Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość irenno

Kielce- Prosta, Kościuszki , Czarnów ???

Polecane posty

wiesz dobrze wiedziec co robi bo jutro mam sie z nia umowic bo dzis byla zajeta byla w szpitalu jak dzwonilam,talze jak mozesz to napisz w jaki sposob pomaga tak szybko rodzic:Dhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolina85
W moim przypadku położna nie musiała mi pomagac szybciej rodzic, bo poród bardzo szybko sam sie potoczył, najpierw miałam skurcze co 20min, potem co 5min- te były najbardziej bolesne podczas całego porodu,aż mi sie wymiotowac chciało, a później jak już leżałam i miałam bóle parte to poszło bardzo szybko i już mniej bolało, chociaż mały ważył prawie 4kg i ciężko było z wyparciem główki.Wody już miałam zielone, od razu podpięła mi ktg do brzucha zeby sprawdzic czy wszystko dobrze. Moja koleżanka która tez ją miała mówiła że dała jej zastrzyk na przyspieszenie, żeby szybciej urodziła.Tak więc na pewno pomaga, bo jak ktoś ma rodzic 9godz to współczuje, tak to raz dwa i po bólu. Ja jestem z niej zadowolona i jakbym miała jeszcze raz rodzic to tez bym ją wzięła. Jak ją poznasz to zobaczysz że to naprawde bardzo fajna i konkretna kobietka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagata
tak czytam wasze opinie o pomocy połoznej i nie do końca to potwierdzam..rodziłam 6 tyg temu na Kościuszki, miałam umówioną panią Anię..dzwoniłam do niej, gdy wypadł mi czop i zaczęły się skurcze co 5min, pytałam czy już jechać do szpitala..nie była przekonana do końca,mogę ale to raczej jeszcze nie poród..kazała mi siedzieć w wannie..nic nie pomagało..prawie do końca byłam w domu...po 2,5godz skurcze przybrały na sile...miałam problem z ubraniem się i dojściem do samochodu i ogólnie z poruszaniem się...w szpitalu zadzwoniłam do pani K..czuk, ale okazało się że ma 4 rodzące i przysłała koleżankę - miłą, ale moja akcja porodowa była tak szybka, że nie wiele kobietka mi pomogła, do dziś mam ślad po welflonie jaki mi wbiła przed porodem...po porodzie jej nie widziałam...była jedna położna - sympatyczna która mnie podnosiła na duchu mnie i inne dziewczyny po porodzie..zażartowała, uśmiechnięta - niestety nie wiem jak się nazywała... leżała ze mną na sali dziewczyna, która też miała umówioną panią Anię i nie miała najlepszego zdania...twierdziła,że na siłę próbowała położna wymusić poród naturalny, choć dziewczyna miała wąską miednicę i dziecko zaczęło się cofać...męczyła się długo..dali jej 3 znieczulenia by zrobić cesarkę, nie udały się, lekarz szybko podjął decyzję o narkozie i całe szczęście bo inaczej nie wiadomo jak by się skończyło...pani K..uk mówiła jej że jak jest cesarka to nie będzie płacić...a jednak zapłaciła...za czas położnej... mam nadzieję, że ty natalka trafisz tak dobrze jak kkepka - fachową pomoc położnej i lekarza, szybko i z minimum bólu...powodzenia:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaagata kazda kobieta jest inna i trudno wyczuc czy damy sobie rade same czy dzidzia bd sie sama pchac na swiat czy z fachowa pomoca:> ,mojego meza znajomego zona urodzila szybko za nim dojechala do szpitala w aucie bez pomocy SANITARNEJ ..wiem ze p. k..uk jest zpracowana i moze nie odbiera mi porodu ale wole ja miec jakby co..trudno nie bd mogla to sa w szpitalu INNE polozne .dzieki za slowa o tuchy pozdRAWIAM :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FochaCK
Ja się niby jeszcze porodem nie stresuje, nie myśle o tym, ale jak wczoraj zadzwoniłam do pani Ani i się umówówiłam z nią to poczułam jakąś dziwną ulgę, uspokoiłam sie troche. Nie mam 100% pewności, że ona bedzie przy moim porodzie i że mi bardzo pomoże, ale chociaz przez te ostatnie 2 tygodnie (albo i dłużej) będę spokojniejsza. A wszystko i tak wyjdzie w praniu. Natalka Ty też na dziś jesteś z nią umówiona? Na którą godzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA SIE z nia umowilam na telefon a na spotkanie chyba w weekend bo nie mam jak dojechac do kc bo moj maz pracuje do pozna na tyg.wiec dzis mialam do niej jescze raz dzwonic kolo13. wiesz jak bd mogla to bd wiadomo ze moze jej wypasc inny porod nie kazda rodzi w terminie i o jednakowej porze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja rodziłam na Kościuszki w 2006.Do szpitala trafiłam 2 grudnia po terminie bez boli.Ale po zbadniu przez dr.Lepiarczyka od razu ich dostałam.Lecz cała noc chodziłam po korytarzu bo dało się wytrzymac.Następnego dnia o 8 odeszły mi wody więc zrobili mi lewatywę i chodziłam po korytarzu choć połozna mówiła bym sie położyła jak juz miałam częstsze skurcze.Lecz ja wolałam chodzic choc bole z krzyża dawały weznaki.Ale zaczęlam wymiotowac położna kazała już się położyc,że dziecko odwróciło sie do porodu.Więc przed 11 się położyłam po 12 urodziłam córkę 3600 i 56 cm.Przy moim porodzie była Pani Ewa niewiem jak sie nazywała bo wiem ze sa dwie.Ale super połozna.Miła spokojna świetna.Najgorsze dla mnie było jak wkładała mi ręke w czasi skurczu ale to po to by szybciej urodzić.Nazywa się to chyba masaż macicy.Zszywał mnie doktor Zielonko i uważam że bardzo miły lekarz.Chcę nadmienić że chodziłam do lekarza z Prostej ale zdecydowałam się na Kosciuszki ze tu miałam najbliżej.A podeszłam do sprawy ze co ma być to będzie czy to będe rodziła tu czy gdzie indziej.Po prostu dużo zależy od szczęścia na kogo się trafi i taka prawda.A w każdym szpitalu znajdzie się czarna owca. źle wspominam jedna Panią od noworodków czarna w okularach gdy dziewczyny prosiły o pomoc to zamiast pomóc to jeszcze się wydzierała że same muszą sobie radzić.Jak się nie nadaje do takiej pracy nie powinna tam pracować.Miałam z nia troszkę starć była bardzo nie miała dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki dziewczyny za błędy ale ta moja Niunia nie daje mi pisać.Tam chodziło ze niemiła. Obecnie jestem w ciązy termin na koniec września, chodzę do Pani dr.Kowalik tej co z pierwszym dzieckiem.I teraz zdecyduje rodzic się na Prostej chyba jednak. Na Kościuszki było ok ale mam ciąze zagrożoną i jak przyjdzie mi leżeć przed porodem to wolę leżeć tam gdzie jest mój lekarz. Wkurzało mnie na Kościuszki to że niby ma być wszystko naturalnie tak.Nie mozna niby laktatorów butelek smoczków nic.Dzieci dokarmiane piły z kieliszka.Ja mojej nie dokarmiałam choć duzo płakała była głodna ja miałam zakrwawione brodawki ale Pani zołza czarna mojej nigdy nie chciała dokarmić moze jej kogos przypominałam niewiem.Laktator w domu ale bałam sie go uzywać w szpitalu że mnie opierniczą.Teraz jak będe rodzić i zmienię zdanie że znowu na Kosciuszki to musze myśleć o sobie i o dziecku wszystko wezmę i nikt mi nie zabroni. Rózne sa opinie o Prostej.Ja osobiście jak byłam u kilku koleżanek w odwiedzinach to wspominam źle to że brud taki ponury szary szpital. Ale poza tym wszystkie moje koleżanki były zadowolone z opieki.I Panie na noc dziewczynom po cesarce zabieraja dzieci dokarmiaja by one w tym czasie odpoczęly.I tam dziewczyny leżą w sali pooperacyjnej.A na Kosciuszki wszystkie razem i dziecko mają tylko dzwonia dzwonkiem jak im co potrzeba.Ja leżałam na sali z dwoma dziewczynami po cesarce.Tak jak pisałam w każdym szpitalu znajdzie się ktoś kto nam nie spasuje.Ja mam jeszcze czas ale narazie myślę że 2 poród skuszę się na Prostej.Moja siostra rodziła na Kosciuszki w 2002 i ona niezadowolona cała ciązę chodziła do lekarza stamtąd Lepiarczyka miała nadciśnienie w karcie wpisane.A oni ja męczyli od 7 rano a o 23 zrobili cesarke jak tętno dziecka zanikało.Lepiarczyk był na urlopie więc jej nie pomógł.A powinna od razu mieć cesarkę o to nadciśnienie. Koleżanka rodziła 4 marca na Prostej lekarz stwierdził ze 4 kg dziecko jak na nia to duże i zrobili jej cesarkę nie czekali na bóle tylko jej powiedzieli że jutro będzie mieć cesarkę.Jest zadowolona z opieki tylko mówiła że troche brudno. Na Kościuszki czekają do ostatniej chwili by jednak to naturalnie było chyba że cos dzecku zaczyna się dziać.Tak miały te dziewczyny jak ja rodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_26
Cześć Dziewczyny. Ja mam termin na 10 kwietnia i przyznam szczerze trochę się boję. Ostatecznie zrezygnowaliśmy z mężem z opłacania położnej. Z tego co słyszałam od mojej koleżanki, która tam ostatnio rodziła opieka jest super, wiadomo, że znajdzie się zawsze jakaś "zmęczona" położna, która nie głaszcze Cię po główce, ale generalnie jest ok. Są tam na pewno osoby, które bardzo pomagają, ale pamiętajcie o tym , że nawet najlepsza położna nie da rady pomóc, jeśli rodząca nie będzie jej słuchała i współpracowała. Na Kościuszki jest dużo młodych praktykantek, które zabierają rodzącą pod prysznic lub na piłkę. Co do lekarza, to on nie ma tu dużo do roboty przychodzi tylko na sam końcowy moment i z tego co wiem to również zaszywa w razie takiej konieczności. I nie ma co wcześniej udawać się do szpitala, jeśli nic się nie dzieje. Najwcześniej po 4 dniach po terminie podadzą Wam kroplówkę, więc chyba lepiej posiedzieć te 4 dni w swoim domku i spać we własnym łóżku. Jestem na razie pozytywnie nastawiona zobaczymy co będzie za kilka dni. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę szybkich ekspresowych porodów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie nie ma co sie stresowac :D ja staram sie byc spokojna i czekam jak moj maly bd dawal znac ze juz chce byc po drugiej stronie:D pozdrawiam przyszle mamy :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaps
witajcie dzewczynyny! ja urodziłam zdrowa córeczke 9 lutego br w szpitalu na Kosciuszki! Mała ważyła 3930 take spora dziewuszka:) rodziłam SN i poród wspominam bardzo fajnie, wiadomo ból niesamowity ale jak chyba kazda z nas powie po - zapomina sie ten ból zaraz:) dzieki dziewczynom z tego własnie forum miałam nr do Pani Ani Kowalczuk, która była obecna przy moim porodzie. Miałam wywoływany poród, Pani Ania byla ze mna od samego początku od godz. 8.00 do godz. 19.05 kiedy to na świat przyła moja córeczka:) jestem bardzo zadowolona z opieki zarówno Pani Ani jak i całego szpitala i bardzo ale to bardzo szczerze polecam:) jezeli miałabym komus doradzic opcje dotyczącą swojej położnej to jak najbardziej! Była caly czas przy mnie, pomagała, doradzała, uspokajała takze człowiek nie był sam i samopoczucie lepsze jak wiesz ze jest ktos koło Ciebie:) a powiem ze naleze do osób bardzo panikujących i naprwade dziękuje Pani Ani za CIERPLIWOŚC:) także dziewczyny jeszcze raz Wam polecam ten szpital:) trzymajcie się! zycze Wam szybciutkich porodów i zdrowych slicznych maleństw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) sprzedam wózek BOLDER SD ECOLINE - kolor lilac pink z fotelikiem maxi cosi, okolice kielc. Wózeczek na gwarancji do lipca 2011. foto na meila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ila2408 - kurcze ja tez mialam przy skurczach wkladana reke - ja pierdykam, do dzis meczy mnie to w snach, sama juz nie wiem czy ja tak zestresowana bylam i tak mi to potegowalo bol czy rzeczywiscie nie idzie tego wytrzymac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fotelikowa
Drogie Mamy! Obcene i przyszłe z Kielc i okolic :))) Chciałam Was serdecznie zaprosić do uczestnictwa w bezpłatnych i otwartych wykładach na Targach Kielce 2 i 3 kwietnia :))) O ciąży i pasach oraz o przewożeniu niemowlaków w samochodzie! więcej informacji tutaj: http://fotelik.info/pl/news/targi_czas_dziecka_szkolenia_fotelik_info,195.html Jesteśmy najlepszymi specjalistami w tej dziedzinie, więc myślę, że warto :))) Poszukujemy też osób chętnych do udziału jako statyści - przyszłych mam i dzieci od 0 do 6 lat - osoby zainteresowane proszę o kontakt mailowy :)) paulina.zielinska(małpa)fotelik.info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fotelikowa
i na stronę również zachęcam zajrzeć ;) fotelik.info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do dziewczyn które rodziły na kościuszki... co trzeba zabrać ze sobą dla maluszka a co zapewnia szpital?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prada83
Witam Dość długo się nie odzywałam ale muszę przyznać że przy dwójce małych dzieci czas tak szybko ucieka że nim człowiek się obudzi to już wieczór się robi:) Urodziłam synka we wtorek 15.02. Miał 50cm i 3170g:)cały i zdrowy Rodziłam w skarżysku, pomimo że byłam umówiona z panią Kowalczuk. Mianowicie wyszło to tak, w poniedziałek byłam na wizycie u dr. Raczka i stwierdził ze nic się jeszcze nie dzieje pomimo tego ze ja w piątek byłam badana przez położna i miałam 1 cm rozwarcia. po wizycie wieczorem zadzwoniłam do koleżanki która umówiła mnie z położną w szpitalu. pojechałam rano na ta wizytę i już zostałam bo okazało się ze mam 1,5 cm rozwarcia którego dzień wcześniej pan doktor nie widział. do szpitala przyjęli mnie o 9 rano a o godzinie 16.40 miałam już Kubusia przy sobie. Dziewczyny, strach przed porodem jest ogromny ale po nim odczujecie ogromna ulgę i szybko o wszelkich obawach zapomnicie. Łatwo mi pisać ale tak jest. Zycze Wam dziewczyny w miarę szybkich i mało bolesnych porodów . Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_26
Ależ zazdroszczę takiego szybkiego rozwoju akcji. U nas pani doktor 2 tygodnie temu stwierdziła 1 cm rozwarcia i jak dotąd nic się nie dzieje. Na ktg zero skurczy, jedynie brzuch strasznie twardnieje. Dziewczyny czy Wam te ostatnie dni też się tak strasznie dłużyły?? Dla mnie każdy dzień jest jak tydzień, dochodzą do tego męczące pytania bliskich i znajomych: "jak się czujesz??" lub "czy to już??". Oszaleć można od tego czekania, codziennie wypatruję jakichkolwiek objawów, skurczy itp.,a tu nic. A do terminu tydzień jeszcze:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagata
prada 83 - serdeczne gratulacje z urodzin synka...masz rację, doba to za mało, żeby znaleźć czas dla siebie przy maluchu, co prawda moja córka jest całkiem samodzielna i sporo mi pomaga ale mały....zabiera całą energię:-)), maleństwa są fajne ale chciałabym aby już chodził:-)) mila - każda z nas będąc przed porodem zazdrościła tym co były po porodzie...myślę, że każdej z nas ostatnie dni ciągnęły się w nieskończoność...pytania rodziny, znajomych choć troskliwe działają pod koniec na nerwy... ale już wkrótce będziesz "po drugiej stronie" - będziesz szczęśliwą mamą:-)) życzę szybkiego porodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny!! Powiedzcie mi jak to jest z tym porodem rodzinnym? Wiem, że trzeba ukończyć szkołę rodzenia( 300+ 23% vat) aby mąż mógł uczestniczyć przy porodzie. Czy któraś z Was miła taką sytuację,że sala była zajęta i co wtedy?? Bo chyba w takiej sytuacji nie można korzystać z udogodnień takich jak: drabinki, piłki itp. Dla wielu kobiet cena za taki poród jest bardzo wysoka, dlatego z miejsca odebrane jest im prawo do tego przywileju. Szpital nie ma prawa odmówić mężowi uczestnictwa przy porodzie. Szpital na Kościuszki obszedł ten przepis i mówią,że płacisz za szkołę rodzenia. A NFZ i tak oddaje im kase za poród rodzinny. Płacić powinno się po odbytym porodzie rodzinnym, a wcześniej można by podpisać oświadczenie,że zobowiązuję się do uiszczenia opłaty wtedy kiedy poród rodzinny się odbędzie,bo przecież można mieć cc. Czy któraś z Was płaciła może połowę kwoty za poród, czy potrzebne jest jakieś zaświadczenie o zarobkach?? Odpiszcie. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FochaCK
Kajeczka22 wg tego co mówiła mi na spotkaniu położna dla dziecka musisz zabrać 3-4 komplety ubranek (kaftanik, śpiochy, czapeczka, łapki, skarpetki), ręcznik, rożek, 3 pieluchy tetrowe, 1 flanelowa, pampersy, chusteczki, krem do pupy. Prada gratulacje dla Ciebie. I jaka niespodzianka, że rodziłaś jednak w innym szpitalu. Mila_26 ja też mam od dziś równy tydzień do terminu, ale musze przyznać że mnie nikt nie zaęcza pytaniami. Zresztą i ja nie wyczekuje na jakieś objawy, nie jestem póki co zniecierpliwiona i w ogóle chyba jeszcze jestem niegotowa na poród :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja mam za 4dni termin i czekAM SOBIE spokojnie ,boli kregoslup i brzuch twardnieje ale jeszcze nie to lekarz powiedzial:> czyli czekac cierpliwie :>pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_26
Natalka 24 mnie też strasznie twardnieje brzuch, martwiło mnie to strasznie, ale skoro piszesz, że lekarz stwierdził, że to nie to, to przestaję panikować ( o ile to w ogóle możliwe). Miałam już jechać do szpitala, ale już raz miałam fałszywy alarm i nie chcę robić siebie Matki Wariatki. Podziwiam, że tak możecie cierpliwie czekać, mnie nosi po domu, nie mogę spać. A do tego dochodzi to samopoczucie, czuję się jak balon, spuchłam i mam wrażenie, że skóra na brzuchu zaraz mi pęknie, chociaż nie przytyłam dużo i brzuszek mam raczej mały. Pozdrawiam i piszcie na bieżąco co u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FochaCk dzięki za odpowiedź bo właśnie nie wiedziałam czy muszę zabierać ze sobą wszystkie kosmetyki dla maluszka tzn np żel do kąpieli itp. jeszcze raz dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FochaCk dzięki za odpowiedź bo właśnie nie wiedziałam czy muszę zabierać ze sobą wszystkie kosmetyki dla maluszka tzn np żel do kąpieli itp. jeszcze raz dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FochaCK
Ale się tu cicho zrobiło. Natalka chyba dziś Twój termin. Ruszyło się coś, a może masz już malucha przy sobie?? U mnie nadal spokój, nic nie wskazuje na zbliżający się poród. Jutro mam wizytę u ginekologa i już się nie mogę doczekać żeby się dowiedzieć co i jak. Mam jeszcze pytanie do mamuś :) możecie polecić jakiegoś dobrego pediatrę?? Nie mam pojęcia do kogo się zapisać z Dawidkiem, nigdy się nie interesowałam tym tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja rodziłam w sierpniu 2010 i szczerze nie zastanawiałam sie nad lekarzem tylko zapisałiśmy nasze malenstwo do najblizszej przychodni i to był największy błąd, bez przerwy jezdzenie po lekarzach a diagnozy sie nie potwierdzały, dlatego naprwadę lepiej wybrac sprawdzonego pediatre i uniknąc stresu. Teraz jezdze przez całe miasto na wizytę ale przynajniej jestem spokojna. Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych maleństw, duzo zdrówka.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FochaCK
Ela a do kogo jeździcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Szczukockiej ona przyjmuje w Zapiecku jej mąż tez jest pediatrą chyba nawet bardziej znanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Szczukockiej ona przyjmuje w Zapiecku jej mąż tez jest pediatrą chyba nawet bardziej znanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×