Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perhorps

jak to jest z facetami, ktorzy naprawde kochaja

Polecane posty

Gość kimii
hmmm dziwne to :) ja mam zupełnie inną sytuację :) mój mężczyzna ciągle mi powtarza że mnie kocha i ja też mu to często mówię. właściwie każda rozmowa czy sms kończy się "kocham Cię Skarbie" itp z początku myślałam że jak będziemy tak szafować tym słowem to już nic innego bardziej wartościowego nie będziemy sobie w stanie powiedzieć. ale tak nie jest! ja po prostu wiem że go kocham i nie mam żadnych oporów przed tym żeby mu to mówić i u niego jest tak samo :) trafił mi się mężczyzna który nie tyle nie boi się, co potrafi mówić o swoich uczuciach :) i bardzo to w nim cenię. ale niektórzy są mniej śmiali i może jest im trudniej mówić, i nawet jeżeli Ci tego nie powie, to pewnie okazuje to codziennie w każdy inny sposób takie jest moje zdanie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kimii! No właśnie...niektórzy są bardziej wylewni..niektórzy mniej... :) Ważne, aby oprócz słów były zauważalne czyny...niekoniecznie te wielkie - mogą to być takie drobiażdzyki... Mój np. podsuwa mi swoje kapcie abym po posadzce nie chodziła na bosaka bo się zaziębię.. czy całuje po włoskach bez żadnej przyczyny podania :) czy też otula mnie kocykiem jak śpię (czasem to tak "po cichu śpię" aby zobaczyc reakcję jak się zachowa :) ) No milusio milusio... Własnie te drobiazgi budują fundament....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
Klimentynko----ja tez nie mialam szczescia do facetow, zwykle trafialam na wrednych sku.....i pozbawionych uczuc a nastawionych wylacznie na jedno, stad rozumiem Cie doskonale, tez jestem troche przewrazliwiona i zdecydowanie za duzo analizuje..., do Kimii----wlasnie cos takiego teraz przezywam, facet co chwile powtarza , ze mnie kocha, nie spotkalam nikogo takiego wczesniej i chcialabym, zeby trwalo to jak najdluzej ,ale ostatnio cos mniej tej wylewnosci...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimii
Klimentynka :) no te drobiażdżki też są takie miłe gesty itp np jak gotuję to on podchodzi i mnie przytula i mówi różne miłe rzeczy także moja druga połówka okazuje mi uczucie chyba w każdy możliwy sposób :) i coraz częściej wspomina mi o tym że chce mi dać najwspanialszy prezent jaki mężczyzna może dać kobiecie a zarazem kobieta może dać mężczyźnie- chce dzidziusia :D no ale z tym musimy poczekać aż ja skończę studia (bo nie przeraża mnie perspektywa wychowywania dzieci i bycia z nimi w domu tylko to że będę niewykształcona ;) ) i aż wybudujemy domek :) jestem taaaka szczęśliwa i życzę tego każdej kobiecie :) Perhorps- może on po prostu już przywykł do tego że masz świadomość jego uczuć i nie ma potrzebny ciągłego powtarzania Ci tego? bo niektórzy tak mają, że jak powiedzą kocham Cię to uważają że wystarczy raz i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh.. Taki własnie dziwny skonstruowany świat... Źle z facetami jeszcze gorzej bez nich :) Fajniusia ta nasza konwersacja, ja niestety muszę już konczyc..bo koniec pracy rodacy :) W domku necika brak wobec tego zajrzę tu jutro..aby sprawdzic co nowego :) Pozdrawiam Was wszystkie i naprawdę dzięki za miłe słowa.. Naprawdę ! Odkąd się wyprowadzilam z domku (a mieszkałam w innym miescie) do domku mojego kochanego potwornego facecika nie mam aż takiego kontaktu ze znajomymi, pourywało się, każdy zalatany.. i fajnie porozmawiać z takimi bratnimi duszyczkami :) Miłego popołudnia !!!! a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimii
Klimentynka:) to w takim razie do jutra! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
Nawet nie sadzilam, ze tworzac ten temat spotkam takie fajne bratnie duszyczki jak Wy--Klimentynka i Kamii:). Kurcze , ja tez niestety koncze prace i uciekam do domku:( ale mam nadzieje, ze jutro sobie popiszemy:) dzieki Wam za mile slowa, pozdrawiam Was serdecznie i do jutra, buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
przepraszam, nie Kamii tylko Kimii..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klimenynka
Halo Halo... Gdzie jesteście??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
Witaj Klimentynko:), rzeczywisie dzisiaj ladniutko sloneczko swieci, wreszcie:) po dwoch tygodniach szarych i ponurych. Jak tam dzionek mija? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIja mija.. a jutro weekend!!! Hip hip Hurrra! całkiem miło się zaczął :) Witam Ciebie :) Jak tam z Panem X? Mój wczoraj zaprosił mnie na Sushi... BYło baardzo milusio... tylko oczywiscie jak wariatka musiałam popsuć atmosferkę bo stwierdziłam ze powrót do domu to czas na trudne tematy.... A on zwątpił w życie... Zbliżają się babskie dni i mi odbija ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
Ach te babskie fochy...skad ja to znam. Wczoraj widzialam sie z moim mezczyzna, mysle ze jest ok, tylko tak jak juz wczesniej wspomnialam kochany przestaje sie starac, jakby mniej mu zalezalo ...oczywiscie dzisiaj od samego rana nie odezwal sie ani slowem, moze ja przesadzam ale co poradze na to, ze przyzwyczail mnie do czulosci, ciaglego kontaktu w postaci jakiegos milego smsiska albo strzalki, zaczyna mi tego brakowac. A jesli facet okazuje mi mniej zainteresowania to ja zaczynam robic to samo, tak jakos blokuje sie w sobie. Czasem mysle, ze szukam dziury w calym i komplikuje sobie zycie zupelnie niepotrzebnie, eh nie wiem, ale nie podoba mi sie to. W koncu nie jestesmy para z 10letnim stazem, zeby zaczela wkradac sie nuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeh no własnie fochy... Mój się zapytał grzecznie dlaczego nie spotykam się ostatnio ze swoimi koleżankami... A ja odparłam ze odtąd jak się wyprowadziłam to ten kontakt się zatracił, ze niektóre powyjeżdzały, powychodziły za mąż..mają mniej czasu na spotkania.. A on odparł ze w sumie to nie jego sprawa i takie tam ze w sumie to moje życie .. a ja od razu w myslach ze się mną nie interesuje i jakas blokada weszła we mnie.. i się pyta co mam taką minę o czym myslę i takie tam.. a ja od razu ze on nie interesuje się mną, ze w sumie po co ja to mu mówię bo on nie lubi powaznch rozmów itp.. a on ze poważne rozmowy zwykle prowadzą do jakis nieproozumien... on ma dobrze teraz...nie ma stresów w domku a jedynie stresy w domu... a ja mu mówię ze czasem trzeba porozmawiac powaznie, ze on mnie nie włącza w swoje życie..ze jak ma jakies sprawy to mówi o tym ogólnikowo, albo zmienia w żart (pracuje w dosyc duzej korporacji a przy okazaji wynajmuje mieszkanka i domy - z mamą prowadzą biznes..a ostatnio kupili znów jakąs chałupkę - o czym ja oficjalnie nie wiem...więc te stresy związane z pobraniem kredytu..) Więc mozna zrozumiec ze po co mi własciwie wiedziec o tym wszystkim, jak niczego praktycznie mi nie brakuje w domku. Jesc co mam, na głowę mi nie kapie, kwiatki dostaję, przytulić się tez przytuli..ale widzisz.. chyba ja wydziwiam.. Wiecznie mi czegos mało.. tzn tego rodzinnego życia, w domku jestem od podtrzymywania na duchu od przytulania, od gospodarzenia - utrzymywania w jakim takim ogładzie, ze jak przyjdzie z pracy to ma oparcie, ze ktos na niego czeka.. a mi własnie mało...hmmmm bo ja to jak taka żona marynarza.. czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
a powiedz mi czym sie w ogole zajmujesz? studiujesz? bo z tego co piszesz to wynika, ze wiekszosc czasu spedzasz w domku czekajac na swojego ukochanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuję , pracka do 16, w domku jestem o 17 ... Teraz zaczynają się również studia.. W sumie powinnam je skonczyc w zeszłym... Ale przynajmniej wyjdę do ludzi :) Czymś się człowiek zajemie..np pisaniem pracki mgr ;).. A ten mój pracuje do późna..swoje sprawy obrabia również i weekendy.. A Ty? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
No ja sobie tez pracuje do 16:30:), ale niebawem chyba sie to zmieni i zaczne tyrac w systemie 3-zmianowym. Ja mysle, ze najwazniejsze jest to co Ty czujesz, co podpowiada Ci intuicja...jesli czujesz ze facet Cie kocha to z pewnoscia tak jest:), a jesli masz jakies watpliwosci to nalezy je rozwiac poprzez szczera rozmowe, przy czym nie zawsze taka rozmowa wychodzi niestety. Wazne jest ze mieszkacie ze soba, ja np nie mieszkam z moim facetem i to mnie troche irytuje, ale na razie nie ma innego wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrzę na to z boku
A ja się zastanawiam skąd u kobiet ten "pęd" do szczerych rozmów, do szafowania słowami? Jest dobrze, chcecie słów zapewnień. Można bardzo dużo mówić, zapewniać o uczuciach, a przeczyć czynami. Kiedy otrzymujecie żywe dowody uczucia i przywiązania, chcecie o tym gadać i gadać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
patrze na to z boku----jestes kobieta czy facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
tak sa juz kobiety skonstruowane, ze pragna i slow i czynow. Ja do tej pory mialam jedno i drugie, dopoki rzadziej sie widywalismy. Teraz spotykamy sie czesciej w zwiazku z czym moj facet uwaza, ze nie musi sie odzywac do mnie przez reszte dnia. Najpierw latanie i zabieganie a pozniej olewanie, sorry ale jestem teraz troche wkurzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzę na to z boku - widzisz.. bo kobiety własnie takie są .. że im wiecznie mało .... Że lubią w takich sprawach czarno na białym.. kocha ? No to niech powie że kocha... chociaż raz.. ale niechbyśmy już miały ten spokój psychiczny... A tak to wieczne dylematy.. Ja wiem, że jak ktos to widzi z boku to mysli ze to głupota.. ale na codzien to trochę inaczej wygląda... A te szczere rozmowy Droga Perhorps.. to własnie nie z moim.. Mój tego nie lubi... ;/ Męczy go to.. Ja jakoś nie umiem też z nim dojsc do ładu.. Zaraz to wszystko obrabia w żart i się wygłupia... Ważne że mieszkamy... Jego siostra mówi, że nikt jeszcze z nim nie mieszkał..Ze to duzy plus że mi zaufał jeszcze w tak krótkim czasie i po 3 mies znajomosci dał klucze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrzę na to z boku
Chodzi o to, że jestem kobietą, ale czasem kobiet nie rozumiem. Serio;). Po tysiackroć wolę faceta, który nie mówi, że kocha, ale to okazuje, od takiego, który miele o tym i miele. Dla mnie słowa nie maja większego znaczenia. A jeżeli te słowa nie są poparte czynami, to już w ogóle porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
Hej Klimentynko, moze zajrzysz tutaj na chwile? mam duzego dola(:, cos jednak chyba nie gra z ta moja miloscia, mam juz wszystkiego dosyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimii
Cześć Dziewczyny ;) perhorps co się dzieje?? sorry że nie pisałam ale nie zapisałam tej str w zakładkach i nie mogłam długo jej znaleźć buzial ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
witaj kimii:), ciagle cos nie tak ...mam faceta, ktory obraza sie o byle co, stroi mi fochy a przejawia sie to oczywiscie w nie odzywaniu sie do mnie. Ja niestety albo stety naleze do osob, ktore nie narzucaja sie zanadto wiec robie to do czasu, pozniej finito. Przedwczoraj wlasnie mialam taka akcje. Jak zwykle moj men pekl w koncu i zadzwonil jeszcze z zalem, ze nie odzywam sie do niego. Czy on nie widzi tego co robi? mnie to juz zaczyna naprawde meczyc. Takie sytuacje czesto sie powtarzaja, jednego dnia sielanka a nastepnego cos nie tak. Teraz "niby" jest ok, tylko ciekawe jak dlugo..eh..wiem, ze to z boku moze smiesznie brzmi ale zastanawiam sie jak dlugo jeszcze to wytrzymam, a co u Ciebie Kimmi, pewnie wszystko w porzadku? pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhorps
I nikogo dalej nie ma...:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×