osad wytracajacy sie podczas gotowania butelek

wczoraj wygotowalam smoczki i butelki. po wyschnieciu okazalo sie ze wszystko pokryte jest osadem. tez tak wam sie robi? probowalam to poscierac, ale smoczka w srodku nie dam rady wytrzec. zreszta szmatka zostawila swoje farfocle i i tak lipa :-(

Dzieje sie tak jak gotujesz butelki kilka razy w tej samej wodzie. To jest kamien taki jak osadza ci sie w czajniku. Czesto wymieniaj wode problem zniknie:)

ja zawsze gotuje butelki w swiezej wodzie ale nam tez sie robi taki osad niewiele ale awsze jest:(

sa specjalne szczotki do czyszczenia butelek, z jednej stronki na butelke z drugiej strony na smoczek, mam i uzywam, daj przed wygotowaniem troche plynu do mycia naczyn, potem dokladnie umyj i dopeiro wygotuj.

to rzeczywiście kamień ja po prostu po wygotowaniu przelewam jeszcze raz przegotowaną ale już zimną wodą

Ja zawsze gotowałam butelki/smoki świeża wodą a i tak kamień był.Najprostszy sposób to weź sól ()najlepiej kamienna)posyp na osad i lekko skrop.Pocieraj.Błyskawicznie osad zniknie :D

Najlepszy sposob to smoczki i butelki gotowac oddzielnie wtedy nie bedzie osadu:) To smoczki wydzielaja cos ,co sie na butelkach osadza.

jak mozna gotowac butelki. ja mam sterylizator.

ale to oczywiste ze gotuje w czystej wodzie. szczotke tez mam i przed wygotowaniem myje. a mimo tego tak sie dzieje. sprobuje pozostalych rad. dzieki pozdrawiam.

Polecam gotowanie w wodzie Gerber, problem osadu zniknie

od smoczków silikonowych - spróbuj wygotować butelki bez smoczków w jednym garnku a osadu nie powinno być

Ja potwierdzam ,że świetnie z takim osadem radzi sobie zwykła sól. Osad zniknie błyskawicznie. A to czy będziesz gotowała oddzielnie ze smoczkami czy razem moim zdaniem nie zmieni nic gdy masz bardzo twardą wodę

Ja sie poddałam i kupiłam sterylizator bo po wygotowaniu butelki w wodzie przez 5 minut osad z kamienia był taki że nie było widać co jest w środku. Jak wymieszałam herbatkę z koperku to pływało w niej tyle osadu że szkoda gadać. i to wszystko miałoby wylądować w brzuszku maluszka :(

przecież sterylizatory nie są takie drogie.Ja kupiłam jak jeszcze w ciąży byłam i wyprawkę kompletowałam i nie żałuję. Butelki mam do tej pory te same - nie są zniszczone ( a od osadu po gotowaniu w zwykłej wodzie niszczą się bardzo). innym rozwiązaniem może być filtr do wody np. BRITA.

przegotujcie wodę najpierw w czajniku, a później użyjcie do wygotowywania butelek. Na pewno kamienia będzie mniej, jeśli A jeśli jeszcze wam źle, to kupcie na stacji benzynowej wodę destylowaną - no w tym wypadku nie ma szans na wytrącanie kamienia.

ja nie gotuje kupuje co ok 3 m-ce nowe butelki