazu ma chcialabym jeszcze z 10 zgubic.Jesli podczas diety zgubie 7-9kg to wtedy jeszcze bym chciala z 4-5kg..Marzy mi sie waga 55-58kg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...DK
Hihi to mamy podobne cele wagowe:) Jeżeli, chodzi o ten kompot, to słyszałlam że najlepiej kupić w puszce taką miesznkę egzotyczną (małą). Jest tam ananas, brzoskwinie, mango, papaja itp - dlatego jest to fajna sprawa dla kogo ta dieta jest zbyt monotonna. Ja znając życię pójdę na łatwiznę i zjem wiśniowy kompot mamusi, bo mam go akurat pod ręką- mam nadzieję że też się sprawdzi. Tylko zastanawia mnie czy mam go podgrzać? Ja już po lunchu- trochę póżniej niż zwykle. Dzisiaj miałam prawdziwą próbę ognia- smażyłam pyszne ziemiaczki i boczek, ale nie dałam się i obeszłam się samym zapachem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gratuluje ,ze wytrwałas próbe ognia:)Silna jestes bo za mna dzis starsznie chodzila cos słodkiego...jakis wefelek albo chociaz knopersik...ale wszystkie jakie mialam w domu wyniosłam do garazu hihi. Co do tego kompotu to jest napisane ze tzreba go zagotowac..ale troche dziwne nie dosc ze zagotowac to jeszcze do tego jest jogurt...dziwne połaczenie.No ale zobaczymy...poszperam na innych forach moze cos bedzie o tym kompocie.. No i dzien 3 za nami ehhh jeszcze 10 dni! Damy rade!!!! musze przyznac,ze dzis sie objadłam ta sałatka z jajcem i szynka..zaczynam sie chyba przyzwyczajac do tego jedzonka:) Tylko zauwazylam ze od tej wody brzuch mi strasznie sie pompuje:D:DNie wiem czy to przed okresem organizm tak ja zatrzymuje ??Czy o co chodzi?!! Fajnie,ze mamy podobny cel to bedzie nam łatwiej brnąc do sukcesu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przy kawce:) Dzis nie wytrzyałami zwazyłam sie i jest o 1.6 kg mniej...jak na 3 dni to moze byc...ale od rana jestem takaglodna ze juz sie nie moge doczekac lunchu .A co do tego kompotu to ja poprostu zjem sobie jabłuszo...mysle ze nie zaszkodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...DK
Tez dzisaj odczuwam najśilniejszy głód:) Ale nie dam się złamać. Myślę,że jutro się bardzo napcham bo tyle tego jest i ryba i befsztyk. Co do wagi, to dla mnie nie jest dla mnie bardzo istotna, gdy widzę że brzuszek robi się płaski a boczki znikają. Choć nie ukrywam, że fajnie byłoby aby waga pokazywała tą magiczną liczbę z 5 na początku. Jedno jest pewne jesteśmy na najlepszej drodze aby się to spełniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie fakt waga nie jest az tak istotna..wazne jest jak sie wyglada...no ja naraziem mam juz 6 z przodu z czego bardzo sie ciesze bo dawno nie widziałam;)Ale jak zobacze 5 bede meeega szczesliwa:) Muszę przyznac,ze napchałam sie tym lunchem...najpierw schrupałam sobie marcheweczke słusznych rozmiarów..mniam jak mi smakowała....pozniej serek wiejski light...a na koniec jejeczko pokroiłam w cwiarteczke doprawiłam pieprzem,papryczka i zszamałam ze smakiem...Teraz maja zmora jest woda....bo trzeba jej duzo pic a mi sie nie chce ...robi mi sie niedobrze jak juz na nia patrze bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...DK
Właśnie apropo wody, zastanawiam się czy czasem nie skropić jej cytryną- byłaby znośniejsza:) Jak myślisz (nawet nie napiszę do kogo kieruje to pytanie, bo chyba już tylko my 2 zostałyśmy na forum:) ) czy może to zaszkodzić? Już nie mogę się doczekać mojego dorsza, bedzie przepyszny mniam Co do wagi to spadło mi trochę ponad 3kg, więc jest motywująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no no moje gratukacje!!! ponad 3 kg to baaaardzo dobry wynik:) Kurcze a mi tak mało spada no....a jest z czego...moze to przez tą wode..bo wczoraj nie wypiłam duzo bo chyba tylko szklanke:(Jakos nie mialam czasu anie ochty. Co do teh cytryny to tez sie zastanawialam i chyba tez to zrobie,bo w diecie jest duzo cytryny wiec nie powinno zaszkozic a jakos łatwiej sie przelknie:)Mam nadzieje hihi No dzis fajowe menu...dorszyk i pozniej befsztyczek..mniam mniam..tylko ta niedziele mnie troche przeraza bo po lunchu juz nic... No ale moja droga jeszcze 2 dni i mamy cał tydzien juz za soba...i od poczatku dietka..a to bedzie znaczyło,ze zostało nam mniej niz wiecej do konca....jak sie ciesze.. Narazie to tylko raz zgzreszyłam wczoraj jak wrocilam ze szkoły zjadałm jeden malusi taki ok4-5cm plasterek chydego boczu..plasterek byl cirniusi az przezroczystu bo boczek byl wedzony...bylam tak strasznie gloda ze az mi bylo niedorze wiec musialam cos zjesc...no coz mam nadzieje ze to nie zawazy na wynikach...od wczoraj spadło 0,5kg to nie tak zle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane !!! widze,ze sie trzymacie.trzymam mocno kciuki bo 4 i 5 dzien sa najgorsze...jak to przetrwacie to sukces gwarantowany.. jenny matko kochana...kopenhaska prowadzi do skrajnego wyczerpania organizmu i mozna ja powtarzac co roku,ale nie czesciej... przezyjesz owszem i moze nawet schudniesz,ale po co ci problemy zdrowotne i rozregulowany mateboizm,?... wszystkie mamy swoje cele po kopenhaskiej powinnysmy nadal trzymac diete plecam sout beach,kapusciana,jogurtowa,lub diete nielaczenia...poczytajcie i wybierzczie ja wracam 24tego ,robie zakupy i walcze narazie polegam na calej lini odatawilam nawet term line,bo jem nieregularnie,tlusto,a wieczorem imprezki....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane !!! widze,ze sie trzymacie.trzymam mocno kciuki bo 4 i 5 dzien sa najgorsze...jak to przetrwacie to sukces gwarantowany.. jenny matko kochana...kopenhaska prowadzi do skrajnego wyczerpania organizmu i mozna ja powtarzac co roku,ale nie czesciej... przezyjesz owszem i moze nawet schudniesz,ale po co ci problemy zdrowotne i rozregulowany mateboizm,?... wszystkie mamy swoje cele po kopenhaskiej powinnysmy nadal trzymac diete plecam sout beach,kapusciana,jogurtowa,lub diete nielaczenia...poczytajcie i wybierzczie ja wracam 24tego ,robie zakupy i walcze narazie polegam na calej lini odatawilam nawet term line,bo jem nieregularnie,tlusto,a wieczorem imprezki....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...DK
Dzięki kayatoja, że napisałaś które dni są najgorsze. Wygląda na to jenny, że jeszcze dzisiaj się przemęczymy a potem powinno być z górki:) Aha, no i miłych imprez autorko topiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hikari
cześć Dziewczynki:) widzę, że dzielnie walczycie:) I bardzo dobrze!:) trzymam za Was kciuki:) ja jadę na SB, ale szczerze mówiąc to nie trzymam się zbyt rygorystycznie reguł tej diety..;/ niestety;/ no i narazie 0,5 kg dopiero mniej, ale za to spodnie sporo luźniejsze:) W każdym razie czuję się dużo lepiej niż to było ostatnio:) a za Was naprawdę mocno trzymam kciuki:) uda Wam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...DK
Dziekuję za słowa otochy. U mnie zrobiło się dramatycznie, żle się poczułam i zwróciłam całe pożywienie. Nie mam pojęcia dlaczego to się stało. Teraz czuję się podle:( Staram się być jednak optymistką i mam nadzieję że jutro poczuję się lepiej i będę mogła kontynuować dietę. Jutro zamelduję się i dam am swoje sprawozdanie zdrowotne. Bardzo nie chcę przerwać diety , ale wiadomo zdrowie najważniejsze. Coś trodno wyobrażam sobie czarną kawę z rana- obym obudziła się zdrowa i pełna energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o poranku!! dziś,6 dzien..dobrze ze jest duzo jedzonka(cały kurczak itp) bo chyba bym nie wyrobiła..wczoraj juz byłam taaaka zła,ze nie moge nic zjesc,i ze to jedzenie ma nademna taka władze..ehhh wieczorem byłam strasznie głodna i patrzyłam na jabłuszko...mowie sobie co mi male jabłuszko zaszkodzi....przeciez nie utyje od niego??!! Ale jedna wytrwałam...Dzis na wadze 300gram mniej...kurcze jakos sabo mi spada ta waga,spdziewałam sie jakis efektów wieksztch...zwłaszcza,ze trzymam sie diety i co drygi dzien cwicze..codziennie chodze na długie spacery...czemu nie chce mi spadac tak glupia waga brrr... Po 5 dniach spadło 2,3 kg..zawsze cos ale liczyłam na 3-4...no zabaczymy jakie bede koncowe rezultaty! DK mam nacieje,ze juz dobrze sie czujesz!! I ,ze nie było to nic powarznego!!Tylko chwilowa nietolerancja organizmu:) Hikari super,ze widzisz efekty swojej ciezkiej pacy...wiec jednak Sb Ci pomaga...ja na niej zgubilam tylko 3 kg:( Ale widze ze ta moja waga jakas zaczarowana hihi w kazdym razie powodzenia!!!Trzymam kciuki za cIEBIE równiez:) kayatoja :) są róze opinie na temat powtarzanie Dk. na forach czytala ze dizewczyny powtzarzaja co tyzien,dwa i dalej chudna i czuja sie dobrze! Na mojej dziecie jest napisane ze co 3 miesiace..wiec widzisz ozne sa opinie:)Chciałabym ja powtorzyc raz jeszcze ale nie wiem czy dam rade:D bo czeka konca jak zbawienie hhi a tak z amna chodzi makowiec i slone paluszki,ze nawet mi sie snia:) No dzien po zakonczeniu diety zrobie sobie dzien murzyna..zjem wszytsko na co mam ochote...a od Pn kolejna dieta..najpierw zaczne norewska tak ok tydz a pozneij tydzien kopenhaskiej..i w tym czasie ty juz powinnas skonczyc kopenkaska wiec razem przejdziemy na Sb:) Taki mam plan ale czy wytrzymam nie mam pojecia. Do konca połowy Grudnia musze zgubic 10kg..i nie ma opcji,zeby tego nie zrobic bo bedzie roczek mojego sloneczka i chce,wyglada jak ludz:D:D Pozdrawiam!!! Dk dzis mamy duzo na jedzonko wiec chyba damy rade co???Zamiast całego kurczaka kupiłam sobie piers i 3 udka(pałki) i piers sobie zrobie na parze a udka ugotuje.. A pozniej jeszcze jajeczka....no jest troszke jedzonka!!!! Mysle tylko o tym zeby przetrwac niedziele bo tam nie ma nic na obiad buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×