Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciagle sama

Nie wierze ze milosc istnieje. Gdzie sa dojrzali mezczyzni?

Polecane posty

Gość Ciagle sama
ioioio- tzn ze uwazasz ze jestesmy kowalami swojego losu i ze sami sboie wybieramy sciezke? chcesz powiedziec ze to ja sobie wybralam taka sciezke, szukam pasji a co za tym idzie euforie powiazana z wiecznym cierpieniem? Moze masz racje, nie myslalam o tym w ten sposob do tej pory, moze problem lezy gdzies we mnie. Tylko nic na to nie poradze ze to mnie pociaga, nie moge zakochac sie w kims zwyczajnym. Chcialabym naprawde, ile razy juz probowalam ale zawsze sie konczyly takie zwiazki porazka. Odchodzilam po jakims czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioioioio
Ciągle sama - zajrzałam na Twój topik z ciekawości, bo jestem w podobnym wieku i też jestem sama. Po prostu chciałam zobaczyć dlaczego komuś też podobnie układa się los. Pytasz się czy jesteśmy kowalami swego losu: w dużej mierze uważam, że tak. Oczywiście nie na wszystkie wydarzenia w swoim życiu mamy wpływ. Ja zostałam wychowana w przekonaniu, że jak coś się nam nie udaje najpierw powinniśmy przeanalizować to w jakim stopniu porażka wynikała z naszego sposobu postępowania a dopiero później analizować jak w naszym przedsięwzięciu przeszkodziły nam inne czynniki. Sama tu się najpierw zarzekałaś na przeciwności niedobrego losu, wyrzekałaś na brak dojrzałych mężczyzn, a później stwierdziłaś, że spotykasz takich, ale oni są nieinteresujący. Nie będę już więcej prawić kazań, ale sama znam wielu bardzo interesujących ludzi, pędzących bardzo ciekawy tryb życia i nie będących artystami. Może uda Ci się spotkać takiego wymarzonego partnera jak tu go przedstawiasz, może ktoś inny Cię zauroczy. Trzymam kciuki i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona czekaniem
Ja już mam dość tego życia... wszyscy nakoło kogoś mają, mają z kim ppogadać do kogo się przytulić a ja ciągle sama...potrezbuje drugiej osoby ale juz starcilam wiare w to ze kazdy ma gdzie s swoja polowke jabllka no bo ile mozna czekac bez rezultatu?!!! wszyscy znajomi mi mowia zebym nie szukala na sile i tez tak rabie ale co do 40 bede siedzila sama w domu otoczona tylko znajomymi a gdzie jest ten ktory bedzie mi najblizyszy???!!?!?!? czy kiedys sie doczekam???!!!! Fucking live i hate it://///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×