a co wy piszecie że kobiety są w wiekszości zadbane?

no ale tak wlasnie jest. jesli spojrzysz na ubrania w szmateksie i trafi ci sie cos dobrej jakosci to popatrz jakiej jest produkcji, jaki material. ja nigdy nie szukalal w takich miejsach ubran z metka tylko dobrej jakosci. tak kupilam oryginalne wranglery co odkrylam dopiero w domu. kupilam fanastyczna marynareczke, za doslownie 3 zlote bo bylo na kilogramy i w domu okzalo sie, ze ona jest od ... versace. mam tez fajna spodniczke, bez zadnej metki ale akurat ona kosztowala ponad 20 zlotych. widocznie i w lumpeksie widzieli, ze jest takiej jakosci ze oplaca sie wystawic ja z wyzsza cene niz 2 zlote za kilogram. tak samo pisze ci tu, ze na bazarze zdarza sie dobre ubrania ale czasy kiedy mozna bylo sptkac dobrej jakosci towar za nizsza cene minely. teraz cey sa porownywalne ze sklepowymi chyba towar jest duzo gorszej jakosci a przy przecenach sklepowych to nawet wychodzi taniej isc do sklepu.

jestem kobietą Komicznego to ja chyba jestem zadbana najbardziej z tu piszących dużo częściej się myję, niż wy, depiluję się co drugi dzień, regularnie, nie ważne, czy mam randkę, czy nie mam, czy noszę spodnie i nie widać nóg, dla mnie to nie ma znaczenia, bo robię to DLA SIEBIE No faktycznie, powaliłaś mnie na kolana. :D Napisz jak dbasz o siebie, a nie o higienę. :)

zadbaniu a nie ktore rzeczy lepsze ze sklepu czy z ulicy, oczywiscie ze z ulicy i po co nad tym dywagowac, ale jak kogos nie stac to kupuje szmaty na straganie, proste

a tak w ogole to dzis sie wymylam, wlosy tez, posmarowalam twarz i rece kremem , czy jestem dostateczni zadbana?

dbam Tak: odżywiam się bardzo zdrowo, nie stosuję za dużo chemii, do twarzy tylko krem nivea, maseczek sklepowych też nie, tylko drożdżową, która sama robię - cera zrobiła się jak pupcia niemowlaka ubieram się seksownie często uprawiam seks co Ci jeszcze napisać?

ale czy naprawde od kremu nivea i maski z drozdzy mozna miec ładną cerę> ja chodze na mikrodermabrazje, kawitacje, mam dosyc drogie kremy , podkłady a i tak nie jestem do konca zadowolona

Nie musisz niczego więcej pisać :), zastanowiło mnie to, że napisałaś, iż dbasz najbardziej z nas wszystkich, a dbasz zupełnie tak samo albo i mniej. :)

można mieć ładną cerę, ja jestem tego przykładem kiedyś wydawało mi się, że dbanie polega na kupowaniu dużej ilości drogich kremów, mazideł, a jak przestałam tego używać, cera bardzo mi się poprawiła i od drożdży też - różnica była widoczna już po tygodniu

widze ze tu duzo zadbanych babeczek, poradzcie mi w doborze podkładu mam cere mieszaną, potrzebuje co nie co zakryc (przebarwienia), nie chce lekkiego podkladu matujacego bo taki wchodzi mi w pory i jest za lekki, nie ma efektu, chce taki gęsciejszy, ktory da efekt cery zamszystej jak brzoskiwnka:-) ale zeby nie byl tłusty cena od 10 zł do 150 :-) ostatnio wyprobowalam infiliable i unifiance optic smoothing i niestety w obydwu pory widoczne, po kilku godzinach jakby ich nie bylo a wokol zasuszonych krostek zeschniety puder :D:D:D

a co uzywasz do mycia twarzy? ja mam mieszaną cere ale widze ze lepsza jest o dziwo po mleczkach (ale bez toniku) niz po żelach

ja podkładu nie używam odkąd poprawiła mi się cera więc w tej kwestii Ci niestety nie poradzę

normalnego mydła z wodą albo peelingu nivea pod prysznic - stosuję go jak mydło

Kiedyś miałam problemy z cerą i dermatolog powiedziała mi że mam młodą skórę i niepotrzebnie katuję ją peelingami, żelami i maseczkami ze sklepu. Teraz używam tylko półtłustego kremu który dobrze nawilża buzię a na zabieg to tylko do kosmetyczki. Generalnie odradzam peeling ze sklepowej półki lepiej w aptece albo u kosmetyczki.

na mnie akurat ten peeling nivea działa rewelacyjnie, i maseczki z drożdży też kremów nie stosuję, tylko ten nivea i to TYLKO pod oczy i cera bardzo mi sie poprawiła

a jaki masz typ cery? ja muszę używać kremu bo np z nadejściem jesieni twarz mi się strasznie wysusza i ściąga

zawsze miałam dosyć tłustą, teraz, jak robię te maseczki, poprawiła mi się, nie wiem jaki typ mam, bo za bardzo mnie to nie interesuje, dla mnie najważniejsze, że potrafię dbać o nią tak, że mi się podoba

ja mam mieszaną i to najgorsza jaka może być :(

po 30 i nie wyobrazam sobie stosowac krem nivea albo wcale, boje sie ze zmarszczki niedlugo zobacze, wiec po co jeszcze wysuszac cere

droga autorko- pusta jesteś strasznie. też mam zawsze umyte włosy, dyskretny makijaż i idealne paznokcie(fioła mam na tym punkcie) itd, ale nie czuje wyższości nad kimś kto nie ma na paznokciach idealnego frencha, na głowie kitkę i brak idealnych kresek na powiekach. no i nie kazda kobieta wygląda bez makijażu jak wypłosz. niejedna dziewczyna z wyrazistą urodą prosto z wyra wygląda lepiej niż ty ze swoim perfekcyjnym rzekomo makijażem i wyprasowanymi ciuszkami. a co do perfum to problemem jest nie ich brak tylko to,że sporo kobiet ma zwyczaj się nimi dosłownie zlewać. zamiast używać ich z umiarem to psikaja się tym dosłownie od stóp do głów. i robią to zarówno kobiety, które kupuja perfumy na bazarku jak i w sephorze. i nie są to bynajmniej swieże lekkie zapachy, ale ciężkie i duszące. trudno wytrzymać choćby stanie obok takiej ,,elegantki"

w głowie

szlag mnie trafia jak czytam te wypociny o makijazu. Ja uzywam pudru prasowanego, rozu i maskary i wiekszosc kobiet i wszyscy faceci jakich spotkalam mysla, ze nic nie uzywam i sie nie maluje. Dobry makijaz to taki, ktory nie rzuca sie w oczy, a poprawia wyglad. Nie mowie tu o wieczorowym. Nie cierpie dziewczyn z wymalowanymi oczami codziennie i masa podkladu az scieka. To nie jest zadbanie. To jest brak klasy.

Dokładnie. A codziennie w warzywniaku czy w polo spotykam babki z brokatowym ociekającym wręcz z powieki cieniem. Brokat jest zarezerwowany tylko do makijażu wieczorowego! W kolejce po chleb wygląda śmiesznie.

Ja tez sie przylacze do dyskusji. Szkoda ze kolezanki sie na siebie obrazaja i dasaja... Ja osobiscie bardzo lubie dbac o siebie. Nie mam wiele pieniedzy,jednak wszystko da sie pogodzic- zawsze. Paznokcie mam zawsze zadbane, zle sie czuje z brzydkimi. Mam 4 dobre lakiery -czerwony, brzoskwiniowy, bialy i utrwalacz. Robie sama na zmiane manicure i pediure. Nie stac mnie na tanie rzeczy. Gdy kupowalam tanie lakiery, odpryskiwaly i kolor nie ladny. Jesli dziewczyny lubia tipsy, to ich sprawa. Lepsze zadbane dlonie niz poobgryzane i brudne. Nie lubie nieumalowanych paznokci, jednak kazda robi jak woli. Mam kolezanke, ktora jest bardzo majetna, bardzo. Kupuje spodnie za np500 zl. Niestety wg mnie nie ma wcale stylu. Wszystko jest szare, bezbarwne. Nie maluje sie, nie maluje paznokci. Dla mnie jest zaniebdana. Moze ma naturalne piekno, ale go nie podkresla. Nawet koledzy na studich ja nazywali babuszka. Perfumy - kupuje raz na 2, 3 lata 100 ml dobrych perfum. Zawsze sie zbajdzie okazja by poprosic na urodziny czy imieniny i uzbierac na nie. Na gwiazdke tez prosze o kosmetyki np.jeden dobry tusz od dziadkow, dobry samoopalacz od rodzicow. Zamiast paczki fajek zbieram pieniadze na balsam do ciala. Ciuchy - mam 3 pary super jeansow, kilka par dobrych butow i koszulki plus bluzki -bdb. Wszystkie sluza mi kilka lat, piore recznie. Mysle ze kazdy dba o siebie na tyle ile chce. Nie mowie, ze kolezanka bez makijazu jest zla, albo taka a la doda jest zbyc wypindraczona. Kazda kobieta ma prawo robic jak chce. Ja jednak zle sie czuje niezadbana. Nawet w niedziele nie lubie spedzac dnia w pizamie. Mam jasne rzesy i codziennie je maluje, bo lepiej sie czuje. Prysznic 2 razy dziennie i to przyjemnosc, bo nie lubie byc spocona. Cwiczenia i odpowiednia dieta. pozdrawiam wszystkie babki!

\"Nawet w niedziele nie lubie spedzac dnia w pizamie\" a to niedziela jest jakimś piżamowym dniem?

"Zawsze sie zbajdzie okazja by poprosic na urodziny czy imieniny" mnie by było głupio prosić o prezent a tak ogólnie wracając do topiku, to rzeczywiście mało zadbanych kobiet jest u nas

jestem kobietą Komicznego --- czy mozesz podac przepis na ta maseczka z drozdzy? Jak czesto ja stosujesz? Lepiej rano czy wieczorem?

do filiżanki wkładam ok 2 łyżeczki drożdży, dodaję kilka kropli ciepłego mleka, jak nie mam, to wody, mieszam i nakładam na umytą twarz, trzymam ok 20, 30 minut, aż popęka gdy jestem niewyspana, albo mam opuchniętą twarz, bardzo pomaga, poprawia krążenie, stosujkę ją wieczorem, bo rano wolę dłużej pospać, w weekendy czasem dwa razy dziennie - rano i wieczorem stosuję prawie codziennie bardzo dobrze pomaga też picie drożdży, ale jakoś nie mogłam się przemóc, też trzeba pić codziennie, tylko ten smak nie bardzo mi odpowiada

Witajcie. Powiem Tak: Rzeczywiście są kobiety, które mają bardzo regularne rysy twarzy i nawet po wstaniu z łóżka wyglądają ok. Jednak to jest znikomy procent... Większośc z Was musi ratowac się makijażem. I tu następna uwaga: to, co pasuje Jadzi, nie zawsze pasuje Krysi czy innej Celinie. Są dziewczyny, którym na serio nie potrzeba niczego więcej od błyszczyka i lekkiego muśnięcia rzęs. Ale są i takie, które potrzebują bardziej wyrazistego make- upu. Sprawa druga. W dzisiejszych czasach dbanie o siebie to nie tylko odpowiednia dieta, regularne wizyty u lekarza i mydło, jak tu któraś sugerowała. Odpowiedni look to jest podstawa. Oczywiście nie wtedy, kiedy idziesz pobiegac, czy na plażę - to już śmieszne-laska w pełnym makijażu....żenua! Ale idąc do miasta na zakupy warto już trochę się zrobic. Bo prawda jest taka, że w dresiku, adidaskach i włosach związanych w kitkę, bez odrobiny makijażu WIEKSZOŚC z Was wygląda jak zapyziałe myszy bez wyrazu. Sprawa trzecia. Ciężkie perfumy latem. Dziewczyny, na Boga! Ciężkie perfumy są zarezerwowane tylko i wyłącznie na wieczór i chłodne pory roku( zwłaszcza te słodkie). Latem proszę Was, używajcie czegoś lżejszego... I jeszcze jedno. Różne pisma dla kobiet wmawiają Wam, że faceta skusi taki a taki zapach i przeważnie są to same słodkie i ciężkie wody. Otóż guzik prawda, moje panie. Ilu facetów, tyle preferencji. Robiłem małą sondę wśród chłopaków z mojego roku i okazało się, że jakieś 70% woli zapachy tzw. zielone(świeże). Byli i tacy, których podniecał zapach olejku patchouli zwłaszcza u śniadych brunetek. A mojego ojca od lat elektryzuje Charlie, którym pryska się moja matka. Dla mnie syf total -ojciec pobudzony... I jeszcze jedno, tak na koniec. I tak sądzę ,że dziwczyny w dzisiejszych czasach w większości są zadbane. Bo jak patrzę na pokolenie 40-50 latek i oglądam zdjęcia z przeszłości to zbiera mnie na wymioty. Pozdrawiam, Maciek.

malowac sie, prysznicowac, balsamowac, robic maski, chodzic do fryzjera, uzywac dobrych kosmetyków a nie jak co niektore z Was wymyc sie, ubrac czyste ubranie i tyle, to za malo jak na kobietę :D

no prosze cie takiej tandety nie widziałam nigdy...zapłaciłam za kozaczki 400 zł i po 2 miesiacach było jakbym chodziła w nich 30 lat !!!! skórka sieprzetarła , wyblakła, niemówiac juz o obcasie który sie ztarł !!!! co mi z tego ze kupie kozaki za 400 zł jak one za 2 sezony sa juz niemodne??? i na targowiskach mozna kupic cos z klasą, jak któras umie szukac a nie ma napchana głowe lakierami i tuszami. drogie panie chyba nie macie co robic i nie macie zyciowych problemów ze takie bzdury piszecie i cieszcie sie tym ale na litosc nie ublizajcie innym ludziom !!!!! to siadczy o waszym braku klasy a klasa to nie tylkoszmaty i kosmetyki bo mozecie sobie miec perfumy od chanell czy tam innej laluni a jak we łbie pustkowie to dopiero ZANIEDBANA BABA !!!!