Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przerazona23

Jak się pozbyć paraliżu sennego?

Polecane posty

Gość Lifeishard
Gdy u kogoś po raz pierwszy występuje paraliż senny to może być to straszne doświadczenie, ponieważ na pierwszą myśl przychodzi nam porwanie przez kosmitów, gwałty, ktoś siedzi nam na ciele itp. Nie należy sie tego od razu bać, ponieważ paraliż senny jest to faza w której nasz mózg ''wyłącza'' nasze mięśnie. Dzięki temu nie dzieje nam się nic złego w trakcie snu, gdy np. uciekamy przed kimś, skaczemy itp. W przeciwnym razie spadłabyś z łóżka, nabijając sobie guza ;p. Niektórzy wykorzystują paraliż senny na swoją korzyść. Przykłady: - dzięki niemu można wywołać LD ( świadomy sen ), jest to bardzo przyjemne uczucie, robisz we śnie co tylko chcesz - paraliż senny jest pierwszą fazą do wywołania OOBE ( jeśli ktoś chce o tym sie czegoś dowiedzieć mamy przykładowo wikipedie, ponieważ za dużo tu do mówienia). Teraz odpowiem na Twoje pytanie. Jeśli chcesz wyjść z paraliżu mozesz skupić się najlepiej na małym palcu u ręki i spróbować nim poruszyć. Następnym przykładem jest skupienie się na oddechu i zacząć oddychać ''po swojemu''. Ja mam taką metodę, że próboje otwierać oczy i jest to dla mnie najlepsza metoda. Trochę sie pomęczysz otwierając oczy ale efekt jest natychmiastowy; od razu się budzisz. Ciekawym mogę powiedzieć jak wywołac paraliż senny. Jest to łatwe i czasemu można to zrobić po prostu niechcący. A więc: -kładziecie się spać o dowolnej godzinie (najlepiej tak jak zawsze usypiacie) -budzicie się rano (najlepiej o troszkę wcześniejszej godzinie niż zawsze wstajecie. Za przykład wam podam np. gdy budzi się ktoś przeważnie o 9 rano można wstać o 8) -następnie trzeba rozbudzić mózg (najlepiej jest coś poczytać lub pograć w jakąś grę albo na komputerze lub na komórce) Czas rozbudzenia powinien trwać około 10-15 minut -po przebudzeniu się PONOWNIE kładziemy się spać -powinniśmy słyszeć różne dźwięki dochodzące z mózgu (to dobry znak) -próbujemy usnąć -gdy uśniecie powinniście śię po chwili ocknąć, właśnie w fazie paraliżu sennego -teraz już jak kto woli, albo można go wykorzystać do własnych celów naukowych albo się przebudzić wcześniejszymi wymienionymi sposobami. Oczywiście nie musi się od razu udać. Każdy z nas się inaczej różni więc nie zdenerwujcie się gdy to wam nie wyjdzie. Jeszcze dodam od siebie, że ciało ludzkie skrywa jeszcze wiele tajemnic których nie poznaliśmy. Nie traktujmy paraliżu sennego jak coś strasznego. To wszystko dla nas stworzyła matka natura. Mam nadzieję, że te pare słów ode mnie się komuś przyda. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lifeishard
Jesli chcesz się pozbyć paraliżu sennego na dobre to Ci powiem, że to jest nie możliwe, dlatego że jest on częścią naszego życia. Mogę Ci jedynie poradzić abyś o nim zupełnie zapomniała i wtedy nie będzie Cię męczył. Kiedyś, gdy po raz pierwszy się o nim dowiedziałem miałem go często, czytałem różne artykuły, potem znudziło mi się to czytanie i o nim zapomniałem. Teraz znów zacząłem się tym interesować i mam go często np. dzisiaj w nocy miałem ;P. Po prostu o nim zapomnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adamz8
Witam ja to mailem już 3 razy pierwszy raz było nie za fajnie ale ter już jest coraz lepiej próbuje nad tym zapanować to może być fajna sprawa ja nie mam żadnych zjaw ani dŹwięków ostatnio mi się snila praca i próbowałem pod czas paraliżu wstać i coś zrobić w tym śnie ale jeszcze nie daje rady :) mam nadzieje ze nad tym zapanuje to może być fajne :) a ja mam to może od tego ze się nie wysypiam pracuje cały czas na nocki pewnie to dla tego spie po 6 godzin dZiennie nie chce mi się nawet spać pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johny111
Paraliz senny juz miałem ponad 10 razy, za pierwszym razem byl najwiekszy strach (nie wiedzialem co sie dzieje). TEraz gdy doswiadczam paralizu ( nawet dzisiaj) to jestem swiadom co sie dzieje, słysze telewizor gdy jest włączony itd. NIestety paraliz senny jest to niemiłe uczucie ze względu na ucisk klatki piersiowej i przyspieszony puls ( w moim przypadku), trudno się całkowicie obudzic, trochę to trwa i za kazdym razem próbuję to na siłe uczynic. Wydaje mi sie, ze wstaje, nawet spadam z łóżka, ale zaraz wracam do stanu pierwotnego - tak kilka razy to powtarzam az sie obudze ;) Dzisiaj udalo mi sie obudzic gdy wydawało mi się ze potrząsalem kilkakrotnie głową w prawo i w lewo (bede musiał spróbowac tego nast. razem ). U mnie paraliz najczesciej występuje po obiedzie kiedy to czasami robie się spiący. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniezprzerazona
Witajcie, czytając ten wątek doszłam do wniosku, że też jestem przerażona, ale... waszymi listami. Jak ktoś może uznać, że paraliż przysenny jest...fajny? Szaleniec chyba :( Ja sama typowego nie miałam, ale śniło mi się kilka razy, że mam paraliż przysenny. Ostatnio nawet diabeł mnie gonił i złapał oraz dusił we śnie - i dostawałam paraliżu - we śnie. Jeden raz miałam STRASZNY sen nt paraliżu - taki , że mi COŚ zrzucało kołdrę i łapało za nogi, które dopadał paraliż czy ściągał mnie z tapczanu - takie rzeczy. To był sen bo się wybudzałam. Raz przez jedną osobę z tego forum śniła mi się twarz diabelska, a raz - 2 lata temu diabeł mnie porwał na jawie. To nie był żaden paraliż. W ogóle uważam, że wszyscy , którzy mają jakiekolwiek sny, paraliże i cokolwiek co ma w sobie diabła powinni NATYCHMIAST udać się po egzrocyzmy albo zakupić sobie jakiś święty medalik, który by ich przed tym chronił. I poprawić swoje zycie religijne natychmiast. Z wielu względów tak piszę. Po pierwsze może się okazać, że w życiu waszym zaczną się dziać rzeczy, że wam się to nie śniło - wszystko co robicie szlag trafi. No a jesli nie to macie swój sukces w życiu od diabła - bo mnie się nic nie udało z powodu tego, że w 2004 roku nie poszłam się wodą święconą pokropić. Przynajmniej tyle :( I aż tyle. Pozostaje jeszcze przynajmniej święcony krzyżyk. O reszcie się sami dowiedzcie lub zapytajcie sobie księdza. Internet jest pełen miejsc gdzie można pytać o egzorcyzmy , a do spowiedzi każdy wie, że trzeba chodzić. Ale czasem to za mało. Trzeba docenić egzorcyzmy i koniec. I wcale nie musi być to rytułał jak w przypadku Analizy Michael - egzorcyzmy proste sa dla każdego chrześcijanina i chyba wszystkie religie chrześcijańskie je posiadają. Ewangelie też pełne są opowieści jak Pan Jezus złe duchy wyrzucał. Bądźcie więc czujni i strzeżcie się diabła, a nie przyzwyczajajcie się do paraliżu sennego. Włos się jeży na głowie czytając wasze brednie. ciekawe czy gdyby was porwał do piekła to by wam się to podobało. Szaleni jesteście - moje zdanie :( ps. oczywiście powyższe wywody to MOJE zdanie i tyle. W życiu każdy jest wolny, ale co komu po wolności , która prowadzi piętro niżej. Trzeba słuchać nauk KK i już. I nie lekceważyć diabła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniezprzerazona
Moim zdaniem paraliż przysenny nie minie wam ot tak - jak lampka gaśnie. Ale zależy jak się zachowacie - jeśli powiecie NIE no to będzie inaczej - jesli będziecie się tym brzydzić - to I przykazanie jest najczęściej w gruzach. Inne też , ale pierwsze najbardziej. Trzeba się pomodlić do Boga - Boże chroń mnie przed paraliżem przysennym. Chociaż tyle. I sie przeżegnać. Jakbyście się w myślach żegnali mając ten paraliż - to by ustąpił. Ustąpi też jeśli sie zwrócicie do Trójcy Przenajściętszej. A np. Święty Michale Archaniele ratuj - zaraz. Maryja to tak pół na pół chyba, ale na Michał Archanioł zaraz powinien działać. A najbardziej taka modlitwa krótka - Boże, ulituj się nade mną. I też zaraz puszcza. To ostatnie też bardzo jest dobre - może najlepsze, w każdej sytuacji w życiu zresztą. Moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziom666
Łatwo wam mowic .... Ja dotychczas miałam paraliże do zniesienia ale od pewnego czasu jest coraz gorzej, myślę o lekarzu bo boję się zasnąć przypomina mi to frediego krugera..;/;/ A najciekawsze jest to ze paralize mam TYLKO jak śpie sama ( moj chlopak wstaje o 5 do pracy) Aha no i śpie na łóżku jego zmarłej babki( nie umarła na nim). opowiem wam kilka moich paraliży dla ciekawych mam w zanadrzu jeszcze tysiące paraliży milion razy straszniejsych Wczoraj: Leżę na łóżku w swoim domu boję się , okrywam kołdrą po moim pokoju chodzą duchy . Zatrzymuję wzrok na jednym on patrzy na mnie i nagle oślepiający biały błysk i budzę się w łóżku Pierwszy paraliż: Budzę się w łożku .Wstaję i patrzę na ścianę. Widnieje na niej czarna kula wisząca w powietrzu. Kula krzyczy milionami kobiecych głosów. Jestem przerażona , kula powoli leci do mnie i siada na klatce piersiowej ogłusza mnie jej pisk i krzyk ,ruszam ręką i budzę się. następny: Mam zamkięte oczy ze strachu po pierwszym paraliżu więc nie wiem co się dzieje i nie wiem jak wyglądają postacie. Ale podejrzewam że były to jakieś małe duszki , stworki fruwające w powietrzu. To coś podnosi mi powoli ręce do góry a jedno z nich siada mi na klatce piersiowej i ściska z całej siły . Ruszam palcami choć jest to utrudnione przez ciągłe podnoszenie. Budze się z rękami w górze i cholerycznie bolącym gardłem. Sprzed 2 dni: jestem w śnie , spotykam się ze znajomymi jest spoko pijemy piwo , nagle sen się konczy i budze sie w łóżku swojego chłopaka, wstaje patrze w lustro w którym nie ma mojego odbicia widzę dziwne cienie itp czuje sie dziwnie lekko i uświadamiam sobie paraliż w tym momencie upadam , mdleje i otwieram oczy w łózku. dziś: Jestem w obcym mieście czekam na autobus ide za przystanek zapaliś , podchodzi do mnie stary facet uśmiecha się obleśnie i obmacuje mnie ja krzyczę upadam na ziemie budze sie w swoim łóżku. Znów historia się powtarza wstaję , patrzę na lustro obok mojego lozka i jakaś ręka je tak je jakby..hmm przeciera husteczką. ide do łazienki i uświadamiam sobie paraliz patrzę w lustro bez mojego odbicia potem w lustrze pojawia się mój cień wykrzywia się i krzyczy takim dziwnym zniekształconym głosem upadam i budzę się w łożku. Zna ktoś jakieś sposoby na to cholerstwo? Nie moge się wyspać i boję się zasnąc poprostu powoli brak mi sił... A miałam dziś iść na całonocne ognisko , chyba zasnę o 12 w nocy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziom666
No ja jestem bardzo nie wierząca , jak matka posmarowała mnie husteczką z obrazu w tuchowie to poszłam się umyć:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest na to sposób. Padnijcie na kolana i oddajcie Bogu pokłon, uderzając czołem w podłogę. I módlcie się: Ojcze Nasz, któryś jest w Niebie. Święć się imę twoje. Przyjdź królestwo twoje. Bądź wola twoja. Jako w Niebie, tak i na Ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. I odpuść nam nasze winy. Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie. Ale nas zbaw ode złego. Amen. Przestrzegajcie Dekalogu i przykazań Jezusa Chrystusa zawartych w Ewangelii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka..........90
Ja 1 raz miałam paraliż w wieku ok 4 lat. Nikt mi nie wierzył ,że coś takiego mi się przydarzyło. Ja sobie to kojarzyłam z tym ,że coś mnie wciąga. I myślałam ,że to szatan. Teraz paraliż zdarza mi się rzadko. Ale jednak zdarza. Jak sobie z tym radze. Gdy tylko odczuwam ,ze się zaczyna próbuje z całych sił ruszyć ręką czy nogą i jak najszybciej się wybudzić. Wtedy mnie nie "wciągnie" do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie do czynienia
z istotami o wyzszej swiadomosci,mocy itp.nic nie poradzicie,tylko spokojnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łypka_łypie
czy myłyscie pochwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łochydda parszywakupa
zobaczyc maszkarona i po kłopocie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poziomka to o czym piszesz to nie jest żaden paraliż senny tylko koszmary.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paraliż senny powstaje gdy śpimy w pozycji na plecach, bo wtedy może nastąpić niewydolność układu oddechowego- i stąd wrażenie, że ktoś nas dusi. A te wizje powstają bo w paraliżu sennym mózg już jest obudzony a ciało jeszcze śpi- sen miesza się z rzeczywistością i np widzimy swój pokój a w nim jakieś "widziadła". Najlepiej zasypiać na boku lub na brzuchu to wtedy paraliż nie powinien wystąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esmerka
Witam! Cierpię na porażenie przysenne od ponad 2 lat, z czego przez rok zdarzało mi się to co noc! Dla mnie też pierwszy taki incydent był szokiem, ale teraz się przyzwyczaiłam. Z mojego doświadczenia poradzę: -nie zasypiaj na plecach- staraj się na boku, - staraj się kłaść spać o tej samej porze, -często porażenie potęguje alkohol i stres. Mi dzięki tym radom udało się zmniejszyć częstotliwość, teraz już uczę się snu świadomego! Jeśli chcesz się jak najszybciej obudzić uspokój się, oddychaj głęboko, nie wpadaj w panikę i postaraj się otworzyć oczy. Przede wszystkim głęboki równomierny oddech.Powodzenia i nie bój się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziom666
To nie są koszmary. To jest wychodzenie z ciała , ale daleko nie zachodze bo kiedy zdaje sobie sprawe ze jestem w paraliżu to mdleje i budzę się z paraliżem z którego musze wyjść sama np ruszając palcem np. Wiem wiem badzo skomplikowane ale do ogarniecia. Kiedyś miałam paraliże w łożku teraz wędruję poza łóżko i budze się po omdleniu w nim z paralizem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red slim Tea
przestań używać symboli takich jak masz przy niku (666) i połowa sukcesu gwarantowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fanatyk 236
na taki stan najlepiej jest zacząć głęboko i szybko oddychać. W czasie takiego stanu tylko nad mięśniami oddechowymi się ma władzę. Nic przyjemnego nic nie przyjemnego - trzeba się przyzwyczaić :) a... niektórzy na to mówią DUSZENIE PRZEZ ZMORĘ :) podobno jak się ma dużo córek to istnieje ryzyko ZMORY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziom666
Używać sobie mogę kolego czego chce , wolny kraj:P A jak wierzysz w jakies zabobony z szatanami to współczuję katolu za piątkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxbvo
Odwiedzajac dobrego neurologa, np Piotra Szymanskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shiri
Ja mam 18 lat, paraliż senny mam stale od 3 lat, mniej więcej raz w tygodniu. Da się przyzwyczaić, nawet strachu się pozbyć. Ja już nie wiem, co mam robić, jak mówiłam o tym psychologowi, to zrobił duże oczy i powiedział "Taaak, taaaak". Wiem, że zdarza się najczęściej w godzinach 15-17, jak śpię w dzień, ale znika, gdy mam kilka wolnych dni i mogę się porządnie wyspać w nocy, więc chyba chodzi o to, by po prostu o siebie dbać i umieć wypoczywać. Ale tak jak piszę, naprawdę da się do tego przyzwyczaić niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaona
Ja z początku nie zdawalam sobie sprawy co to w ogole jest- a doswiadczam tego paralizu od 2 lat, nieregularnie. W te wakacje myslalam ze mi przeszlo,bo nie pojawialo sie przez 3 miesiace... Ale ostatnio powróciło-juz nie boje sie tego jak na poczatku,ale nie jest to przyjemne.Uczucie przygniecionej klatki piersiowej,ogłuszajacy szum w uszach,czasem jakies głosy i obrazy przed oczami. Kiedy mialam to na poczatku,tak sie balam spac,ze cierpialam na bezsennosc.Byłam na tygodniowej obserwacji w szpitalu,lekarzom powiedziałam co sie dzieje,zrobiono mi badania hormonalne,EEG,EKG jednak nic nie wykazały.Zmarnowalam tylko tydzien. Ostatnio znów mnie dopada paraliż,nawet kiedy leze na brzuchu lub na boku-chociaz te pozycje niby minimalizuja. Jesli macie jakies inne rady odnoscie paralizu, jak sie go pozbyc bede wdzieczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbtdna
ja paraliz senny i swiadomego snu doswiadczam bardzo czesto jesli chodzi o paraliz to zazwyczaj spadam dlugo w dol, nigdy nie upadam, niemoznosc poruszania cialem tez wystepuje lub gwaltowne wybudzenie sie poprzez szybkie wstanie ale juz sie przyzwyczailam, mam go min raz na tydzien od ladnych paru lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko tylko
ja spie przy świetle, malutkiej lampce i juz nie mam tych paraliży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vngzf
ja paraliz mam i w nocy i przy swietle (ost raz w zeszlym tygodniu,przysnelam, w pokoju palilo sie swiatlo ogolnie nie bylo cicho, moj facet sidzial przy kompie i tez mialam akurat z naglym wybudzeniem sie i "Zachysnieciem" powietrzem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaśdziwna jestem
miałam to bardzo często. Nigdy nie śpij z pozycją głowy na wschód lub północnywschód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vngzf
lol, a co to ma wspolnego? :D co za zabobony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaśdziwna jestem
notabene pierwszy raz mi się to zdarzyło po operacji wyrostka robaczkowego w wieku 9 lat. Od tego czasu się tym interesuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×