Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość stary nerwus

Moja nerwica.....cd..

Polecane posty

Gość naskalujesz na ludzi
bianka naskakujesz na kogos, kto zwraca uwagę, ze mąż nie pomaga w ciężkich pracach domowych. Ogród to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Speed Of Light
co zrobiłeś że Ci przeszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie ze Speed of Light. Ja poszłam na terapie i czuje jak mnie wciaga ... boje sie uzaleznienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale terapeuta jest po to by pokazac te mechanizmy obronne którymi sie kierujemy w zyciu bo nie kazdy potrafi je dostrzec, jest bardzo ciezko samemu. Dostaje pewne wskazówki , a reszta pracy nalezy do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie jakos dziwnie czuje, serce mi wali jak oszalale, ale to dlatego ze ciagle mnie cos wkurza i mam pecha:( u mnie wlasnie burza nadchodzi trzymajcie sie kochane , slodkich snow :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stres-stop bierz magnez z potasem bo sie denerwujesz i masz braki magnezu i potasu ... aspargin Ci polecam sama biore i jest okey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wanessa idz na terapie i odstaw leki, zastap je jakimis ziołowymi , bo leki nie rozwiąza Twoich problemów , tabsa połkniesz i zapominasz, a problemy nadal są ... polecam Ci terapie dla DDA bo kiedys pisałas o tych probemach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w trakcie terapii jak są silne emocje bo sie rozwiazuje problemy to faktycznie trzeba sie czyms wspomóc ,by mozna bylo rozpracowac problem, jak na sucho nie można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedrronka
witam, mam taki problem, może wy mi pomożecie. :( od 2 i pół dnia czuję ciągły lęk. jestem zdenerwowana, do tego boli mnie brzuch i mi często niedobrze. czuję też taką 'gulę' w gardle, kołatanie serca i lekki ból w klatce piersiowej i mam takie momenty, że mam ochotę wybuchnąć płaczem. najgorsze jest to że czuję pustkę w żołądku i chętnie bym coś zjadła, ale nie mogę nic przełknąć, bo boję się, że zwrócę. dodam, że nie wymiotuję i nie mam biegunki i takie coś nie zdarza mi się 1 raz. generalnie to prawie codziennie mam takie kołatania serca. i bardzo łatwo się denerwuję. byłam u kardiologa i nic nie wykrył, oprócz latania jakiejś zastawki czy coś takiego, ale powiedział, że występuje to często w okresie dojrzewania (mam 16 lat) i że to nie jest nic strasznego. robiłam też badania na tarczycę i wszystko ok z nią ;). czy to jest nerwica czy może zwykłe problemy z żołądkiem, a może coś w ogóle innego? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz ,ze masz ochote w tych trudnych momentach wybuchnąc płaczem - płacz , on oczyszcza ze smutku, napiecia i naprawde pomaga. Najgorsze jest powstrzymywanie płaczu. Jezeli jest Ci trudno rozwiazac problemy, to idz na chociaz jedno spotkanie do psychologa. Jestes młoda i warto zadbac o to teraz niz pozniej sie zmagac z mega problemami , jak np. u mnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam ,ze ja mam wypadanie płatka zastawki i od tego dostałam lęków , a to juz pozniej było błędne koło, z którego do dzis walcze by wyjść ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedrronka
tak, właśnie, wypadanie płatka zastawki. też to chyba mam stwierdzone. ale niestety moi rodzice twierdzą, że wymyślam i nic mi nie jest :(. a ja naprawdę nie czuję się dobrze. dzisiaj jest już lepiej, ale kołatania serca mam ciągle + te stany lękowe chyba zbyt często występują. ehh, no muszę jakoś dać radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup aspargin magnez z potasem , mi kardiolog zalecił bo ciągle nękały mnie kołatania serca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanessa z doswiadczenia wiem ,ze terapia jest przez całe zycie :) przynajmniej dla mnie to jest praca na całe zycie ...bardzo łatwo wrócic do starych nawyków jesli sie nie pracuje nad sobą ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiem,tylko ja chciala bym sie juz lepiej poczuc :( a narazie nie mam jak,bo na terapie musze czekac,a leki mi nie pomagaja,nie mam na nic sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agni kiedys brałam aspargin, a teraz tylko sam magnez kupuje taki specjalny co ma male tableteczki bo ja mam klopoty z przełykaniem tabletek:)a ten aspargin pamietam miał dużej wielkosci tabletki ale chyba znow sprobuje tego asparginu jakos sie przemecze i bede go rozkruszac zeby przelknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stes-stop mi w gardle staja tabletki mam lęki ,ze sie udusze i ten aspargin nozem na pół i dopiero połykam :) juz mi raz stanął w gardle :( boje sie ,ze mi wpadnie tam gdzie nie trzeba i mnie sparalizuje :D nie moge w ogole połykac tabletek jak ktos jest blisko mnie , musze byc sama i miec cisze. Mój mąż to nie ma z tym w ogole problemu ,on niczym nie popija , po prostu bierze do buzi i połyka. Ja jakbym tak zrobił to byłoby po mnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanessa ja Cie doskonale rozumiem , wiem jak to jest z nerwicą. Pamietaj daj czas czasowi! Leki nie rozwiazą twoich somatycznych objawów , mogą złagodzic lęki, a reszte trzeba przepracowac na terapii. Ja chodze na terapie i pracuje nad zakrzepłymi uczuciami - nie potrafie ich okazywac i to powoduje u mnie lęki i inne objawy. Mam duzo pracy nad sobą. Jestem Dorosłym Dzieckiem Alkoholika tzw. DDA. Cechy DDA (a mam ich bardzo duzo) utrudniaja mi normalne funkcjonowanie w terazniejszosci. Jest mi okropnie ciezko ale nikt za mnie tej pracy nie zrobi , a ja bardzo chce normalnie funkcjonowac i cieszyc sie życiem. Nadal łapią mnie lęki i wiem, że bedą mnie łapać bo mam zaburzenia lękowe. Mam za zadanie to zaakceptowac. Moje lęki zminimalizowały sie. Jestem inną osobą, niz 2 lata temu, kiedy tu sie logowałam. Idę do przodu.Ale czasami robie 2 kroki w tył :/ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co myslicie o 2 terapiach naraz? pierwsza jest psychoanalityczna a 2 behawioralno-poznawcza?bo bede musiala z 1 zrezygnowac,i nie wiem z ktorej,psychoanalityczna mam darmowa na 11 miesiecy,a behawioralno -poznawcza prywatnie ale ponoc szybciej pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terapia behawioralno-poznawcza jest bardzo skuteczna przy zaburzeniach lękowych. Działa boleśnie ale szybko. To takie rzucenie na głęboką wodę. To jak kurs jazdy na nartach. Musi ona zawierac część teoretyczną -terapie poznawcza (poznajesz skad sie biorą lęki itp.), i część praktyczną-konfrontację z lękiem. Po wyjasnieniu sensu leczenia (częsc poznawcza) powinny nastapic konkretne cwieczenia.Na początku pacjecie musza sie "przełamac", żeby zmierzyc sie z sytuacjami wywołujacymi lęk, jednak po jakims czasie nowe zachowania staja sie rutyna. Ciekawa terapia ale nie kazdy sie na nią nadaje bo powoduje silne lęki podczas cwiczen ale po to jest by je przełamac . :) Masz wybór. Musisz sama zdecydowac . Twoje życie w Twoich rękach . Jak to mowia terapeuci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychoanalityczna jest inna . Leczenie opiera sie na założeniu, ze objawy wynikaja z psychicznych procesów, które w dzieciństwie przesuniete zostały do podswiadomosci i pozostawały tam ukryte przez lata.Jesli uda sie te nieuswiadomione myśli wydobyc na swiatło dzienne, to objawy ustąpią. Ja własnie w taki sposób pracuje na terapii. Żmudna praca ale daje super efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agni-s dziekuje Ci bardzo za odpowiedz,musze to przemyslec,boje sie tych terapii bo wiem ze bede sie jeszcze gorzej czuła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanessa nawet jak ktos brał ten lek to na ciebie bedzie zupelnie inaczej działał, póki nie wezmiesz kilka tabletek to sie nie dowiesz czy ma na ciebie pozytywne działanie. Wiem dlaczego faszerujesz sie tymi lekami , bo szukasz w nich przede wszystkim jakiejs tabletki szczescie, która rozwiaze za ciebie problemy, które tkwia głeboko w tobie, zepchniete w głab podswiadomosci.... terapia i jeszcze raz terapia -gruntowne badanie terazniejszosci ,z która masz problemy tu i teraz ale zeby to odszukac trzeba siegnac do dziecinstwa . W dziecinstwie zostały ci narzucone pewne przekonania, ktore na dzien dzisiejszy nijak maja sie do zycia. To wszystko cie blokuje i nie pozwala funkcjonowac ,a sieganie po coraz to inne leki w celu znalezienia tej jedynej tabletki która spowoduje ,ze bede inna i wszystkie dolegliwosci somatyczne i psychiczne znikną - to jak szukanie igły w stogu siana. Chyba rozumiesz o czym pisze. W ogole świetnie ,ze idziesz na terapie. Z wczesniejszych postów doczytalam sie ,ze juz masz za soba terapie. Uwierz ,ze ja jestem juz po terapii bez leków i naprawde terapia działa cuda , otwiera umysł i serce. Leki nie są potrzebne , to wszystko siedzi w nas głeboko i niszczy na zewnatrz bo uczucia nie maja ujscia. Ale niektorzy ludzie na terapii nie są szczerzy, nie z terapeuta , bo terapeuta nie bedzie nikogo zmuszal do mowienia prawdy , ale nie sa szczerzy ze soba i pozniej maja pretensje, ze terapia byla źle przeprowadzona ,bo nadal maja problemy ze swoim zdrowiem. życze ci powodzenia na terapii zebys była wylewna w swoich uczuciach i z pełnym zaufaniem do terapeuty dała sie poprowadzic i uwierzyła ,ze terapia naprawde pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szeptolesia dziekuje,jak narazie szukam tabletki ktora mi pomoze przetrwac do tej terapii ,powiedz mi jaka terapie mialas?w jakim nurcie?ja mam miec psychoanalityczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja brałam Anafranil 8 lat temu i strasznie mnie uzaleznił po nim miałam mysli samobójcze i td.....ale to ja miałam a ty możesz zupełnie inaczej zareagowac ....... Dzis mam od rana załozony Holter , rano o9.00 w Zabrzu mi go złozyli jutro mam go odwieżc i powiem wam ze cały czas mi szarpało serduchem a dzis jak na złośc serce sie uspokoiło ..........nie wiem co zrobic zeby zaczęło szarpac ....zawsze sie przed tym uczuciem broniłam i bałam sie go panicznie a dzis naprawde chce zeby szalało zeby nareszcie lekarz to zobaczył a tu nic moze ze dwa razy ......to franca ta nerwica ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea_atka
widzisz bianka ze to na 100% nerwica. zalozylas holtera to jakbys poczulas bezpieczenstwo i lęki odpuscily. to gdzies u ciebie głeboko w psychice jest jakas rana niezagojona i dlatego tak sie dzieje, chyba nie przepracowalas tego na terapii ..... masz zakrzepłe uczucia ktore objawiaaja sie poprzez samotyczne dolegliwosci ... a tego nic nie załatwi jak terapia , holtera ci sciagna i znowu beda szarpania .:( smutne ale prawdziwe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×