Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Artigiana

Do mam które nie karmiły piersią...Proszę o pomoc

Polecane posty

Dziewczyny drogie czy mogłybyście mi powiedzieć jak rozwijają się wasze szkraby mimo ze nie były karmione piersią? Ja karmie mieszanie i nie dlatego że nie chcę ale dlatego że nie mogę inaczej. Dodatkowo mala nie chwyta brodawek więc odciągam mleko laktatorem. Pytam bo większość otoczenia traktuje mnie jakby mojej coreczce miała od tego sztucznego pokarmu druga główka wyrosnąć, a ja na prawdę się staram, walcze o każdą krople mojego mleka dla niej. Powiedzcie mi jak to jest z Waszymi dzieciątkami? Bede wdźięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj sie, defakto wiele kobiet karmi sztucznym mlekiem, ja tez, niestety mialam takie problemy ze nie dalam rady piersia choc bardzo chcialam, a juz w ogóle przy drugim dziecku. No nei udalo sie i bylam zalamana, mialam wrecz deprche. Moje dzieci na mleku Bebiko rozwijaja sie swietnie, córa pije rano i wieczoorem poza tym normalne posilki, ma 2 latka, synek pije bebiko 3-4 razy dziennie plus obiadki i deserki. Sa zdrowe i waza odpowiednio, synek to sporo przybiera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość się dobrze dzieje
dwoje moich dzieci jest butelkowych - pierwsze z konieczności, drugie z wyboru - starsze chorowalo tylko raz (ma 3,5 roku), młodsze nie chorowało wcale (ma rok)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też mam deprechę maks z tego powodu zwłaszcza żem oja coreczka ma tydzień, a tak potwornie chcę ją karmić tylko piersią. Ale ta chora presja otoczenia na pewno nie pomaga....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość się dobrze dzieje
olej otoczenie - najważniejsza jestes Ty i Twoje dziecko ale pamiętaj - dbaj o dziecko nie kosztem siebie głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie podniosla moja polozna srodowiskowa, powiedziala ze jak musze przejsc na butle bo psychicznie si wykoncze, a szczesliwa matka to szczesliwe dziecko. Teraz jest taka nagonka ze jak nie bedziesz karmic piersia to wyrodna matka z Ciebie, ale to sie zmienia na szczescie. Jak przeszlam na butle to od razu bylo lepiej. Dzieckos ie najadalo, szybko przesypialo cala noc, stale pory karmienia, ogólnie super. Niektore tylko mamy mają problem z dostosowaniem odpowiedniego mleka do dziecka, ja mialam to szczescie ze bebiko jedno z tanszych dopasowalo moim szkrabom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaaa...23
Czułam dokładnie to co Ty ... ciągła depresja z powodu nieudanego karmienia piersią ... ból piersi i wieczny płacz głodnego dziecka i ... poddałam się - podałam butlę i tak już zostało. Dziś moja córeczka ma 19 miesięcy. Rozwija się zupełnie prawidłowo i jeszcze ani razu nie była nawet lekko przeziębiona. Lekarza odwiedzamy tylko w przypadku szczepień :) Ja również jestem zdania, że matka powinna dbać o swoje dziecko, ale nie swoim kosztem. Nic się bąbelkowi nie stanie jak podasz mu sztuczną mieszankę. Kurcze! Wkurza mnie ta cała nagonka na karmienie piersią :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaaa...23
Aha ... i powiem Ci jeszcze jedno ... w przyszłości planuję mieć drugie dziecko i ... też będę je karmić butelką. A reszta niech myśli co chce ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam porownanie bo pierwszego syna karmilam butla od 3 m-ca a corke karmie piersia caly czas wiec u mnie to wygladalo tak ze syn byl duzo wiekszy niz corka w jego wieku (tzn. ciezszy bo na dlugosc sa tacy sami) poza tym szybciej rozwijal sie motorycznie od corki bo w jej wieku juz sam siadal i zaczynal raczkowac a mala na razie sie nie kwapi do tego... jesli chodzi o chorowanie to moj marcin do 1,5 roku nie chorowal wcale ale pozniej jak zachorowal to byl chory przez pol roku non stop i znow mu przeszlo i od tamtej pory nie choruje (czasem jakis lekki katar-ma 5,5 roku)... moja corka ma pol roku i w ciagu tego czasu juz 2 razy miala katar taki pozadny (na szczescie tylko katar bez temperatury i innych rewelacji)... jesli chodzi o rozwoj intelektualny moego syna to zaczal mowic jak mial 8 m-cy pierwsze swiadome slowa a jak mial 1,5 roku ukladal proste zdania... teraz zna wszystkie literki i cyferki i troche dodaje i odejmuje i potrafi odczytac proste slowa... jakos nie widze po nim zeby mu karmienie butelka zaszkodzilo... i nie obwiniaj sie ze nie karmisz piersia bo po prostu czasem sie nie da... ja sama piersia karmie tylko z wygodnictwa bo mi sie nie chce tych wszystkich rzeczy przy butli robic (sterylizowac butelek i smoczkow, przyrzadzac mleka itp.) latwiej mi po prostu wyciagnac piers i podac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość się dobrze dzieje
miaaa...23 -> ja dokładnie też tak zrobiłam, drugie dziecko od początku zaczęłam karmić butelką i jest spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaaa...23
I może to co teraz napiszę wyda Wam się egoistyczne, ale cieszę się, że nie karmiłam piersią, bo teraz przynajmniej nie płaczę jak widzę swoje piersi w lustrze (tak jak kilka moich koleżanek, które karmiły piersią).... ja rozumiem, że matka powinna się poświęcać dla dziecka, ale ja też chcę się ze sobą dobrze czuć ... a nie doprowadzić do tego, że będę się wstydziła pokazać nago przed własnym mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
synek butelkowy wychowany na NANie nie chorowal do czasów przedszkolnych a teraz łapie tylko czasem przeziebienie mała caly czas na cycu i odstawić jej nie umiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek 12stego zacznie 5 mc i w ogole nie byl karmiony piersia.Rozchorowal sie miesiac temu mial zapalenie tchawicy ale ZARAZILA go starsza siostrzyczka i maz.Poza tym to kawal zdrowego chlopa(odpukac tfu tfu).Corka ma 9 l.i tez od samego poczatku byla sztucznie karmiona.Niestety od kiedy poszla do przedszkola zaczely sie zapalenia oskrzeli a potem 2 razy zapalenie pluc.Wina miejsca w ktorym mieszkalismy.Zero zieleni na parterze metr od zasmrodzonego parkingu.Od poltora roku mieszkamy blisko jeziora i lasow i jej stan zdrowia jest na 6:)Nie martw sie bo na pewno bedzie dzieciatko zdrowe!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek jen na melku sztucznym odkad skonczył mieisc rozwija sie świtnie :) dużo gada, jest bystry wiele rozumie , opanował robienie kupy na ncnik jest sietnym chłopce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przytoczę co pediatra powiedział mojej koleżance, która miała problemy z karmieniem piersią. otóż powiedział że w sytuacji gdy są problemy z pokarmem (mało lub niepełnowartościowy), gdy matka jest wykończona częstym przystawianiem dziecka do piesi, stale niewyspana i stresuje się tym problemem to dla dziecka lepsza jest butla, bo w ciele kobiety wydzielają się hormony stresu, które przenikają do mleka i karmienie wtedy piersią wręcz szkodzi rozwojowi dziecka. i radzi matkom które sie denerwują, mają jakieś inne problemy, stresy lub które są przemęczone przestawienie się na butlę jako korzystne. tak więc autorko nie dawaj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi połozżna prwiła moraly że cycem nie karmie i że mam napewno wylewajacy sie pokarm ta .... mały ciagle głodny i wisiał przy cycku ja do kibla wyjsc nie mogłam jak dałam butle to było ok zaczał spac normalnie i sie usmiechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka ja mam to samo. jak jej dam NAN to Spi jak \"zabita\" zasypia do 10 minut po zjedzeniu a teraz o 12;30 karmilam ją mlekiem moim tyle że z butelki to szału chciała po dostać i zasnęła półtorej godziny póxniej. Ta nagonka jest straszna. Mnie też wszyscy prawią morały od samego początku, że na łączonym, ze malutka potrafi zjeść troszkę więcej niż powinna, ale to akurat nie moja wina. Dostałam po cesarce coreczkę po dobie. Przez ten czas polozne same ją karmiły sztucznym i już przy pierwszym karmieniu przez mnie ona chciała więcej niż powinna.... Kazda koleżanka teraz rozmowę ze mną zaczyna od \"masz pokarm?\", \"karmisz piersią\"? A ja mam im ochotę powiedzieć \"pierdolcie się...\" Dziękuję wam kochane za opinię, bardzo mi pomogłyście i podniosłyście mnie na duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krotochwila
Autorko, a może po prostu nie szukaj ideologii tylko sama wybierz, bo moim zdaniem po prostu karmienie piersią Ci nie leży< nie znam przypadku kobiety, która chciała karmić piersią i nie dała rady. Te które udawały, ze chcą, bo bały się opinii otoczenia (nie rozumiem jak można sie bac) tak naprawdę nie chciały. A moja szwagierka, która miała problemy z przystawieniem syna walczyła 8 tygodni o karmienie. Bo chciała!!!!!!!! Więc nie doszukuj się zalet i wad tylko po prostu wybierz a ty miaaa...23 nie mów o piersiach kobiet, które karmiły, że źle wyglądają, bo znam kobiety, które nie karmiły a po ciąży zrobiły im się flaki z rostępami, a są też takie, które wykarmiły trójkę a piesi mają jedrne! I skończcie z tym niepełnowartościowym mlekiem kobiecym. Nie ma czegoś takiego!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivem
Nie chcę prawić morałów ale może jako mama trójki dzieciaków pomogę ci jakoś... Napisałaś,że twoja dzidzia ma tydzien Kochana to stanowczo za krótki czas,żeby dojść do ładu i z laktacją i z potrzebami dziecka. Ciężko jest tylko na początku.Jeżeli masz pokarm i naprawdę chcesz karmić to nie rezygnuj po tygodniu! Przystawiaj je na żądanie stopniowo jednak wydłużając przerwy miedzy karmieniami, w najgorszym razie podaj smoczek jeśli nie możesz go uspokoić a wydaje ci się że nie jest głodny. Takie malutkie dziecko ma ogromną potrzebę ssania i niekoniecznie płacze z głodu. Najdalej po miesiącu wszystko się unormuje i być może wtedy docenisz jak karmienie piersią jest wygodne również dla ciebie. Decyzja nalęży do ciebie. Pozdrawiam i życzę cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja walczylam bo chcialam... po miesiacu bylam jak cien, zalamana, ryczaca kilka razy dziennie, bolal mnie kregoslup bo jak nie dziecko przy cycu to laktator, dziecko spalo baaardzo malo w dzien, nawet nie mialam kiedy odpoczac, nikogo do pomocy; byla i polozna z poradami, karmienie pipeta bo dziecko butelki nie chcialo na poczatku... cora malo przybierala; znienawidzilam laktator i ta ciagla walke, nie potrafilam cieszyc sie z macierzynstwa w koncu powiedzialam sobie DOSC, ja pieprze takie karmienie przy ktorym mam sie wykonczyc fizycznie i psychicznie; na szczescie mieszkam w kraju gdzie decyzje co do sposobu karmienia pozostawia sie kobiecie, nikt sie nie pyta czym karmie i jak ale jak przyjechalam do PL no to \"corcia OCZYWISCIE na cycusiu\"? wrrrr... Artigiano... moja coreczka ma teraz 14mc, jest duza dziewczynka 80cm, wazy w normie, ladnie raczkuje i chodzi, mowi \"mama, baba, dada\", ogolnie dobrze sie rozwija; dwa razy miala katar, ktory przeszedl sam bez leczenia jesli bardzo zalezy ci na karmieniu piersia to tydzien to rzeczywiscie jeszcze krotki czas, poczekaj i poprobuj pare tygodni ale jak poczujesz ze o cie przerasta to... nic na sile... karmienie piersia powinno byc przyjemnoscia a nie meczarnia trzymam za ciebie kciuki i powodzenia niezaleznie jaka decyzje podejmiesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viven - Ależ ja się wcale nie mam zamiaru poddawać.Absolutnie! Nie po to przystawiam ją do cyca choć wiem że tej durnej brodawki i tak nie chwyci, nie po to ściągam czasami i godzinę czasu pokarm by mieć ją czym karmic. tak jak mowię NAN u nas laduje w butelce tylko w ostateczności. Będę walczyć i miesiac jak bedzie trzeba.... Po prostu przy tej calej nagonce chciałam się upewnić że w razie porażki mleko modyfikowane ie zrobi krzywdy mojej córeczce... Lionne - no własnie u nas pierwsze o co Cię wszędzie pytają to nie o to czy dziecko zdrowe, czy nie ma problemow tylko czy na cycku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie:) pytanie numer jeden... ale olej to! zrobisz co bedziesz mogla, a od sztucznego mleka dziecku sie krzywda nie stanie mam znajomych ktorzy maja dwojke adoptowanych dzieci, fajne, kochane dzieciaczki, zdrowe a na butli chowane moja jedna ciotka ma trojke dzieciakow - wszystkie na cycu i to dlugo, chore non stop, ciotka ciagle jeczy ze tylko antybiotyki na okraglo; a przyczyna? wg mnie przegrzewanie, w chalupie tak nagrzane ze jak sie wejdzie to jak do pieca, no i suche powietrze druga ciotka tez dwojka dzieci, tez cycek do 2rz... i tez ciagle chore zycze powodzenia w walce z laktatorem!:) (oj znam ten bol...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwatemalek
Artigiana a korzystałaś z pomocy doradcy laktacyjnego? Czy to raczej nie dla Ciebie? Polecam też stronę www.laktacja.pl. Tam odpowiedza na kazde Twoje pytanie i udzielą wsparcia psychicznego. To prawda, że początki są trudne. Potem to już dziecko w nocy potrafi samo dobrać sie do cycka, Ty budzisz sie tylko, żeby wyjąć je z łóżeczka. Chyba, że śpi z Wami ;-) Nie martw się tak bardzo rozwojem, bo ten nie zależy tak bardzo od mleka. Ja jednak straciłam poczucie bezpieczeństwa z odżywkami po tych wydarzeniach w Chinach. I cieszę się, że mogę karmić piersią :-) Życzę Ci dużo cierpliwości i nie martw się otoczeniem tylko zawsze wybieraj to, co Ci serce podpowiada. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie wy mieszkacie, ze was o rodzaj karmienia pytają??? ja tez mieszkam w PL i nikt mnie o mleko nie pytał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ci sie przyznam ze zagladalam czasem na NK, zeby sobie popatrzec co tam u ciebie no i teraz zagladam bo chcialam zobaczyc twoje malenstwo a ty sobie kurcze galerie zablokowalas!:) oj ty... zdradz chociaz jak coreczka ma na imie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwatemalek - generalnie od dnia porodu ktoś (połozne) doradzają. Zerknę na tę stronkę dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Binas
Celi xxx mnie lekarka pyta :-) Od tego zależy na przykład dawkowanie witamin :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×