Gość dom czy nie dom Napisano Październik 10, 2008 Witajcie :) Stoję przed dylematem: kupić mieszkanie, czy dom? Obecnie mieszkamy (4 osoby) w 2-pokojowym mieszkaniu,w niedużym bloku. Ceny domów i mieszkań, które by nas interesowały wahają się w tym samym przedziale - stąd mój dylemat. Poradźcie, co wybrać? Jakie są wady i zalety posiadania domu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MrowkaZ 0 Napisano Październik 10, 2008 zdecydowanie dom! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
farmerka63 1 Napisano Październik 10, 2008 DOM. Do 25-go roku życia mieszkałam w bloku na VI-tym piętrze. Nigdy więcej...:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dom czy nie dom Napisano Październik 10, 2008 Mile widziane wypowiedzi osób mieszkających kiedyś w bloku :) Ciekawa jestem również, czy ktoś,kto zamienił mieszkanie na dom jest z zamiany niezadowolony i dlaczego? A jakie są minusy mieszkania w domu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dom czy nie dom Napisano Październik 10, 2008 Jakie inne zalety oprócz przestrzeni ma dom? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppju09 Napisano Październik 10, 2008 wszystko ma swoje zalety i wady. Mieszkasz w bloku-interesuje cię tylko to co w srodku. Dom to już większ powierzchnia do sprzatania, remontówdo tego ogród, ośniezanie, poza tym kwestia ogrzewania, jeżeli jest na węgiel, to ktoś musi palić w piecu. W bloku wstajesz rano-cieplutko, w domu zimno lecisz od razu do pieca (gaz b. drogi) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meaaa 0 Napisano Październik 10, 2008 mieszkam w bloku ale marzy mi się dom i w ciągu 10 lat zamierzam to marzenie zrealizować. mieszkanie jest dobre na początek :) nie ma nic lepszego jak usiąść we własnym ogródku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała_agatka 0 Napisano Październik 10, 2008 zdecydowanie dom!!! co do zalet: niższe opłaty eksploatacyjne (płacisz tylko rachunki, a nie czynsz np), sama jesteś sobie panem, nikt nie puka, stuka, hałasuje za ścianą, nie musisz wchodzić po schodach, albo jeździć windą, masz własny, choćby malutki ogródek mieszkałam w bloku do 15 roku życia, potem 5 lat w domku, potem wynajmowałam mieszkanie w bloku, a teraz jestem bardzo zdeterminowana aby wystawić własny dom. dużo wygodniej, lepiej, przestronniej mieszka się w domku. masz takie poczucie, że jesteś u siebie, że to jest tylko twoje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała_agatka 0 Napisano Październik 10, 2008 co do ogrzewania domku - kupując piec z podajnikiem i sterowaniem nie biegasz co rana, tylko co 5-7 dni, więc nie przesadzajmy :) koszt duży, ale naprawdę się opłaca :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spodziewam się 0 Napisano Październik 10, 2008 Dom, dom, dom - nie patrz na plusy i minusy, nic nie zastąpi swojego kawałka świata, swojego drzewka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppju09 Napisano Październik 10, 2008 Mieszkałam kiedyś w domu, teraz mam duże mieszkanie. Pracuję od rana do wieczora i nie miałabym czasu na zajmowanie się domem. Czasami brakuje mi ogródka, alebądźmy szczerzy w naszych warunkach klimatycznych ila czasu można w nim spedzic, poza tym trzeba mieć na to czas. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dom czy nie dom Napisano Październik 10, 2008 Hmm, widzę, że wybór będzie trudny. Trochę sie boję opłat. Rocznie za uzytkowanie mieszkania płacę 7 tys.., tzn eksploatacja i remonty. A jak to będzie w domu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppju09 Napisano Październik 10, 2008 jak kupisz-wybudujesz dom z nowoczesnych materiałów-masz na wiele lat spokój, gorzej gdy jest stary-wtedy skarbonka, remonty dachu, ocieplenia, wymiany pionów, okien itp. niespodzianki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dom czy nie dom Napisano Październik 10, 2008 A opłaty za ogrzewanie? Jakie są, czy bardzo duże w skali roku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fannky 0 Napisano Październik 10, 2008 mieszkanie :) zawsze masz ciepło, nie musisz latać i palić w piecu. przychodzisz zmęczona z pracy, posprzątasz szybko 2-3 pokoje i masz czysto a nie latasz na miotłe z góry do dołu. ogolnie mówią wygodniej i atniej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppju09 Napisano Październik 10, 2008 Ogrzewanie domu gazem jest b. drogie (kiedys ogrzewałam w ten sposób mieszkaniei omal nie poszłam z torbami) fajnie jest mieć dom, szczególnie jak masz dzieci, psy itp. ale jest to b. pracochłonne, dobrze jeśli masz robotnego faceta, który potrafi zrobic coś sam, bo inaczej...Przychodzisz z roboty i do ogródka, ale nie po to żeby sobie leżec tylko kosic trawę, grabić liście, przewalać wegiel itp Tak naprawdę to nie masz czasu sie nim cieszyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dom czy nie dom Napisano Październik 10, 2008 Gaz jest drogi, to wiem, a jak kosztuje inne ogrzewanie? Piece olejowe itp.? Nie orientuję się w tym wcale... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dom czy nie dom Napisano Październik 10, 2008 Zastanawiałam się też nad mieszkaniem 4-pokojowym, dość tanim w mojej okolicy.... Okazuje się, że ogrzewanie w nim jest na gaz właśnie i teraz wiem, skąd niska cena.... Ktoś chce się pozbyć skarbonki :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
caperucita 0 Napisano Październik 20, 2008 Wychowałam się w domu,teraz mieszkam w bloku.Dla mnie porażka.Zero prywatności.Słyszę wieczorem jak dzieci sąsiadki się modlą.Teraz budujemy dom i nie mogę się już doczekac przeprowadzki.Mieszkanie jest dobre dla wygodnych,leniwych lub tych zapracowanych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gawi 0 Napisano Październik 21, 2008 mieszkałam w domu, teraz mieszkam w bloku ale mamy nadzieję że to stan przejściowy, tylko dom a argumenty o sprzątaniu do mnie nie przemawiają, tak samo że trzeba będzie zajmować się ogrodem, to jest relaks i odpoczynek :) a jeżeli chodzi o ogrzewanie to coraz więcej osób gazowe zamienia na węglowe i inwestuje w dobre piece z podajnikami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość domator_1 Napisano Październik 21, 2008 Zdecydowanie dom, choć - jak pisali inni - robotnym być trzeba:) Jak ktoś lubi \'być robotnym\', to zajęcia typu grabienie trawy, przewalanie węgla i rąbanie drzewa składają się na przyjemności - są wytchnieniem od papierkowej roboty. A jak gospodyni dobra, to w domu czuje się jego duszę. Nie przeszkadza nawet jak dzieciaki biegają. Co innego samemu, jakoś zimno, cicho i brak gwaru. Dla samotnych raczej mieszkanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanka Napisano Październik 21, 2008 Zależy co kto woli. Oba wybory mają swoje plusy i minusy. Ja niedawno kupiłam mieszkanie a Aura Park na Wilanowie. Jest to miła i spokojna dzielnica, mam bardo zyczliwych sąsiadów, którzy mieszkają za ścianą. Mieszkanie jest spore więc nie ma problemu z ilością miejsca. Plusem jest to że nie muszę martwić się o ogrzewanie i ciepłą wodę, wywóz śmieci i tym podobne rzeczy. Wszystko jest na miejscu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agiiis Napisano Październik 22, 2008 mieszkałam w bloku całe życie, od miesiąca w nowym domku, jak dla mnie bez porównania, dom i tylko dom :) jedyne co mocniej daje sie we znaki to sprzątanie, jednak tragedii nie ma, a prace w ogrodzie to relaks i przyjemność Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tylko i wyłącznie dom Napisano Październik 22, 2008 Nic w bloku nie zastąpi ci uczucia,jakiego doznaje się wyłażąc w letni słoneczny poranek boso na zroszona trawę :) Albo gdy planujesz jakie kwiaty sobie posadzisz :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tuurma 0 Napisano Październik 22, 2008 Ani herbaty na ganku w ostatnie słoneczne popołudnia w roku czy nawet jesienny wieczór. Dodam, że ciepła pora roku w domu trwa 6 miesięcy, a nie 2 tak jak w bloku... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ellinka 0 Napisano Październik 22, 2008 ja co prawda jeszcze nie wybeiram sobie gniazdka :d ale wybiore dom. zawsze mieszkalam w wiezowcu i mmam dosc brydnych sasiadow, obcych psow, wiecznych remontow i koncertow w nocy na pianinie :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam no Napisano Październik 23, 2008 od dziecinstwa mieszkalam w domu potem wyszlam za mąż i przeprowadzilam sie do bloku mąż mieszkal tez w domu do slubu i obojgu nam bylo tęskno za domem czulismy ze sie tam dusimy mieszkalismy 5 lat i mielismy dosc a teraz znowu mieszkamy w domu i jest super Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gabrysiek Napisano Kwiecień 19, 2012 W domu można mieć wszystko co się chce. np. takie schody - http://www.schodyprudlik.pl/site/galeria pokoje dla każdego i przestrzeń ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pyszne sa placki ziemniaczane Napisano Kwiecień 19, 2012 jeśli masz działkę na budowę to nawet się nie zastanawiaj. Dom, owszem droższy ale utrzymanie go nie kosztuje tyle co mieszkanie w bloku :o Czynsz 500zł przez 12 miesięcy to spora kwota a ogrzewanie domu w sezonie nawet połowy z tego nie wyniesie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ahtziri 0 Napisano Kwiecień 20, 2012 Całe życie ( z rodzicami) mieszkałam w dużym domu z pięknym ogrodem a mimo tego na swoje miejsce do życia wybrałam mieszkanie w bloku. Już od dzieciństwa zazdrościłam blokowym dzieciom, że mają się z kim bawić, mają plac zabaw przed klatką i kolegów sąsiadów. Ja w tym wielkim domu w swoim wielkim pokoju za towarzystwo miałam tylko lalki, siostra starsza o 8 lat miała już inne zainteresowania. Kiedy poszłam do szkoły sama biegałam z tymi osiedlowymi dziećmi i całe dnie przesiadywałam " na trzepaku" bo zakolegowałam się z nimi w szkole :) Dopiero wtedy miałam towarzystwo. To może nie jest jakiś znaczący argument ale już wtedy zaczął się mój sentyment do bloków ( rany, jak to brzmi ;) ) W naszym domu wiecznie trwały jakieś remonty, praktycznie nie pamiętam wiosny czy lata, w którym mój tata nie zasuwałby z wiadrami cementu, wiertarką i innymi sprzętami. Dom duży więc i dużo w nim do roboty - remontów ale i sprzątania, mojej pracującej mamie z dwójką dzieci ciężko było ogarnąć ten metraż i jeszcze zadbać o kwiaty, krzewy, trawnik. Koszty ogrzewania zimą - kosmiczne i wieczne awantury rodziców o to, że moja mama za dużo grzeje i rachunki za gaz przychodzą nie w setkach, a w tysiącach złotych. Teraz rodzice ocieplili dom i zrobili kominek z płaszczem wodnym i jest troszkę taniej, chociaż drzewo też kosztuje a moja mama wiecznie narzeka, że musi bez przerwy to drzewo nosić z podwórka, przez co jest ciągle przeziębion i zakatarzona. Jak twierdzi - w takim domu, przy takiej ilości pracy to nie życie :( Przy naszym domku jest lokal handlowo - usługowy, który rodzice wynajmują na salon optyczny więc teraz nie moga wyjść z domu w zime na większą część dnia bo ktoś musi palić w kominku, żeby tym u optyka było ciepło - koszmar :o Na studiach wyprowadziłam się z domu i wynajmowałam mieszkanie w bloku, podobalo mi się o niebo lepiej :) Nie interesują mnie dachy, elewacje, ocieplenia, systemy ogrzewania, trawniki i krzaczki. Nie mam problemu z chłodem, chorymi opłatami. Nie latam bez przerwy ze ścierką i odkurzaczem. Mogę wyjechać na kilka msc. i nic mnie nie interesuje. Moje dzieci w przyszłości będą miały ten swój wypasiony plac zabaw przed blokiem :) na którym nie będą bawić się same. Kupiliśmy własnie z mężem mieszkanie 65 metrowe, dla nas takie w sam raz bym powiedziała. Od rodziców i siostry ( która też mieszka w domu) na każdym kroku słyszę: " ale Ci faaaajnie, masz takie przytulne, nowoczesne mieszkanko w bloczku, nic Cię nie interesuje, wszedzie masz blisko, ciepło, fajni sąsiedzi, piękne widoczki z okna, też byśmy tak chcieli" Wiem, że nie każdy się w bloku dobrze czuje i ja to w 100% rozumiem ale co do jednego jestem pewna - ja się do domu po prostu nie nadaję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach