Od teraz -Kto ze mną

ojj tak ale jak ten czas szybko leci. macie jakieś postanowienia?

stokrotka- schudnac:D

I NIE OBJEŚĆ SIĘ W ŚWIĘTA, BY TO CO UBYŁO NIE POWRÓCIŁO :D

mysle ze w tym roku swieta nie beda wielkim obzarstwem!! nie spedzam swiat w domu..wiec wielkiego jedzenia nie bedzie!kupie sobie jedynie jakies pierogi..aby chociaz cos przypominalo o swietach!!!i to chyba na tyle!!! w ktorys dzien swiat musze pracowac...:( jakos sie przezyje..ale swieta z rodzina to swieta z rodzina!!! mam nadzieje ze bedziecie miec fajne swieta:) jutro musze polatac za prezentem dla chlopaka..mam nadzieje ze cos fajnego znajde!!! ok uciekam do lozeczka...papapa

Cześć!!! a ja jestem w pracy, do 20:(. co do świąt to ich nie lubię!!!drażni mnie przygotowywanie wszystkiego i w ogóle to wszystko a najbardziej nie lubię opłatka, to znaczy łamania sie opłatkiem!!! ale oczywiście do domu jadę. najlepsze jest to , że od piątku mam urlop!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! do pracy wracam 5. 01.2009 roku!!!!!!!!!!!! cudownie, i z tego cieszę się najbardziej!!!!!! co do diety to w sumie może być. nie jem dużo. tylko już mi się ćwiczyć nie chce!! i to jest najgorsze, ale to chyba przez zmęczenie. w święta nie wiem czy nie będę się obiadać. nie chcę zakładać że będę na diecie, jak pomyśle o tych pysznościach babci i mamy to już bym coś zjadła. więc pewnie będę jadła dużo i dobrze:)a po nowym roku znowu jogurty i nabiał głównie z warzywkami i ryżem. tak to będzie moje niby postanowienie noworoczne, chociaż nie wierzę w takie rzeczy.

oj a ja siedze..wlasnie skonczylam pakowac prezenty dla mojego chlopaka..nalatalam sie dzis po miescie...i jeszcze w sumie nic nie jadlam!!ide sie zaraz kapac i do spanka...jutro czeka mnie ciezki dzien:(

Cześć Dziewczyny. Dieta kompletnie mi nie idzie. Wszystko się kurna sypie. Już myślałam, że jest lepiej, że wszystko poukładam, ale dziś rano odkryłam, że niekoniecznie. Bezsensu to wszystko.

mi też sie sypie dieta. ehh... a w niedziele do pracy...:P dorobie sobie:)

hej laski...jestem..mi tez dieta nie idzie..bylismy dzis na swiatecznych zakupach....dostalam pelno ciuchow od mojego chlopka:) a i po drodze zaliczylismy chinczyka....dieta wiec w tyle...jutro mam swiateczna imreze z pracy..i szykuje sie pyszne jedzonko....a nastepnie swieta!!!! wiec nie zapowiada sie byt dobrze!! a jak u was? co nowego slychac?

Tradycyjnie jak co roku sypią się życzenia wokół, większość życzy świąt wspaniałych, podarunków, dużych, małych, a ja życzę, moi mili,:* byście święta te spędzili tak jak każdy sobie marzy, pisząc wiersz pięknych wydarzeń. Może cicho bez hałasu Nie zważając na bieg czasu,:) może w gronie swoich bliskich jedząc karpia z jednej miski, może siedząc przy kominie, tulić sercem swą rodzinę, może lepiąc gdzieś bałwana, jeśli śniegu wór napada, sypiąc bliskim pyłek życzeń, tego Wam dziś właśnie życzę…

witam Czy moge sie do Was przylaczyc. Po ciazyzostalo mi troche zbednego sadelka a jeszcze teraz od 3 miesiecy jestem w uk i doszly kolejne kilogramy .Juz nie moge na siebie patrzec. MAM 165CM Wzrostu nie wiem ile waze pewnie gdzies z 80kg :( pozdrawiam serdecznieMarlena

jasne że możesz a do jakiej wagi dążysz? i jak wam dziewczyny świeta mijaja? ja to strasznie przytyłam ale trudno sie mówi. raz w roku można przytyc;D hehe:) jak tam prezenty?

Jest taka noc, na którą człowiek czeka i za którą tęskni. Jest taki wyjątkowy wieczór w roku, gdy wszyscy obecni gromadzą się przy wspólnym stole. Jest taki wieczór, gdy gasną spory, znika nienawiść... Wieczór, gdy łamiemy opłatek, składamy życzenia... To noc wyjątkowa... Jedyna... Niepowtarzalna... Noc Bożego Narodzenia... wesołych Świąt wszystkim!!

Cześć. Ja od nowego roku zaczynam od początku. Dawno nie pisałam, bo za bardzo nie było o czym. Zresztą teraz też w sumie nie ma, tylko tyle, że na święta jak zwykle się objadłam.

ja to samo hehe;P i niezle przytyłam. ja od dzisiaj zaczynam od poczatku diete:) mam nadzieje ze uda mi sie schudnac do sylwestra chociaz pare kilo;)

co dostałyście pod choinkę?

ja nawet nie objadlam sie....nie spedzilam swiat w domu;) a dostalam mnooostwo prezentow:))))))) chyba musialam byc grzeczna w tym roku!!!:)

laski co zrobic aby oduczyc faceta grania w pieprznie..ta gre!!1on jest po prsotu chyba uzalezniony!!!!!!!!!!

Cześć dziewczyny Ja przez 3 tyg. schudłam 3 kg. Zawsze coś ;-) Zwłaszcza że były święta. Jeszcze co najmniej 7 hehe :p

no to gratulacje;)

jest tu jeszcze ktos???????????pozdrawiam

tylko my jesteśmy

Stokrotka, dzięki za gratulacje :D Kolejny bodziec do odchudzania ;-) A Wam jak idzie odchudzanko? Stokrotka, jak tam odchudzanie do Sylwestra ;-)...był efekt na imprezie?

był ale krótkotrwały:) hi hi:D a pózniej alkohol, alkohol, chipsy itp. hehe;) ale super było i nie żałuje teraz zadnego dodatniego kilograma. hi hi:) tymbardziej że znowu na diete przechodze. a jak tam u Ciebie?

a

Hej dziewczynki ,przylaczam sie do was !!

Witam Kobiety moja upragniona waga to 65 kg oczywiscie jak bym schudla wiecej to nie bede plakac :) Na dzien dzisiejszy przyznaje sie bez bicia objadam sie dalej nie moge sie zebrac w sobie co dzien mowie sobie ze zaczynam od jutra cholera brak silnej woli. Kilka lat temu schudlam w 6 tygodni 16 kg niestety przytylam znowu i nie pamietam jak to byla dieta :( Przepraszam ze pisze bez polskich znakow ale mam angielskiego windowsa Tak sobie mysle ze moze by jakas tabelke zrobic jak bede miala chwilke to cos pokombinuje I WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU DZIWCZYNKI :)

Czasem sobie trzeba pozwolić Stokrotko ;-)...zwłaszcza, że jak piszesz, było warto. Choć, ja o dziwo dzielnie się trzymam. Ale niedługo będzie @...:p i chyba z ważenia nici. Bo u mnie, to przed tą wspomnianą katorgą, przybywa 3-4 kg wody :-( Już zaczynam czuć się bardziej pełna ;-) Ale nie poddaję się, mimo psikusów organizmu. Z dietką dobrze i nie zamierzam się poddawać. Jem mało, ale wartościowe rzeczy. Czuję się z tym dobrze. Zaraz będzie kwiecień, maj ;-)...znów będzie się trzeba odsłaniać i tym razem mam zamiar się nie wstydzić! Myśleć pozytywnie i być upartą

Marlena31: Tobie też życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-) A co do Twojego spadku wagi, sprzed lat. To właśnie było jojo :p Za dużo zrzuciłaś w krótkim czasie. 16 kg mniej w 1,5 miesiąca i organizm nie wytrzymał potem. A dieta, to zapewne było jeść mało...najlepiej wcale ;-) To na dłuższą metę zwyczajnie nie skutkuje. Wiem, że to są banały, ale prawdziwe: lepiej chudnąć powoli, ale trwale.