Gość sybia Napisano Styczeń 26, 2009 bianko, ja mam podobne objawy, własciwie takie same, tylko jeszcze takie chwilowe pobolewanie , co chwila z innej stronuy pleców i brzucha. Mam takie wrażenie , że im bardziej lekceważe te bóle to one sie nasilaja. Ale naprawde pracuje nad sobą i wiem że to minajbardziej pomaga.Bardziej niż leki i lekarze. I też lubie sprzątać i kręcić sie po domu, chociaż zawodowo też pracuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Styczeń 26, 2009 no mnie jakos znow dzis wzial ten bol brzucha tak jakbym miala balon, ale wmawiam sobie ze to tylko od nerwow, bo jestem cala poddenerwowana i wkuzrona sesja, po drugie moj chlopak ma problemy w pracy i martwie sie razem z nim wiec dolegliwosci gotowe! Sybia ten bol plecow tez tak nieraz mam ale staram sie nie myslec o tym mi lekarz kiedys powiedzial ze to tez objaw nerwow i zespolu jelita drazliwego!no wlasnie co z NIKITK Ą????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koty za płoty Napisano Styczeń 26, 2009 Dzięki Bianka, przeczytam co pisałyście o tej ksiażce i mam zamiar ją kupić. Ja miałam te okropne dolegliwości z przewodem pokarmowym, ustąpiły po zmianie diety, nie słodzę nie jem ciast i nie solę potraw, a przede wszystkim jem często i mało, każdego dnia trzeba jeść mleko z płatkami z dużą ilością błonika, jak idę np na wesele to jem wszystko, raz na jakiś czas można zjeść coś innego. Nie mam wzdęć, brzucha jak balon i zaparć, biegunek przed wyjazdem. myślę, ze inaczej jem i to dlatego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sybia Napisano Styczeń 26, 2009 koty za płoty ja też potrafie sobie uregulować brzuch, dokładnie taką dietą jak twoja tyle że wtedy zaczynaja sie bóle innych narządów(np. stawów) ale masz racje , własnie takie ograniczenia bardzo pomagają, chociaz i tak pojawiają się dziwaczne objawy. A alkohol możesz pic?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Styczeń 26, 2009 no a ja wlasnie ostatnio jem co popadnie w duzych ilosciach:) wydaje mi sie ze to tez wina hormonow ktore biore ze mam taki apetyt:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
neonerw 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Witajcie! Ja spędziłam cudowny weekend i nadal nim żyję. :D A prócz Nikitki zastanawia mnie jeszcze co się dzieje z basią i Justah? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Styczeń 26, 2009 a mandzia ii chieronimka??:(:(:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Styczeń 26, 2009 stres-stop ja tez mam apetyt mimo tego ze mnie mdli chciałabym schudnac lepiej bym sie czuła mam odstajacy brzuch co mnie denewruje i przeszkadza mi przy schylaniu ale tak sie doprowadziłam kilka lat do tyłu jak brałam psychotropy ..........mało ze mi nic nie pomogły to mnie roztyły no ale co zrobic tak to bywa ........stres-stop jaka masz wage jesli moge wiedziec ??? sybia czy ty bierzesz jakies leki ? a ty stres-stop co bierzesz bo nie chce mi sie czytac do tyłu .....jestem ciekawa jak sobie mradzicie .....rozumie odciagac myśli .....zajecie ale co jeszcze mozna zrobic zeby sobie ulzyc ........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Witajcie a ja sie źle poczulam , a juz tak dawno sie kijowo nie czulam :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Styczeń 26, 2009 koty za płoty czytaj prosze ta ksiazke a jak skonczysz to podyskutujemy , tam sa naprawde madre rzeczy tylko wiesz nam nerwicowca bardzo trudno sie do nich dostosowac bo to nasze myslenie trzeba całkowicie zmienic ...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Styczeń 26, 2009 agnis ja tez sie kijowo czuje ale w pogodzie mówili ze warunki biometerologiczne dzis sa niekozystne moze to ma taki wpływ na nas ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asia.1985 0 Napisano Styczeń 26, 2009 witam, jestem nowa:):)zostało mi napisanie na forum bo juz rodzice i facet do psychologa wysylaja...wiem ze burze wasze pozytywne nastawienie i przepraszam ale skad wiecie ze nic wam nie jest?ja w listopadzie miałam nadzerke zoladka i refluks...leki to wyleczyly ale bol pozostal....teraz mam lekkie stany podgoraczkowe, nalot na jezyku i jak nabiore powietrza to mmnie wszystko w klatce piersiowej w w nadbrzuszu rozpiera....chodze, szukam, nikt nie wie. znany jakis profesor powiedzial mi ze to nerwy...ciagle rycze, rano mysle jak przezyc dzien, czy bedzie bolalo czy nie, jestem zalamana, nie chce wychodzic z domu, siedze i czekam az padne, wiem ze cos mi jest ale kazdy zwala to na nerwy bo tak najlatwiej, bo jestem nerwusem i mialam stresujacy rok....nie mam juz sily...kazdy ma mnie dosyc...masakra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Styczeń 26, 2009 ja juz zauwazyłam ze wszyscy mamy te same dolegliwosci tylko nie wtym samym czasie gdy któras ma problemy z sercem druga z głową trzecia z brzuchem itd ale na jedno i dobrze bo jesli któras juz to przeszła to moze poradzic drugiej i tak wzajemnie sie wspieramy może niedługo razem bedziemy sie cieszyc ze to cholerstwo po kolei zacznie nas opuszczac ......a tak sobie głosno mysle ......mozecie sobie wyobrazić jakie by to było piekne uczucie wolne od mlęku bólów strachu itd ...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sybia Napisano Styczeń 26, 2009 bianko, ja nie biore nic od pół roku, brałam asentre wcześniej, troche pomogła a jak sobie radze , głównie ćwicze w sobie świadomosć , że to nerwica , która tak naprawde krzywdy mi zrobić nie może tyle tylko że jest upierdliwa jestem po psychoterapii więc z teorii jestem dobra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Styczeń 26, 2009 sybia ja tez teraz od 6 ide na terapie bo mam juz dosc martwienia sie na zapas ale powiem ci ze ja juz prawie z wszystkim sie uporałam wiem ze to wszystko od nerwicy ale jak mi sie dzieje cos koło serca to znaczy tetno mi przyspieszy do 130 a serce zaczyna dodatkowo bic pojawia sie arytmia to nie potrafie opanowac strachu przed zawałem ......wiem ze to głupie ale tak mam i jak durna wariatka sie nakrecam do zawału ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asia.1985 0 Napisano Styczeń 26, 2009 ja własnie nie pamietam jak to byc zdrowym i fizycznie i psychicznie...ale kiedys taka nie bylam...totalnie miałam to w d.... przejmowałam sie wieloma rzeczami ale nie swoim zdrowiem, nie mialam obsesji...teraz 10 razy dziennie mierze temperature, i modle sie by przetrwac do konca dnia. czytam tylko to wszystko co pisza o chorobach i jest jeszcze gorzej bo zarowno moge miec nerwice, a moge byc jedna z tych wszystkich osob ktorym lekarze mowili ze to nerwica a jednak bylo to cos innego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Styczeń 26, 2009 kazda z nas tak miała dopuki nie dotarło do nas ze to nerwica u mnie tez teraz były taki dolegliwoscize byłam prawie pewna ze to rak szalałam tu na forum edziewczyny wspierały a ja ciagle swoje zrobiłam wszystkie mozliwe badania i nc nie wyszło przed chwila rozmawiałam z mezem bo wrócił z pracy i tam jego kolega taz miał ciagłe bóle brzucha co chwie szedł do ubikacjui zeby zwymiotowac zaczał chudnąc paliło go w zoładu ja od razu powiedziałam mezowi ze on ma nerwice ale maz spierał sie ze mna bo on wcale nie jest nerwowy dzis wrócił po szpitalu i badaniach okazało sie ze nigdzie nie ma nic .......a taka była pewna choroba ......... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Styczeń 26, 2009 asia1985 najlepszym lekarstwem jest wlasnie zajecie sie czyms, wychodzenie z domu! Musisz koniecznie isc do psychologa!:) Bianko a ja jestem chuda i pragne przytyc ale nie moge:(waże 44kg:(nigdy w zyciu sie nie odchudzalam!:( Pytalas co biore... a wiec na zoladek staram sie pic herbatki miete albo rumianek, biore tez czasem nospe albo rennie, na nerwy ostatnio nic nie biore tzn jak juz to melisa, hydroxyzinium postanowilam odstawic, na wszelki wypadek kupilam sobie valerin:) Agni a co sie dzieje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Styczeń 26, 2009 asiu i nie czytaj o chorobach!!! bo od tego tez ladnej nerwicy mozna sobie nabawic!Ja juz nie czytam od paru miesiecy i jest mi lepiej!!!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asia.1985 0 Napisano Styczeń 26, 2009 mnie tylko boli...i te stany podgoraczkowe....powinnam zaufac temu profesorowi, w koncu to autorytet, ale on to tylko stwierdzil po rozmowie ze mna i cos tam mnie jeszcze podotykal:)nie umiem narazie myslec inaczej...a do ludzi nie chce wychodzic bo wiem ze oni tego nie zrozumieja, czuja sie swietnie sa zadowoleni a ja mysle tylko o tym co mi dolega. ps. zapytalam sie o cos tam na jakims forum i co?napisala mi jakas laska ze to na pewno nie nerwica....wiecie jak to jest... punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia....eh.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Nie wiem czy sie zdenerwowalam , ale czulam napiecie , złosć moze przez męża bo tez dzis jakis zły :-o no nagle poczulam jakas słabosć, serce mi nie waliło , ale mialam mdlosci na zoladku i od razu nerwica sie wlaczylam , zaraz lęk i wizja tego co przeszlam, ze to wraca , boze niech to piorun trzasnie . Jestem przed okresem moze to hormony mnie rozwalaja , ale musialam wziac tabletke na uspokojenie i przeszlo po 30min.wlaczylam sobie trening autogeniczny . Ale juz dawno tak nie mialam , szok. Głowa tez mnie nie boli. Wczoraj bylam senna na maxa . Ale cos czuje ze to nie bylo od nerwicy, to nie to...bo objawy mi sie pozniej wlaczyly! ja to zaraz myśle ze funkcjonowac nie bede mogla :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Styczeń 26, 2009 dlatego asiu skorzystaj z pomocy psychologa na pewno poomoze!!!!:) Wiem doskonoonale ze ludzie tego nie rozumieja dlatego tzreba szukac wsparcia wsrod takich jak my:)ja starcilam przyjaciolke....bo pokazala mi ze wogole nie rozumie co to nerwica:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Styczeń 26, 2009 agni to nerwy daly znak bedzie dobrze ja tak mialam wczoraj juz myslalam ze mnie biegunka dopadla i od razu wizja grypy zoladkowej tego co przeszlam doslownie rok temu zaczelo sie 26.01.08 :)!!!tak bardzo nie chcialam byc chora ze az mna telepalo! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość japodczytujealejademniepluje Napisano Styczeń 26, 2009 agni-s......gorszego poaskudztwa od nerwicy nie znam. kiedys dostalam ataku paniki po tym jak zesztywnial mi kark.......poczulam ucisk,sztywnosc......i sie zaczelo!!!!!!!po 2 minutach zorientowalam sie,ze to wina wlosow i zapiecia od lancuszka...wkrecily sie tam a moj leb juz wygenerowal udar juz wiedzialam co sie stalo ale bylo za puzno atak rozkrecil sie na dobre......i zadne myslenie nie pomagalo....... wtedy doszlam do wniosku ,z nasze systemy nerwowe sa nadwrazliwe i w byle goownie szukaja zagrozenia. obserwuj sie .skoro dobrze sie juz czulas szkoda to stracic.ta franca lubi powalic co jakis czas- pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asia.1985 0 Napisano Styczeń 26, 2009 STRES-STOP WAZNE!!!apropo przyjaciół i moich mądrych przemyśleń- takie cos nie istnieje...ja miałam w życiu jedną osobę której bezgranicznie ufałam wierzyłam a przede wszystkim która mogła w jakikoliwek spodób na mnie wpłynąć, pewnego dnia zniknęła, bo tak jej wygodniej, bo nie lubi się przywiązywać do ludzi...taki coś boli...ja w zasadzie nie mam do kogo sie zwrócić- wiadomo rodzice, mój facet to ma mnie w ogóle dosyć, ja potrafie mowic tylko o chorobie.....ostatecznie siedze sobie sama nie odzywam sie do nikogo i tak jest mi najlepiej...chociaz teskie za tym jak sie dobrze rozumielismy wyglupialismy itp.szkoda gadać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość japodczytujealejademniepluje Napisano Styczeń 26, 2009 pozno-nie puzno-grrrrrrrr* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asia.1985 0 Napisano Styczeń 26, 2009 wiecie co jak tak patrze...te wszystkie fora o chorobach to samo zło...jasne mozna poczytac o objawach itp. tym bardziej ze nie wykluczylam wszystkich mozliwosci, ale to jak wiara sie nakreca nawzajem to masakra....wszedzie tylko ze lekarze nie pomagaja ze sa niekompetetni itp...to do kogo mamy sie zwracac o pomoc....mnie nerwy paralizuja...od razu bola mnie wszystkie miesnie...ps. zapomnialam dodac ze moja mama ma nerice i od lat bierze psychotropy no bo wtedy nie bylo jeszcze rozwiniete to wszystko z psychologami..eh... a tak sie z nije smialam:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sybia Napisano Styczeń 26, 2009 szczerze powiem że bardzo sie ciesze że tu do was trafiłam jak fajnie widzieć że człowiek nie sam taki szurnięty objawy wszystkie takie same, łącznie z czytaniem o chorobach.....chociaż to teżjużkończe japodczytuje...............historia z łańcuszkiem powaliła mnie , umarłam ze śmiechu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
neonerw 0 Napisano Styczeń 26, 2009 W sumie to śmieszne trochę te nasze dolegliwości jak się patrzy z boku, ale to co się dzieje w głowie - masakra. Ja np. bardzo przypominam detektywa Monka. Boję się dziwnych rzeczy - np. że w rurach kanalizacyjnych moga być węże i że kiedyś wypełzną mi z toalety. Nie mówiąc o tym, ze brzydzę się wielu rzeczy i często myję ręcę. A łańcuszek akurat mnie nie śmieszy, bo ja mam wszystkie ubrania z głębokim dekoltem. Jak tylko zakładam coś bliżej szyi mam wrażenie, ze się duszę i że to mnie ciśnie. O golfach nie ma mowy. Polecam moje dziwactwa każdemu, kto boi się że jest wariatem. Ja się już nie mogę doczekać psychoterapii. :) Teraz jak o tym wszystkim piszę, to wydaje mi się zabawne. Tak przywykłam do niektórych swoich obsesji, że żyję z nimi \"normalnie\". :P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokosanka85 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Witaj Asiu w naszym gronie:) nie bardzo zrozumiałam to \"a tak się z niej śmiałam\", chodzi o to, że śmiałaś sie z mamy...? Z jej objawów...? Nie odbierz tego źle, ja sie tak tylko pytam... Dziewczyny, zauważyłam, ze mało z Was jakoś ma te \"odloty\", do tej pory oprócz mnie pisała o nich jeszcze Zdrówko... Wg mnie to one są najgorsze... już wole mieć biegunkę i zwykły ból głowy niż to coś... eh. :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach