Straciłam wszystko - on ma inną

I nie jest już mój. Był dla mnie wszystkim. Teraz nie mam już nic..

podwójne zycie prowadzi?

NA TO WYCHODZI

Nie, nie prowadzi. Rozstaliśmy się, ale wciąż miałam nadzieję. Dowiedziałam się że ma inną i straciłam wszystko. Ja go kocham, a on mnie widać nie.

nie roztrząsaj tego ,poszukaj innego;)

to jesteśmy juz dwie koleżanko ;] identyczna sytuacja :)

biedna,nic Ci niestety nie poradze,wiem,ze latwo komus mowic nie przejmuj sie,nie ten to inny,nie zaslugiwal na ciebie i ze znajdziesz szybko innego,tylko samej trudno to przezyc.mysle ze nic innego nie pozostalo Ci jak czekac,czas naprawde leczy rany,ale swoje i tak musisz przecierpiec,Ja mojego przynajmniej nie widze bo jest za granica ale wraca w grudniu,juz opracowuje zemste chociaz wiem,ze mu ulegne

a długo ze sobą byliście ,ze tak to przeżywasz?

kurwa, czy wy nie rozumiecie co ona teraz musi przezywac, kogo to obchodzi co bedzie za iesiac za pol roku za rok jak waidomo ze bedzie to samo, kurwa ja nawet teraz cały czas mam nadzieje ze on dalej kocha mnie a z nia jest.. nie wiem po co. jezu jaka jestem głupia ;| juz nie mam sił.. a innego sobie nie znajde a jak znajde to na miesiac i koniec ;. nie umiem, nie potrafie sie z tym pogodzic..

Właśnie Wniosek na dziś ja tak samo miałam nadzieję, że pomimo że nie jesteśmy już razem on wciąż coś do mnie czuje, tak jak ja do niego. I łudziłam się, że jeszcze do siebie wrócimy, chciałam dać mu czas a teraz się stało. Ma inną. I to brutalne zetknięcie z rzeczywistością-widać on nigdy mnie nie kochał, dość szybko pozbierał się po naszym rozstaniu, a teraz zasypia w innych ramionach..Jestem oszalała z zazdrości i rozpaczy. Byliśmy ze sobą krótko bo pół roku, miałam wile związków, ale to był mój związek życia..

Takie myslenie nie prowadzi do niczego. Jesli jest z inna to znaczy ze nie chce być z Tobą. Kto kogo zostawił????

dokładnie ;] nie moge zniesc mysli ze on ma kogos innego i kiedy ja sama zasypiam on zasypia z inna ;/ ja tez byłam z nim krótko ale przysiegam, była to moja druga połówka... nie mam juz sił..naprawde nie mam. jak mozna po 4 miesiacach sie po prostu odkochac. nie rozumiem, naprawde nie rozumiem.

Ja jego. Było cudownie a w pewnym momencie coś się zaczęło psuć aż doszło do momentu kiedy pod wpływem chwili i sytuacji z nim zerwałam. Na początku się starał, potem zamilkł. WIem, że powiecie że sama jestem sobie winna bo zerwałam, ale przecież nie wszystko można tolerować. Pozatym czasem dopiero kiedy się coś straci się to docenia.

utracony raj. nieprawdopodobne, ale sytuacja identyczna. naprawde. jak mozna w ciagu 4 miesiecy sie odkochac i zakochac w kims innym?

Qrna nie wiem właśnie Wniosku. Do tego ja ją znam! Jeszcze gdyby był z kimś innym, owszem cierpiałabym pewnie tak samo, ale przełknęłabym to gdybym wiedziała że jest z kim wartym siebie. Tymczasem "jej największa atrakcja to zła reputacja". Wymienił mnie na nią, tak łatwo, przestał się starać, nie chciało mu się walczyć. Widać w jego oczach nie jestem warta walki...

no to trzeba bylo z nim pogadac zeby wrocil i by bylo po problemie... ale jak widze liczylas ze moze on to zrobi... ;-D

hmm.. wiesz moze Cie to pocieszy , a moze nie , ale kiedys tez taka bylam.. ale mialam okazje przebywac w innym swiecie.. i powiem szczerze nauczylam sie pewnej rzeczy , dystansu do facetow! jesli on widzi , ze ty nie idziesz za nim w ogien zupelnie inaczej sie zachowuje..on napewno nie jest Ciebie wart! jest takie madre powiedzenie "If he was dumb enough to walk away, just be smart enough to let him go! "

"jak mozna w ciagu 4 miesiecy sie odkochac i zakochac w kims innym?" jak sie kocha nie można wniosek jest jeden , nie kochali was , tylko mówili wam slowo "kocham"

Skąd pochodzi ten cytat?

No, tak to bywa, jak facet jest "całym światem", "wszystkim" itd. Takie zapatrzenie staje się ciężarem, ew po prostu staje się nudne.

Tlumaczenie cytatu: "Jesli on byl glupi na tyle zeby odejsc Ty badz madra wystarczajaco aby pozwolic mu odejsc.."

utracony raj ja tez ta kobiete znam niestety, nawet jest moja \'dalsza\' kolezanka ;\\ super nie? ale macie racje, pwnie nie kochali, szkoda. nie wiem jak mam zyc. wiem ze moze dla kogos to smieszny problem, ale ja naprawde juz nie mam sie komu wyzalic..

moje jedyne marzenie, to przespac cały najblizszy rok.. niestety nierealne.

Wniosku wiem, ciężko się z tym pogodzić. Nie mogłam w to uwierzyć. Myślałąm że osoba która mi o tym powiedziała chce mi dokopać. Niestety to prawda- wiem z pewnych źródeł. Do ostatniej chwili się łudziłam się że to nieprawda.

ide spać, yh. Utracony raj zycze ci wszytskiego co sobie zapragniesz. Zobaczysz bedziemy jeszcze szczesliwe, jak nie z nim to z kims innym ;] zobaczysz. wystarczy wierzyc. Pamietaj. Chociaz to trudne.. Trzymaj się. To on przegrał, nie ty :)

Trudno mi w to uwierzyć- czuję jakbym to ja przegrała, straciła wszystko. W miłości jak na wojnie a ja jestem ofiarą swojej decyzji, sama się odstrzeliłam. Nic trzeba żyć dalej.

hm, trzeba, trzeba..

Co powiecie na to ze mnie po 5 latach znajomosci a 3 bycia razem zostawil facet. totalna zalamka jak dla mnie :( jak po tylu latach mozna tak po prostu kogos rzucic. ok to jeszcze zrozumiem zakochal sie w innej ale nawet nie interesuje sie co u mnie slychac. nic go nie interesuje czy sie pozbieralam itp po tylu latach przyjazni milosci dzielenia wszystkiego kazdego dnia.

kto kocha,widziec chce choc cien postaci....