Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kwiatulinka

Pogaduszki przy kawie.

Polecane posty

Jagienka=> Mam teściki pod ręka,i to trzy różne :) więc nie ma problemu za zrobieniem ich i wiesz co?? Jutro rano zrobę jeden :D jeżeli wyjdzie negatywny i nie dostanę 24 miesiączki zrobię następny :D Szkoła tańca WOW,też zawsze chciałm się nauczyć tańczyć :D jeszcze do tego z mężusiem,super!! Życzę udanej imprezki urodzinowej i nie zapomnij wysłać kolezankom po kawałeczku wirtualnego tortu ;) Tofik=> Dzięki,kuruje się,przynajmniej się staram ale to co mogłoby mi pomóc,tego staram się wystrzegać,przynajmniej do momentu kiedy całkowicie wykluczę ciążę...... Miłego dnia na basenie a później popłudnia ze znajomym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) wrocilismy do domu, maly tak sie naplywał, ze jak wyszedl z wody to mowił tylko o jednym- o jedzeniu!! dobrze, ze zawsze biore mu kanapke i cos do picia zeby sobie zaraz cos zjadl bo pamietam te ssacy głod po basenie jaki sama odczuwałam a on na prawdę w wodzie nie próżnuje!znowu nie chcial wyjsc z wody i tzreba mu bylo powiedziec, ze jeszzce troche i zamykaja:O zakupy zrobione, mieszkanko sprzatniete teraz tylko mąż na myjnie jedzie...auto az błaga o umycie i to nie tyle na zwyklej myjni ale w srodku.....masakra jaki tam bajzel:O Jagienko, no wlaśnie te moje propozycje to sa takie raczej na kolacje dla znajomych czy zwykly obiad a nie na urodzinki ale sa smaczne.a co do tanca-to super sprawa....jeszcze z mezem-extra....mnie by sie przydalo a wlasciwie nam bo my to takie\"deptacze kapusty\" z moim mezem...nie lubie i nie umiem tanczyc:O u mojej siostry na weselu dalismy z siebie wszystko i jakos to na tej plycie wygalda ale czerwienilismy sie jak buraki jak tylko sie przemily kamerzysta zblizal i od razu nam nie szło.wiec moze kiedys...jak nam sie troche dzieci usamodzielnia.... Jagienko trzymam kciuki za starania!! jak test nie bedzie jednoznacznie pokazywal owulacji to bedziecie czekali tak? agness, pewnie z testem mozesz zobaczyc,mnie z Alexem wyszedl wczesnie pozytywny, 20 czerwca zaszlam w ciaze a 30 czerwca testowałam.... a ponoc, nie wiem ile w tym prawdy, przy ciazy z dziewczynkami poziom hcg wzrasta szybciej....takie sa ponoc najnowsze odkrycia i na tej podstawie powstal ten test na okreslenie plci we wczesnej ciazy.ale tak na prawde ile w tym prawdy to ja nie wiem....mi teraz malą test wyszedl taki ze krechy nie byly czerwone i grube ale az bordowe, tyle ze ja zrobilam test jakies 5 dni po terminie miesiaczki zreszta nie wiem bo nie wiem keidy mialam ja dostac dokladnie:O no i kuruj sie kuruj:) usciski!! Kwiatulinko:) jak sie miewasz?? Kasia, daj znac w poniedzialek co w koncu wyszlo ze staranek:) ja ide powiesic pranie:)wlasnie wszystko po basenie sie wyprało! moja coreczka dzis mega aktywna czy stoje czy siedze to ona mnie okopuje:) uwielbiam to:D milego popoludnia dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam od bratanicy z imprezki urodzinowej, mała kończy jutro 8 lat :) urodziła się w tym samym dniu i miesiącu co moja Wiki tyle ,że 2 lata później. Co prawda brat jest po rozwodzie:( nie ułozylo im się, ale teraz na nowo ułozyl sobie zycie, mam nadzieję , że będzie szczęsliwy. Weronika na początku bardzoooooo przezywała rozstanie rodziców, ale już oswoila się z tym , choć na pewno w jej psychice pozostanie na długo ten fakt. Teraz możnaby powiedziec ma 2 domy , u taty i u mamy. Sama nie wiem co o tym sądzić.... wiecie w takich sytuacjach najbiedniejsze są jednak dzieci, my dorosli fundujemy im takie przeżycia, że ...szkoda mówić...teraz to juz tylko musi byc dobrze .Chcę w to wierzyc. I brat i bratowa ułozyli sobie życie, oby tylko mała w tym wszystkim potrafiła się odnaleźć na dobre. Tofiku dziś mam 8 dc i test wyszedl negatywny, ale tak jak myslałam , u mnie owulacja powinna byc 10dc więc jesli się to potwierdzi , to 12dc powinnam przystapic do dzieła ,czy tak ? Agnes czekam z niecierpliwością na wyniki testu :) Słuchajcie , a gdzie reszta dziewczyn ?opuściły ans na dobre ??? A teraz to juz życze wa dobrej nocki .....śpijcie dobrze, buziaki...papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Trochę dzisiaj pospaliśmy dlatego dopiero teraz sie melduję :) Jagienko,już zdaję relacje...otóż wynik testu wyszedł niestety-negatywny :( ale nie tracę nadzieji że mogę być w ciąży :) w końcu od owulacji mija dzisiaj tydzień,być może to za krótki czas u mnie na uwolnienie się tego hormonu który wykrywa test :) Następna powtórka 25 pażdziernika,o ile 24 planowo nie dostanę miesiączki :O Zgadzam sie z tym co napisałaś że na błędach naszych-dorosłych,cierpią właśnie dzieci :( Szkoda mi twojej bratanicy,to nie jest przyjemne doświadczenie dla dziewczynki w jej wieku....a jak zaakceptowała nową wybrankę tatusia?? Trzymam też kciuki za twoje staranka,ale dlaczego chcesz je zacząć po owulacji? Jeżeli masz mieć ją 10 to od tego dnia zacznij,najlepiej jeżeli wspomagasz się testami zrobić go 10,jeżeli pokaże owulację,tak jak napisała tofik-wtedy do dzieła!! Aguś,musi się udać!!! :D Toficzek=> Jak się dzisiaj czujesz? Jakie plany na niedzielę,i jak się udało wczorajsze spotkanie ze znajomym?? Mój katar dzisiaj lepiej,zgęstniał i już jest znośny... głowa mnie nie boli ani gardło,wogule mam dobry humor,nawet mimo tego testu,myślę że jest po prostu za wcześnie,z chłopcami testowałam ok tygodnia po spodziewanej @ więc nic nie wiadomo!!!! Lecę robić chłopcom śniadanko,dzisiaj kanapeczki z jajkiem i do tego gorące kakao :) Kwiatulinka,salsa i reszta,gdzie się podziewacie?????? Miłej niedzieli dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski moj maly dzis caly dzien goraczkuje, ledwie dawalismy rade zbic mu goraczke a wygaldalo to na prawde kiepsko:( jak moj maly sie sam poklada i spi w dzien to niczego dobrego nie wrozy a dzis przespal dzien.termometr pokazywal nawet 39 stopni, teraz ma 37 i w koncu powiedzial, ze jest glodny i chce jesc....ma lekki katar ale wlasciwie nic wiecej.dal sobie na szczescie zrobic oklady na nozkach, pod kolankami, juz bylo mu chyba obojetne jak temp.mu podskoczyła. wiecie...moj maly nie chorowal nigdy....to 1 raz gdy widze go w takim stanie....tak to tylko katar, raz kaszel....nie wiem co to jest za dziadostwo:( jutro pojde do lekarza, zreszta maz weźmie wolne to nas zawiezie bo Alex jest slaby a ja nie dam rady go do auta zaniesc, zreszta nie wolno mi....na szczescie w brzuszku ruch. wybaczcie ze tylko o nas napisalam, wracam do malego, serce mi sie kraje jak na niego patrze.... Jagienko-sto lat dla coreczki🌻 buziaczki i do jutra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofik=> Biedny mały :( :( :( Widzisz,zawsze jakieś świństwo musi się przypałętać....!!!!! To na pewno jakieś wstrętne wirusisko.... Mam nadzieję że jutro będzie mu już lepiej,życzę spokojnej nocki!!! Całuję i przytulam mocno,zwłaszcza chorowitka 🌼 A ty też uważaj na siebie,buziaczki :*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyn:) Biedny Alex, taka wysoka temp. umęczy dziecko, biedactwo...ale dzieci mają to do siebie,że szybko dochodzą do formy , takze Tofiku po wizycie u lekarza , ktory zaaplikuje odp leki bedzie juz coraz lepiej. Agnes ma racje, Ty tez uwazaj na siebie . Agnes co do wyniku testu, to z pewnoscia masz racje zrob go poźniej, sorry ,ze namieszalam Ci w głowie,że już mozesz go zrobic,ale naczytałam się tych durnych ulotek:) Dziewczyny, a dla poprawy nastroju przesyłam Wam po kawałku tortu, który mi jeszcze został...łapcie.... Agnes pytałas o moja bratanicę, jak zaakceptowała nową wybrankę tatusia...wiesz ona musiała zaakceptować i wybrankę tatusia a wcześniej wybrańca mamusi. Zaakceptowała jednego i drugiego, ale wciaz jest smutna . Nie można powiedzieć bo w tej całej sytuacji i wybraniec i wybranka naprawdę są dla niej dobrzy, chcą jak najlepiej ,ale wiecie dla dziecka najważniejsza jest mama i tata więc co by nie powiedziec została skrzywdzona i koniec. Ona na początku , tuż po rozstaniu rodziców mówiła,że najlepiej jakby ją aniołki zabrały do nieba, bo tutaj ju z nie jest nikomu potrzebna :( dziewczyny, aż mi skóra cierpnie jak o tym myslę , ale tak było i pewnie gdzieś tam w głębi serduszka w niej to siedzi... Ok już was nie zanudzam, ide zrobic kawę i Karoli śniadanie do szkoły. Pa , buziaki. Kwiatulinka, Salsa, KassiG gdzie wy jesteście ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASSiaG.
CZEŚĆ Jestem jestem........... nie w nalepszej kondycji ale jestem. Tofiku tak to jest z dziećmi, jak zaczynają chodzić do przedszkola to zaczynają się chorubska - znam to z autopsji. Życzę zdrówka ! Agnes nie przejmuj się testem negatywnym zdecydowanie za wcześnie zrobiłaś - 60 h przed owulacją to powinny śmiało przeżyć :) U mnie niestety nici w tym miesiącu - za szybko przestaliśmy współżyć - owulacji jeszcze nie mam - temperatura od 5 dni na tym samym poziomie.Właśnie teraz minęła 72 godzina od ostatniego stosunku a skoku temp. nie ma :( Jest mi dzisiaj źle - nie mam na nic ochoty ;( najchętniej zasnęłabym na najbliższe 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzieki za wsparcie dziewczyny.Maly ma grupe...dostal od razu antybiotyk bo lekarka powiedziala, ze to poczatek-ta goraczka to wstep do reszty, bo gardlo ma czerwone tez no i karat sie zaczyna, moze po prostu jeszcze nie odczuwac tego, ale faktycznie Alex zaczal kaszlec.Teraz zasnal...dalam mu pierwsza dawke antybiotyku to powinno mu byc lepiej.Dziewczyny, ja mojego dziecka w takim stanie nie widzialam...tak samo jak agness pisala niedawno ze jej Dawid jej lecial przez rece to samo moj Alex, maz go dzis niosl do auta wiecie jakos chcial zabawic, podskakiwal z nim, zagadywal, a on mu glowe oparl i powiedzial, ze nie ma sily.... rece opadaja jak sie widzi swoje dziecko w takim stanie,normalnie nie usiedzi, ciagle mowi i opowiada i bawi sie az w domu radio trzeba wylaczac zeby sie nie przekrzykiwali a tu takie paskudztwo.... poczekalnia byla pelna, z Alexa grupy jeden chlopiec tez byl dzis u lekarza ale juz byl bardziej kaszlacy niz goraczkujacy niz Alex dlatego Alex to pewnie od piatku chomikowal az do sobotniej nocy.... ja sie czuje jak z krzyza sciagnieta, najgorsze ze nie umiem zasnac, choc chcialabym odpoczac, w nocy co godzine mierzylam mu temp, on spal z nami i doslownie czulam ze jak parzy:( do tego moje plecy....brzuch coraz wiekszy, nie mam miejsca na lozku zeby sie polozyc i podlozyc sobie moja poduche dluga pod brzuch i miedzy nogi.....no ale ja to ja....jakos dam rade jak juz maly sie wykaraska z choroby Jagienko, jesli test wyjdzie pozytywnie to od tegomomentu do 36 h ma sie uwolic komorka wiec ja mysle ze najpozniej 24 h po tym tescie musicie pojsc na calosc:) dzieki za tort:) przykra sytuacja z bratanica, takie dziecko musi sie nagle odnalesc w sytuacji doroslych, miedzy mlotem a kowadlem...nagle pojawiaja sie obcy ludzie, ktorych raczej zaakceptowac musi, bo jej wiek jeszcze ja do tego zmusza....biedna, wspolczuje takim dzieciom, taka niepewnosci i brak zaufania odbijaja sie potem na calym zyciu...a jej slowa....na swoj sposob pewnie tego chciala, zniknac z tego, co jej zgotowali rodzice:O agness, na pewno test zrobilas za szybko, do 25 juz niedlugo, wiem, ze czas bedzie ci sie ciagnal ale nic nie poradzisz.a jak ty sie czujesz?? juz dzis zupelnie zdrowa?? KASSiaG, szkoda ze nadal jestes przed owulacja...mowilas ze przez te plastry wszystko sie rozregulowało....jak nie w tym to w nastepnym, bedziesz bogatsza o nowe doswiadczenia.glowa do gory. ja ide sie polozyć, jak na zlosc piekna pogoda dzis, zimno ale slonecnzie, pozaslaniaalm rolety ale czy zasne....dobrze ze ta lekarka sprawdzila(ja to wyczytalam w ksiazke wiec juz dzis wiedzialam co ona robi) takie choroby jak zapalenie opon....Alex jest szczepiony na Meningikoki i Pneumokoki bo tu te szczepienia sa za darmo ale i tak dawala mu glowe do klatki piersiowej, cos tam wymacywala na karku, obracala nim....pewnie chciala zobaczyc.... no to ide buziaczki, milego dnia!!papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej przy poniedziałku :) U mnie ok,mam wszystkie chyba juz objawy ciąży :P wyimaginowanej na razie oczywiście bo jeszcze za wsześnie żebym mogła jakkolwiek odczuwać fasolkę ;) Wczoraj zjadłam 30 dkg kiszonek kapusty i popiłam mleczkiem w tubce :O i smakowało mi to połączenie..!!! Ale to na bank stresik ;) Jagienko,ja ten test zrobiłam dla samej siebie,nic nie namieszałaś :) Tort przepyszny,dziękuje!!! :P Co do twojej bratanicy...wiesz,nie wyobrażam sobie nawet co musi czuć to dziecko :( pewnie szuka winy u siebie bo dzieci na pierwszym miejscu własnie obarczają winą siebie :( Rodzice robia jej ogromną krzywdę..no ale skoro serce nie sługa... a ich obecni partnerzy moga ze skóry wyłazić a to i tak nie pomoże...niestety.... KASSiaG A ja myślałam że ty juz miałś owulację,wtedy jak pisałaś że masz śluz płodny.... Nie dołuj się,jak nie teraz to następnym razem,chociaż ja osobiście mam kuzynkę i koleżankę które zaszły w ciążę w 8 dniu cyklu!! Czyli zaraz po miesiączce!! Jedna z nich miewa cykle 32-dniowe,druga-28.....albo cholernie silne plemniki albo wczesniejsza owulacja..??? A jak długie są twoje cykle? Tofik Dobrze że już wiesz co jest małemu i że już dostał leki :) zobaczysz,teraz to już będzie lepiej :) Wiedz że rozumiem przez co przechodzisz i współczuję bardzo bo sama też się ostatnio z tym borykałam... :( Najgorsze w chorobach dziecka jest to że musimy patrzeć jak cierpia a tak naprawdę to niewiele możemy zrobić żeby im pomóc.... Ja zawsze jak któryś z chłopców jest chory,modlę się żeby to przeszło na mnie.... Myśle jednak że Alex podłapał ten wirus właśnie tak jak myślisz,w piątek w przedszkolu :( a okres wykluwania trwał właśnie do wczoraj dlatego tak ostro go wzięło.. Mam nadzieję że ty sama chociaż troszkę się zdrzemnęłaś i odpoczęłaś....prosze cię,dbaj o siebie!!! Ja juz dzisiaj czuję się dobrze,zresztą już wczoraj było ok,tylko jeszcze odrobinkę mam katar ale mało dokuczliwy bo gęsty :) Jak tylko sie troszke zregenerujesz to napisz do nas bo się o ciebie martwimy!! Buziaczki i miłego wieczorku,papapski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny co tutaj takie pustki? wywaiało wszystkich:) Ja dzis ostatni dzień na L4 :( a tak mi dobrze w domku.... popijam więc kawke i wolam... Tofiku jak tam Alex? noc zawsze jest najgorsza, pewnie jestes zmeczona ? Agnes, a jak Ty sie czujesz? katar nadal dokucza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASSiaG.
Cześć:) Jagienko i jak u Ciebie - jest owulacja? robisz testy? U mnie nie wypali w tym miesiącu. Owulacji jeszcze nie miałam a przynajmniej temperatura na to nie wskazywała. Mój wykres od sześciu dni, to linia ciągła - dosłownie kreska (jakby termometr się zaciął na 36.5 :) ). Mino, że nie było skoku śluz miałam płodny a teraz znów zaczął sie niepłodny. Być może miałam pusty cykl, bezowulacyjny. Jestem bogatsza w doświadczenie, może następnym razem się uda :) Wróżka mówiła, że widzi u mnie ciążę już w listopadzie - pierwszy dowód, że to co mówi wróżka nie zawsze się nie sprawdza:) Agnes, Jagienka - trzymam mocno kciuki - tak jak pisała Tofik którejś musi się udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej KassiG, ja czekam na owulację, ale tylko wg testow ,ktore robię codziennie, narazie tez jeszcze nic :( ale wg moich obliczen owulacja powinna byc dzis lub jutro, zobaczymy....ale wiesz, moj maz jutro wyjezdza na 2 dni wiec pewnie znowu z prob nici :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski u mnie noc nie byla najgorsza, wreszice antybiotyk dziala, wczoraj wieczorem byla druga dawka i troche juz malego postawila na nogi.o 4 rano dalam mu trzecia dawke no i dzis rano mozna powiedziec ze to juz moje dziecko-kazal sobie zalozyc stroj spidermana:P chodził po domu, chwile sie bawil, mimo ze jest bardzo slaby....boli go gardlo wiec ma problemy z jedzenie a lekarka go wczoraj zwazyla i moja kluseczka wazy tylko 16 kilo, przy 105 cm.zawsze byl pulchniotku i ogolnie, raczej obrosl przez 3 lata w porządna warstwe tluszczyku a odkad skonczyl 3 latka jakby ktos mu to sciagnal, chudzina, tylko te nozki jeszcze mu zostaly ale zebra wystaja, lopatki, szyja jak u gaski wyscigowej...ale zeby tylko 16 kilo, on mial jakos 18-19 a tu taki spadek.no ale wazne, ze normalnie to sobie poje, nie moge narzekac na jego brak apetytu tylko ta waga to byl dla mnie maly szok.szczescie ze maz jest wysoki to Alex ma predyspozycje po nim wyrosnac i patrzec na mnie z gory w wieku 14 lat. Jagienka,KASSiaG, mnie sie wydaje, choc ja nawet testow owulacyjnych w reku nie mialam, ze jak one nie pokaza owulacji to jej faktycznie nie ma.cos musi byc w koncu wiarygodne.skoro ze sluzem nie mozna dosc do ladu, temp.za bardzo waha sie z innych powodow no to choc te testy. KASSiaG ja mialam wielokrotnie tak ze sluz sobie a owulacja jakby sobie tyle ze nie mierzylam temp.ja to tylko swoja wiedze opieralam na sluzie a wlasciwie na tym, kiedy jest go niewiele a kiedy nie ma go wcale.no i na bolu brzucha. Jagienka, moze uda sie wam zdarzyc przed wyjazdem męża.pamietam, ze mowilas ze mam trzymac 18 listopada, tak ze moze jeszcze dzis zdarzycie....do rana wiele czasu;) trzymam za was wszystkie dziewczyny, jakby to ode mnie zalezało to juz wszystkie bylybyscie w ciazy i to tak, jak chcecie.... agness, no wlasnie, zaraz mi sie Dawidek przypomnial, biedaczek....dopiero ty to przechodzilas,teraz my....najgorsza te bezsilnosc, dziecko nie chce nic, nawet mu sie patrzec nie chce ani mowic a tu jeszcze leki trzeba podac, dac cos do jedzenia i picia...moj maly taki slaby byl ze go na rekach nioslam siusiu, i jak peklam, rozpakalam sie na ta swoja bezslinoscia i jego wysokoa goraczka po 2 h od podania przeciwgoraczkowego to on mnie taki goracy przytulil...rozpalony ze az parzyl....a mi lzy ciekly, juz po prostu nie dawalam rady...wiem ze winne sa hormony ale ja bym wziela ta chorobe na siebie, zebym to ja zachorowala ale nie moje dzieci.... wczoraj to samo....dalam 1 dawke antybiotyku, maly zaraz zasnał ale po 2 h znowu zaczela temp.rosnac, widzialam ze az jest czerwony na twarzy i nie kontaktuje porzadnie wiec szybko dalam mu pzreciwgoraczkowy syrop....nie wiem nawet czy mozna dawac to razem....nie mialam czasu czytac tej ulotki od nowa, zreszta wpadlam w panike bo maz byl w pracy a on zawsze przynajmniej tym ze jest juz mi pomaga psychicznie.nie zycze nikomu takiej choroby a juz dzieci to nie powinny tak chorowac....dzieki Bogu to byl nasz 1 raz, 1 prawdziwy antybiotyk teraz ma Alex, i mam nadzieje ze juz mi sie tak nie zaprawi:( co do objawow ciazy to super to napisalas:) smaki masz za siebie i za mnie!!kiszona kapusta.....wiesz, ze chyba tez sobie dzis zazycze:) moj maz na szczescie wie gdzie takie rzeczy mozna kupic.jedynie czego nie udalo mu sie kupic to Bób:) a ja mialam raz taki smak....ale mleczko w tubce:)podzielilabys sie hehe. ja jakos sie trzymam powiem szczerze ze w sumie nawet lepiej niz sama przypuszczałam, zjadlam witaminy zeby sie nie zarazic i na szczescie czuje sie dobrze.JEstesmy szczepieni przeciwko grypie jeszcze z zeszlego roku chyba dziala szczepionka tyle ze jak juz choroba wygra no to wlasnie tak to wygalda....przechodzi sie ja o wiele gorzej niz bez szczepionki:O teraz ide gotowac, moj synek zazyczyl sobie rosolek z lanymi kluseczkami i makaron:P ugotowalabym mu wszystko co by tylko chcial, zeby tylko cos zjadl wiecej niz kawalek zielonego ogorka i garsc corn flakes :O narazie!!!! buziaczki laski!!!!!!!!papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofiku, dzieki za wsparcie:) dzis mam 10dc, wg mnie owulacja powinna byc dzis lub jutro. Wiesz boje sie ryzykowac przed wyjazdem męża, ale jesli owulacja bedzie jutro to w czwartek wieczorem ( wtedy wraca) mozna chyba jeszcze dzialac na chłopca ? Ja juz sama nie wiem co robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagienko zalezy kiedy bylaby owulacja, bo komorka niby musi byc zaplodniona w ciazy 24 h od uwolnienia sie ale tak na prawde do tego zdolna jest tylko pzrez 10h.wiec od momentu owulacji(plemniki potrzebuja takze jakies 10 h zeby dotrzec do celu) trzeba by wzisc sie do roboty-my tak wlasnie poczelismy Alexa, bez tej wiedzy ktora teraz mam ale wiem, ze rano miala owulacje i dzialalismy.te silne meskie plemniki \"padaja\" po paru godzinach czekania.....dlatego sama nie wiem co ci doradzic.ze tez akurat jutro musi twoj maz wyjezdzac.wydaje mi sie ze jak jutro mialabys owulacje to wieczorem jeszcze bylaby szansa ale w czwartek wieczorem juz niestety nie:( no chyba ze sie myle dziewczyny????,w plodzeniu chlopca to znam sie tylko tak na zasadzie przeciwienstwa do tego, co my wyczynialiśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Tofiku, ja juz mam dosc:( dzis za wczesnie w czwartek za poźno:( boję się ryzykować i przystapic do dzieła ,dzisiaj bo te męskie mogłyby nie doczekac do uwolnienia komórki jajowej....shit, a może nie jest mi jednak dane miec syna , może nic na sile....zawsze cos wypada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie, zawsze coś stoi na przeszkodzie:( moim zdaniem dzisiejsze starania o chłopca miałyby szanse powodzenia gdybys dzis wieczorem\\ jutro rano miała owulacje, wtedy te \"Y\" plemniki dałyby rade wytrzymac 24 h ale w innym przypadku....czwartek bedzie juz za poźno. chyba, że owulacje będziesz miala dopiero w czwartek popoludniu, lub wieczorem, wtedy mąż wróci akurat o czasie. patrzac na te wszystkie madre rzeczy, ktorych ja sie naczytałam nigdy nie jest książkowo, dlatego to, co ja ci napisalam to wg. standartów leci, a każda kobieta przechodzi to inaczej.jednak z testami to jest chyba tak, bo ja juz sie sama gubię, że jak wyjdzie powytywny -te kreski beda grube-to od 24 do 36 h ma nastapic owulacja.....z tego co pamietam.....czy tak?? i jesli on wyszedlby ci jutro wieczorem np.pozytywny to nie ma problemu, mąz akurat będzie spowrotem w domu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) U mnie dzisiaj dziwnie.....nie to żebym się nakręcała ale naprawde boli mnie głowa i jest mi dzisiaj cały dzień niedobrze :( Miałam ochotę na chińszczyznę...ugotowałam i na tym się skończyło bo od zapachów aż mnie cofało...potem poszło na słodkie...zjadałam kawałek czekolady i tez mi niedobrze.....Do tego jest mi potornie zimno... :O Chyba jest za wcześnie na objawy ciąży..jak myslicie?? Ja raczej się skłaniam ku temu ze coś na tle żołądkowym się zbliża :( Acha,jeszcze mierzyłam temperaturę...tam i mam 37 st......nie wiem jak to interpretować bo nigdy jej nie mierzyłam i nie wiem czy to moja normalna??? Jagienko nie mam pojecia co ci doradzić...nic nie wiem o testach owulacyjnych,ja zawsze w ten dzień mam nadprodukcję płodnego śluzu i czuję taki specyficzny \"kłujacy\" ból w podbrzuszu,tak silny że nie mogę usiąść.. :( Kasia a kiedy powinnaś mieć owulację?? Tzn kiedy ją podejrzewasz,albo podejrzewałaś?? Moze faktycznie się wszystko po plastrach musi unormować...??? Tofik Antybiotyk mozesz smiało podawać razem z syropem na gorączkę,tez pytałąm pediartę :) Aleź faktycznie drobny,mój Oli waży teraz jakieś 17-18 kg tak podejrzewam bo ostatnio był ważony na bilansie dwulatka a od tamtej pory nie widać żeby schudł.. ;) Moje dzieci raczej wysokie nie będą bo my oboje z tych średnich,mam jednak nadzieje że Olutek sie wyciągnie i nie będzie z niego taka kuleczka :P Tez mam nadzieje że to pierwsza i ostatnia taka choroba twojego synka :) U chłopców zawsze modle sie o to samo.... A mleczko w tubce jeszcze mam,rzucam ci...łap!! :D U nas dzisiaj pogoda pod psem...zimno,wieje i leje od południa :( Dobrze że Dawidka ze szkoły zabrała moja kolezanka i podrzuciła do domu (autem) i ja nie musiałam ciągnąć Olinka... mam nadzieję że jutro rano chociaż nie będzie padać bo ma na 8.00 :O Uciekam szykowac spanie chłopakom,sama też się dzisiaj wczesniej położę,głowa mi pęka a nie chcem brać żadnych tabletek...także odezwę się jutro. Dobranoc kochane :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam środowo :) Wpadłam tylko na chwilkę bo zaraz wychodzimy do szkoły :O Chciałąm wam tylko powiedzieć że dzisiaj wszystko mi przeszło :) Może jakieś przesilenie..????? Nawet głowa mi sama przeszła,co mi się nigdy nie zdarzało!!! Zawsze musiałam wziąść tabletkę ale wczoraj wmówiłam sobie że nie mogę i \"przespałam\" ten ból :D A może to cisza przed burzą?? Uciekam robić chłopcom kakao :) Bozia mnie chyba wysłuchała bo dzisiaj nie pada :) Piszcie dziewczyny co u was,Tofik,jak się dzisiaj czujecie,Ty i Alex? Jagienka,jak owulacja?? Kwiatulinka,gdzie jesteś?? Kasia,jak twoje jajeczkowanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja ledwie zyje dzis.....mam to samo co Alex.wlasnie zainstalowalam sie na kanapie w duzym pokoju bo w sumie dopiero co wstalismy.masakrycznie boli mnie glowa i wszystkie kosci....wykoncza mnie te choroby:( narazie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASSiaG.
Cześć dziewczyny Agness ja mam takie przeczucie, że tym razem Tobie się udało:) Co do nakręcania się - to w takich sytuacjach trudno jest się nienakręcać ( ja mam tak samo) dopóki nie przyjdzie @ zawszę się łudzę- choć bym nie wiem jak się starała, to nie mogę niemyśleć. Jeśli chodzi o podwyższoną temperaturę to nie sugeruj się nią, ponieważ temp. podnosi się podczas owulacji i jest podwyższona do dnia okresu, dopiero nowy cykl zaczyna się od niższej temperatury ( chyba, że @ nie wystąpi :) to temp. wysoka utrzyma sie przez pierwszy trymestr. Ze mną to jest tak, gdybym sugerowała się śluzem, to pewnie teraz chodziłabym z głową w chmurach myśląc, że jestem w ciąży, bo wszystko się zgadzało: po okresie sucho potem śluz mętny lepki, następnie śluz przezroczysty ( na przełomie tych śluzów - seks) w międzyczasie bóle podbrzusza, teraz śluz niepłodny.... Temperaturę mierzę cały czas narazie od 7 dni równa kreska (36,5) trochę dziwna sprawa. Biorę to na luz, staram się w miarę możliwości nie nakręcać się, lecz skłamałabym gdybym napisała, że nie mam cienia nadziei ....mimo, że mam bardzo małe szanse. 27 listopada czyli kilka dni przed okresem idę do ginekologa, może zrobię przed zajściem w ciążę badania i ogólnie gin. zerknie co i jak :) Tofiku - współczuję - kuruj się kochana miód, czosnek, siepła kołderka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :D Toficzku biedna ty nasza ciężaróweczko [kwiatek} Dbaj bardzo o siebie teraz i nie daj chorobie..!! Kurczę,mam nadzieje że się tak bardzo u ciebie nie rozbuja jak u Alexa....masz gorączkę?? Katar,kaszel ?? Współczuję co z racji że nie możesz nic sobie wziąść żeby tą chorobe przegonić.. :( I pewnie martwisz się o ciążę.... Będzie dobrze,przesyłąm ci dzisiaj trochę słoneczka i pozytywne fluidki,łap!! A jak Alex się czuje,widać już po nim działanie antybiotyku?? Kasia,ja ci się szczerze przyznam że mam głębokie przeczucie że coś się tam rozwija już pod serduszkiem :D Co prawda wszystkie moje \"urojone\" objawy ciąży minęły,tylko czuję taki...nawet nie mogę tego nazwać bólem...takie uczucie jakbym zaraz miałą dostać okres....ale jak go dostanę to będę bardzo zdziwiona i rozczarowana zarazem.... nic nie poradzę że się tak nakręciłam....mocno w to wierzę a ponoć jak sie w coś mocno wierzy to ma to szanse się urzeczywistnić i tego się trzymama jak tonący brzytwy!! :D Do 24 niedaleko :P Co do temperatury to ja podchodze do niej bardzo niepewnie i zapewne dlatego nigdy nie zdecydowałam się na jej mierzenie :O zbyt dużo czynników wpływa na jej podwyższenie bądź obniżenie..dla mnie najlepszym odnośnikiem był właśnie śluz i z tego co opisujesz moim zdaniem masz spore szanse,nawet większe niż ja...zafasolkować :D Dobrze że mamy cykle do siebie zblizone to szybko będziemy wiedziały co i jak i czy którejś się udało,ja idę na pierwszy plan ;) Jagienka,trzymam kciuki kochana teraz za ciebie,jak dzisiaj się mają testy do owulacji?? Może rzeczywiście będzie tak jak pisąła Tofik że po pozytywnym jeśli mąż nawet wyjedzie możecie zacząć działać po jego powrocie na synka,myślę że wtedy co najwyżej może nie być wogule ciąży :) Dziewczyny,jaki ja miałam dzisiaj obrzydliwy sen ...śniły mi się pająki...brrrr...całe mnóstwo takich czarnych,wielkich,tłustych pająków...bleeee..nawet jak teraz sobie przypomnę to mi niedobrze... :( skąd się biorą takie dziwaczne sny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane dziewczyny:) Dzisiaj robiłam dwa testy o 14.00 - wyszedł negatywny i przed chwilą - wyszedł ...sama nie wiem, może się nakręcam,ale kreska T wskazujaca owulacje była wyraźniejsza:) chyba że się nakręcam:) ale tak mi się wydaje. Sprawdzę jeszcze rano, ale jesli to prawda , jutro powinna byc calkowicie wyraźna i wtedy mamy szanse:) Ja juz sama nie wiem, bo w sumie jesli cykl mam co 24-25 dni to owulka powinna byc 11 dnia prawda? czyli dzisiaj więc powinniśmy zdązyć czy tak ?:) ale Was męczę , pewnie macie mnie juz dosc , zwłaśzcza nasz chory Toficzek ....dbaj kochana o siebie , cieple mleczko, miodek i czosnek, herbatka z malinkami itp. Biedactwo Ty nasze. Agnes, ja tez czuję ,że i Tobie i KassiG sie udało:) ciekawe czy mam racje:) bardzo bym chciała. A sen o pająkach... brrrr, to tylko sen, wiec sie nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagienko kochana,ja myśle że jeżeli masz cykle 24,25 dniowe to owulacja wypada gdzies bliżej środka...tak koło 12-13 dc,więc moim zdaniem jutro masz właśnie największe szanse :) A jak u ciebie ze śluzem,czujesz jakieś zmiany,jest go więcej? A może stał się bardziej ciągnący albo przezroczysty???? Ja dzisiaj czuję się tak jak bym miała za chwilkę dostać okres i mrowi mnie w piersiach :o i powiem wam jedno...albo jestem (oby :D) albo wielkimi krokami zbliża się @ (oby nie :((( Kasia,a jak u ciebie? Kwiatulinka,napisz cos nam kochana,tak rzadko tu zaglądasz :) Toficzku,mam nadzieję że szybko wygonisz to choróbsko i znowu będziesz z nami 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes, z moim sluzem to jest tak, że ostatnimi czasy jest go mało, starzeję się :) ale wczoraj był przezroczysty, zbity, gesty, dzisisaj po poludniu kłaczkowaty, nieprzezroczyty...bol w podbrzuszu mam od kilku ladnych dni, a dzis czuje lekką bolesnosc piersi...to tyle co jeszcze mogę dodac...wiesz ja zawsze obliczalam 14 dni od konca ,czyli od daty spodziewanej kolejnej miesiączki i dlatego tak mowie o tym 10 ew. 11 dniu cyklu:) ale tym razem zdaje sie na was kochane dziewczyny:) A gdzie reszta...Kwiatulinka, odezwij sie , salsa...Kassig, jak się czujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Właśnie wstaliśmy,całą noc u nas leje niesamowicie :( nie wiem jak zaprowadzę Dawida do szkoły :O mam nadzieję że do 10.30 przestanie. Jagienko,masz rację,pomieszało mi sie trochę...nalezy odjąć od końca cyklu 2 tygodnie i to najprawdopodobniej daje dzień owulacji...sorki że zamieszałam .... Ale próbowaliście z mężem już coś wczoraj czy dzisiaj zaczynacie?? Co się dzieje z Toficzkiem..?? Mam nadzieję że lepiej...czekamy tu ba ciebie kochana.... To ja idę robić śniadanko,do potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASSiaG.
Cześć Wam Jagienko może to pomoże : http://piekielko.info/kalendarzyk/?action=re nder&josDate=2008-06-02&josMP=28&josML=6 - kiedyś Tofik umieściła ten link U mnie raczej nici - podbrzusze boli mnie od dawna - dzisiaj temp. podniosła się o dwie kreski czyli skok (bardzo puźno) w ogóle temperatura nie pokryła się ze śluzem. Jeśli dzisiaj jest owulacja to sex był 6 dni temu - także za długo ;( Szukam sobie zajęcia, żeby nie myśleć, nie łudzić się... Dziewczyny to nie jest takie proste - wyczytałam ostatnio, że owulacja może wystąpić na kilka dni przed skokiem. Ile w tym prawdy nie wiem - od nadmiaru czytania (o naturalnym plan. rodz.) wszystko mi się miesza. Jgienko jedynie mogę pocieszyć Cię tym, że łatwiej spłodzić synka niż córkę znajac mniej więcej czas, w którym ma być owulacja. Mam syna i kochaliśmy się z mężem praktycznie codziennie w płodne dni - Y są tak szybkie, że jak będzie blisko owulacji to zawsze zdążą:) tak mi się wydaje. Pozdrowienia dla chorowitków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie podnioslam sie wreszcie....nie doczytalam co pisalyscie ale nie mam sil, kosci mam do wymiany, goraczka juz spadla ale wczoraj nie wiem ile mialam, ja z reguly mam taka wewnetrza goraczke i straszne dreszcze...termometr sie zbuntowal i pokazal 35,5:P , potem pkazywal 37,5 i tego sie trzymam ze nie bylo az tak tragicznie jak z Alexem.maz caly czas zmienial mi oklady zimne, na glowie i pod kolanami, ja lezalam nie do życia, nawet do lazienki nie dalam rady wocraj sama isc bo sie balam, ze sie przewroce....no tak chora to ja dawno nie byłam.choc w tej ciazy to niestety ale juz sie nachorowalam a sezon na dziadowskie grypy dopiero sie zaczyna....mam syrop z cebuli, sok z jeżyn taki 100% od tatusia:) no i witaminy, pije mleko w miodem (juz nie moge na nie patrzec) no i herbate z cytryna....tak ze jakos sie kuruje choc mam swiadomosc ze z grypa nie wygrywa sie tak latwo.Dzis jednak juz patrze na oczy normalnie, nie razi mnie tak swiatło i wyslalam meza do pracy...byle do przodu.... wyczytalam zaraz co robic w takim przypadku, i lekarz niewiele by mi dal, ponoc sa jakeis antybiotyki bezpieczne w ciazy ale ja nawet nie wiem czy bym sie zdecydowala....moze tak gdyby nie fakt, ze w 2 i 3 trymestrze ciazy dla samego dziecka juz graczka nie jest niebezpieczna. poza tym mala daje znac o sobie.....nie zycze nikomu takiej choroby a juz w wydaniu-matka i dziecko w ogole.....nie wiadomo kim sie zajac, czy samej polozyc sie spac czy siedziec z Alexem....jego antybiotyk dziala ale nie tak ja sadzilam, co prawda nie goraczkuje ale jest slaby, poklada sie ciagle i nie ma sil sie bawic, wiec tak lezymy i patrzymy na bajki..... wracam pod kolderke, jak sie lepiej poczuje to doczytam co pisalyscie!! 3majcie sie dziewczyny:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×