Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość stary nerwus

Moja nerwica.....cd..

Polecane posty

Czesć nerwuski Tym razem to NIE WKRĘT naprawdę się rozłożyłam i to tak z nienacka. Zaczęło się w piątek późnym wieczorem od bólu gardła z prawej strony i pobolewania prawego ucha. Następnego dnia ból prawej strony ustąpił i przeszedł na lewą. Od tamtej pory mam mega katar i zatkane, szumiące lewe ucho. Głowa nadmuchana jak balon. Gorączka była 38-39 stopni. Dzisiaj 37,5. Może znacie jakieś sposoby na odetkanie tego ucha, bo chyba zwariuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście jak zwykle ze strachu nie biorę żadnych leków, tylko homeopatyczne. Dużo piję i robię sobie inhalacje. Podobnie dopadło mnie rok temu i trzymało chyba ze trzy tygodnie. Mam nadzieję, że tym razem odpuści szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pralinka mozesz pic mleko z dodatkiem czosnku, to naprawde pomaga albo jak nie lubisz mleka to zrob sobie na kolacje chleb z maslem i czosnkiem:) bedziesz niezle zionąć ale to pomaga!!!:p a na zatkane ucho to nie wiem bo nigdy tego nie mialam Kurde ja chyba tez powinnam zrobic sobie badania na tarczyce! ale myslalam ze tylko na TSH a tu jeszcze jakies fT3 i inne, jak ktos wie to nie napisze co to takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robiłam sobie pół roku temu badanie hormonów tarczycy ,żeby wiedziec dokladnie co i jak z nią jest trzeba zrobić tsh,ft4 podstawa (tak mi zalecił lekarz) ja jeszcze dodatkowo zrobilam ft3 ! ale guzków i innych te badania nie wykażą ,trzeba by bylo jeszcze usg tarczycy zrobić , jak komuś coś dolega ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety w temacie tarczyca nikt nie odpowiada i w ogóle nikt się w tym temacie nie udziela :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) szlona -kazdy szanujacy sie lekarz podejrzewajac nerwice najpierw robi badania .ty je mialas i dopiero po nich lekarka przepisala ci leki. skonczonym oslem by byla gdyby nie zbadala hormonow tarczycy😠 nawet na tym forum 90% nerwusow wie ,ze bada sie tarczyce.podejrzewam ,ze z twoja wszystko ok ale sprawdzic nie zaszkodzi bo piszesz ,ze nie wiesz dokladnie co za badania zostaly zlecone.... jestes w Islandi wiec manewry gorsze niz na miejscu w polsce ale masz dwa wyjscia-zbadac tarczyce mimo wszystko lub sama albo przez kogos(mama,kolezanka) skontaktowac sie z lekarka w polsce i spytac.ewentualnie poprosic o przedyktowanie wynikow o ile masz jeszcze ten swistek gdzies w domu.wtedy sie uspokoisz:) 🌼 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studentko masz rację!!!! zwierzaczki to świetny środek terapeutyczny. ja sama je uwielbiam i jednego hoduję:) zawroty i kłucia, uciski głowy nie dają mi spokoju. jeszcze za gwałtowniejszym wstawaniem mam mroczki przed oczami. kładę się, mam nadzieję że zasnę. dobranoc forumowiczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mialam badan na tarczyce:(:(:(:(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo ten lekarz internista od razu na oko stwierdzil za pani objawy nerwicowe....potem juz sie wkurzylam i do niego nie chodzilam bo z czym przyszlam to byl oburzony i zwalal na nerwice:( od sierpnia poluje na innych jak mam juz isc do przychodni i omijam tego dziada:) a ja poszlam pierwszy raz do psychiatry to tez mnie na zadne badania nie wysłał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stres -stop -to sama sie wyslij;)w laboratorium popros o badania na na tarczyce(pelen zestaw) ,magnez i potas tak przy okazji.ich brak tez daje popalic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile to kosztuje??? chyba cos kolo20zl?? oki ja sie klade,trzymajcie za mnie kciuki zeby mi sie koszmary nie snily bo ostatnio je mam:( brzuch mnie cos zaczal bolec juz niew iem czy z nerwow czy z powodu zblizajego sie okresu ktorynadejdzie lada chwila 🌼 slodkich snow:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde to ja tez musze sie sama wyslac:) koniecznie a nuż cos jest nie tak z moją tarczycą... ide spatku bo jak nie pójde to jutro obudze sie w poludnie:D ostatnio tak mam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xanaxik ja nie miałam badań na tarczycę,miałam robione krew,mocz i ekg. Lekarka głownie skupiła się na moim rozdrażnieniu,na codziennych nerwach,bo na tym mi najbardziej zależało,stąd te właśnie badania,chciała wykluczyć jakies tam choroby związane z moimi nerwami,ale oczywiście inne moje dolegliwości jej tez przedstawiłam. Podsumowała to w ten sposób,że skoro wyniki badań ok to to depresja,a leki na depresję juz mi kazała zażywać przed wynikami badań ,bo stwierdziła ,że nie zaszkodzi,dodam,że to znajoma lekarka tzn. pracująca w przychodni,gdzie pracuje moja teściowa jako położna-wszystko odbywało się właśnie \"po znajomości\" więc jej ufałam bezgranicznie,myślałam,ze mam zrobione wszystko co trzeba,teraz widzę,ze nie:( Tutaj cięzko mi będzie z tym lekarzem,bo ja po islandzku malućkie podstawy tylko,a z tego co słyszałam to po angielsku lekarze tu nie za bardzo,ale muszę iść się dowiedzieć,ale dowiedzieć się muszę z mężem ,bo jego angielski lepszy (mój był dobry rok temu,teraz luki mam w pamięci cholendarne,a ja sobie tłumacze ,ze to taki blok i że minie,no ale nie mija tylko się pogłębia)no więc mąż musi mieć czas i chęci żeby mi w tym pomóc a nie za bardzo się do tego pali i tak koło sie zamyka:( no ale tak jak juz pisałam ,niedługo mnie przyciśnie ,bo leki mi sie skończą,więc tak czy siak musze to załatwić. Ale się rozgadałam,tak jak pisałam wcześniej gaduła ze mnie,ale ostatnio mniejsza,bo z wysłowieniem sie mam kłopoty:) Ojć chyba przesadziłam,sorki wielkie;) pozdrawiam i kolorowych snów wszystkim życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na poczatku
nie widze watku ani na forum chorob tarczycy ani na f.hashimoto wiec jak ma ci ktos odpowiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) U mnie slonce i chyba bedzie dzis bardzo cieplo:)POlecam spacerek. Szczegolnie dla Ciebie Mandziu zabierz WAS na spacerek i sie dotlencie:) Jak mozesz to sluchaj duzo muzyki powaznej albo takiej z odglosami natury bo to dobrze robi dla dziecka przed jak i po urodzeniu!:) Wczoraj ogladalam pianiste bo lecialo wTV takie straszne widoki za az mnie zatykalo w gardle, musialam wypic szklane wody i wzielam polowke hydro no ale potem jakos zasnelam i bylo ok, chociaz cos ta mi sie snilo:/ ja dzis ide na rodzinny obiad...:(ehhh mam nadzieje ze szybko zleci!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć witam wszystkie,u mnie się rozjaśnia :) Do na początku-topik tarczyca jest tylko coś nie tak działa,dostałam dziś dwie odpowiedzi a są zapisane z wczoraj,teraz nie potrafię odpowiedzieć.... W każdym bądź razie dowiedziałam się o nowej nazwie choroby- Candida,która ponoć też do mnie pasuje,później poczytam. Ale rozmawiałam z mężem ,powiedział,że pójdzie ze mną do lekarza tylko musi załatwić sobie wolne,a to problem,także może już niedługo się dowiem co mi jest :) U mnie coraz jaśniej,ale zimno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka III roku
pralinka 33 polecam tobie świece( tudzież konchy) super sprawa przy chorobach bólach głowy zatkanych uszach kosztują ze 2 -5 zł. świeca jest ze składników naturalnych jakieś pochodne miodu pszczelego( o ile pamiętam) z dodatkiem ziół - w zależności na co chcesz najbardziej zadziałać) zabieg jest prostu potrzebna do tego tylko jedna dodatkowa osoba jeżeli się boisz pójdź do salonu to zrobić kosztuje ok 20 zł Wyrównuje ciśnienie, wyciąga tobie woskowinę zalegająca w uszach( spowodowane to tym że używasz patyczków do uszu) Pomaga przy nerwach, migrenach, chorych zatokach i innych chorobach z katarkiem i związanych z górnymi drogami oddechowymi Pozdrawiam miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stres-stop ja bardzo chetnie pujde na spacerek tylko czy slubny raczy sie laskawie ruszyc z domu:O dopiero wyszlam z lozkaide zjesc sniadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szlona my kiedys pisalysmy o Candida to jest po prostu grzyb czyli drozdzyca organizmu ale trzeba byc bardzo wytrwalym bo to sielecvzy dietą przez minimum rok!:) kiedys duzo o tym czytalam... No ja tez wlasnie wybieram sie na rodzinny obiadek:) smacznego stres-stop:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jak ja Wam zazdroszczę obiadków robionych przez kogoś,ja muszę robić sama,bo rodzina daleko :( Smacznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studentko jaka znawczyni z Ciebie;) pewnie masz rację;) dzień mija mi spokojnie, tylko jak pomyślę o powrocie na zajecia to.. ;/ wczesne wstanie i szara rzeczywistość. i oczywiscie gdzieś w głębi mnie strach ,zebym to czasem nie straciła swej świadomosci w towarzystwie innych osób..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak nigdzie nie wyszlam , gnije w domu ale mąż zajal sie obiadem bo ja nie mam sily na nic 4 dzien jestem taka przemeczona i nie mam na nic sily:( czemu mi sie tak dzieje buuuu ciesnienie mam w normie ,pogoda nie zawsze pochmurna wiec juz nic nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, przyjmiecie mnie ??Nie mam siły na nic,ledwo co żyję, mam dość sama siebie i nie wiem juz jak mam żyć.Mam dwójke małych dzieci,fajnego męża i nie umiem sie cieszyć zyciem.Ciągle się boję,ciągle mam uczucie strachu,paraliżującego lęku, że jestem chora.Do tego mam ciągle bóle, boli mnie praktycznie wszystko :-( co sobie w danym czaei wyczytam w necie,lub co sobie pomyslę o chorobie to zaraz mam jej powazne objawy ... 4 lata temu miałam usuwany pęcherzyk żólciowy od tamtej pory ciagle boję się, że mam chora trzustkę choc badania wskazują ze jest zdrowa,mam biegunki,bóle ... nie śpię, płacze, trzęsę się cała ... biedne sa moje dzieci,niczemu niewinne a mają matkę do dupy co im wsparcia nie daje ... boję się być sama ... kiedy mąż idzie do pracy, a wraca wieczorem to dla mnie koszmar.To samo noc,kiedy wszyscy spią,totalna cisza, ale moje leki nie śpią :-( w dodatku ostatnio coś na usg mi wyszlo na watrobie ze cos mam 18 mm to ma i mamy to obserwoac do kontroli za rok ... wiecie co ja przechodze,mysle ze to koniec ze umieram :-(( ja potrafie wstawac po 12 razy w nocy i sobie język ogladać jak mi się cos nie podoba na nim.Alno ogladac sobie po 50 razy cycki i amcac, bo teraz sobie przypomnialam ze mam torbelke w piersi, i ze to watrobie to moze cos strasznego... przerzut jakis ... jezuuu zycie mi sie wali :-((( ja mam tak od 17 roku życia,kiedys po szkole do mamy jezdzilam do rpacy bo nalam sie byc sama ... mąż ma mnie dość, nikt mnie nie rozumie ...boje się śmierci,boję się że zostawię dzieci samiutenkie bez mamy. wiecie kiedy pomyslalam ze o piersi to ona od razu tego samego dnia zaczela mnie naglle piec i boleć ... zwariowałam... potrafię chodzić i po 100 razy patrzec czy nie jestem żólta,czy żoltaczki nie mam i pytac wszystkich o to :-((( tylko sobie w łeb strzelić, ale tego tez się boję buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie nikitka5 wspolczuje Ci , wiem przez co przechodzisz. Nawet zadne slowa pocieszenia nic nie pomoga !! po prostu to nerwica,hipochondria!!! moge Ci plecic tylko psychologa , psychoterapie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga-81 dzięki,tylko jest jeden problem ... moj mąż wychodziz domu o 8 rano i wraca około 21 - 22 ... cały dzień sama siedzę z dziećmi i nie ma mi kto ich popilnować :-( jestem uziemiona.Nie dość że sama zachowuje się jak dziecko to jeszcze musze dawac bezpieczenstwo dwójce dzieci, a nie jestem na siłach ... powiem wam jeszcze, że moja nerwica się uciszyła na około 5 lat .. myslałam że cudownie wyzdrowiałam, inaczej nie zdecydowałabym się na dzieci ... jednak to piorunstwo wrocilo i to ze zdwojona silą :-( Bylam u lakarza i kazał się wziąć w garsc ... latwo mówić hehehe smiać mi sie chciało z tego.lekó nie wypisał bo mówił, że wątrobę trzeba odciążyć teraz. Słuchajcie ja się boję być sama w domu,ja po prostu przezywam horror jak mój mąż wychodzi, potem zatruwam mu życie ciąglymi telefonami kiedy wróci do domu :-( jestem podłą egoistką ... całe życie mi się wali. Potrafię caly dzien spedzic na szukaniu po necie co mi jest,szukaniu objawów jak walnięta wariatka :-(( w nocy nawet potrafie wstac i szukać po kompie. Czy wy tez macie objawy chorób ??Czy tylko ja jestem wariatką, a może ja na prawde umieram... robiłam już tyle badań w swoim życiu,jeżdziłam po pogotowiach, ciagle zaliczam apteki :-( a do lekarza to jak nie miałam dzieci to latałam po 3 razy dziennie cisnienie mierzyć :-( jak mialam córcię tylko to i ją biedną ciągałam ze sobą na ekg,na usg i badania krwi i wizyty u rodzinnego .. teraz z dwójka trudniej bo malutki ma 6 miesięcy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choroby tez sobie wmawialam , juz sie z tego wyleczyłam! nie jestes "walnieta" to nasze chore emocje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka5.
Aga 81 jak to zrobiłaś ??Jak się z tego wyleczyłaś ??Jak moge sobie sama pomóc ?Biore validol,piję melisę ale nie bardzo to pomaga :-( siedze i rycze i nie wiem co dalej .. nikt mnie nie rozumie,cięzko mi sie nawet dziećmi zajmować. Może wy mnie zrozumiecie,może wy jakoś dodacie odwagi, marzę by nauczyc się normalnie żyć,by cieszyć się z każdego dnia. Siostra mi przemówiła do głowy:zycie se marnujesz,nim sie obejrzysz będziesz stara i stwierdzisz że cale zycie zmarnowalas na swoje strachy i lęki i glupie myslenie o chorobach ... no tak, racja :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka5.
Kiedyś chodziłam do psychiatry,przepisał seronil braam około poł roku, ale jakos nie zauwazyłam poprawy :-( potem poznałam męża i odżyłam ... do czasu kiedy urodziła się corcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz wrocilam z obiadu:) nikitka witaj:) u mnie lęk przed chorobami pojawil sie na wiosne i w sumie trwa do dzis, sa lepsze i gorsze dni ale zawsze mnie cos boli i czyms sie przejmuje, jak to niedawno mandzia napisala\"jak nie urok to sraczka\" :) zaczelo sie od grypy zolodkowej na poczatku lutego, potem byly sprawy ginekologiczne potem dlugo nic( a mnie i tak bolalo jak nie \"to\" to \"tamto\" potem w sierpniu znow sprawy ginekologiczne sterta leków, antybiotyków i lęk ze ja taka chora itp itd, zreszta nie umiem nawet opisac jakim bolem po kolei sie przejmowałam! Obecnie z tymi rozwolnieniami i wymiotami mi mineło, bolem plecow i brzucha tez juz sie az tak nieprzejmuje, uciskiem w nodze i chorobami krazenia juz niby tez nie, Tylko na jak dlugo??? Teraz mam jeszcze w glowce czy oby na pewno moje jajniczki były zdrowe zeby znow nie zachorowac. Najlepszy sposob to NIE SKUPIAC sie na bólu bo jak ktos kiedys napisal ze bol moze wystapic ze o tym myslimi, np pomyslimy ze boli nas noga i potem rzeczywiscie nas boli...Tylko tak latwo powiedziec i napisac a gorzej zastosowac:P ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×