Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość irenno

Kielce- Prosta, Kościuszki , Czarnów ???

Polecane posty

Gość FochaCK
Gratulacje Kkepka, spore to Twoje maleństwo się urodziło. A powiedz czy na Kościuszki jest jeszcze ten zakaz odwiedzin, czy już nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelekk
czesc kklepka, gratuluje corci. powiedz czy obylo sie bez komplikacji? Pani Kolawczuk byla z Toba czaly czas, jest mila itd... ???? kto prowadzil Twoja ciaze? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak FochaCK, zakaz odwiedzin jest nadal, choc jest respektowany w roznym stopniu. zaleznie od zmiany poloznych. niektore pozwalaja wejsc na oddzial na chwile, niektore pozwola tylko na rozmowe przez okienko, niektore wcale-to dotyczy połoznictwa i noworodkow czyli 1 pietra. I pietro niby objete zakazem ale spokojnie mozna odwiedzac. Angelekk moj porod byl indukowany (wywolywany) ze wzgledu na to ze bylam juz tydz po terminie, ale obylo sie bez komplilkacji. ciaze prowadzil dr Lepiarczyk i w dzien porodu mial dyzur wiec byl na oddziale, i regularnie badal postep porodu i byl juz w jego koncowej fazie. pani Kowalczuk bardzo mila, byla ze mna przez wiekszosc porodu lub gdzies w poblizu, sugerowala chodzenie po porodowce, dala mi pilke do cwiczen. jestem zadowolona, choc nie powiem ze nie bylo ciezko pozdrawiam i dzieki za gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagata
kkepka serdeczne gratulacje z narodzin córeczki...widzisz dałaś radę mimo strachu jaki nam towarzyszy przed porodem i bólu w trakcie udało Ci się :-)) jeszcze raz gratulacje... ciesz się urokami macierzyństwa i nie poddawaj się, gdy czasem braknie Ci sił... bo uśmiech maleństwa jest najlepszą nagrodą za Twój trud i regeneruje nasze siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie ze juz macie za soba porod :> gratuluje .kkepka czy inne polozne tez sie opiekuja ciezarna w czasie porodu czy lepiej jak jest swoja polozna ?byly dziewczyny ktore nie mialy swojej poloznej?troche jestem zestresowana bo u mnie niedlugo porod,ciekawe jak poznam ze to juz:> ostatnio mam jakies skurcze w nocy budze sie ale przechodza ..hmm to jeszcze nie to :< w sumie nie moge sie doczekac a z drugiej strony mam stracha:D pozdrawiam mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jędrzejów
nie polecam czarnowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jędrzejów
ja będąc w ciąży chodziłam prywatnie do ordynatora. Kiedy w 7 miesiącu pojawiło sie krwawienie zgłosiłam sie do szpitala na czarnowie. ordynator prowadzący moją ciąże oczywiście nie przyjechał. dziewczyny módlcie sie zebyście nie trafiły do szpitala na weekend kiedy dyżur ma malmur i domagała. te konowały zabili moje dziecko. za późno zrobili cesarskie cięcie i dziecko udusiło się krwią. położne też były okropne. nie polecam tego szpitala. tam są same konowały a przynajmniej Ci których wymieniłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jędrzejow to straszne co piszesz..:< ja bd na kosciuszki rodzic,wiadomo boje sie ale jeszcze 2 tyg mi zostalo mam nadzieje ze bd ok.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jędrzejow to straszne co piszesz..:< ja bd na kosciuszki rodzic,wiadomo boje sie ale jeszcze 2 tyg mi zostalo mam nadzieje ze bd ok.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamanaka
witam. ja juz mam porod za soba. rodzilam na kosciuszki i mialam umowiona p. Ko...czuk. mialam do niej dzwonic o kazdej porze gdyby sie zaczelo. niestety gdy sie zaczelo i zadzwonilam do poloznej oznajmila mi, ze ona moze na dobe przyjac tylko 3 porody i wlasnie przyjela trzeci. co prawda polecila mi kolezanke, ktora miala dyzur, ale niesmak pozostal. takze ta cala paplanina, zeby dzwonic o kazdej porze dnia i nocy a ona przyjedzie to nie do konca prawda. jak ktoras ma szczescie to sie zalapie. poza tym opieka w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola2011
Hej dziewczyny. Ja również mam poród za sobą :) i podobnie jak jamanaka też miałam umówioną p. Kowalczuk - no i niestety gdy zadzwoniłam do niej oznajmiła, że nie może przyjechac (oczywiście poleciła mi koleżankę, która była na dyżurze i opieka była ok.). Pani Kowalczuk nie jest pracownikiem szpitala ona ma założoną działalnośc i podpisaną umowę ze szpitalem na 3 porody w ciągu doby! Więc dziewczyny jeśli tak bardzo chcecie możecie się z nią umawiac :) oczywiście jak będziecie miały szczęście ona będzie przy was podczas porodu ale z tego co widzę to kobieta jest bardzo zapracowana:) Ja osobiście gdybym miała cofnąc czas chyba umówiłabym się z inną położną. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola2011 ja mialam dzwonic do niej ale skoro mowisz ze niekoniecznie przyjedzie to sie zastanawiam sama co robic?hmm a te polozne ktore tam pracuja pomagaja cos przy porodzie ?opieka dobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FochaCK
Ja miałam w końcu nie zamawiać położnej, ale koleżanka, która rodziła na Kościuszki w środę i początkowo odradzała mi umawianie się z położną napisała mi tak: "zamawiaj położną!!! Jak nie masz swojego lekarza w szpitalu to będzie Ci ciężko z porodem. Jest jeden lekarz, który interesuje się nie swoimi pacjentkami, a reszta ma wszystko w d... Rozmawiałam z dziewczynami, które nie miały swoich lekarzy i urodziły dzięki Położnej Pani Ani. Ahaa i weź do szpitala kaftaniki, nie body bo pielęgniarki się rzucają, że dziecku po porodzie nic przez głowę zakładać nie wolno." Musze się jeszcze dopytać czy chodzi o p. Anie Kowalczuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara001
o rany, a ja wlasnie w serpniu bede rodzic na czarnowie bo tam moj lekarz przyjmuje, to teraz musze sie zastanowic, dziewczyny jestem w 20tc czy jest sens zmieniac lekarza ktory pracuje na kosciuszki(w tym szpitalu czesciej bywalam bo tam moje przyjaciolka rodzila i mama byla, zreszta z tego co czytam to macie raczej dobre "wspomnienia") aha i jak zapatruje sie lekarz na to ze przyjde do niego w polowie ciazy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm klara w polwie ciazy to nie wiem jakie maja zapatrywania ale chyba dowiesz sie jak sie umowisz .trudno cos powiedziec nie bylam w tej sytuacji:/ ja mam lekarza p.zielonko i polcil mi polozna i sie zastanawiam nad nia przeciez nie mozna panikowac a one za nas nie urodza bolu nie zniosa i tak bd..tak sobie to na spokojnie tlumacze,tyle kobiet rodzi głownie mlode dziewczyny przed 20 i jakos rodza ?:>takze trzymajmy sie:>miala, mentlik w glowie ale lekarz mi pow ze "kobiety musza rodzic..gdby bylo tak zle to zadna by sie nie decydowala na kolejne dzieci:> " ps tak sobie to tlumacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fochaCK aLE chodzi Ci ze kol nie mialy swoich lekarzy z tego szpitala ?czy nie bylo ich tego dnia co rodzily? jezeli twoja kolezanka rodzila w srode to byl moj lekarz p.ziel..? i co nie zajoł sie nia? w sumie to polozne sie zajmuja.;/lekarz tylko patrzy czy jest dobrze,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkepka - serdecznie gratuluje! natalka24 - zielonko to kawal skurczybyka, jest chamski i wyrozumialy. Od tkiej strony mialam go (nie)przyjemnosc poznac. Z jednym sie zgodze - tak przy porodzie rzeczywiscie siedzi i nic poza tym nie robi! Ja jak rodzilam odeszly mi zielone wody i mialam zero rozwarcia, polozna mowi ze tzreba dzialac szybko niewykluczone ze cesarka a on przyszedl powiedzial zeby pod ktg podpiac i obserwowac. Przyszedl dopiero po pol godz (!!!!) dodam ze oprocz mnie nie bylo innej rodzacej. pozniej nie pojawil sie przez 5 godzin a przy samym porodzie takei teksty dawal jakbym byla winna temu ze jestem w ciazy i rodze. pozniej tez byl bardzo ordynarny (do innych kobiet rowniez). Uwazam ze to czlowiek ktorym nie powinno zawracac sobie glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mimo ze dr zielonko nie byl moim lekarzem, rowniez nie mam o nim najlepszego zdania... jego stosunek do pacjentek podczas wizyt byl bardzo obojetny, zreszta jego wizyta trwala 5 sek. podczas ktorej wydukal tylko: panie maja sie dobrze? to dobranoc... poza tym ten jego szyderczy usmieszek i lekcewazacy stosunek do ciezarnych... nigdy bym nie chciala mec z nim do czynienia... a co do opieki przy porodzie kazda ma wybor, ja jednak wiem ze nie zdecydowalabym sie nie miec przy sobie poloznej... z opowiesci dziewczyn ktore rodzily przede mna wiem ze polozne niby fajne ale rodzaca jest raczej pozostawona sama sobie, raczej jej sie nie proponuje spacerow i pilki a polozne zajmuja sie kilkoma rzeczami na raz... uffff jak dobrze miec to juz za soba... choc dopiero powoli dochodze do siebie... do tej pory mialam problemy z chodzeniem a siadanie bylo w ogole niemozliwe... pozdrawiam wszystkie mamy te obecne i te przyszle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FochaCK
Natalka, moja koleżanka miała wywoływany poród, zacząło się we wtorek, ale urodziła w środę nad ranem. Ona miała tam swojego lekarza. Ale dziewczyny, które swoich lekarzy na Kosciuszki nie miały wynajmowały położne żeby ktoś się nimi zajął. Wstawiałam słowa koleżanki żeby te dziewczyny, które wahają się co do położnej wiedziały jak jest. No ale może ja jestem jedyną, która nie ma swojego lekarza na Kościuszki i nie chciała za położną płacić. Teraz się wystarszyłam i zaraz będę dzwonić do p. Kowalczuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz to i ja mam dylemat ..czy wszedzie w tych szpitalach jest jednakowo..ahh moze i zadzwonie do tej anki.dzieki za podpowiedz wy jestescie na bierzaco wiec chyba skorzystam z rad.pozdrawiam was mamusie i ucalujcie dzieciaki:>a my te przyszle co porod niebawem musimy sie trzymac..focha daj znac jak co powiedziala ci kowalczuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FochaCK
Natalka chyba wszędzie jednakowo, jak nie zapłacisz to sie Tobą nie zajmą :( nie dość że za szkołe rodzenia płacilismy to teraz jeszcze jeden wydatek. Ale już wole zapłacić i mieć nadzieję, że ktoś mi tam pomoże. Dzwoniłam już do p. Kowalczuk, powiedziała że jak najbardziej możemy się umówić na poród, jutro mamy się spotkać żeby omówić szczegóły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fochaCK to co sie dzieje jest niedorzeczne ..ja niby mam lekarza w tym szpitalu a nie moge liczyc na niego po tym co tu pisza dziewczyny, choc obiecuje mi ze jak bd miala termin iporodu :< jedynie moze te polozne :> a tak wogole na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dokonczylam mysli _ ze jak bd termin i nie bd rodzic to mnie zostawi w szpitalu pod obserwacja itd:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FochaCK
Termin mam na 8 kwietnia, więc już całkiem niedługo. A Ty na kiedy? Jakbym miała swojego lekarza w szpitalu to bym się jednak zastanowiła czy na pewno brać położną, chociaż po tym co dziewczyny o nim piszą to rzeczywiście nie wiadomo czy możesz na niego liczyć. Ja jestem troche zła na siebie, bo chodziłam całą ciąże prywatnie do swojego ginekologa, który na Kościuszki nie pracuje, a mogłam jednak jakiegoś stamtąd lekarza wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, szczerze mowiac lekarz z kosciuszki chyba niewiele zmienia... tak sobie mysle... rzadko kiedy udaje sie zeby rodzic w obecnosci swojego ginekologa... ma dyzur to bedzie, ale raczej do porodu specjalnie nie przyjedzie. ja mialam to "szczescie" ze moj porod byl wywolywany, a o dacie decydowal moj lekarz stad tez jego obecnosc przy porodzie (dostal mi sie pakiet ojca z synem:), ale raczej to nie jest norma... rola lekarza sprowadza sie raczej tylko do kontrolowania postepu porodu, jako tako nie uczestniczy w porodzie-pisze o tym co mowily dziewczyny od innych lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam na 5kwietnia z mc. moj chlopiec sie wierci kreci i jest duzy wiec moze bd chcial wyjsc wczesniej obserwuje sie codzien.. niby mam tego lekarza aLE juz sama nie wiem co robic rodzina mi mowi ze to moja decyzja czy chce miec indywidualna polozna ale czy naprawde tak strasznie jest to nie wiem do poki sie nie przekonam.P.Kow.. nie jest do konca pewna czy jej jakis porod nie wyskoczy w tym czasie co bd mialy?przeciez zadna z nas nie wie czy ten temin to jest ten dzien?prawda?twoja kolezanka jakos dala rade bez poloznej? a wogole to chyba ania zoastaje po porodzie 2godz z toba i do domu a ty 2dni jestes i tak zdana na siebie.kurde a zastanawia mnie czy te polozne nie maja ic przeciw jak sie ma oplacona polozna a pozniej jak jej nie ma chce sie od nich by pomogly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkepka dokladnie jest tak jak mowisz moj mi pow ze jak bd w srode rodzic to na niego trafie. ale jak nie to polozna mi polecal wlasnei p.Anie ty ja mialas?i ona przyjezdza do porodu i co takiego robi oprocz odebrania porodu?napisz cos o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolina85
Cześc dziewczyny! ja juz mam poród za sobą, urodziłam dwa tyg temu,do szpitala zgłosiłam sie dzien po terminie, czego żałuje bo musiałam tam leżec trzy dni, i dopiero po tych trzech dniach dali mi zastrzyk z oksocytyną i wieczorem sie zaczeło. Poród wspominam w miare dobrze, bo trwał krótko- 1:45h, a jak dali mi maleństwo to zapomniałam o całym bólu. Miałam położną, panią Anie i nie żałuje, przjechała w ciągu 15 minut i uważam że mi dużo pomogła, cały czas mówiła co mam robic, a lekarka która była na dyżurze tylko mnie zszywała. Na pewno czułam sie pewniej i bezpieczniej przy niej, a jeśli chodzi o lekarzy to nie ma co na nich liczyc podczas porodu. Ogólnie opieka na Kosciuszki była dobra, lekarki od dzieci były bardzo miłe, pielęgniarki różnie. Jedynie co żle wspominam to brak odwiedzin i troche bezradnośc, tym bardziej ze to moje pierwsze dziecko, zmęczenie, brak pokarmu, płacz dziecka, samotnosc i chec jak najszybszego wyjscia do domu. Mój mały cały czas płakał, ale wydaje mi sie ze po tym sztucznym, zimnym mleku co pielegniarki przynosiły. Na początku nie miałam pokarmu i było cięzko, maz kupił mi laktator ale złupełnie niepotrzebnie, bo i tak nie sciągał dobrze, najlepiej robic to ręcznie. Jak wrócilismy do domu złupełnie inne dziecko, spokojne, ciche, a tam w szpitalu ciągle było głośno, salowe o 5:00 rano zbierały śmieci, a dzieci były kąpane w prawie zimnej wodzie więc nic dziwnego że on ciągle płakał. Życze przyszłym mamusiom odwagi, dacie rade! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karoolina ja tez bd 1 raz RODZIC :D fajnie ze masz dzieciaczka juz przy sobie ja nie moge sie doczekac mojego malego:P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karoolina a czy POLOZNA robi masaze by szybciej urodzic?bo naprawde szybko urodzilas >bole cie wziely i juz:> szok ,napawde szybki porod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×