żywienie 1,5 rocznego dziecka

Oleczka, smażę na oliwie z oliwek albo na maśle. Jedzenie nie opływa tłuszczem. Nie zawsze podaję gotowane ale staram się unikać smażonego, bo małą czasem brzuszek boli (np naleśniki).

ngLka bardzo dziękuję Ci za odpowiedź:):):). Ja po przeczytaniu co piszecie na forum czuję się trochę jak wyrodna matka:(. U mnie obiady są z jednych dań, na zmianę jeden dzień zupka a drugi dzień jakieś drugie danie. Gotuję tak bo moja mała nie przejada dwóch dań, ale jak przeczytałam że Wy drogie mamy dajecie swoim pociechom dwa dania to przestraszyłam się że źle żywię swoją małą. Ogólnie co do powiększonych piersi ( pisała o nich jedna z mam), to moja malutka też ma. Ma problemy z tarczycą i stąd te powiększone cycuszki, i dlatego wszystko co się tyczy drobiu ma ograniczone, jajka może tylko przepiórcze, a wszystko dlatego że drób ma za dużo sterydów niestety ( kiedyś tak nie było), więc albo je z chowu naturalnego albo w ogóle:(:(.

się nie czuj wyrodnie, moja obiadowo głównie na słoikach :)

Jak widze ze niektore dzieci przed obiadem jedza trzy sniadania (albo inaczej : sniadanie, drugie sniadanie i "deserek" ) albo ze 16 miesieczne dzizecko ma 7 poslkow dziennie to mnie trzesie ... :-O Co Wy z tych dzieci robicie :-O........

grrr to niech cię trzęsie dalej, każde dziecko wie na ile jest głodne, moja córka nie da sobie wcisnąć niczego, jeśli nie ma ochoty jeść - wolisz głodzić dziecko>? To, że Twoje je ile je - nie znaczy, że i inne. Mam porównanie (koleżanki z dziećmi w wieku zbliżonym do wieku mojej Niny) - jedne dzieci jedzą 3 posiłki dziennie, inne 7 BO TAKIE MAJĄ ZAPOTRZEBOWANIE i tak samo dorośli - jedni jedzą 2 posiłki - inni 6> Przemiana materii u każdego jest inna. Moja córka jak mówi, że jest głodna, to dostaje jeść - proste. Moja w tym głowa, by jedzenie było w miarę dobrze zbilansowane, można zrobić trzema posiłkami więcej krzywdy, niż siedmioma.

ngLka --> dorosli jedza tak jakie sobie nawyki zywieniowe wyrobili .... a dziecku to WY wyrabiacie nawyki zywieniowe.... dodam ze CUDOWNE nawyki zywieniowe :-O No ale to Wasze dzieci ;-) ... robcie co chcecie

No i... można dawać 7 porcji w ilości małej, gdzie jest ok - a można dawać 3 posiłki i tak rozciągnąć dzieciakowi żołądek, że dzięki temu będzie szerzy niż wyższy ;)

Oczywiście, że nasze. Mało tego - konsultowałam jadłospis z pediatrą i wiedz, że znaczenie ma nie tyle ilość posiłków co wartości odżywcze i wielkość jednej porcji. Domyślam się jednak po tonie Twojej wypowiedzi, że jesteś mądrzejsza od dietetyka dziecięcego :D

Wytłumacz mojej chudej jak szczypior koleżance, że jedzenie bochenka chleba na śniadanie to zbyt wiele, a omdlenie spowodowane brakiem kolejnego posiłku o godzinie 12 (śniadanie o 8) to ściema ;) Ta koleżanka właśnie zjada na śniadanie bochenek, na drugie śniadanie pół bochenka, o 12 obiad, o 16 drugi obiad, o 18 kolację i o 20 kolejną kolację.Oczywiście w międzyczasie podjada.Pewnie chuda jest przez to, że tak dużo je, przecież to z przemianą materii nie ma nic wspólnego, jak twierdzisz..

Moja droga, nie goraczkuj sie tak, bo ja nie tylko do Ciebie pisalam ;-) . O przemianie materii nic nie pisalam... mnie po prostu chodzi o to ze takim sposobem karmienia nie uczycie wasze dzieci JESC tylko przez caly dzien PODJADAC...... Tu kanapeczka, tu buleczka, chrupki, tu owocek a w miedzy czasie jeszcze jajecznica i butla soku :-O ..... Dziecko powinno miec 4 albo 5 POSILKOW na dzien a nie 7 czy 8 przekasek... ciekaw ze dietetycy taki nacisk klada na nie podjadanie miedzy posilkami .... ? Cos mi sie ten Twoj lekarz-dietetyk nie podoba ;-) Zoladek tez potrzebuje odpoczynku, nie moze byc caly czas w trakcie trawienia.... No ale jak juz pisalam ;-) robta co chceta :-D

Ależ ja się nie gorączkuję - podaję zwykły przykład obalający uogólnienie pt "złe nawyki żywieniowe".Moje dziecko ma 3 główne posiłki (śniadanie, obiad, kolacja), 2 dodatkowe (owoc na drugie śniadanie i mała kanapka między obiadem a kolacją, czyli między 15-16 a 20). Jest też i czas na przekąskę w postaci chrupków kukurydzianych, czy biszkopta.Dorosły człowiek powinien jeść 5 posiłków dziennie, więc jakim cudem dziecko 4? Porozmawiaj sobie z dietetykiem, na złe Ci nie wyjdzie.

Tu gdzie mieszkam od 8 miesiaca zycia zaleca sie 4 posilki dziennie.... i mozesz mi wierzyc albo nie, grubych ludzi tu raczej malo ;-)

No cóż - a jesteś na forum polskim więc nie masz się co dziwić, że zalecenia żywieniowe ogólnie przyjęte to 5 posiłków. I to, że gdzieś tam mówi się o 4 nie oznacza z automatu, że to właściwe.

Przeciez ja Ci nie mowie ze masz dziecku dawac tylko 4 posilki.... podaje tylko przyklad . Ty naprawde nie widzisz roznicy miedzy 5-ma (niech Ci bedzie ;-) ) POSILKAMI a 7-ma PRZEKASKAMI ?! Trudno.... widac masz zle nawyki.... niekonieczie zywieniowe ;-)

Przeciez nie mowie Ci ze masz dziecku dawac 4 posilki, podaje tylko przyklad.... Norma w jednym kraju nie obowiazuje w innym... Ty naprawde nie widzisz roznicy miedzy 5-ma (niech Ci bedzie ;- ) )POSILKAMI a 7-ma PRZEKASKAMI !? No coz, moze tez masz zle nawyki.... niekoniecznie zywieniowe ;-)

Nie, nie ma dla mnie różnicy między 5 a 7 posiłkami, jeśli są treściwe a dziecko ma takie zapotrzebowanie. Jeśli jest cholernie ruchliwe to naturalnie je więcej i częściej niż dzieci spokojne, które nie szlają non stop. Już o tym pisałam.A złe nawyki mam i owszem - niekoniecznie żywieniowe - zupełnie jak KAŻDY z nas. Chyba, że nie Ty, jeśli jesteś kolejną z idealnych mamusiek, które nie jedzą, nie sypiają a są pełne życia, pomysłów i wszystko robią tip top ;)

No jasne ze jestem idealna ;-)....jak widac na zalaczonym obrazku : mama w pracy dziecko z niania w domu :-D Nie chce sie z Toba przegadywac, nie o to tutaj chodzi, kazdy ma inne podejscie do dziecka, kazdy robi co chce.... tylko denerwuje mnie jak ktos podaje menu skladajace sie z 7 "posilkow" jako mormalne .... norma jest ogol a nie margines.... pediatrzy w Pl zalecaja 5 posilkow i tak je wiekszosc dzieci w Pl... przez takie "przykladowe" menu mlode matki sie stresuja i denerwuja, bo ich dziecko "za malo je"....

powinno byc 5posilkow - w tym 3 główne u nas jest tak - 13 miesiecy 5.30 - mleko 9.00 sniadnie - kaszka i owoce 13.00 obiad 1daniowy 15.30 / 16.00 deser - owoce i chrupki, biszkopty, 1/2 Lubisia 18.30 kolacja - zazwyczaj kanapki, jajecznica albo chleb i jogurt 19.30 - mleko

Moja ma 14mies a jej ulubionym przysmakiem sa kabanosy :P (o zgrozo!) Oprocz tego dostaje cyca, kaszki na mleku mod, obiadki ze sloiczkow(jesli akurat my mamy na obiad cos za czym nie przepada, lub gdy nie chce mi sie gotowac), jajecznice, parowki, kisielki, budynie, danonki, kanapki, paluszki itd. Je 5 posilkow dziennie, w miedzy czasie sporo podjada a jest chudziutka. W ciaglym ruchu jest to moje malenstwo :D

nie zaksztusi sie?

ja tez uwielbiam kabanosy :P

a jakie parówki dajecie dzieciom? nie boicie się ?

Ma juz 12 zabkow i swietnie sobie daje z nim rade. Dostaje do raczki, po czym smiga na swoj fotelik przed tv i oglada reklamy. A ja mam chwile spokoju :P A parowki kupuje albo gerbera albo dudusie czy jakos tak. Dla dzieci.

u nas menu wyglada tak: budzi sie ok 7 i o 7:30 dostaje mleka z kaszka do picia. tak okolo 200 ml. ok. 9 zjada jednego tosta z maslem i dzemem. siedzi wtedy z nim pol godziny i oglada bajki a mama ma czas na kafe i inne internetowe przyjemnosci. ok. 13:30 idzie spac na 2 h, ok 15:30 je obiadek - zazwyczaj obiad z poprzedniego dnia, zawsze mu cos tam zostawiam, czasem sloiczek, a czasem ugotuje zupe dla nas wszystkich - pomidorowka rzadzi :). potem chrupki, paluszki, ser krojony w slupki, czaste jablka albo banana. na wieczor je z nami obiad (bo moj maz przychodzi pozno), zazwyczaj jest to po prostu jakies warzywo gotowane z naszego obiadu (ziemniak, marchewka, brokul..) i sam sobie je wcina raczka (tak najbardziej lubi jesc, nawet jak czegos za bardzo nie lubi, np, brokula nie zje z lyzeczki a jak dostanie do reki to i owszem). na to cieple mleko zageszczone kaszka (ok. 200ml) i spac ok. 21.

a oto przykladowy jadlospis mojej 1,5 rocznej corki 8-240ml mleka 10.30-jajecznica lub kanapka 14-owoc 15-obiad(jednodaniowy zazwyczaj) 17deser(budyn,kisiel,owoce z jogurtem) 18.30kolacja(np:kanapka) 19.30mleko120ml(nie zawsze)

u nas jest tak: ok 7.30/8 śniadanie - kanapka z wedliną, serem, jajecznica, pasta jajeczna, płatki owsiane, albo budyń ok 10.30 - deserek - serek danio, twarożek ze szczypiorkiem (raz dostaje serek na słodko raz na słono) ok 16 obiad - sama gotuję najróżniejsze rzeczy, zwykle je to co my ok 18 owoc (jeśli ma ochotę jak nie to czeka do kolacji) ok 19 - kolacja - kaszka mleczna z połową jogurtu albo połową słoiczka owoców, czasem owocami mrożonymi (truskawkami, jagodami)

Witajcie ponownie:)) jeśli chodzi o parówki to ja daje mojej małej raz w miesiącu ale tylko cielęco-wieprzowe bo drobiowych nie może. Pozdrawiam wszystkie mamy:)))

Moja córeczka ma prawie 17 miesięcy i na szczęście zjada prawie wszystko co jej podajemy (głównie ja i moja teściowa, która zajmuje się Marysią jak ja jestem w pracy). Mała budzi się ok 7.30 i ok 8.30 je śniadanie: bułeczkę z masełkiem, paróweczkę albo jajko, popija herbatką. po 10 zjada owoc lub danio. 0d 11 do 14 śpi, przy czym przed pójściem spać wypija mleko. obiadek gotujemy codziennie świeży: ziemniaczki z mięskiem i warzywami albo zupkę warzywną lub mleczną. Marysia zjada prawie cały głęboki talerz obiadu. po południu zjada owoc (jabłko, banan, kiwi, truskawki lub pomarańcz). czasami przegryza chrupki kukurydziane, paluszki lub ciasteczko typu delicja i pije soczek Kubuś. Na kolację podajemy jej chlebek z szynką, a przed pójściem spać wypija mleko. dla mnie jest najważniejsze, że mała zje dużo owoców i warzyw w ciągu dnia i dlatego też codziennie dostaje coś słonego i słodkiego.

Bartuś ma 15 miesięcy i u nas to wygląda następująco: 9-10 śniadanie(kanapka z masełkiem i wędlinką a do tego pomidor lub ogórek na zmianę z jajecznicą na masełku z szynką) 12-13 deserek(jabłko lub banan lub deserek ze słoiczka lub kisielek) 16-obiadek(zupka ugotowana przeze mnie lub drugie danie codziennie coś innego) 20 kolacja(parówka i do tego pomidor lub ogórek) mleko dostaje tylko podczas drzemki i wypija 150 ml i dwa razy w nocy po 150 ml bo innym sposobem nawet do ust nie weźmie:( do picia dostaje herbatę SAGE owocową i wypija kolo litr a robię to tak że do 1,5 litrowego dzbanka wrzucam 3 torebeczki zalewam wrzątkiem i dosładzam łyżką cukru nie wiem czy dobrze robię ale nie chcial żadnych herbatek typu hipp soczków to wogóle do ust nie brał a pić coś musi

Litr??? Moje dziecko w ogóle nie chce pic, jak wypije 100ml herbatki, albo wody to jest swieto lasu! Rano je kaszke (robie miksture pszenno-owsiano-ryzowa) z mlekiem kozim(polecam!), potem o 10.30 120-150 ml kakao rowniez z kozim mleczkiem, 12-12.30 lunch, zazwyczaj gotowe danie, ktore daje niani (cos sloiczkowego), na deserek serek homogenizowany lub jogurt, potem okolo 3 mus owocowy, 16.30-17 obiad (zazwyczaj zupa wielowarzywna, rosolek albo pomidorowa, z mieskiem, czasem ziemniaczki, makaron lub ryz z mieskiem - wieprzowina, wolowina lub kurczak, musze tez poprobowac watrobke, moze zje ;) i obowiazkowo jakies warzywka.) Kolacja 19.30-20 potem juz nic, bo jak dostawal mleko przed snem (bo strasznie lubil) lub szedl spac mniej niz 40 minut po jedzeniu to zawsze sie budzil i wymiotowal. Kolacja przewaznie taka jak sniadanie. Moje dziecko nie tknie chleba! Zadnego, ani razowego, ani bialego, ani bulki, ani posnego ani posmarowanego, z dzemem, czy serkiem, wszystko wypluje! Parowki rzadko, ale zjada frankfurterka bo lubi. Daje mu pic ale bawi sie tylko, przewaznie nabiera w usta i wypluwa. Jak jest spragniony to troche wypije, czasem dostaje 2 razy dziennie kakao, albo po jedzeniu lyknie kilka lyzeczek wody i to wszystko.