WANESSA1984 0 Napisano Kwiecień 1, 2010 Zdrowych Wesołych Świąt i duzooooo zdrówka zycze :*:*:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Kwiecień 1, 2010 Wielkanocnych pisanek uśmiechu cały ranek jajek na twardo królika z kokardą mokrego Dyngusa fajnego psikusa rzeżuchy po pachy i smacznej kiełbachy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pralinka33 0 Napisano Kwiecień 2, 2010 Dziewczyny pamiętacie mnie jeszcze ? Pisałam tu o swoich kłopotach i obawach i lękach związanych z zagrożoną ciążą. Póxniej przeniosłam się na forum dla kobiet w ciąży z nerwicą. Ale czasem was podczytywałam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pralinka33 0 Napisano Kwiecień 2, 2010 U mnie niestety coraz gorzej. Bywało róznie ale teraz jest fatalnie. Od grudnia żyłam w poczuciu zagrożenia z powodu łożyska przodującego. Moje życie to siedzenie w domu, komputer i myślenie co będzie. Niestety łożysko nie podniosło się i już za tydzien muszę iść do szpitala i spędzić tam czas aż do cesarki. Obecnie jestem w 33 tygodniu ciaży, ale jest to podobno już czas, w którym zagrażają krwawienia, a nawet krwotok. Nie ukrywam, że bardzo boję się zarówno znieczulenia, zabiegu , ew. komplikacji jak i tego jak w domu sobie beze mnie poradzą. Miewałam nawet myśli, że moge stracic dziecko albo nie przeżyć. Strach narastał. Zaczęłam wkręcać sobie różne choroby i za bardzo sie obserwowac. Cały mój lęk skupił się na oczach i zaczęło się ... Mam od wielu lat męty w polu widzenia ale wiem, że to nic groźnego. Słoneczne dni są jednak dla mnie bardzo stresujące bo mam wtedy przed oczami kupe różnych farfocli, niteczek, kropeczek itd. Dodatkowo gdy spojrzę w jasne niebo widzę leukocyty tysiące szybko poruszajacych się punkcików. Niestety my krótkowidze mamy takie dodatkowe atrakcje. Ale ja mimo, że mam to od lat zaczęłam znów zwracać na to większą uwage, obserwowac to. Zauważyłam również, że przy zmywaniu makijażu i pocieraniu wacikiem zamkniętego oka widzę jakby czarną kulke, plame. No i zaczęła się panika i ciągłe sprawdzanie, czy jest tak przy zmywaniu obydwu oczu, przyciskanie oglądanie, przekręcanie oczami. Raz podczas takich akcji gdy zmywałam jedno oko w drugim zobaczyłam przelatujacą przez ułamek sekundy błyszczącą iskierke - taki świecący punkcik. Spanikowałam ale na jakiś czas odpuściłam. Ale po tygodniu czy dwóch gdy byłam zaryczana i zdenerwowana po kłótni z mężem znów zaczęłam przewracać oczami i sobie sprawdzać. Kilka razy szybko spojrzałam w jedną strone, potem w drugą do góry i tak po kilku razach nagle zobaczyłam więcej tych błyszczących iskierek. Choć trwało to tylko ułamek sekundy aż mi się zrobiło gorąco ze strachu i jakiś prąd przeszedł mi przez twarz i głowe. Oczywiście przekopałam cały internet czytając o chorobach oczu i uczepiłam się odklejenia siatkówki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Kwiecień 2, 2010 pralinko ja Cie pamietam:* Trzymam za Ciebie kciuki, na pewno bedzie dobrze!!!!!! Urodzisz szybciutko zdrowe dzieciątko:) To wszystko przez to że siedzialas w domku masz takie kiepskie samopoczucie no i wiadomo ta zagrożona ciąza, na pewno masz wsparcie innych kobiet w ciązy na innym forum mam nadzieje bo to ważne, odzywaj się częsciej i daj znać oczywiscie jak juz bedzie bo wszyskim pozdrawiam gorąco Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pralinka33 0 Napisano Kwiecień 2, 2010 Wszystkie inne schorzenia oczu nie mają objawów podobnych do moich. Natomiast przy tej siatkowce piszą, że widzi się jakieś błyski więc sobie od razu skojarzyłam. Oczywiście uwierzyłam, że pewnie jestem na to chora. Tylko, że tam piszą, że można nie miec żadnych objawów, a gdy zobaczy się chmare - deszcz czarnych paprochów i albo jakies błyski to trzeba natychmiast do szpitala, bo za godz albo dwie mozna już nie widziec na 1/3 albo 1/2 oka. Przeraziło mnie to. Mam jeszcze jeden problem ze wzrokiem. Widze na dworzu bardzo często jakieś plamy migające uciekajace w jeden centralny punkt - to nie mety moze mroczki. Miałam to w poprzedniej ciąży 4 lata temu i teraz też mam. Te wszystkie objawy zw. ze wzrokiem przerażają mnie. A jeszcze do tego tydzień temu w nocy obudził mnie huk i znalazłam meża pod schodami nieprzytomnego w kałuzy krwi. Myślałam, że nie żyje. I od tamtej pory nie jestem w stanie się uspokoić. Moje lęki są potworne - nie moge jesć spać, tylko się trzese. Wczoraj miałam wizyte u okulisty - chciałam się uspokoić to odmówiła badania, powiedziała, że ostrości wzroku sie w ciaży nie bada a , żeby sprawdzić siatkówke to ona nie ma takiego sprzetu. Wróciłam do domu wściekła, znów się naczytałam o tej siatkówce i wyłam. Miałam taką panike, że na 100% to mam i strace wzrok. Za tydzień ide już do szpitala wiec mąż powiedział, że mam siedzieć na tyłku i na żadne badanie oczu już mnie nie puści. Ze teraz najważniejsza ciąża żeby się nic nie stało więc mam leżeć a oczy to sobie wymyślam, jak wiele innych rzeczy wcześniej. Ale ja naprawde bardzo się boje, już nawet boje sie patrzeć że coś znowu zobacze. Co ja mam robić ?????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość życie to cud! Napisano Kwiecień 2, 2010 Pralinko... słonko, nie martw się punkcikami w oczach! Każdy człowiek je ma tylko nie każdy potrafi wyostrzyć i przekierować swój wzrok tak żeby je zobaczyć. To nic złego.. możesz być spokojna. Wszystko się ułoży! przecież wiesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bellergot 0 Napisano Kwiecień 2, 2010 pralinko za duzo czytasz o tym wzroku!!!! zdecydowanie!!!! a te dziwne objawy to nerwica wlasnie, ona podszywa sie pod wieleeeeeeeeeee chorób:) i te twoje dziwne widzenie to na bank jest z nerwów! Musisz przetrwac, pamietaj to ostatni twoj tydzien, potem w szpitalu poznasz nowe osoby na pewno bedzie ci razniej:)a teraz poodpoczywaj przy jakiejs muzyce poważnej albo relaksacyjnej t takze dobre dla dziecka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dla wszystkich nerwoskow Napisano Kwiecień 3, 2010 http://www.zyczeniawielkanocne.yoyo.pl/zyczenia.swf Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania5578 Napisano Kwiecień 3, 2010 Hej!Ja mam podobnie "boli"mnie prawa piers i cały czas chodze i ja dotykam,nie wiem czy juz z tego nie powstał ten ból.STRASZNIE sie boje pójsc do lekarza,nie wyczuwam tam zadnego guzka,boli mnie jakdyby ten mięsień! WESOŁEGO ALLELUJA! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
inkkkkkkka 0 Napisano Kwiecień 3, 2010 Witajcie Kochani nerwicowcy.mam 29 lat,od 5 lat nerwice lękowa w postaci lęku napadowego (panicznego)z agorafobią:/ pierwsze 2 lata praktycznie nie wychodziłam z domu,ostatnie 1,5 roku było w miare ok,poruszalam sie zupełnie normalnie,od 3 miesiecy jest żle:/Przetestowałam sporo leków,raczej koszmarnie reaguje.Teraz mam zestaw lamitrin 75 +aurex 10 ,aurex od 4 dni i zdycham:/ Wcześniej lamitrin jako jedyny nie pogarszał mojego stanu,czulam się naturalnie,teraz jakos po nim śpię do tego teraz aurex też mnie usypia,slabo mi,masakra:/ z aurexem musze przetrwać pierwsze skutki uboczne,ale mam dość.Czy Wam też było słabo po aurexie? Czy ktos z Was tez choruje na lęk napadowy(paniczny)? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
inkkkkkkka 0 Napisano Kwiecień 3, 2010 do Ania5578 :) jak dotykasz pierś to ma prawo boleć:) Dotykaj kilkanaście razy dziennie (bo pewnie tyle razy dotykasz piersi,znam to z autopsji) inną część ciała to tez zacznie boleć.Druga sprawa że warto zrobic raz w roku usg piersi:) Dodam jeszcze ze ja miałam guzka na piersi i nic a nic nie bolało:) Nie był złosliwy,został wyciety ,blizny właściwie brak,wiec nie taki wilk straszny jak go malują. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania5578 Napisano Kwiecień 3, 2010 Boje sie strasznie!wyczuwam tam pewnie zgrubienie!!ale czy to.... czuje taki dziwny bol przy dotyku,jakdyby bol miesnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
inkkkkkkka 0 Napisano Kwiecień 3, 2010 Aniu:) Teraz przede wszystkim masz lęk.Najgorsza jest nasza wyobraźnia naprawde.Guzek nie boli.Poza tym piersi generalnie lubią boleć,a pojawiają się takie"guzki" przed lub w trakcie okresu,wtedy wogóle nie bada się piersi palpitacyjnie,na usg można badac kiedy chcesz:) Poza tym piersi maja rózna strukturę są gruczoły ,zmiany mastopatyczne.Ty napewno widziszisz teraz raka,bo masz nerwicowy lęk.Im szybciej pójdziesz na usg tym lepiej dla Twojej psychiki:) Wykańczasz się własnie:/ Ale rozumiem co czujesz bo wielokrotnie czyms się tak nakręcałam:/ spokojnie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
inkkkkkkka 0 Napisano Kwiecień 3, 2010 Guzek to jest taki odrębny "orzech" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Kwiecień 4, 2010 Spokojnych i Zdrowych Świąt :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Kwiecień 4, 2010 Wesołych Świat :-) i mokrego Dyngusa ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania5578 Napisano Kwiecień 5, 2010 Hej!czuje sie dzisiaj fatalnie,cała chodze do tego bardzo mi nie dobrze,wszystko mi w gardle stoi!Jutro mam wizyte u psychologa,pierwsza mam nadzieje ze mi pomoze!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Kwiecień 5, 2010 A od czego masz stresa , moze przed wizyta tak sie stresujesz??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agaaghgavag Napisano Kwiecień 5, 2010 ratunku... ja mam straszną nerwicę boję sie wyjsc sama z domu i byc sama w domu bo mam wrazenie ze cos mi sie stanie upadne zemdleje albo cos i mi nikt nie pomoze juz nie wiem jak mam zyc nie jezdze nawet na uczelnie boje sie wyjsc do sklepu a mam 24 lata Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karteczka****8 Napisano Kwiecień 5, 2010 konieczne beda leki zebys mogla znow poczuc jak to jest fajnie gdzies wyjsc... no i potem psycholog pomoze ci uswiadomic ze to nerwy tak paralizują, ze nie ma co sie tak przejmować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Kwiecień 5, 2010 A ja polecam terapie , bo lęki z dzieciństwa bądz z innego negatywnego wydarzenia przeniosłas w życie dorosłe i stad lęki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Kwiecień 5, 2010 Tak dobry psycholog na pewno pomoże:) ja ostatnio dawno nie bylam i przyznam szczerze tak mi jakos dziwnie i smutno i znow te jelito drazliwe mi przeszkadza i wkurza:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ataraxxxxx Napisano Kwiecień 5, 2010 Witaj od 5 lat choruje na nerwice lękową , przez te lata przerabiałem już prawie wszytkie leki uspokajające i przeciwlękowe.Nie polecam ci spamilanu bo są nie złe po nim jazdy i skutki uboczne.Bardzo dobrymi lekami na lęk są leki z grupy Benzodiazepin , ale po nich mogą wystąpić obiawy abstynencyjne - jak u narkomanów (Uzależnienie).Polecam ci lek o nazwie Hydroksyzyna ( nie uzależnia) , a dziala podobnie jak RELANIUM.i nie łykaj nonstop , tylko w trakcie lęku.Własciwie to możesz sobie zrobic taką kuracje miesięczną Hydroksyzyną - wyciszy cie.Z początku możesz być po niej lekko senny ale to po kilu dniach minie.Cos ci jeszcze poradze Hydroksyzyna jest produkowana u nas w Polsce ,i ma tam pare skutków ubocznych - ale to jest pryszcz , najlepiej popros lekarza niech ci da jej odpowiednik o nazwie ATARAX .Jest to to samo tylko ze oryginalna Hydroksyzyna nie mająca prawie zadnych skutków ubaocznych i jest dobzre tolerowna przez organizm i pacjentów.Lekarz pewnie powie ci ze to to samo ale to nie prwada , poszukaj w necie o Hydroksyzynie i Ataraxie i zobaczysz jakie mają skutki uboczne.Obecnie śrutuje Hydroksyzyne i jestem zadowolony.Pozdrawiam. -Darek- Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania5578 Napisano Kwiecień 5, 2010 Mam takie pytanie czego moge sie spodziewac na pierwszej wizycie u psychiarty,to juz jutro i troche sie boje!prosze o rade! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Kwiecień 5, 2010 Psychiatra przeprowadzi krótki wywiad co ci dolega, objawy ,wystawi recepte i wszystko. Polecam najpierw psychologa ,terapie dopiero jak to nie pomoze to psychiatra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
inkkkkkkka 0 Napisano Kwiecień 5, 2010 a ja polecam psychoterapeutę,psychologa i psychiatrę w jednym.Kochani nie ukrywajmy ze przy silnej nerwicy z silnym lękiem sam psycholog nie pomoże.Terapę można zacząć jak zmniejszy sie poziom lęku,inaczej to przy silnym lęku ja osobiscie nie umiem się dokladnie wypowiedzieć,chcę uciekac do domu:/ i spac:/ A z psychologiem/psychiatrą to rozmowa tylko:) nic zlego nic nietypowego:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania5578 Napisano Kwiecień 5, 2010 Dzięki!Jutro opiszę jak było! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania5578 Napisano Kwiecień 6, 2010 Tak jak obiecalam-Jetem po wizycie!Nie bylo zle,nagadalam sie za wszystkie czasy!powiedzialam wszystko,odkad pamietam!dostalam leki!ale czy one pomogą?nadal ma lęki nadal mysle ze to moze cos innego niz nerwica!doradzila mi terapie,ale narazie niestety nie skorzystam,mam male dziecko i nie mam z kim go zostawić! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bellergot 0 Napisano Kwiecień 6, 2010 aniu a co ci przepisał? jednak powinnas zapisac sie do psychologa, raz na tydzien czy raz na 2 tygodnie na pewno by ktos z dzieckiem został:) ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach