spotykam sie ztrzema facetami nie potrafie zdecydować

wiele lat siedziałam w domu ucząc sie nie byłam zainteresowana facetami...Teraz mając 20lat weszłam na czata odrazu wyłapałam trzy diamenty.Trzech fajnych chłopaków miłych sympatycznych przystojnych..wszyscy studiują prestizowe kierunki wydaja sie byc wartosciowymi ludzmi.wszyscy traktują mnie powazenie piszą esy,dzwonią umawiają sie..mówią że o mnie myślą..itd..czuje to,że nie jestem im obojętna i to nie chodzi o seks czy coś takiego bo kazdy znich szuka trwałego zwiazku.problem wtym że ja sie tak szybko nie zakochuje i wtowarzystwie kazdego znich czuje sie tak samo dobrze...dlatego nie potrafie sie zdecydować i kazdego mi szkoda...Efekt taki że nie mam czasu na nic bo od 2 miesiecy ustalalam grafik z kim kiedy sie spotkam(kazdy mysli że jest tym jednym)nie wiem co zrobic brakuje mi czasu..i nie chce ich dalej oszukiwać z drugiej strony to jeszcze nie sa trwałe zwiazki wiec nie czuje sie zle że kogos zdradzam czy robie krzywde bo to normalne że musze pobyc z tymi ludzmi żeby podjac tą decyzje...Co robić???

dziwka. a tak w ogóle to obciągnij każdemu i zdecydujesz.

???bo ja samych zboczków poznaje:D

Ty SZMATO powinnas spotykac sie z jednym i dopiero jak z nim skonczysz to z nastepnym :)

jaka dzifka??? to są jeszcze mimo wszytsko luzne relacje nie trwałe zwiazki a ja nie uprawiem znimi seksu!!!Mam łapac sie pierwszego lepszego???Kazda by miła taki dylamat!

oni też zapewne trzymają na wszelki wypadek kilka srok za ogon.

Dobra co to za czat?

nie napalaj sie tak bo tak jest zawsze- najpierw wydaja sie byc super i w ogole a potem przychodzi gorzkie rozczarowanie, spotkaj sie z kazdym i jak choc jeden bedzie normalny to znaczy ze masz farta

nigdy nie stawiam nic na jedną karte wzyciu!!nawiazałam znajomość napoczatku na gg z kilkoma którzy wydawali mi sie fajni..nie przewidziałam że kazdy bedzie zainteresowany kolejnymi spotkaniami..Nie wierzyłam w siebie i pomyślałam "jak jednemu sie nie spodobam to zawsze bede miała szanse spotkania sie z drugim..."dlatego w ciągu tygodnia obróciłam trzy spotkania i myslałam że odezwie sie jeden i nie bede miała problemu,albo że jeden okaże sie w porządku a inni niewypałem(bo moje kolezanki tak miały )myślałam że trudniej poznać kogoś dlatego ciagnełam trzy sroki za ogon teraz przyzwyczjłam sie do wszystkich:(

ollllllaaaaa>>>> dopoki nic innego cie z nimi nie laczy,tylko randki to nie przejmuj sie,ze robisz cos zlego,ale zadnemu nic nie obiecuj i dlugo w tym nie trwaj,bo ktos na pewno na tym ucierpi.

nie był pewien M. z Wawy co na czatach szuka ofiar. Bo mimo , że pięknie świeci na początku to poźniej wychodzi jaka to z niego podróbka .