Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zdecydowanie wiosenna

Ludzie których nie lubimy

Polecane posty

Jak odnosicie się do ludzi których nie lubicie? Pokazujecie im waszą niechęć czy wręcz przeciwnie udajecie miłych? Mam taką koleżaneczkę której nie mogę ścierpieć, suka z niej i tyle. Najgorsze jest to że teraz zamieszka blisko mnie i chce utrzymywać kontakt i zastanawiam się jak to odkręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie usmiecham sie bo wg.mnie to falszywe.T rzeba byc soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie tez nie lubia
od zawsze,nigdy nie miałam przyjaciółki,ani nawt bliskiej kolezanki. nie wiem co ze mna jest nie tak.....chociaż wydaje mi sie,że mogłabym być czyims przyjacielem.Lubie ludzi,umiem pomagac wspierac i pocieszac,ale cóz nikt tego odemnie nie chce.Widocznie mam jakis feler,tylko ja tego nie widze😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie udaje
i zdarza sie ze mam za swoje bo ludzie czesto sie ode mnie odwracaja... ale ja po prostu mam taki charakterek jaki mam i nie potrafie grac... coz... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie udaje
wlasnie, a ja mam tez wrazenie ze wysylam sygnaly dla ludzi o ktorych w danym momencie nie zdaje sobie sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorzej jest kiedy nie lubimy osoby popularnej którą wszyscy wokół uwielbiają wręcz. Było mi z tym dziwnie jakiś czas... Chciałam krzyczeć do ludzi "zobaczcie jaka ona jest naprawdę!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie tez nie lubią
No właśnie ja tez tak mam,zawsze mówie co myślę,nie lubię fałszu i obłudy.Ale ludzie nie chca słuchac prawdy,wolą fałszywe komplementy.Niestety ten mój charaktrek mnie kosztuje,bo nikt mnie nie chce...w sensie kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam konflikt z dziewczyna popularna. Ale postanowailam sie nie dac stlamsic bo to glupia prostaczka byla ale uwielbiana przez wszystkich. Postawiam na swoim i wygralam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też po części wygrałam bo wiele osób przejrzało na oczy i przestało za nią tak szaleć. a mnie też nie lubią trafiasz widocznie na nieodpowiednie osoby, ktoś Cię w końcu doceni za szczerość (mi imponuje postawa szczerości i otwartości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie udaje
a wiecie co mnie najbardziej wqwia ? jak jest sytuacja ze od poczatku mowie ze ta osoba jest taka a taka (mam taki dar i o dziwo zawsze sie sprawdza..), wszyscy ze nieee no skadze, potem sie okazuje co innego i teksty 'moglismy cie sluchac'.. ale i tak zaawsze wychodze na zla, niedobra,podla, falszywa itp bo otwarcie mowie co mysle ehhh ale juz sie przyzwyczailam a na pewno nie mam zamiaru pozwalac robic sie w bambuko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie udaje
w calym moim 22letnim zyciu osob (spoza rodziny) ktore mnie w calosci docenily bylo az 5 :) chociaz w domu tez mnie nie lubia za bardzo heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się właśnie na tej koleżaneczce nieźle przejechałam... Na początku była bardzo miła i uczynna mówiła mi wprost że jestem super i chce się zaprzyjaźnić itp. Potem się zaczęło... Rzeczy ktore jej mówiłam obiegały wszystkich znajomych, facet który mi się podobał odwrócił się ode mnie kiedy z nim się spotkała parę razy (za moimi plecami). A na końcu zaczęło się ośmieszanie mnie w towarzystwie tekstami że jestem gruba i głupia i krytykowanie wszystkiego co robię. A ta szmata jeszcze chce utrzymywać kontakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie udaje
olej to cieplym moczem !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie udaje
byc moze zeby znowu namieszac.. ? nie wiem i nie rozumiem co takimi ludzmi kieruje ale ja bym tak nie potrafila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie udaje
no widzisz, bo laza takie szuje po tym padole... i nic sie nie poradzi oprocz tego ze nerwy psuja... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie udaje
a cala reszta to jest a za chwile nie ma... pojawiaja sie inni, nie ma co sie przejmowac :) przynajmniej ja nie ufam bardzo ludziom stad tez nie przywiazuje sie ani szybko ani latwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie ja po kilku zdarzeniach nie mówię ludziom już tyle co kiedyś, gryzę się w język bo nie ufam. Tylko tym najbliższym mówię co mnie boli i nie martwię się że przekręcą moje słowa albo użyją przeciwko mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie udaje
i mysle ze nie ma w tym nic zlego.. a na pewno jest mnie problemow :) ja nie narzekam juz :) zmykam spac z nadzieja ze jeszcze znajda sie ci prawdziwi przed ktorymi nie trzeba bedzie nic a nic udawac :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dark defender
To jest nas więcej. Ludzie boją się takich ludzi. I nie mówię o szczerości kretynów, którą inni uwielbiają. Są sobie wieśniacy, kurwiarze. Obrażają innych, jadą po nich, nie ukrywają się ze swoją niby prawdziwą ludzką naturą. W rzeczywistości są zakłamania i sprzedali by cię za paczkę mentosów. Ale ludzie lubią takich "gorszych". Taką szczerość chcą widzieć. Nie lubią jednak jak ktoś okazuje się mądrzejszy od nich lub im się wydaje, że może być. Zwykle mamy rację, chcemy dobrze, staramy się przestrzegać pieprzonych zasad, a w zamian słyszała tylko : wywyższa się, moralizatorka, czepialska... A człowiek chce być szczery i uczciwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest wiele rodzajów szczerości... Ale kiedy koleżanka przy innych ludziach mówi \"nie zmieszczę się na ławce bo jesteś strasznie gruba odchudzam się żeby nie wyglądać jak ty\" czuję się upokorzona. Nie pomaga nawet świadomość że nie jestem gruba (175 cm wzrostu i 62 kg), nie pomaga świadomość że to podła złośliwość... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh, zaczniecie pracowac wtedy zaczniemy rozmawiac o szczerosci a raczej jej braku odnosnie osob ktorych nie lubicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie przy tym wzroście i wadze
cięagle mówią że jestem chuda, ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×