Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość london girl

sluby czerwiec 2009

Polecane posty

Nick............ Rocznik.........Odkąd razem........Data ślubu (zostało) Lisafrank.......1984.............31.08.2005.... .....06.06.2009 (8 dni) Teoria ..........1983.............03.11.2001.... .....06.06.2009 (8 dni) Madzianietka...1983.............25.10.2005.........06.06.2009 (6 dni) Środa........... 1985.............28.01.2003.... ....10.06.2009 (12 dni) Sloneczko T....1987.............11.03.2007.........13.06 .2009 (15 dni) kawcia_mielona..1984..........29.08.2005....... .20.06.2009 ( 22 dni) Spanielka...........1986.........30.07.2001.........20.0 6.2009 (22 dni) Aga_80......... 1980.............08.04.2007.... . . 27.06.2009 ( 29 dni) Magdusiarose82 1982..........04./05.2007........27.06.2009 ( 29dni ) Broneczka25.....1983...........1.08.2007..........27.06. 2009 (29dni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki! No i mamy CZERWIEC!!! NASZ miesiąć!!! Cieszycie się ? :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Ja piątek miałam wolny, jak zapewne wiecie. Miałam też w piątek swój wieczór panieński. Było super. Kilka zdjęc wgrałam na nk, więc możecie podejrzeć. Dziewczyny dopisały, zabawa też, było naprawdę zajebiście. Kuźwa, szkoda, że taki wieczór jest tylko raz w życiu! No, a poza tym, byłam w piątek u kwiaciarki, tyle kasy za wszystko wyszło, że ja jestem w szoku! No, ale trudno. W sobotę cały dzień odpoczywałam po piątku. Trochę spałam, trochę porządkowałam nasze rzeczy potrzebne do ślubu, jakies dekoracje, jakies inne rzeczy, tak, żeby wszystko było na swoim miejscu :) Żeby potem nie szukać. Ogólnie rzecz biorąc, przechodzi mi czasami stresik, czasami się wzmaga, ale widzę po sobie, że już mniej jem, co jest oznaką stresu, nawet jak go nie czuję. Ja po prostu sobie nie wyobrażam tego dnia. Teraz to latanie, załtwianie końcowe, to tu, to tam, ale dzięki temu stres jest mniejszy. :) Albo tak mi się wydaje. Koledzy z Łosia pracy powiedzieli mu, że widać po nim oznaki stresu, ale on twierdzi, że nic takiego się z nim nie dzieje, że wszystko jest ok, że nie ma sie czego stresować. Ale to nie do końca jest tak, znam go trochę i wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Środo masz rację, czerwiec już nastał, nasz miesiąc. Ty idziesz na pierwszy ogień jakby nie było. Dziewczyny wszystkiego naj z okazji dnia dziecka :classic_cool: Widziałam Twoje zdjęcia z panieńskiego Środo, nieźle się musiałyście bawić, tort miałaś calkiem, całkiem, zjadłaś oficjalnie?:) Weekend minął mi baaardzo intensywnie. No. Nie wiem w sumie co mam jeszcze pisać. miłego dnia : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejne przypomnienie: Nick............ Rocznik.........Odkąd razem........Data ślubu (zostało) Lisafrank.......1984.............31.08.2005.... .....06.06.2009 (5 dni) Teoria ..........1983.............03.11.2001.... .....06.06.2009 (5 dni) Madzianietka...1983.............25.10.2005.........06.06 .2009 (5 dni) Środa........... 1985.............28.01.2003.... ....10.06.2009 (9 dni) Sloneczko T....1987.............11.03.2007.........13.06 .2009 (12 dni) kawcia_mielona..1984..........29.08.2005....... .20.06.2009 ( 19 dni) Spanielka...........1986.........30.07.2001.........20.0 6.2009 (19 dni) Aga_80......... 1980.............08.04.2007.... . . 27.06.2009 ( 26 dni) Magdusiarose82 1982..........04./05.2007........27.06.2009 ( 26 dni ) Broneczka25.....1983...........1.08.2007..........27.06. 2009 (26 dni) ja pierdziele:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Cały czas mam shiza, że zapomnę o jakiś pierdolach. Że coś mi umknie albo coś...no nie wiem. kumpela mi mówiła, że nie ma sensu się stresowac, bo i tak nie da się wszytskiego przewidzieć. Że stres pewnie będzie, ale w zwiazku z samym slubem w Kościele, ale tak to szkoda nerwów. Bo nic nie jesteśmy w stanie przewidzieć, w sumie racja : ) Staram sie to od siebie odsuwać i się nie stresować i nawet mi sie to udaje. Czasem mnie chwyci, nie powiem, że nie ale raczej mało. To z jakiś tydzien temu jak żeście tu pisały o stresie to bardziej mnie trzymało, teraz staram sie to brać na luz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tak, że jak o tym nie myslę, to jest git,ale jak już zacznę się zastanwaić, to już nie jest tak kolorowo. Będzie dobrze, laseczki, zobaczycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przeglądałam prognozę długotermibnową i na 10 czerwca, przewidują burze i opady deszczu. Tym chyba stresuję się najbardziej... :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Środo, widze,ze zajebiscie bawiłas sie w sobote:DZazdroszcze...i mam nadzieje,ze i moj panienski bedzie taki super:) Mamy czerwiec....ale wiecie co?Ja jakos jeszcze nie lape stresa...i wogole nie przychodzi mi do glowy,ze o czyms zapomne...jakos dziwnie spokojna jestem,..narazie:) W ostatnich dniach co sie zmienilo? Dostalismy pare odmownych odpowiedzi co do naszego wesela....i to mnie smuci-i choc to od osob nie tak bliskich to jednak...sprawia przykrosc:( Jestem juz przy koncu robienia zawieszek-juz mam ich 150, w sobote moja siostra zrobila mi ze 100 kokardek a to baaaaaaaaaardzo pomoga:) Wczoraj składałm do kupy i zrobilabym wiecej-paewnie nawet wszytski,bo moj M spal sobie kolo mnie a ja bawilam sie...ale zabraklo mi kleju i wydrukowanych tresci zawieszek...dzis to nadrobie...taki mam plan:D Ja bardziej przemuje sie,se nie wypali mi paniesnki...ze nikt nie przyjdzie:(To bardziej mnie martwi:( A wogole mam problem...na studiach a wiec pare lat temu mieszkalam w Cz-wie z 2 kolezankami(przez 2 lata) z jedna kontakt mialam nawet do zeszlego roku-opowiadalam Wam o Jej facecie co to w moim mieszkaniu (widzac mnie 1 raz w zyciu) nasmiewal sie z tego jak wygladaly nasze zareczyny...tak czy inaczej z Nią kontak urwal sie a Ona nawet za tydzien wychodzi za maz...i dowiedzialms ie przypadkiem...a z tą druga bardzo przyjaznilismy sie podczas mieszkania-ale jakos dziwnie kontakt sie urwal po paru latach....teraz odnowilismy kontakt...i nawet pomyslalamz,e chcialabym Ją prosic na wesele...ale okazlao sie,ze Ona wyszla za maz w zeszlym roku....i pomyslalam,ze skoro Ona nawet nie dala mi znac to chyba nie uwaza mnie juz za kolezanke:(Dzis nasze relacje sa odnownione...ale zostalo 26 dni do slubu i mysle,ze szkoda,ze Jej nie zaprsilam....zrobilabym to jesczez teraz...ale to juz za pozno:(Nie wiem czy pogadac z Nia czy odpuscic sobie:(?Nie chce zeby pomyslal,ze azpycham miejsca wolne...a po prostu dopiero teraz nasze relacje są znów bliskie...co robic?? A tak poza tym to wciaz nie bylam u fryzjerki ani kosmetyczki dogadac szczegoly:( JAkos brak mi czasu... AAAAAAAle bylam u mojej ciotki-lakeraki i przepisala mi tabsy(moje 1 w zyciu;) ) i mam nie miec @ na wesele:) Tyle u mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wieeeeelkieeegooo wzmagajacego sie powoli stresa przedslubnego a najgorzej boje sie pogody!!!!!!!!!!!!!!!!! rany jak ja sie boje pogody bo z nerwow robio mi sie zimno a jak jeszcze bedzie zimno to niewiem... a mam tylko bolerko z tafty na krotki rekawek... Sroda ogladalam dzis - wierze ze bylo super :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobrażacie sobie, że ja już w środę płacę za talerzyki, w czwartek płacę księdzu, a w środę , 10 czerwca biorę ślub!!! nieźle to brzmi, bez kitu! Wiecie, zastanawiamy się cały czas, ile dać księdzu za mszę. On ją odprawia bardzo szybko, ksiądz jest fajny i powiedział, jak się ostatnio pytaliśmy ile za mszę się należy, to powiedział \"O)fiarę dajecie, według wlasnego uznania\" I teraz nie wiemy, bo jakby powiedział 500, byłoby 500, jakby powiedział 1000, byłby tysiąc, a tak to ja nie wiem... :O Jak myslicie, ile? Organista bierze 200 zł, plus kasa dla księdza, to ile? Ile Wy macie zamiar dać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, ja też matrwiłam się o ilość dziewczyn na panieńskim, a okazało się, że nie było czym się martwić, ekipa dopisała. U koleżanki było na s11, w klubie zrobiło sie nas 14, więc nawet nieźle, na liście którą przekazałam mojej świadkowej, było 21 dziewczyn, więc większość przy76sżła. :):) U Ciebie zapewne będzie tak samo! Zobacysz, wszystko się uda! Nie ma stresu! Ja się stresowałam i nie było powodu:) Spabnielka, ja też panikuję, jeśui chodzi o pogodę. Chyba będę musiała sobie kupić bolerko jednak... :O Tak na wszelki wypadek, w poniedziałek, za tydzień odbieram suknię, zobaczymy, jaka będzie pogoda.... A i jeszcze w weekend mam nadzieję, kupić buty na zmianę, na wesele, bo w tych na 100% nie wyrobię! ;) Broneczka, t6ak w ogóle, to ja ccały ranek siedxiałam przed TV, ale niestety Cię nie było :(:(:( A dzisiaj dopiero przeczytałam na kafe, że przełożone... :):( Teraz raczej już nie obejrzę, szkoda, ale wierże, ża materiał wyszedł super. madzianietka, jak Ty sięczujesz na 56 dni przed slubem? To samo lisafrank?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sroda my dajemy ksiedzu 800 zl ale w tym organista... tylko pamietaj wrzuc zaraz chcociaz jedna fotke na nk!!! kurcze powiem ci nie zazdroszcze przeciez ty zaraz slub bierzesz!!! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć 🖐️ ja ostatni Dzień Dziecka jako panienka - dziwne to.... mam nadzieję ze za rok będę już jako matka :D co do przygotowań , jakaś mnie niechęć ogarnęła... nie wiem chyba przesilenie po tych perturbacjach ze zdrowiem czy coś :( za oknem szaruga, głowa mnie boli, kaszel jeszcze mam trochę męczący, poza tym w czwartek jedziemy do W-cha do moich - w piątek mam przymiarkę sukni :) - w sobotę spotkanie z księdzem i ustalenie co z organistą, co z naszym znajomym księdzem czy będzie mógł poprowadzić mszę, o z dekoracjami - ustalenie menu - zakup soków i win - wizyta u kwiaciarki - zamówić tort itp..... trochę tego zostało powiem szczerze .... :) ale jakos to będzie mamy tyle osób do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im więcej się zastanawiam nad tą moją \"starą\" kupmelą to stwierdzam,że pogadam z Nia-jutro albo w czwratek spotykam sie z Nia i postawie sprawę jak jest-jak planowalismy ślub to brałam Ją pod uwagę ale jak przyszło do zakmnięcia listy (jakoś w listopadzie) to stwierdziłam,że nasze drogi rozeszły się i że nie będę Ją prosić...a potem jakos w styczniu spotkałam się z Nią w sklepie i w 1 momencie jak Ją zobaczyłam to pomyślałam-\"muszę Ją jednak zaprosić\"a potem Ona mowi:\"przyjedz do mnie,obejrzysz zdjecia\" a ja pytam z czego a Ona\"z mojego slubu\"....zatkało mnie i zrobiło mi się przykro,że nawet nie wiedziałam (a dodam, ze pare lat temu K była w ciąży i miała szybko wychodzić za mąż i ja miałam być świadkową...wtedy niestety los spłatał Jej figla i w Jej własne urodziny poroniła....zresztą byłam u Niej wtedy i nawet byłąm z Nią w szpitalu i gdy przygotowywali Ją do operacji to ja z Nią byłąm-bo mnie poprosiły pielegniarki zamiast Jej przyszłego męża,wtedy ślub nie doszedl do skutku)...tak czy inaczej po tym naszym spotkaniu (1 -szym od paru lat) stwierdziałm,że skoro Ona nawet nie powiadomiła mnie o ślubie to oczywiste,że ja Ją też nie będę prosiła...w koncu chyba przestała uważać mnie za koleżanke:(...ostatnio spotkałysmy sie kilkakrotnie, a na GG rozmawiamy prawie codzien....no i pomyslalam,ze ciesze sie,że znow utrzymujemy kontakt i ze chcialabym aby jednak byla....ale teraz to juz tak pozno:( I tak Jej powiem...postawię sprawę jasno-jeśli Ona powie,że cieszy sie i wierzy mi że tak jest to wydrukuje Im zaproszenie i zaprosimy...i będę baaaaaaardzo szczęśliwa,że będzie :)A jak nie zechce przyjsc...to może chociaż uwierzy w moją wersję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ksiądz sobuie zyczy za mszę 600 zł+100 za to że łaskaawie rozwinie dywan + 100 organiście (a jak z chórem ktory On prowadzi to 200)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś, moje zdanie już na ten temat znasz, wiec nie będę się powtarzała ; -) O dziewczynach nie myśl i sie nie stresuj. Nawet jak będzie Was mało to będzie fajnie i będziecie się dobrze bawić, bo to Twój dzień, a te które będą mogą tylko żałować że ich nie będzie :classic_cool: szkoda zdrowia ;) Nam ksiądz pwoiedział, ze on nie chce kasy za żaden łśub i jedynie co to mamy zapłacić organiście, żeby przyszedł grać. Tak też będzie. Ale probopszczowi i tak dajemy kasę bo chcemy, bo on jest zajebisty, nie robi nam problemów w niczym, wręcz przeciwnie, poza tym wiem, że tę kasę dobrze rozdysponuje ; ) Dajemy mu 500 zł ; ) a organiście 100 zł ;) a wiecie co? Musimy przed slubem nadmuchać 800 balonów!! Bo wymyslikliśmy sobie pewne cazcko z balonów, i wsyzło, że [otrzeba na to 800 balonów ;) Zbieram już ekipę do dmuchania ; -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki!!! ja tak na chwilke bo nie mam czasu. Agus-nie martw sie, bedzie OK, jesli chcesz ja zaprosic to zapros, albo najwyzej daj zawiadomienie. mysle,ze jak Ci zalezy to zapros :) potem bedziesz zalowac. Sroda-super ze panienski sie udal!! no i tyle obrodzilo dziewczyn!! no i u Ciebie juz tak malo czasu zostalo! heh idziesz na pierwszy ogien,ale w sumie fajnie bo bedziesz juz po a my ciagle przed! kawcia-fajnie ze remont juz sie konczy!! zycze sil do skonczenia go i zobaczysz jak bedzie pieknie!!! Broneczka-a z Toba jak? lepiej juz? jak sie czujesz? zycze zdrowka!! i zebys zdrowiala szybko!! zeby wrocila chec przygotowan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczko, pisałas kiedys gdzies,ze masz przyklady koka hiszpanskiego z welonem,wyslij prosze...juz prosilam Cie wczesniej o to,ale chyba nie czytlas mojego postu dokladnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę!!!! ale to dobrze, mam nadzieję, że ze mną będzie podobnie, choć wątpię w toszczerze... :P Ale fajnie, że tak do tego podchodzisz, postawa godna pozazdroszczenia :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spanielko, Ty ranny ptaszku :classic_cool: Witam Cię ciepło. Ja już nie śpię od 6, ale w robocie jestem,, trochę mam roboty, wiec nie mam też za dużo czasu żeby tu wchodzic i pisać. Ale staram się jak mogę :)) Ale starszysz z ta pogodą... matko, chyba faktycznie jakiś korzuch trzeba kupić :D A ja chyba jestem chora, boli mnie łeb, gardło, katar zaczyna mi lecieć i ogólnie taka osłabiona się czuję. Okropność. Mam nadzieję, ze do śłubu nie pójdę z cieknącym nosem bo chyba umrę :) Pokłóciłam sie wczoraj z mamą. Ona mnie czasem naprawdę zadziwia, ona i jej kurna zajebiste pomysły na życie:( Ogólnie nie dość żę czuję się kiepsko ze względu na przeziebienie to jeszcze stan psychiczny też bez rewelacji. Do tego ta pogoda... Ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi, znaczy przypomnijcie jaki alkohol macie jeszcze oprócz wódki? : ) Ciekawa jestem bardzo, bo moze coś zgapię, jesli pozwolicie oczywiście. Właśnie mi przyszło na mysl, że jedna z współpracownic m grypę żołądkową i wczoraj wpadła na chwilę. Jak ona mnie zaraziła to ja chyba uduszę. :( a coś mnie zaczyna mierzić w brzuchu :( Masakra:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany, kawcia byle nie grypa zoladkowa bo jak znam zycie to na nia lekarstwa nie ma, musi przejsc i juz a co do alkoholu to oprocz sobieskiego mamy jeszcze 8 butelek szampana (wino musujace zebyscie zaraz mnie nie poprawialy ;) ) ale takich duzych dziwnych butelek dorato i wina rozne 3 kartony glownie slodkie i polslodkie, no a oprocz tego to tak naprawde juz nic nie planujemy kupic, zadnych likierow ani nic takiego... chyba... na razie... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×