Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zuza lalka nie duza

ZOSTAWIŁ MNIE ... JAK DALEJ ŻYĆ BY NIE ZWARIOWAĆ??

Polecane posty

Gość Zuza lalka nie duza

4 miesiace temu zosatwil mnie facet ... schudlam 5 kg, nie moge spac, nie moge normalnie funkcjonowac bo kazda moja mysl zwiazana jest z nim ... :( Jak zyc by nie zwariowac juz do reszty? jak zaczac zyc by stal sie obojetny?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdshggfdhfghgfd
4 miesiace? to kupa czaaasu. dziewczyno ja na twoim miejscu powiediałabym sobie ' nie wie co stracił, niech zaluje'. Poszła na zakupy, do fryzjera. Zapomniałabym o frajerze, jest tyle switnych chłopaków daj sobie spokój.. :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 miesiące to niby długo, ale jak sie było z kimś bardzo związanym to nie jest aż tak źle...Czasem musi minąć rok żeby się pogodzić ze stratą. każdy przeżywa tą żałobę w swoim tempie. Najważniejsze byś miała jak najwięcej zajęć by nie mieć czasu na myślenie i tęsknotę. trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I miss you
u mnie idzie 7 mc i nijak nie moge sie otrzasnac i przestac kochac, tesknic...te cale gadanie o fryzjerze, zakupach, imprezach to takie pierdolenie kotka za pomoca mlotka. Znalazlam ciekawe zainteresowania, fryzjer, kosmetyczka by poprawic humor, zakupy na okragli...i co? i nic.bez zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza lalka nie duza
18 miesiecy ... a mieszkalismy ze soba rok .. Takie gadanie zakupy, fryzjer, imprezy mnei rozwalaja ... Jaks ie kogos naprawde kochalo to takie rzeczy nic nie dadza ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem skończona
5 lat razem, 5 miesięcy od rozstania jestem w rozsypce, jest coraz gorzej, już się z tego nie podniosę :-((( psycholog, psychiatra, leki... nic nie pomaga nie potrafie bez niego zyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
czasem uzależniamy się od partnerów - od ich obecności, od świadomości, że są... wtedy separacja jest jak odstawienie papierosów albo alkoholu - potrafi dowalić psychicznie i fizycznie nie ma sposobu jak czekać, aż organizm się odtruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza lalka nie duża gadanie o fryzjerze, zakupach itd jest wkurwiające,ale powiem Ci,że będzie lepiej... ja cierpiełam 2 lata i co tera jest super mam nowego faceta o niebo lepszego od TEGO żalosnego palanta... na początku szlochałam,wspominałam i dręczyłam się myślami o nim od bardzo dawna o nim nie myślałam,aż przeczytałam o Twoim problemie... dam Ci jedną rade daj sobie czas,placz,wspominaj,a z czasem sama zrozumiesz,że to nie ma sensu bo za długo stałaś w deszczu i czas wyjść na słońce. jestem z Tobą:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem skończona
masz racje całkowicie czarny kocie ale na papierosy jest niquitin, na alkohol esperal....a na miłość??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się w 100% z Montmorlonit ma miłość to tylko nowa....:):) \"Męki miłosne są jak fałszywe banknoty: jeśli ich nie można zastąpić innymi, puszcza się je na powrót w kurs.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×