Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość stary nerwus

Moja nerwica.....cd..

Polecane posty

Gość do zdrówko
jesteś mądrzejsza od tej wypowiadającej się nad Tobą:O prawdopodobnie starszej od Ciebie. Skoro taka mądra czemu sama sobie nie pomoże?? A terapeutę obowiązuje tajemnica poza tym słyszą to tyle razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdrówko
mam na mysli osobę o nicku freszona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowko no wlasnie psycholog obowiazuje tajemnica, po drugie nie zna twoich znajomych rodziny wiec nimomu nie powie o tym co zachodzi w waszym gabinecie:) no chyba ze powie, ale bedziesz anonimem, no bo w sumie kazdy z nas gada z bliskimi jak bylo dzisiaj w pracy i psycholodzy pewnie tez gadają tyle ze nie wyjawiają kto to, tylko mówią PACJENTKA to czy tamto:) wiec nie przejmuj sie i otworz sie przed nią:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawianka35-35
ej co wy piszecie , psycholog jak inny lekarz rozmawiaja o swoich pacjentach i ich problemach ,a jak maja dosc swoich pacjentów polecaja kolege po fachu -niestety tak to jest w tym zawodzie ..sama sie z tym spotkalam :P uwazam ,ze to najbardziej plotkarski zawód jaki może być .zreszta mialam taki przypadek kiedy bylam prywatnie w klinice i pani w recepcji plotkowala z kolezanka na co taka jedna chora jest :P straszne to było ,bardzo źle sie poczułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawianka35-35
nie wyobrazam sobie sytuacji opowiadania psycholog ,ze jestem dziewica i co mam z tym robic, bo sie źle czuje ! :/ raczej na takie tematy rozmawia sie z przyjaciólką !!!! wiece same jak to jest z takimi sprawami , one na bank mają polewke z takich pacjentów -dzwoni do swojej psiapsioly i mowi "sluchaj mam taka jedna co dzis powiedziala ,ze jest dziewica i sie tego wstydzi , -a psiapsiola mowi "a wez jej zasugeruj niech sobie wibrator kupi :D " -owszem problemy trzeba rozwiazywac ,ale nie takie intymne , to jest moje cialo i chyba ja decyduje kiedy i z kim stracic mam to dziewictwo !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakianna
sama chodziłam na terapię 2 lata i długo nie mogłam powiedzieć terapeucie, że miałam kilku partnerów w przeciagu pół roku . ( miałam jeszcze gorzej ,wydawać by się mogło bo to był facet) Czułam się jak puszczalska, łatwa. Przyjaciółka niby rozumiała ale miałam wrażenie, ze potępia mnie. Dopóki nie powiedziałam tego terapeucie to czułam się źle, objawy opornie bądź wcale nie przechodziły. Dusiłam się z tym. Dopiero jak wylałam z siebie moje życie intymne poczułam ulgę! I sporo się dowiedziałam a przede wszystkim mam do siebie szacunek więc Kujawianka chyba masz dziwne doświadczenia życiowe bo ani ładu ani składu nie ma to co piszesz. Zresztą terapeuta sam w końcu pyta o te rzeczy, nawet kiedy ty tego nie zaczynasz opowiadać. Jak chcesz zrobić coś ze swoim życiem i iść na terapię to nie jak oszusta ukrywający swoje życie bo wtedy guzik. poza tym normalne że osoby z jednej profesji opowiadają sobie o pacjentach. Ale nie mówią przecież że ta Ela Kowalska z Warszawy jest głupia bo to i tamto.. a poza Tym lekarz nie doradza ci z kim i kiedy coś zrobić . To nasze zycie . pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakianna
acha. i radzę przeczytać co to jest opór i że to normalne. zdrówko to opór ,który jak najbardziej omawia się z terapeutą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawianka35-35
taaaaaaa najlepiej sprzedac terapeucie wszystko !!! trzeba umiejetnie rozmowe prowadzic :P w dzisiejszych czasach nikomu sie nie ufa,NIKOMU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:* Ja jak już poruszę jakiś temat to zawsze doprowadzam do kłótni;) Powiem wam, że już ochłonęłam ale i tak powiem jej o co chodzi bo to faktycznie byłby opór gdybym utaiła to co czułam. A opór z tego co wiem wcale nie jest korzystny. Oczywiscie nie będę używała konkretnych sformułowań typu seks, dziewica itp:D ogółem potraktuję sprawę ale tak żeby zrozumiała;). Myślę, ze skoro zdecydowałam się na ten sposób kuracji i trwam w tym od ok. 8 miesięcy to powinnam zgłębiać się w swoją psychikę jak najlepiej umiem i dzielić się tym z nią:) Na dzień dzisiejszy mam inny problem;) skończyłam studia licencjackie. Wprawdzie nie obroniłam pracy ale chcę to zrobić w czerwcu i liczę na wasze kciuki. Ale ja nie wiem co ja chcę robić w przyszłości!! Nie mam żadnego wybijającego się talentu i nawet moi bliscy główkują kim mogłabym być ale sami nie wiedzą. Przez chwilę wydawało mi się ze to własnie psychologia mogłaby mnie wciagnąć. Ale co to za psycholog który boi się czytać onp. o natręctwach, paranojach itp. w obawie że sam na to nie zachoruje. Ciągle naokoło słyszę ze ten skończył takie studia, ta ma świetną pracę, . Ktoś inny jest mądry i piękny. Powiem wam, że czasami czuję się człowiekiem inteligentym, kobietą attrakcyjną za która mężczyźni oglądają się na ulicy a czasem jak głupi, brzydki but.. jak dziś chociażby. Wiem, ze inteligencja to niekoniecznie tytuły naukowe ale pomimo wszystko chciałabym robić w życiu coś! Terapeutka twierdzi że ja wciąż szukam aprobaty, pochwał u rodziców ale to nie u nich powinnam już tego szukać. Ale póki co nie mam nikogo takiego kto mógłby podnieść mnie na wartosci;) też macie tak czasem? refleksja nad zyciem?:) jak tak to pomyślę ze nie jestem jeszcze takim narzekającym okazem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrówko aż miło
cię poczytać, wreszcie wyszłaś z błędnego koła somatycznych objawów nerwicy, widać efekty terapii właśnie po tobie, bo piszesz o sobie z taką troską i uczuciem. Proces terapeutyczny to nie tylko wygadanie się, ale właśnie ujawnienie konfliktów wewnętrznych które są powodem tych wstretnych objawów nerwicy czy depresji. Na terapie choodzi się aby wyzdrowieć a nie pogadac sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowko, niestety studia w jakimś tam kierunku nie dają gwarancji na prace w zawodzie, teraz np polonista pracuje jako sekretarka albo sprzedawca w sklepie:/ wiec lipa dla kogos kto w tym przypadku chciałby pracować jako nauczyciel polskiego albo pracownik wydawnictwa. Czasem ciężko jest stwierdzić w ciemno gdzie by sie chciało pracowac, co w zyciu robic(ale tak na poważnie, bo wielu z nas pewnie marzy aby być szefem i dobrze zarabiać aby na wszystko starczyło)nieraz dopiero probując pracować trochę tu, trochę tam dopiero odkrywamy swoje powołanie:) Ty tez na pewno wpadniesz na to co chcesz robić! A jaki kierunek skończyłaś? myślałaś żeby iść na mgr? Teraz to chyba ci bez studiów mają lepiej, a jak kończyć studia to dwa kierunki+jakieś kursy bo inaczej marnie z praca jak się nie ma znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumiankowa1974
Rumianek na ukojenie dla skołatanych nerwów Naukowcy potwierdzili skuteczność leku z babcinego zielnika: rumianek rzeczywiście koi nerwy. Wyniki badań opublikowano na łamach czasopisma "Journal of Clinical Psychopharmacology". Działanie rumiankowej kuracji sprawdzono w badaniach klinicznych. Testowały ją osoby z lekkim lub średnio nasilonym tzw. zespołem lęku uogólnionego. Ludzie cierpiący na tę dolegliwość żyją w ciągłym strachu przed "nieuchronnym" nieszczęściem - widzą wszystko w czarnych barwach, łatwo się irytują i ulegają panice. W badaniach część chorych przyjmowała ekstrakt z rumianku, część zaś - placebo. Okazało się, że w grupie zażywającej rumianek dokuczliwość objawów znacząco się zmniejszyła. Uczeni związani z naukową witryną internetową Faculty of 1000, którzy zajmują się "wyławianiem" z literatury naukowej odkryć interesujących i wartych upowszechniania, podkreślają, że poważne, naukowe badania nad działaniem rumianku są bardzo cenne. Wiele osób, które cierpią z powodu niepokoju i lęków, nie uważają swego stanu za chorobę i dlatego nie zgłaszają się do lekarzy. Sięgają jednak po kuracje z domowej apteczki i wypróbowują babcine sposoby, takie jak np. rumianek "na nerwy". Jak się okazuje - słusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stres stop ale trafiłas:)ja własnie skonczylam polonistykę i jak mi się uda to chcę kontynuować od października studia. Poszłam w tym kierunku bo nie chciałam iść głównie tam gdzie zarobie mnóstwo kasy ale aby robić to co lubię. No ale po 3 latach powątpiewam czy to faktycznie moje powołanie. Raczej nie.. nauczycielem być nie chcę a nic innego do głowy mi nie przychodzi. Zdarza mi się co jakiś czas pogrzebać w psychologicznej literaturze ale pisałam wam wczesniej, że jakbym poczytała o mchanizmach postawania jakiejś konkretnej chorobyt psychicznej albo zaburzenia to sama bym pewnie na to zapadła;)) A Ty Stres ?? Ty jesteś na magisterskich prawda? kierunek?:) Poza tym chciałam wam powiedzieć, ze nie żałuję ze wam napisałam co mnie ostatrnio bolało. Wszystkie opinie się dla mnie liczą, bo w wolnej chwili układam sobie wszystko w móżdżku. Dziękuję też osobie która napisała post przed Stres stop. Poczułam się jakoś dobrze po przeczytaniu tego i jeszcze bardziej utwierdzona że dobrze zrobiłam idąc na terapię i poświęcając jej godzinkę w tygodniu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ługibugi
dziewczyno ty sie naucz pisac a gdzie ty i polonistyka , boze sie zlituj i uchowaj od takich nieuków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ługibugi
a ty stres stop miałabyś mieć magistra? chyba od czyszczenia powierzchni klozetowych. Wszyscy jesteście tu nieukami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Road House
Czy ktoś leczył się stacjonarnie w Warszawie na Sobieskiego, oddział leczenia nerwicy? lub 6msc w krakowskim szpitalu im. Babińskiego, zaburzenia osobowości. Czy komuś to pomogło? Już nie wiem co robić. Mam skierowanie ale terminy odległe, tzn. najwcześniej kwiecień ale dla mnie to wieki, biorac pod uwage stan w ktorym jestem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowko, nie wiedzialam ze ty polonistyke studiowalas:) tak sobie podalam przyklad bo moja kolezanka tez nie moze znalezc pracy po tym kierunku w zawodzie:) ja skonczylam ekonomie a co do rumianku to ja pije znow codziennie, kiedys jakies poltora roku temu wierzylam ze pomaga na nerwy i sama sobie wmawialam ze mi lepiej:) no ale dzis nie wiem czy on cos pomaga na te nerwy czy nie... trzeba wierzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasgoonl
Read house a co cię to obchodzi?? żegnamy! Stres i ekonomia??????????????? srały muchy będzie wiosna jak ktos w to uwierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Road House
Skoro pytam, to obchodzi. Nie wiem skąd ta agresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto ci powiedzial ze masz
zaburzenia osobowosci? Teraz kazdemu tak mówią na odczepnego, podaj przykłady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Road House
jakie przykłady? dwoch psychiatrów mi to powiedziało, mam skierowanie gdzie jest napisane zaburzenia osobowości f60, nerwica natręctw. Na leczeniu ambulatoryjnym się nie utrzymuję. Kilka spotkań i rezygnuję, bo jeden z moich problemów to właśnie izolacja od świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto ci powiedzial ze masz
nerwicę natręctw leczy się psychoterapią, żeby poznac przyczyny a zamykając się w szpitalu pogłębisz tylko swoją niechęć do wychodzenia do ludzi, świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej dzisiaj swiatowy dzien
walki z depresja .oj paskudna choroba , zdrowy czlowiek nas nie zrozumi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość road house
Ja przez nerwicę natręctw nie mogę wyjśc z domu, to jak mam dotrzeć na tą psychoterapię. Wyjście= stres czyli nasilenie objawów nerwicy. Jednak na oddziale jest kilkanaście osób, pewnie wielu specjalistów więc o niebo więcej kontaktu z ludźmi niż w domu, sama jak kołek. No i w szpitalu przecież jest psychoterapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto ci powiedzial ze masz
właśnie dlatego masz wyjść z domu nawet na tabletkach przeciwlękowych, zeby dotrzeć na terapię:) Teraz chowasz się w domu za lękami i natręctwami, jak długo tak pociągniesz? Czy jesteś szczęśliwa w takim układzie? Bezradna jak dziecko... Na oddziale szpitalnym poczujesz się jak chora, bo przecież szpital jest dla chorych, ale kiedyś trzeba bedzie opuścić bezpieczny oddział i ludzi z którymi łączyły te same problemy, trzeba będzie wrócić do twardej rzeczywistości. Ale to Twój wybór, Twoja decyzja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowko otworz sie na terapii i nie przejmuj sie terapeutka co ona sobie o tobie pomysli, to psycholog taki jej zawod i ma na pęczki takich ludzi z "dziwnymi" problemami:) obron sie jak najszybciej i startuj na magisterskie zawsze lepiej miec niz nie miec a potem na starosc zalowac, tak przynajmniej bedzesz dumna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Road House
Gdyby to było takie proste, wybrałabym zwykłą psychoterapię. Ale kolejny raz wylądałam na dyżurze psychiatrycznym i już nie mam na nic siły. Nie widzę najmniejszego sensu, czuję tylko pustkę i przejmujący smutek przeplatane z nowymi pomysłami na których opieram całe życie a za 5 min wydaje mi się to tak samo beznadziejne jak wszystko inne no i mam powód do histerii. Może w takim letargu mogłabym jakoś dociągnąć, ale nerwica natręctw jest straszna i robię sobie coraz większą krzywdę. Chciałabym porozmawiać z kimś kto przeszedł hospitalizację i może cos powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Wanessy dzwoniłam na Gałczeki , ale mają tylu pacjenów, że terminy sa bardzo długie, piszę na forum bo nie mam w pracy twoje GG, poradziła mi żeby spróbowac w chorzowie na ul.Pawła, zadzwonie tam i dam ci znać pozdrawiam wszystki cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×