Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małastokrotka1

trudno uwierzyć, że przestał kochać

Polecane posty

Gość małastokrotka1

było pięknie, przez kilka lat tak szcześliwi...związek pewny, oparty na wzajemnym zaufaniu, miłości, fascynacji...jak jest teraz? on przestał mnie kochać, miłość przeminęła..kiedy?dlaczego? nie wiem ja, nie wie on, oboje nie wiemy. czy ktoś wie co to za uczucie kiedy ktoś chce kochać a po prostu nie czuje, nie moze?? to bol osoby, ktora nadal kocha. jest wprost nie do opisania. rozchodzimy się...nie walczę, on też nie. wiemy, że miłości nie można wymusić.. pozostał wzajemny szacunek, i wielki smutek w nas obojgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruszynka1988
boże jakie to smutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
Oboje pozwoliliście się wypalić uczuciu finito było miło ale się skończyło, parę sprzeczek kilka niedomówień i nagle koniec...no może nie tak nagle, skąd ja to znam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
smutne, ale to wlasnie takie zycie. taki kop od losu, ktory moze po cos sie wydarzyl w zyciu. pozostajemy w kontakcie chociaz dla mnie to zbyt trudne, w koncu nadal kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
widzisz, my sie nie klocilismy. naprawde z cala pewnoscia moge powiedziec, ze byl to zwiazek oparty na partnerstwie. nie wiadomo kiedy jemu po prostu ulecialo uczucie, nie da sie go juz wskrzesic i wierzcie lub nie ale oboje strasznie cierpimy. ja z milosci on z jej braku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
Uwierz mi ale nie uwierze że nie dochodziło do nieporozumień czy niedomówień, a może właściwie nie kłóciliście się ale dusiliście w sobie pewne pretensje itp. Zawsze jest źle gdy się przegra, ale takie życie i nie uwierze, że nie było żadnych spięc tylko ot takie wypalenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
sprzeczki byly, ale nie klotnie, nic co mogloby doprowadzic do rozstania, do wypalenia uczucia...masz racje, takie zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwierze
bo u mnie bylo identycznie...... wypalil sie on, ja kochalam.... i nadal kocham, choc minelo juz pol roku :( wiem, ze jego tez to bolalo, wiem ze chcial czuc nadal to co wczesniej ale nie dalo sie... i guzik prawda ze musialy byc spiecia, klotnie czy bojki :o w moim przypadku tez dogadywalismy sie bez slow.. i wlasciwie to nie mam mu nic do zarzucenia, nie obwiniam i nie obwinialam, bo za co ? serce nie sluga jak to mowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarza sie, u mnie tez sie kiedys poprostu wypaliło - lacha za bardzo psychicznie mnie wykanczała i potem juz nic nie czułem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
w jaki sposob psychicznie wykanczala?? co robila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
Nie musi wcale dochodzićdo kłótni cichych dni żeby się wypaliło, tu razej problem lezy w rutynie i stopniowym oddalaniu się od siebie subtelnym i niewyczuwalnym, ale patrząc na to z perspektywy dłuższego czasu zazyna się to dostrzegać jak stopniowo to narastało, inna sprawa na ile ty się wypaliłaś bo skoro on się wypalił nie wierzę w to żebyś ty się nie wypaliła, przypuszczam że w pewnym momencie ten związek nie był już związkiem kochanków a przyjaciół i jeżeli tak było to masz przyczynę wypalenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
mały to fakt laski potrafią człowieka wypalić, ale to nie zawsze przyzyna wypalenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj pierdoliła ze za mało sie staram , ze ona potrzebuje dowodów miłosci hehe, potem pare razy mnie rzucała i wracała. Psychicznie nie wyrobiłem i sie odciałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
szkoda, ze czlowiek w pore nie umie dostrzec ,ze cos sie konczy, zwykle jest juz za pozno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
maly ksiaze, a ile masz lat? dlugo byliscie w zwiazku? tzn czy byl to powazny zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
mały to nie jest jeszze tak źle znam gorsze przypadki:P Zawsze dostrzegamy gdy już coś za daleko zaszło i nie ma już powrotu, można się łudzić tylko po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
ale co w takim razie robic zeby w przyszlosci, w innym zwiazku nie powtorzyc bledow? czy jest w ogole jakis sposob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
jakby był to nie rozpadałyby się związki, chyba najprostszy to nie dopuszczanie do żadnych dziwnych sytuacji a jeżeli do nich dojdzie to natyhmiastowe wyjaśnianie, ale na ile to zda egzamin nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
prawda...gdyby czlowiek taki madry byl to wszyscy byliby szczesliwi. ja mysle, ze najwieksza wartoscia jest umiejetnosc rozmawiania z partnerem i nie ignorowania jakichs zachowan, ktore sa wg nas 'dziwne' a tak poza tym to chcialabym sie zakochac na nowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
No więc właśnie ale jakoś człowiek unika rozmowy bo nie chce urazić drugiej strony, tylko że to narasta i w pewnym momencie to już nie jest jakaś drobnostka tylko poważny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studiuje. wieku pozwolisz ze nie podam :P ani ja ani ona nie bylismy w pełni dojrzeli emocjonalnie. trwało to troche ponad 2 lata. czy był powazny ? z mojej strony na pewno tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
moim zdaniem ---> dokladnie, duzo rzeczy sie omija, tzn uwazamy, ze sie rozejdzie a tak naprawde to sie nawarstwia i pozniej jest juz za duzo niedomowien i nie ma jak z tego wybrnac. szkoda, ze to wszystko takie smutne, i chcac nie chcac zmienia czlowieka...mysle, ze po tym doswiadczeniu juz nie bede taka sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
mały nie obraź się ale w wieku 20 lat związek nie jest poważny sorry ale dopiero po 30 jest się już na tyle dojżałym żeby myśleć poważnie o związku wcześniej to tylko przymiarki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
moim zdaniem ---> dokladnie, duzo rzeczy sie omija, tzn uwazamy, ze sie rozejdzie a tak naprawde to sie nawarstwia i pozniej jest juz za duzo niedomowien i nie ma jak z tego wybrnac. szkoda, ze to wszystko takie smutne, i chcac nie chcac zmienia czlowieka...mysle, ze po tym doswiadczeniu juz nie bede taka sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
mała ale będziesz miała doświadzenie na przyszłość niestety człowiek uczy się na własnych błedach potem wydaje mu się że coś wie ale czy to pozwoli mu uniknąć ich w przyszłości, raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
sama podchodze do tego jak do nauki na przyszlosc..i pomaga mi to, ze mowie sobie, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. i, ze spotka mnie jeszcze szczescie. bo fajna dziewczyna jestem :) moim zdaniem--> ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
Ja obecnie to już trochę mam:P 31 na karku stara dupa ze mnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
a w szczesliwym zwiazku chociaz? 31 to duzo??? :) dopiero zycie sie zaczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
No jak cholera :P Jestem taki szczęśliwy że o północy siedzę na kafe:P:P:P Wiem ale biorą pod uwagę że lata lecą szybko to stwierdzam że dużo:P teraz to już z górki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastokrotka1
:) tymczasem ja uciekam, dzieki za wymiane uwag:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×