Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość radzio

Jak stworzyc szczesliwy trojkat

Polecane posty

Gość radzio

Zona, Ja i kochanka. Zona czesciowo sie juz na to zgodzila, gorzej jest z mloda kochanka. Czy mamy mieszkac razem? Czy moze lepiej spotykac sie raz w tygodniu wspolnie? Dodam ze sytuacja jest taka, ze dziewczyny sie znaja, kilka razy razem spedzilismy czas ale sa zazdrosne o siebie i nie maja wspolnych tematow do rozmow (roznica wieku 9 lat). Ja nie chce sie juz spotykac z kochanka za plecami zony tylko utworzyc szczesliwy zwiazek. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaawansowany technologicznie
Ja uważam, że trójkąty to okropny przeżytek. Idź raczej w nowoczesność i pomyśl o figurach wyposażonych w znacznie więcej, niż trzy ściany. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzio
Problem jest prawdziwy i powazny. Jak zbudowac szczesliwy zwiazek z dwoma kobietami. Wiem ze trudno im sie dogadac, sa o siebie zazdrosne ale zlego slowa o sobie nie powiedza. Wiedza ze obie daze uczuciem, co juz udowodnilem. Obie sa inteligetne i duzo rozmawialismy na ten temat. Zona powiedziala ze u niej to jest bardziej kwestia wychowania i trudno sie jej przelamac, kochanka znowu jest bardzo zazdrosna o mnie i chcialaby mnie tylko dla siebie. Juz 2 lata temu mielismy zamieszkac razem na probe ale mlodsza stchurzyla. Teraz dzieci sa starsze i wspolne zamieszkanie nie wchodzi w gre. Nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalllalala
Wyjedz, powiedz ze sprawy sluzbowe, i powiedz im ze maja sie przez ten czas lepiej zapoznac ze soba, jesli sie zaprzyjaznia to fajnie jesli nie...no to niestety z kogos bedziesz musial zrezygnowac. A najlepiej z obydwu, bo wtedy mniej zranisz, niz jakbys mial zostac z jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzio
Dobra rada! To musialo by byc bardzo daleko. Zaluje ze nie zmusilem ich do tego bardziej wczesniej. Teraz jest juz troche po ptakach ale gdybym sie na to jednak zdecydowal to nie wiem co robic. Zona 2 lata temu bardziej to akceptowala, zgodzila sie nawet na okres probny zamieszkania ze soba, to mlodsza nie chciala. Teraz wlasciwie juz nie ma tematu (to tylko temat naszych fantazji) ale skoro mlodsza sie odezwala to sie zastanawialem czy nie postawic jej ultimatum. Albo sie zgodze na kontakt pod warunkiem ze bedzie to razem, w trojke, ale niech idzie sobie i nie zawraca mi glowy. Z zona rozmawialem o tym i Ona sie waha, raczej jest na nie bo widziala ze mloda nie chce z Nia nawiazac dobrego kontaktu i ma tutaj duzo racji, nie ufa Jej. 2 lata temu nie bylem tak zdecydowany zeby je do czegos zmuszac na sile. Tylko proponowalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj karoolka
z topiku dla zdradzanych żon lub kochanek on ma doświadczenie w takim szczęśliwym związku lubi też gadać/pisać, to pewnie wszystko Ci uprości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bruntka_30
nie da sie stworzyc 3 szczesliwego1 to absurd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozliwe ale jednak
Chcialabym moć Cie zastrzelić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej luska! NIESTETY Bylam zapisana ale wypadlo mi cos innego i nie zdrzylam, dzis pracuje do 17 wiec tez nici, ale w tym tygodniu napewno bo wybieram sie na wesele znajomej, aha meila mi daj to wysle ci ;) obecne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzio
Dwojgu trudno sie dogadac a co dopiero trojgu. Jest to mozliwe ale zalezy od splotu charakterow i doswiadczen. W naszej kulturze na pewno trudniej. I o to dokladnie sie to rozbilo. Pojawilo sie juz zaakcetowoanie naszych uczuc ale na szali stanal sposob zycia jaki chcemy prowadzic, jak chcemy wychowac dzieci, nasze uczucia w sensie ze cierpimy, itd. Nie udalo sie dogadac ale ostatnio znowu mialem nadzieje, choc mam watpliwosci czy to wszystko jest szczere. Dlatego zeby sie nie szarpac dalej postanowilem to zakonczyc. Albo, albo i widze juz ze doszlo do rostrzygniecia. Te sytuacje mozna by jeszcze ciagnac wiele lat ale czy to dalo by nam jakis rozwoj? Zycie wciaglym rozdarciu tylko dlatego ze nie wszyscy z tego 3kata potrafia sie ze soba dogadac? Chcialbym zadecydowac za kogos gdybym wiedzial co jest do konca sluszne ale nie wiem. Pozdrawiam ale nie wysmiewiaczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzio
a ja wspolczuje waszym facetom. Czy pytacie sie ich jak sie czuja, czy sa szczesliwi zamiast siedziec na kafe? Czy widziecie cos poza czubkiem wlasnego nosa i kierujecie sie czyms poza wlasnym egoizmem? Pewnie dobrze jest byc samym, nieznalezym, taka pijawka w zwiazku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani_psycholozka
jezeli chcesz to ciagnac dalej to na zasadzie swobodnego spotykania sie we troje np. 2 razy w tygodniu lub czesciej , jezeli chcecie wspolne mieszkanie nie jest dobrym pomyslem, gdyz kazdy czlowiek ma potrzebe swojej prywatnosci, kochanka jako ta trzecia nie mialaby u was latwego zycia, sam piszesz, ze kobiety sa o siebie zazdrosne , to zupelnie naturalne gdy sie kogos kocha, prawda? Twoja zona czuje sie niepewnie, bo kochanka jest od niej sporo mlodsza , wiec na pewno martwi ja uplyw czasu, to ,ze sie starzeje i tak dalej. ta mlodsza jest zazdrosna, ze tyle ciebie laczy zona, wspolne mieszkanie, dzieci i tak dalej. czy moglbys mi powiedziec, czy kochanka jest tylko twoja kochanka czy tez twojej zony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×