kiedy coś się kończy...zaczyna się coś innego...

Depresja mnie męczy, oby do wiosny:)

Witajcie! Ziolko niezly zarcik:D moze poki ja jestem tu w Holandii tez powinnam sobie zalozyc prezrwatywy na uszy??? bo tez ciagle chodze zdolowana. Za tym przysmakiem czekoladowym rozejrze sie, dzieki za linka.Wyglada naprawde smacznie. A jesli chodzi o studia twojej cory, to czy ona studiuje dziennie czy wieczorowo? bo jak dziennie to to normalne. U mnie na uczelni tez tak bylo, dzienni mieli po 2, 3 godziny dziennie, czesto piatki mieli juz wolne. Dlatego my na zaoczynych robilismy ten sam program co oni w 5 dni po 2 godziny dziennie, bo my za to siedzielismy sobote i niedziele o 8-20 i to 3 weekendy w miesiacu. Wolny mialam tylko 1 weekend lub ten gdy wypadlo jakies swieto. Dzis znow bylismy na zakupach. Misiek kupil sobie buty, bluzke i kamizelke. A niedlugo nocka w pracy. Jurto idziemy do biura, powiedziec ze zjedzamy wczesniej, ze nie w styczniu. Moze byc taka sytuacja ze beda kazali nam jechac juz w ten wtorek, bo sie na nas wkurza, ale mam to gdzies przynajmniej na Andrzejki bde w Polsce i zorganizuje sie jakas imprezke. Milego dnia!

Ziółko! Ja mam małe uszka to chyba nie nałożę:):D:):D

dziś są urodzinki mojej mamy, tralalala :D i jeszcze coś się dziś szykuje,. ale o tym narazie cicho-sza :D miłego piąteczku, u mnie słonko !!!

Armagedon!!!!!!!!!!!!Ło Matko Bosko ile roboty!!!! Ostatnio koleżanka w pracy kilkanaście lat młodsza ode mnie powiedziała, że podziwia mnie , za to , że w moim wieku( ??????????????) mam tyle energii i chęci do pracy. Przestraszyłam się , że jestem już stara i nie zauważyłam tego , ale potem pomyślałam sobie , ze to nie ja jestem stara tylko ona leniwa.... Przecież nie siądę i nie będę czekała przez następne 20 lat na emeryturę. To by mnie na pewno zabiło i emerytury bym nie doczekała.... Niezłe ziółko; wczorajsza spowiedz; bułeczka grahamka z wędliną drobiową , kasza gryczana z sosem drobiowo- warzywnym( mało i dietetycznie ) , jabłko. Wiem, wiem wczoraj zjadłam za mało. Miałam duzo pracy( w pracy) i jak sobie usiadłam to była już 21-więc zjadłam jabłuszko i już! Dzisiaj mądrzej. Chwalę się ; przez 6 tygodni schudłam 8kg! Teraz to idzie wolniej i dobrze , bo za szybko= jojo. Uśmiechajcie się do wszystkich w końcu dziś światowy dzień życzliwości o czym nie omieszkał poinformować mnie syn przed dzisiejszą wywiadówką- Podejrzewam , że dużo tej życzliwości w stosunku do niego potrzeba mi będzie, dlatego też po wywiadówce pójdę na zakupy, potem aerobik. I wtedy może i będę bardziej życzliwa dla niego- przecież to mój kochany, pierworodny, wymarzony... Pa!

Ziółeczko! Ja jestem wesoły człowik i potrafię śmiać się przez łzy. Ale nie jest źle, byle do wiosny:):D.

Witam serdecznie :) dzisiaj pisze z domu heheheheheh :) otóż mój osobisty Marian-mąż-wąż-małż...musiał się przyznać iz wraz z przemijająca młodościa i ubytkiem struktury włosowej ...traci wzrok !!!! przeżył chwile depresyjne , przy czym miałam w tym swój udział bo lubię jak się smuci....wtedy na poprawę humoru lubi wydawać pieniądze hehehe ..........No w kazdym razie okulista przepisał okulary i trzeba było je zamówić no i zamowiliśmy tylko że szukaliśmy czegoś na przepiekną buzie mego Misia chyba pół dnia.....ja dla siebie znalazłam u pierwszego optyka w ciągu 5 minut....a mówią że kobiety marudzą :) No ! i zaczął padać śnieg i zrobiło się zimno i wiatr prosto z bieguna zaczął wiać................trzeba futra czapki i rękawice wyciągać :) Dzisiaj oglądałam piękne bombki .....nastrój mi wlazł świąteczny do głowy i wyjść nie chce ...chyba upiekę jakieś ciasto to mi przejdzie.......póki co zrobiłam garnuszek smalcu z cudownego wędzonego boczusia jeju ale pachniało :) Idę zrobić sobię domowe SPA kupiłam kulki musujące do kąpieli o zapachu limonki i zielonej herbaty :)) poleżę w gorącej wodzie z maską na włosach i na gębie a potem idę...spać :)))) . Pozdrawiam was cipeczki ...bądźcie miłe i grzeczne...:) i rączki pod kołderką :) no to idę..................................

Witajcie!!!! Wczoraj u nas tak wialo ze masakra. Dzis juz jst troche spokojniej ale za to pizdzi jak cholera i chyba przywialo tu troche sniegu z tego bieguna (o ile to sniegiem mozna nazwac,ciut bialego lezy,ale zaraz pewno zniknie). Ziolko bylismy w biurze i jedziemy w ten wtorek do Polski :):):):D:D:D chcieli na wyrzucic juz dzis, ale sie nie dalismy. Ci co nie zostaja na swieta to wypad. Najlepiej bylo jak ok 15 osobom wczoraaj w robocie na nocce powiedzieli ze dzis o 15 wyjezdzaja do Polski, tzn nam tez tak powiedzieli ale powiedzielismy zeby popukali sie w glowe i jedziemy we wtorek bo bylismy w biurze i wszystko mamy zalatwione. Jest warunek albo zostajesz na swieta albo wypad. Taka to firma. A na swieta daja raptem 200 euro wiecej jak bonus swiatecznuy,a caly tydzien zapiprzasz jak wół i nie ma Cie z bliskimi. 200 euro za swieta i sylwester to niech se w dupe wsadza, albo w buty albo gdzie tam chca. No wiec w srode bede juz w Polsce, ciesze sie normalnie jak male dziecko. Tylko nie wygladam jak male dziecko, tylko jak jakis potwor.achhhh moze domu najdzie mnie wena na dietkowanie. Wreszcie pojde gdzies do jakiegos lokalu, wreszcie bede mogla gdzies wyjsc na miasto i chodzic bo wszelkich barach z jedzieniem i pubach, a tu same coffie shopy do ktorych ja nie uczeszczam. Wole pizzerie w Łodzi na Piotrkowskiej:D Tylko wiecie co nie ma teraz w Łodzi internetu, bo go odlaczylam, zeby mam nie musial placic nawet przez te 4 miesiace, ale co sie wymysli i jak szybko to bedzie mozliwe to odezwe sie do was. Pipka moj misiek tez od niedawna zaczal nosic okulary, ale nie dlatego ze teraz mu sie popsol wzrok tylko mial wade zaniedbana z dziecinstwa, coz rodzice nie dopilnowali i dopiero musial mnie poznac zeby zaczac ja leczyc :D tez wybieralimy okulary pol dnia, albo i dluzej. Ach musze zrobic jakies plany Andrzejkowe, jak to dobrze ze dotre do Polski jeszcze przed postem:D:D:D Milego weekendu dziewczynki!

cóż...dawna ja napisała by, że jest okropnie, zimno, mokro, jakies gówno leci z nieba i zapaskudza ulice i chodniki...dawna ja, napisała by, że jej smutno, źle, że tęskni do wiosny, że to życie jest do dupy... ale teraz jestem całkiem inna!!! jest zimno, ale w sercu gorąc jest biało, pięknie jak w bajce i cały czas pada śnieg wstałam o 7...by się pogapić na piękny słoneczny poranek :) jestem normalnie pijana pijana ze szczęścia... cokolwiek się działo w moim życiu przez tyle lat, warte było przeżycia, warte było czekania... mam doświadczenia, mam swoje spojrzenie na świat i ludzi... i może dlatego teraz potrafię czuć, to co czuję... wszystko się dzieje po coś, wszystko ma sens... nawet litry łez, nawet nieprzespane noce... jeju...filozofuję :P a chciałam tylko powiedzieć, że każdy znajdzie kiedyś swoje szczęście, nawet takie stare i przegrane baby jak ja :P a szczęściem jest kochać i być kochanym... właśnie to szczęście znalazłam oj, już nie kombinujcie o co chodzi... bo i tak nic więcej nie napiszę :P w każdym razie jeśli chcecie zobaczyć najszczęśliwszego człowieka pod słońcem, to musicie popatrzeć na moją mordkę :D i pomyśleć, że listopada nigdy nie lubiłam :) miłego wekendu!!!

witajcie, moje kochane ostatnio rzadko piszę, bo w pracy nie mogę, a w domu psuje mi się komp - nie zawsze chce zastartować, więc różnie bywa z dietą jestem ostatnio na bakier - hmm, u nas w Lidl też jest domino, pyszne, mniam;) idę spać bo padam z nóg życzę Wam wszystkim miłej niedzieli

zeżarło mi wielkiego posta bo zapomniałam wpisać nicka i wściekłam sie napisałam się jak głupia i tyle mi zostało wymieniłam wszystkie panie i dopisałam po malej pierdółce każdej i co ? i dupa także pozdrawiam a zima niech trwa bo ona była tematem przewodnim mych wynurzeń.

http://www.newsweek.pl/artykuly/artykul.asp?Artykul=31693

Ściemka laski :) Słońce u mnie świeci ...ale jaja.....pewnie zaraz zajdzie :) Mojego prezydenta nie ma w tym rankingu :(:(:( co prawda szuja to nieziemska i relikt przeszłości ale starówkę ładnie odświeżył :) Pozdrawiam :)

Kochane, u mnie jak zwykle szybko, za szybko - wolny tydzień minął szybko. Ale miałam jeszcze mniej czasu niż kiedy jestem w pracy. Większość tygodnia musiałam zmywać się z chaty, bo Jasiek przyzwyczajał sie do nowej niani. Początki były trudne - ale powoli mój syn się przekonał, że nikt nie chce jego zła i poszło. Od dzisiaj ja już byłam w pracy, a Jasiek z Martyną byli cały dzień. Chyba trafiłam fajną nianię - trzymac kciuki. Oby!!!!!! A poza tym mam załamkę dietową - przytyłam kilogram i znowu czuję, że się wylewam i potrzebuję pomocy, kopa, mobilizacji - RATUNKU. Geminko - gadaj szybko co robisz, że chudniesz tak!!!! Plissssssssss Niezłe ziółko - RADY plisssssssssssss CAłkiem inna - ciągle mnie cieszy Twoja zmiana Riki tiki - super, że wracasz, może w koncu jakieś spotkanko???? Pani Mysia - lubię Cię czytać. Ratowac mnie - buziaki

Zimowe pozdrowienia prosto z nad Bałtyku śle jakas Ciotka :) Normalnie biało sie zrobiło aż bałwana bym chętnie ulepiła albo dywan na śniegu wytrzepała , ale dywanu nie mam :) pozostanie mi tylko porzucać się śnieżkami i orła zrobić :) Tak sobie siedze w pracy (znowu nocka) i widzę przez okno widok cudny nostalgiczny i magiczny....białe drzewa , śnieg pruszy delikatnie , a wiatr nawet nie drgnie ....siłą rzeczy nie mogę sie opędzic od mysli świątecznych a właściwie Mikołajowych bo moje koleżaneczki z pracy wymyśliły losowanie w stylu szkolnym :) zrobiłysmy losy z imionami wrzuciłyśmy do czapeczki i tym sposobem wylosowałam niejaką Panią Tereskę...osoba miła i słodka z usmiechem nie schodzącym z buziaka , pani w pewnym wieku z pewnymi gabarytami :) zastanawiałam sie cóż mogę kupić osobie której praktycznie nie znam ??? i wymyśliłam że kupię to co ja chciałabym dostać hehehehehe budżet ograniczony więc trzeba się było zastanowić (20 zł) i doszłam do wniosku że przydałaby mi się Świąteczna świeca o cudownym zapachu goździków i cynamonu i może jakiś anioł co by na choince zawisł i wprawiał w dobry nastrój :) jak pomyślałam tak zrobiłam i tym sposobem Pani Tereska dostanie cudowną świecę oprawioną w szkło i z przykrywką , a do tego ślicznego amorka z gołą dupą :) także myśle że będzie zadowolona bo dlaczego miałaby nie byc :) A ogólnie to planujemy zrobic mikołajkową popijawę z odrobiną żarcia i dobrego humoru....oczywiście nie zapraszamy szefostwa bo po co nam oni :))) także nawet miło w tej mojej pracy jest :) A teraz z innej beczki---> Wyobraźcie sobie że łażę po tym śniegu i lodzie jak ostatnia ofiara , a to dlatego że zżera mnie panika a strach mieszka w moich wszystkich członkach , trzęsę się i chodze z szybkościa ślimaka , oczywiście dlatego że boję sie złamać ponownie nogę albo uszkodzić ją w jakikolwiek inny sposób , dosłownie czuje jak te cholerne śruby ocierają o moje kości ble ble ble a dzieje się tak bo ciągle mam napięte mięśnie ...........koszmar :) Idę siusiu a potem herbatka ..........jak wrócę to będę kontynuować :) Zahaczyłam jeszcze jeden odcinek CSI opowiadał o facecie co lubił udawać dziecko i srał w pieluchy ...makabra jakaś. Jeju ale już późno a ja zamiast spać w cieplutkim łóżeczku na moim Misku to siedzę i pisze pierdoły ...no ale czego można oczekiwac po kobiecie która siedzi sama w nocy i to nie we własnym domu :) A zima nadal piękna ...apropos zimy i opadów śniegu....mój Biedny mąż przeżywa chwile zgrozy i rozterek związanych z pracą , boi się biedaczek że mu się Castorama zawali a dach pozabija ludzi jeśli nie odśnieżą dachu...masakra aż mi go żal. No ale cóż taka praca :) Zjadłam dwa jabłka i chyba w niedługim czasie nastapi mój zgon poprzez rozerwanie jelit i wybuch bomby brzusznej która tyka w moim środku jejuuuuu ale mnie boli.....no i po co mi były te jabłka :) Ach no i miałam wam powiedzieć że dziś nie wsadziłam swojego cielska w spódnicę ulubiona ...nie zapięłam się ...płakać mi się chciało i z tego żalu i smutku zjadłam dwie kromeczki z moim cudownym smalczykiem :) ło matko jaki był wspaniały , aromatyczny , a te skwareczki....mniam mniam cud miód i orzeszki jednym słowem :) A tutaj mała perełka http://i36.tinypic.com/2ptxqte.jpg wystarczy skopiowac i wkleić w nowe okno a zobaczycie radosna twórczość mojego drogiego syna jedynaka bardzo mądrego chłopca :( Ja tu gadu gadu a snieg przestał padac...uffff w końcu :) Chyba pójdę książke poczytac bo zaczynam mieć pourywane myśli , jakaś taka strzępiasta się poczułam :) No bije sie w pierś dziewczynki...przysnęłam nad książką , a teraz musze sie brać za sprzątanie i dlatego życzę wam miłego dnia i spadam polatać na mopie :P

:):D:):D

*** Modlitwa kobiety: Ojcze nasz, który jesteś w niebie Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie Daj mi faceta i ma być bogaty Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty Duze mieszkanie, a najlepiej willę Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę Oglądać romansy, biżuterię kupić W życiu mym nie będzie mogł się nigdy upić Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki Ja wydaję kasę - on płaci podatki On nie ma kolegów - ja mam koleżanki Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki Złotych kart bez liku, czeków co nie miara Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara

Milego dnia WSzystkim Laskom

ja się pod tą modlitwą NIE PODPISUJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cholera to chyba mój chop się o to modlił- bo dostał....he, he A mnie nikt o tym wcześniej nie uświadomił...a teraz po 18 latach to chyba za późno... Tikikaka- co robię , że chudnę?????Dużo seksu( phi- żart!!!!). Mniej żrę i walczę o siebię. Nie jem słodyczy( prawie wcale), ani białego chlebusia, kolacyjka skromna i przed 18, obiadek mniejszy( zupki warzywne dietetyczne, mało ziemniaków, więcej surówek), wędlina drobiowa, ser chudy. Chodzę na aerobik. No i oczywiście jak każdej z nas bardzo dobrze mi robi na psychę ubranie za ciasnych spodni . Jakież to cholernie łatwe??????? Nieprawdaż???????? I nawet poziom oleju we łbie mi wzrósł przez to odchudzanie- tylko gdzie ja byłam prze te 8 ostatnich lat???? Trzymaj kciuki żebym się nie złamała. U mnie brak czasu. W czwartek robię zabawę andrzejkową- kosmiczną. Przebranie mam, dekoracje też( wycinałam na nocy gwiazdy, księżyce , robiłam rakiety i cały układ słoneczny,wszystko srebrne, oświetlenie białe- światełka świąteczne mojego domu, niebo wiado - granatowe, dzisiaj w nocy bedą ostatnie doróbki, jutro to wszystko powieszę , a w czwartek.....tańce, hulanki i swawole....). Pa!

Ufffffffffffff - no dobra Imieninowo - OBIECUJĘ BEZ ŚCIEMY - LUZUJĘ I BIORĘ SIĘ ZA SIEBIE. Gubią mnie weekendy, alkohol, wieczorne podjadanie. Imieninowo - stawiam czerowne wytrwawne - Buziiiiii Geminko - dzięki za pamięć

Titikaka ___________$$_$_____________ _____$$$$$_______$____$$______ ___$$$$$$$$$_____$__$__$$_____ __$$$$$$$$$$$$___$_$__________ __$$$______$$$$__$_____$$$$$__ _$$$_________$$_$__$$$$$$$$$$_ _$$$_________$$__$$$$$$$$$$$$_ _$$$_________$$$$$$______$$$$_ __$$_________$$$_________$$$__ __$$________$$$__________$$$__ ___$$______$$$__________$$$___ ____$$$___$$$________$$$$$____ __$$$$$$_$__$$_$$$$$$$$_______ _$$$____$___$___$$____________ $$$$$_$$____$____$$___________ __$$$$$____$$$_$$$____________ ____________$$$$$_____________ ______________$$______________

Dzień doberek i kawka, ja w pracy siedzę i pracuję - jak widać hi hi hi. Ale co tam. DZisiaj juz środa, dostałam nową płytę Gun\'sów i słucham. Echhhh. Niedługo święta i powoli udziela mi sie ten duch. Ale w tym roku koniecznie muszę zrobic generalne porządki. Zwłaszcza szafy i piwnica. Reszta jak Cię mogę. I tak na święta jedziemy do moich rodziców - juz tak dawno nie byłam. Liczę na śnieg i zabawy z Jaśkiem. I może w końcu odważę się nauczyc na nartach jeździć. Kochane - stawiam kawkę. Riki tiki - dotarłaś??????????????? Wpadnijcie na ploty

Niezłe ziółko; to zdjęcie o którym wspominasz było robione trzy lata temu w Kazimierzu- też się wtedy odchudzałam ( i efekt był......krótkotrwały......) - a potem utyłam 20kg...... A z Twoich dobrych rad o odchudzaniu to najbardziej mi szkoda alkoholu... U mnie zimno, pada śnieg. Byłam w nocy w pracy.Po południu idę dekorować salę na andrzejki-kosmos- dosłownie i w przenośni... Jutro wpadną do mnie dwie koleżanki- pomoc robić sałatki na andrzejki....Wstanę rano , sałatki zrobię a my będziemy plotkować.

Cześć dziewczynki Wreszcie odtajałam troszkę i doszłam do siebie... Tzn. wcześniej już doszłam do siebie, ale jakoś nie miałam nastroju na pisanie. Siedzę sobie w domku i odpoczywam, tj. czytam książki, puzzle układam, oglądam telewizję, troszkę sprzątam i gotuję obiadki. Denerwują mnie tylko różne ograniczenia, które mnie obowiązują- podnosić nic nie mogę, kąpać się nie mogę, na basen nie mogę, na aerobik nie mogę, seksu nie mogę, na zakupy iść nie za bardzo, jak już to krótko... . Na razie jeszcze nie wiem kiedy wrócę do pracy, chyba gdzieś po Nowym Roku. Żeby nie mieć w pracy za dużych zaległości troszkę pracuję w domu, tzn. co mogę to robię.... Będąc tydzień w szpitalu ubyło mnie 4 kg, teraz przez dwa tygodnie lenistwa wróciło mi 60 dag, ale muszę bardzo uważać żeby nie wróciło wszystko. Tym bardziej, że cały mój dzień kręci się wokół szykowania jedzenia do moich chłopaków i nie mogę robić żadnych ćwiczeń. Przeżyłam też w między czasie urodziny mojego syna i różne odwiedziny ze słodyczami w prezencie na wzmocnienie :P A ja Świąt jeszcze nie czuję, może dlatego że nigdzie nie wychodzę z domu...