Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fddddddddddd

Jak delikatnie powiedzieć chłopakowi żeby zaczął się dokładać?

Polecane posty

Przecież nie musicie robić jakiś wystawnych obiadów, bo T woj chłopak przyjeżdża. Rozumiem gdyby to były jego pierwsze odwiedziny w Twoim domu, chcecie zrobić na nim dobre wrażenie etc. Ale teraz sama mówisz, że traktujecie go prawie jak domownika, a nie gościa. Róbcie na obiad to co jecie na co dzień. Możesz tez mu powiedzieć, żeby po drodze kupił coś na deser, albo jakieś wino, nie musisz od razu wyjeżdżać z tym kurczakiem, czy schabikiem. Wyobraź sobie jak Ty byś się czuła, gdybyś musiała do niego jeździć z własnym mięsem i ziemniaczkami na obiad... To trochę dziwna sytuacja. Weź też pod uwagę, że on wydaje na benzynę, a Ty w ten sposób oszczędzasz na biletach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje podejscia do faceta - jezeli po tekscie ze ma sie dokladac pokazalby mi rachunek z shella i sie pozegnal cieszylabym sie ze zostawil mnie nieodpowiedzialny dupek ktory chcial na mnie tylko zerowac bo wlasnie o tym by swiadczylo takie jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamieńcie się rolami-teraz Ty do niego przyjeżdżaj przez miesiąc.Zobaczysz,która ze stron ma lepiej. Poza tym- jeśli jego rodzice zaczną sugerować, że to Ty ich objadasz-to Twój facet może zacznie mysleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
Mo byloby wstyd na miejscu faceta. Zastanow sie czy chcesz z kims takim byc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
skoro on sam to zauważył to powiedz mu że ci głupio wobec mamy że musi zywić twojego chłopaka (znaczy jego) ponieważ nie zarabia za dużo. i że skoro tyle czasu u was siedzi to co on na to, żeby czasami on zapłacił za zakupy. ale coś ściemniasz. diabetycy wcale nie muszą jadać dwudaniowych obiadów. mają dietę, ale to raczej chodzi o zakaz jedzenia niektórych produktów a nie o to że obiad ma być z dwóch dań z deserem. a już opowiadanie o lodach i ciastach dla diabetyka to ściema na maksa. właśnie cukier jest jednym z tych produktów których im jeść nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echu echu
miałam podobny układ kiedyś gdy byłam młodsza, to ja jechałam do chłopaka na weekend - układ był taki, że w sobotę zamiawialismy pizzę/chińskie - płaciliśmy na pół, a w niedzielę robilismy coś wspólnie (tzn. wspólny pomysł na obiad, wspólne zakupy i on płacił) - ustalilismy tak, no bo skoro ja pokrywam dojazd do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gratuluję podejścia do faceta
A tak w ogóle to prowokacją śmierdzi na kilometr. Skoro nie stać ich na dodatkową porcję żarcia i jakieś ciacho to tym bardziej nie stać chyba na kompa z dostępem do netu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddddddddddd
Gdy ja go odwiedzałam - zabieralam coś z domu, wiedząc że będę tam siedzieć parę dni. Robiłam wczesniej jakieś sałatki, po drodze kupowałam np. wino i owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
Ona wybrała, że facet ma jeździć do niej a żądanie jeszcze kasy na jedzenie było by bezczelne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda..
Jako cukrzyk powiniem z daleko trzymać się od słodyczy. "Tak - cukrzyca to niestety w większości same zakazy. Nie wolno spożywać miodów, dżemów, konfitur, marmolad, syropów, czekolad, napojów gazowanych, które jak pamiętamy można po prostu nazwać 7%-owym roztworem cukru. Cukrzyca nie oznacza na szczęście śmierci głodowej. Można jeść wymienione niżej produkty (w ograniczonych ilościach): 1. ciemne pieczywo z mąki pszennej lub pieczywo czerstwe 2. grzanki pieczone bez tłuszczu 3. gotowane potrawy z mąki jak na przykład kluski 4. kasze i ryże 5. zsiadłe mleko, kefiry, jogurty 6. herbatę z mlekiem, kawę zbożową z mlekiem (bez cukru) 7. chude mięsa, jak np. wołowinę, cielęcinę, dziczyznę, polędwicę, szynkę 8. chude ryby (sandacz, dorsz, szczupak, karp) 9. ziemniaki gotowane (po obraniu jak i przed), ziemniaki pieczone w skórce 10. gruszki, banany, winogrona, suszone owoce Oraz bez ograniczeń: 1. szparagi, kapustę (świeżą i kwaszoną), 2. kalafiory, szczypiorek, cykorię, 3. boćwinę, 4. ogórki świeże, kwaszone, konserwowe, 5. szpinak, dynię, brokuły, sałatę, 6. paprykę, pomidory, pory, marchew, rzodkiew, rabarbar, 7. cebulę, selery, korzeń pietruszki, rzepę, 8. fasolkę szparagową, zielony groszek, 9. dojrzałe owoce." Ciekawe, czy mamusia wie o tym, jak przygotowuje te obiadki, które on podobno musi jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gratuluję podejścia do faceta
gosiavongosia to samo można powiedzieć o autorce, jeżeli ja się tłukę kilka kilometrów a taka zaczyna mnie wyliczać sorry ale jak dla mnie to porażka na całej lini i olał bym taką momentalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
pierdzielisz. Przeciez gdyby on nie przyjezdzal, to nie robiliby jakis drogich obiadow, nie kupowaliby slodyczy. Poza tym w dzisiejszych czasach mozna zrezygnowac z wielu rzeczy, ale nie z internetu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1755
ten twoj facet to nie facet, sorry ale jak laska robi JEMU zakupy to on powinien placic, poza tym sam fakt ze kobieta placi a nie mezczyzna..co z niego za ciota!bez klasy, pasozyt! oczywiscie ze powinien przywozic sobie jedzienie a jak jedziecie razem na zakupy to on powinien placic bo jest facetem, wiecej zarabia, to zwykly skapiec i koles bez klasy! tyle! od skapcow lepiej trzymac sie z daleka! nie zapomne jak zaprosilam mojego bylego na studniowke a on " jak bedzie mozna sie tam za darmo napic to jestem chetny" i ..wolałam isc z kolega a z nim zerwalam, nienawidze skapcow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda..
"smażonych na tłuszczu, potraw z mąki smażonych i odsmażanych, jak na przykład naleśników i pasztecików. Zabronione są również sery tłuste, topione, żółte i pleśniowe. Na czarnej liście znajdują się też słonina, smalec, boczek, łój, i tłuszcze, które w temperaturze pokojowej mają stałą postać. Generalnie wśród mięs zakazane są mięsa tłuste takie, jak wieprzowina, podroby, baranina, pasztety, duszone i pieczone z tłuszczem, tłuste gęsi, kaczki i wątróbka. Unikać należy też takich przypraw jak ocet, kostki bulionowe oraz ostrej papryki. Nie powinno się spożywać również grochu, fasoli, soczewicy i bobu. Zabroniona jest też śmietana." Czy mamusia o tym wie? Bo jak dla mnie brzmi to jak dieta postna oparta na wielu ograniczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gratuluję podejścia do faceta
to prawda słuszna uwaga i raczej gościu wiedząc o swojej cukrzycy by nie opychał się ciastkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
tylko dlaczego matka dziewczyny ma ponosic koszty jego pobytu?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
Zacznij jeździć do niego by odciążyć rodzinny budżet gosiavongosia odpowiesz mi wkońcu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże.. wiecie co, po przeczytaniu tych wszystkich waszych komentarzy to ja Bogu dziękuję za to, że mam faceta z takim podejściem do mieszkania u kogoś, jakiego mam. Mieszkamy w tym samym mieście (wiec w moim przypadku akurat nie musicie krzyczeć na temat benzyny). Kiedyś, kiedy moja mama wyjechała, mieszkał u mnie 10dni. Po jakiś 4dniach sam zaproponował, że ponieważ przez te kilka dni ja go utrzymywałam i woogóle to mieszka teraz u mnie ("na chwilę") to będzie kupował nam jedzonko. I kupował. To było fair i było najlepszym wyjściem. Obydwoje byliśmy zadowoleni z tego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddddddddddd
No własnie podejrzewam że jest po prostu skąpy. Nie raz mu proponowałam abyśmy zjedli coś na mieście, by odciążyć nas (tu w domu) od robienia obiadów, to stwierdzał że to niepotrzebny wydatek. Kiedyś wyjechaliśmy na parę dni - płacilismy za wszystko po połowie (za jedzenie też), chociaż on zarabia o wiele, wiele więcej, a ja dodatkowo wzięłam na podróż mnóstwo jedzenia, a on nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda..
Oki dla mnie facet nie zachowuje się w porządku, ale ta rodzina również. Nie powinni stwarzać wrażenia że ich stać jak ich nie stać i przyzwyczajać do do sutych SZKOLIWYCH dla niego obiadów a potem zgłaszać pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gratuluję podejścia do faceta
dzej zi to ja powiem to w ten sposób jak robią specjalnie wytworne obiadki to sami są sobie winni skoro wymagają od niego dokładania się to hyba im odwala a jak nie mogą żyć bez netu nie mając na żarcie to są chorzy i to się leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda..
Jak on mówi "niepotrzebny wyatek" to ty powinnaś na to: "ale obiad w domu to też wydatek. Tyle że dla moich rodziców".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro chłopak wstrzykuje sobie insulinę to MUSI pilnowac diety. Ale to nie znaczy, że nie może kupić ciasta, czy ciastek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda..
No to się zastanów, czy chcesz być ze skąpcem, w dodatku cukrzykiem, który tą chorobą być może obciąży wasze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gratuluję podejścia do faceta
A ja sobie będę broniłtego domniemanego faceta bo co mi szkodzi przecież to i tak nędzna prowokacja i dla mnie facet jest ok, nie chce wyjśc na miasto wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
Nadal brak odpowiedzi na zasadnicze pytanai........ 1 ile ma kilometrów 2 skoro wybrała wygodę i poszła na łatwiznę dlaczego wymaga dorzucania się do rodzinnego budżetu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda..
No ale jak on pilnuje diety, skoro wrzuca do mu podają na stół, i jak rozumiem są to sute i na pewno nie dietetyczne obiadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
Gdzie ona napisała , że on chce do niej jeżdzić ?:)ona napisała, że nie ma samochodu i nie lubi jego mamy, więc to jej wybór więc powinna ponosić konsekwencje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddddddddddd
Nigdzie nie napisałam że jestesmy biedni i przymieramy głodem. Każde z nas pracuje, ale zarabiamy najniższą krajową. Gdy jesteśmy sami - jemy po prostu byle co (np. makaron z sosem jak ktoś napisał). A gdy on jest - musi jeść specjalne rodzaje mięsa, nie może być ono smażone itd... zupa warzywna też powinna być, no niewazne, w kazdym razie nie możemy mu podać tego co jemy gdy go nie ma, np. makaronu ani ryżu jeść nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×