Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Separatka-

Gdzie są samotni ojcowie???

Polecane posty

Gość Belatona
Jestem samotną matką. Teraz już po rozwodzie. Samotna byłam i w trakcie trwania małżeństwa. Taka samotność we dwoje. Mam 2 synów. Są już duzi bo 20 i 13 lat. Dawałam sobie radę będąc samotną w małżeństwie, teraz daję sobie radę jeszcze lepiej. Uczę się, pracuję, wychowuję dzieci. Żyję, teraz żyję pełnią życia. I to nie do końca prawda, drodzy panowie, że dzieci są najważniejsze. Dzieci są BARDZO WAŻNE ale najważniejsza jestem ja. Ja dlatego, że to ja ich wychowuję, ja jestem dla nich najważniejsza. Ja: bo muszę dbać o siebie żeby przez przypadek mnie przy nich nie zabrakło. Ja: bo kiedy ja jestem szczęśliwa, uśmiechnięta to i szczęśliwe są moje dzieci. Jozew i Samotny tata: tak trzymajcie i na pewno jesteście bardzo szczęśliwi widząc uśmiechy na buziach dzieci. Na resztę przyjdzie czas, na sen, odpoczynek i na kobietę też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Evangeline*
ciekawe dlaczego samotny tata nie ma czasu na sen i inne rzeczy na które ja jako samotna mama mam. Kobiety są lepiej zorganizowane?🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tata 33
Witam wszystkich.Chciałem tylko powiedzieć że będę musiał walczyć o swoje dzieci z kobietą która zostawiała nas samych na całe dnie i noce nie dając znaku życia i nawet grama zainteresowania dziećmi oraz domem.Czy nasze prawo da wiarę jej czy mnie czas pokaże.Pozdrawiam wszystkich samotnych ojców..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmyslając o swojje sytuacji doszedłem do wniosku, że w najbliższym czasie bedą wielkie zmiany w postrzegania samotnego wychowania dzieci na rzecz osobistej opieki dzieci. Mam na myśli samo podejcie bez różnicowania płci: każdy człowiek pominąwszy różnice anatomiczne ma taki sam potęcjał wychowawczy jeśli tylko ma chęć i wolę. Ale takie podejście wymaga zmiany pokoleniowej ( pomyśleć, że nawet własna moja mama potrafi nie wierzyć mi że sobie radzę dobrze i będzie dobrze proponując mi pozostawiając dzieci żonie ) ale też kiedyś samotne ojcostwo nie będzie budziło sęsacji. Pomyśleć najpierw syn jak 6 latek tej wiosny nauczył się jeździć bez bocznych kółek, by córka zaraz po nim zkopiowała jazdę jako czterolatka. Pewność, wiara we własne siły oraz ciagłę powtarzanie dzieciom swojej dumy z ich osiagniągnięć to jest to co im będę powtarzał im przez ich życie. I jeszcze jedno : wychowanie ich było wspaniałą przygodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antis
Witam Drogie Mamy i Ojcowie Jestem studentką ostatniego roku kierunku Nauki o rodzinie. Robię badania do pracy magisterskiej na temat postaw wychowawczych samotnych matek i ojców. Jeśli znajdziecie chwilkę to proszę, pomóżcie mi w badaniach wypełniając ankietę: http://www.ankietka.pl/ankieta/46924/postawy-wychowawcze-samotnych-matek-i-ojcow.html Dziękuję z góry za wasze dobre serduszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaOla
Witam Zapraszam Was wszystkich na specjalną stronę i forum dla samotnych rodziców, specjalnie dla Was stworzone zostało niepowtarzalne miejsce w sieci. Chciałabym, żeby się rozwinęło, bo na razie jest niestety marnie. Fajnie byłoby, gdyby z wszystkich zakamarków sieci i mniejszych for internetowych (a jest ich sporo), samotni przenieśli się właśnie tam... Robimy co możemy, ale nikt nie chce się udzielać na forum. Pomóżcie http://www.samotnirodzicewsieci.pl/ Już niedługo powstanie fundacja dla samotnych rodziców, mamy w planach ciekawe kursy, pikniki integracyjne dla rodziców; na razie ubiegamy się o fundusze na ten cel... I przy okazji: co myślicie o stronie, co jest nie tak, czego brakuje? Codziennie mamy tysiące odwiedzin, ale mało osób zatrzymuje się na dłużej... Liczę na Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksader
jesten sanotnym ojcen sam wyhowuje dzieci wien co znaczy wydatki żona nie płaci alinetuw załorzła mastepnom rodzine to trwa 5 lat pozbawiłen praw rodziclskih niewiem gdzie mieszka dzieci sie nie odzywa z fudusz alimicego nie dostaie bo przekraczan sirednion nui zarobek 2100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann.alone
Ja też jestem sama, już od prawie 7 lat,wiele wsparcia i pomocy otrzymałam od rodziców, 1,5 roku temu zdecydowalam się na zmianę miejsca zamieszkania i nową pracę - od tej pory jestem sama z synkiem , ma prawie 7 lat. Nie jest łatwo, ale staram się i walczę chociaż czasami wiele bym dala za tą drugą połówkę bo mały potrzebuje męskiego autorytetu,i pomocy w takich zwyczajnych "męskich" sprawach - a mama niestety jest tylko "kobietą" jak to mówi mój synek. Jesteśmy dla siebie, nie imprezuję bo nie mam jak,brakuje czegoś co się utraciło w młodości,czasami doskwiera samotność ale jeden uśmiech dziecka wynagradza wiele.I nie żałuję, pracuję, utrzymuję siebie i dziecko, wynajmuję mieszkanie, splacam kredyt za samochód i nie siedzę u rodziców w kieszeni- to jest powód do dumy, nie mam wygórowanych wymagań dlatego wystarczy od 1 do 1ego. Gdybym nie zdecydowała się na rozwód, dzisiaj byłabym wrakiem człowieka - zniszczonym i zgnębionym psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja_s
Ja także jestem samotną matką i również mam problem, że nie mogę poznać żadnego odpowiedniego faceta. Większość jednak boi się matki wychowującej w pojedynkę dziecko. Nie wiem czy to kwestia strachu przed odpowiedzialnością za dwie osoby (mnie i dziecko) czy jakieś inne motywy nimi kierują, ale zauważyłam, że gdy facet się dowie, że mam dziecko, jakoś odsuwa się i przez to nasze drogi się rozchodzą. Dlatego teraz nie ukrywam tego faktu i na wstępie znajomości mówię wprost, że jestem matką. Żeby nie było takiej sytuacji, że ja się zaangażuję, ulokuję uczucia w facecie, który przestraszy się i ucieknie. Może i faktycznie samotni ojcowie są jakimś rozwiązaniem, ale ja nie chcę ograniczać się tylko do takich. A gdzie szukać facetów, którym nie przeszkadza fakt, że posiadam dziecko? Sama do końca nie wiem, póki co jedyną moją metodą jest założenie konta na mydwoje, zaznaczeniew profilu, że mam dziecko i w ten sposób szukanie mężczyzny ,z którym mogłabym się związać. W wyszukiwania zaznaczam, że szukam faceta, który akceptuje to, że kobieta ma dziecko, dzięki temu jakoś na początku mam wyselekcjonowanych mężczyzn, którzy się nie przestraszą. Mam nadzieję, że to jest jakiś sposób. Jestem tam od niedawna, dlatego nie mogę jeszcze określić czy taka metoda jest skuteczna czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spider1
witam samotnych ojców sam wychowuję 3 dzieci dwóch chlopców i dziewczynke 11, 7, corka 3latka pracuje zawodowo pomagaja mi tesciowie jak mozna kogos poznac gdy nie ma czasu dla siebie mieszkam z dzieciakami sam kazdom wolnom chwile poswiecam dzieciom pozdrawiam wszystkich samotnych ojcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samtata
też jestem samotnym ojcem,mam córkę 15 letnią i jakoś się żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spider1
właśnie jakoś się żyje ale nie jest łatwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35-latek z południa Polski
chętnie popisze z taką mama co ma dziecko nie starsze niz 10 latek. Został jakiś kontak t to sie odezwie. Portale randkowe, brrryy tak same kłamczuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek39
ja wychowuje dwie córki Sandre 15 lat i Klaudie 17 ja nie szukam ponieważ mam swoje córki przy boku można powiedziec one mi zastępuja w sensie takim że sie przytulą powiedza kilka ciepłych słów i to mi wystarcza.Wychowaniem córek jest ciężko ale daję radę chcociaż bywa ciężko ohh te moje kśiężniczki mają swoje humorki a ja sie czasami kłócą miedzy sobą to wtedy mam problem i kiedyś też mi sie oberwało no ale tak to jest najważniejsze dużo rozmawiac z córkami Ostatnio to nawet podjełem rozmowę o seksie ponieważ już wieku 15 potrafią uprawiac seks wiec im co nie co nakreśliłem myślicie że dobrze zrobiłem no bo moje kśieżniczki sobie już znalazły chłopaków :///////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek39
Kiedyś zapytałem sie córek gdybym spotkał sie z kobietą to one mi powiedziały że poczuły by się zagrożone wiecie o co chodzi???? :////ostatnio rozmawiałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek39
Sam wychowuje córki 3 lata temu moja żona umarła na nowotwór. Za nim się pozbierałem trochę mineło czasu.Pmogli mi znajomi przyjaciele człowiek swoje przeszedł jak wy na tym forum tez swoje przeszliscie :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka##
Jestem samotną mamą trójki dzieci od ponad 3 lat. Mój najmłodszy synek miał 3 m-ce kiedy umarł jego tato. Jest jeszcze synek 9 lat i córeczka 12 lat. Chętnie poznałabym samotnego tatusia i jego pociechy.Razem moglibyśmy stworzyć naszym dzieciom pełną kochającą się,szczęśliwą rodzinkę! Zainteresowanym podam więcej informacji przez e-mail. Mój e-mail czerniak666@interia.pl Pozdrawiam! Jestem z was dumna panowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha he he hu hu
Dzięki polskim sędzinom samotnych ojców nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lezak 15
dokłądnie tak ja tez walcze o córke w sadzie ale co z tego ze do mojej osoby niue maja sie do czego doczepic a do matki za dziesiatki powodów ale i tak dziecko zostaje z matka zazwyczaj jesli ktos ma podobna sytuacje lub jest z okolic wadowic zapraszam na e-mail lezak15@wp.pl w zyciu miałem wszystko i wszystko pekło z dnia na dzien chodz majac 20 pare lat byłem mezaem i ojcem teraz pozostała tylko samotnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiorek:-)
Witam:-) Jestem samotną mamą dwójki wspaniałych chłopców ( 6 i 3latka). Moje małżeństwo się rozpadło, nie obwiniam o to ani siebie ani męża, poprostu tak wyszło. Obecnie jestem w separacji. Pracuje, wynajmuje mieszkanie, mimo wielu przeszkód idę na przód:-) Czasem jest ciężko, owszem, ale jak pisały koleżanki mam dla kogo żyć, dzieci są najlepszą motywacją ;-) Jeżeli macię ochote wymienić się doświadczeniami, coś doradzić czy zadać pytanie, piszcie śmiało zarówno mamusie jak i tatusiowie. Mój e-mail: maksymilian1.7@wp.pl Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcintttt
Mam na imie Marcin mam 38 lat jestem z Bydgoszczy zamieszkam i zaopiekuję się kobietą w ciąży lub z małym dzieciatkiem jestem kawalerem po 2 długich związkach od roku sam jezeli masz cięzką sytuację nie masz się gdzie podziac brak Ci bratniej duszy jestem gotowy na związek ,bardzo pragnę mieć własną rodzinkę poradzimy sobie ze wszystkim zaopiekuję się Tobą i dam wam uczucie pisz marcinbydgoszcz1974@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lezak15
Witam tak to bywa niestety,samotnosc jest czym strasznym ja obecnie szukam bratniej duszy jesli ktos chce sie podzielic doswiadczeniami zapraszam chetnie pomoge i doradze w sprawach sadowych bo miałem ich juz mnustwo dzieki mojej ex,a jesli chodzo o 2 połowe jestem otwarty na znajomosci szukam miłes szczerej i takiej co przezyła tez ciezkie małzenstwo jak i rozwód. lezak15@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jozew
nie masz możliwości skorzystania z pomocy jakiejś organizacji broniącej praw ojca? To co przechodzisz to jakaś masakra, współczuję Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jozew
teraz dopiero spojrzałem na datę:( mam nadzieję, że jakoś Ci się ułożyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam to co piszecie zarówno z punktu widzenia mamy jak i taty i kurcze - te same trudności i problemy, troski, obowiązki, brak czasu. Jestem w separacji - mąż chyba poczuł drugą młodość i po 16 latach małżeństwa porzucił mnie dla znajomej (rozwód to kwestia czasu). Zostałam z synami 17 i 8 lat (ja mam 42 lata). Po namyśle mąż zabrał starszego - nie chce płacić alimentów, nie interesuje się losem młodszego. Jest bardzo ciężko, ale nie żałuję - teraz oddycham swobodnie. Jestem z Warszawy, pracuję - obracam się w tłumie ludzi - i co? I nic. Nie mogę trafić na samodzielnego tatę, który nie bałby się takiej "Rodzinki.pl". Nie szukam sponsora ani męża - po prostu człowieka, z którym można spędzić czas, pojechać na wycieczkę czy wczasy, porozmawiać o dorosłych sprawach. Takiego kogoś do tańca i do różańca. Czy to zbyt wiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam to co piszecie zarówno z punktu widzenia mamy jak i taty i kurcze - te same trudności i problemy, troski, obowiązki, brak czasu. Jestem w separacji - mąż chyba poczuł drugą młodość i po 16 latach małżeństwa porzucił mnie dla znajomej (rozwód to kwestia czasu). Zostałam z synami 17 i 8 lat (ja mam 42 lata). Po namyśle mąż zabrał starszego - nie chce płacić alimentów, nie interesuje się losem młodszego. Jest bardzo ciężko, ale nie żałuję - teraz oddycham swobodnie. Jestem z Warszawy, pracuję - obracam się w tłumie ludzi - i co? I nic. Nie mogę trafić na samodzielnego tatę, który nie bałby się takiej "Rodzinki.pl". Nie szukam sponsora ani męża - po prostu człowieka, z którym można spędzić czas, pojechać na wycieczkę czy wczasy, porozmawiać o dorosłych sprawach. Takiego kogoś do tańca i do różańca. Czy to zbyt wiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam to co piszecie zarówno z punktu widzenia mamy jak i taty i kurcze - te same trudności i problemy, troski, obowiązki, brak czasu. Jestem w separacji - mąż chyba poczuł drugą młodość i po 16 latach małżeństwa porzucił mnie dla znajomej (rozwód to kwestia czasu). Zostałam z synami 17 i 8 lat (ja mam 42 lata). Po namyśle mąż zabrał starszego - nie chce płacić alimentów, nie interesuje się losem młodszego. Jest bardzo ciężko, ale nie żałuję - teraz oddycham swobodnie. Jestem z Warszawy, pracuję - obracam się w tłumie ludzi - i co? I nic. Nie mogę trafić na samodzielnego tatę, który nie bałby się takiej "Rodzinki.pl". Nie szukam sponsora ani męża - po prostu człowieka, z którym można spędzić czas, pojechać na wycieczkę czy wczasy, porozmawiać o dorosłych sprawach. Takiego kogoś do tańca i do różańca. Czy to zbyt wiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem, jak to sie skonczy !
A alimentow na siebie tez nie bedziesz dostawala w nieskonczonosc. Bedziesz musiala wreszcie isc do pracy. Nie wiem co to za wymowki-ze maz chce zebys tylko dzieckiem sie zajmowala, bo Ci zabierze alimenty a moze i dziecko. wiekszej bzduru nigdy nie slyszalam :D Alimenty na Ciebie sa wtedy, gdy nie mozesz znalezc pracy, ale to nie bedzie trwalo wiecznie. Mi sie wydaje, ze raczej wygfodna jestes i liczysz na kase meza. Nie wierze, masz 30 lat, dzieciak 6, to zaszlas w ciaze w wieku 23 lat. A wczesniej? Siedzialas na dupie w domu bez pracy? Nie dziwie sie, ze nikogo nie mozesz znalezc... Mloda kobieta, ktora ma dwie raczki ale woli zyc z alimentow od meza-nieciekawa partia. Poza tym dziecko chodzi do zerowki, pol dnia go w domu nie ma-i co wtedy robisz? Objezdzasz po kolezankach, fitnesach-a w tym czasie z palcem w dupie moglabys isc do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem, jak to sie skonczy !
Moj post skierowany jest do autorki. Co do nierownego traktowania kobiet i mezczyzn po rozwodach-ze zawsze kobieta dostaje dziecko/dzieci. Z moich obserwacji wynika, ze tatuskom (pewnie nie wszystkim, ale w moim otoczeniu tak jest) jest na reke, ze byla zona/partnerka zabiera dzieci. Facet zaczayna zycie na nowo, ojcem jest tylko weekendowym-normalnie zyc i nie umierac ! Nie musi sie uzerac na codzien z problemami, moze sobie nowej dziuni szukac. A jak juz dzieci do siebie wezmie, to w wielu przypadkach dzieci z babciami siedza a tatus ogranicza sie do kupna prezentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×