Życie nieatrakcyjnej dziewczyny jest koszmarem jakim nikomu nie życzyłabym

"Raczej niezaradna życiowo i wygodnicka. Zmanierowana córunia swoich rodziców. Mi byb yło wstyd w tym wieku brac od rodziców jakiekolwiek pieniądze." Żal Ci dupe sciska? :o

>> a co mnie obchodzi co ty bys robil? mam to gdzies Raczej czego bym nie robił PS To jak to jest? Idziesz na piwo czy do kina i mówisz - tatuś, daj 50 zł? :o

Ale ja na prawdę chciałabym żyć jak moja siostra :-( Jest ciągle zapraszana na różne imprezy. Jej facet jest wysoko postawiony i często chodzi na obiady, kolacje i inne rauty z wysoko postawionymi ludźmi. Oczywiście tam wszędzie idzie z moją siostrą. Mimo, że pod względem nauki ona zawsze była daaaaaleko za mną a jak jej się powodzi :-( A ja ? Cały czas ta gorsza, sama. Podczas spotkań rodzinnych cały czas padają głupie pytania KIEDY SOBIE KOGOŚ ZNAJDZIESZ, JA W TWOIM WIEKU... itd:-( Czuje się okropnie. A chudnąc próbuję wciąż. Chodzę do dobrego dietetyka, ale nawet on załamał ręce bo na prawdę nic nie można osiągnąć przez moje choroby. Staram się jednak wciąż. Tamari - dziękuję za rady, ale ja nigdy nie startowałam do tych \"modeli\". Dla mnie oni są aseksualni a poza tym znam miejsce w szeregu - nie raz już je poznałam :-( Randki internetowe - jak nie dałam zdjęcia to faceci nie pisali albo przstawali pisać wyśmiewając mnie jak wysyłałam im swoje zdjęcia. Jak miałam zdjęcia to miałam wiele \"życzliwych\" wiadomości o tym jaka to jestem brzydka i gruba a nikt sie mną nie zainteresował:-( Już na prawdę nie wiem co robić :-(

o kurwa zlosliwa fajnego meila mi napisalas dzieki za to:) jestes kochana

>> Żal Ci d**e sciska? Żal? :D O co??

komiczne co masz przeciwko pedagogice i filologiom? :O

santo moi starzy mi nie zaluja, dla nich to nie problem za kino nie place akurat, chodze za darmo:P I SIE bucu odjeb ode mnie

>> często chodzi na obiady, kolacje i inne rauty z wysoko postawionymi ludźmi Przyniesione z domu kanapki czy zupa ze słoika z Panem Mietkiem, kierownikiem magazynu w Ursusie? :D

"komicznie a co nie lubisz Łukaszenki? " lubie :P lubie tez ten bardzo rozwojowy kierunek,jaki daje studiowanie jego ojczystego jezyka :D

A czy autorka cos napisze czy to topik niejakiej Tamari?

"komiczne co masz przeciwko pedagogice i filologiom" nic, ale jesli chcesz sie po nich utrzymać, to raczej trzeba bylo myslec wczesniej

ja tez nie wierze ze jest z toba tak źle...naprawde mozesz cos ze soba zrobic!!! makijaz, fryzura, i ubiur dają baaaardzo duzo!! moze z twoja figura nie jest tez tak zle...moze jestes krągła, ale nie jestes jakas bardzo gruba...ładny kobiecy wygląd to kilka składowych: włosy, cera, paznokcie, makijaż.. zadbane brwi, stopy, dodatki takie jak kolczyki, torebka, buty...zrezygnuj z wszelkiej tendety... ciezko mi cos doradzac, moze moje rady brzmia dosc neudolnie..ale rozumiem cie...moze nie jestem jakas bardzo brzydka, ale przez to ze sie ze siebie wziełam, baardzo sie "wyrobiłam", wiem ze moge sie podobac.. i wiem ze kazda dziewczyna moze to zrobic :))

to przyjaciel fauny i flory oraz jutrznia poranna :P

Niejaka Tamari - co studiowalas?

>> santo moi starzy mi nie zaluja, dla nich to nie problem Nie o to chodzi, czy to problem, czy nie. Moich tez jest stać, zeby mnie utrzymywali i to na niezłym poziomie. Tylko po co? Po to bozia dała mi raczki, żebym na siebie zarobił.

psychologii cepie :o

>> co masz przeciwko pedagogice i filologiom? Te kierunki to powinno byc trzysemestralne studium po maturze, a nie 5-letnie studia magisterskie :o

ale po co pytasz mnie o kierunek studiow??? nie rozumiem, przeciez to nie ma znaczenia. jak ktos jest zaradny i komunaktywny, pewnmy siebie to znajdzie prace nawet po jakims zdawaloby sie kierunku po ktorym mozliwosc pracy jest beznadziejna :o skonczylam uniwersytet, studia dzienne, kierunek scisly (nie napisze jaki bo po co). mam umysl scisly a co do pracy to wlasnie musze szukac takiej gdzie nie trzeba duzo mowic. tylko wlasnie nie wiem gdzie, chyba tylko na produkcji. ja moge isc na produkcje ale moi rodzice maja z tym jakies problemy. to uderza w ich ambicje, nie moga zrozumiec tego, ze do normalnej pracy ja sie raczej nie nadaję, mimo ze mam mgr

Heheh jakie Wy macie teksty Tamarijestem zawsze szczera

po prostu brzydka----sam dietetyk to schudniecia nie wystarczy. musisz wlozyc w to swoja prace czyli nie tylko dieta ale i wysilek fizyczny czyli bieganie, brzuszki itp...bez tego nie schudniesz. Co do reprezentatywnosci moze na spotkania zle sie ubierasz. ja mialam tenn sam problem i dopiero jak poznalam tesciowa ona mi pokazala jak mozna ubrac sie z gustem nie wydajac na to fortuny. popros siostre by ci poradzila ubrac cos gdy idzisz na rozmowe kwalifikacyjna. podmaluj sie tez troche i daj wrazenie, ze jestes optymistka a nie wiecznie skrzywiona.

"Te kierunki to powinno byc trzysemestralne studium po maturze, a nie 5-letnie studia magisterskie " podobnie jak np dziennikarstwo....

do Autorki... Moja droga.. moze bys sie wkoncu przestała uzalac nad swoim marnym losem , tylko cos zmienila... no niestety trzeba troszke popracowac nad soba... siedzenie przed kompem i poplakiwanie nic nie pomoze.... moze nalezy poprosic te Twoja siosre zeby ci jakos pomogla ,,nie wiem zaprowadzi cie do fryzjera pokarze jak sie podmalowac, jesli uwazasz ze mas znadwage to zadnen problem schudnac.... no ale trzeba chciec... samym gadaniem niczego nie zmienisz... wybacz ale nie lubie jak mloda dziewczyna nie potrafi sama niczego zmienic w swoim zyciu tylko jeczy jaki to ja los okrutny spotkal.. znam wiel kobiet powiedzmy "malo atrakcyjnych", ale "dobrze zrobionych".. zadsowolonych, usmiechnietych... wiesz ile taka pewnosc siebie daje.... wiecej niz piekna buzia:) wiec moja droga zacznij cos robic bo zupelnie zgnusniejesz i najpiekniejsze lataz zycia umkna ci przez palce:) pozdrawiam.....

"mam umysl scisly" poślady też :P

>>>podobnie jak np dziennikarstwo.... Czy inne kierunki w stylu -logia :o:o

ze sie tak wysmiewasz z ludzi? :o

On się nie wysmiewa, tylko obiektywnie stwierdza zerową przydatność takich studiów w późniejszym życiu. No chyba, że ktoś planuje kariere w Tesco na kasie :o

Smieci komiczne i jego orszak. by by............!

pozdrowienia dla santo.., ktory wczoraj wymiekl i nie dokonczyl rozmowy :P:P:D

No niestety jestem jedną z tych na prawdę brzydkich dziewczyn :-( Mam 154 cm i waże 89 kg :-( A moja siostrzyczka 176 cm 55 kg i piekne duze piersi - czego nie mozna powiedzieć o moich :-( Najłatwiej się śmiać ze mnie :-( Kto nigdy nie był w takiej sytuacji nie wie co to oznacza :-(

wcale nie zerowe, dużo zależy od człowieka. Jak ktos jest jebnięty to nawet po budownictwie pracy nie znajdzie :o