Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

riplej42

ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

Polecane posty

Gość roxanne 17
Katie, znam to. Ale wydawało mi się że wielu rzeczy bym nie mogła a jednak mogłam... A potem przychodzi taki moment że nie wytrzymujesz. Nagle mówisz stop... Katie, ja też mam takie mysli. Żadnych małżeństw. Razem ale osobno. I jednak mniejsza inwestycja emocjonalna... Chyba że minie duużo czasu i zapomnę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tęsknie za czymś czego nie znam.nigdy nie miałam normalnego związku.spotykałam sie z facetami ale nie mieszkałam z zadnym poza 1 ale to tez nie był normalny związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxanne 17
Katie, Przemo - do Opola jakieś 2,5 godziny drogi....Niedługo Andrzejki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z domu swojego rodzinego wiem jak powinien wyglądać związek małżeński i relacja-ojciec-dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roxane ty masz 2,5 godz drogi do opola? spotkałabym sie z wami wszystkimi...na jakiejś fajnej nasiadówce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pprzemo
katie27 ....widze ze kobiety nie da sie oszukac:) ps: musze sie bronic wiec..nie zaprzeczam ani nie potwierdzam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W każdej kobiecie jest kilka różnych kobiet i każda z nich potrzebuje innego mężczyzny."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gorzka i Słodziutka ... Wredna i Milutka... Smutna i Szczęśliwa... Fałszywa i Prawdziwa... Szalona i Opanowana... Samotna i Zakochana... Tchórzliwa i Odważna... Śmieszna i Poważna... Uśmiechnięta i Zapłakana... Zdradliwa i Oddana... Biała i Czarna.. .Żywa i Marna... Dojrzała i Niedorosła... Złożona i Prosta... Wyniosła i Skromna... Obecna i Nieprzytomna... Pamiętana i Zapomniana.. .Znienawidzona i Kochana... Dobra i Zła...Oto Jestem - Ja ♥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pprzemo
jestem w szoku ,zastrzelilas mnie katie:) wierszyk flirt:P zycze wszystkim dobrej nocki, ale niektorzy pracuja w nocy:P katie27 ty nie uciekaj dzis za szybko spac;) :P soory odpoczywac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roxanne,wariant hotelowy jest czymś obrzydliwym.Deszcz cały czas pada na głowę, a człowiek udaje, że jest na Hawajach. Uprawia totalna hipokryzje i cały czas gra swoją rolę z maską clowna przyklejoną do buzi. Isnieją jednak większe nieszczęścia i do wszystkiego można się przyzwyczaić. Nie jest źle- trzeba tylko zorganizować sobie czas na maxa. Moja córka znosi to dobrze, bo ja nigdy nie jestem smutna, nigdy nie widziała mnie pogrążonej w rozpaczy. Razem chodzimy, wyjeżdżamy itd ( z ojcem też ma b. dobry kontakt). A że wzory rodzinne fatalne? Cóż....nie można mieć wszystkiego.....Wytłumaczyłam jej, że czasami dwoje ludzi nie potrafi się ze sobą porozumieć, a szczegółowo porozmawiamy, gdy przyjdzie na to czas ( będzie większa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lece teraz poszukać Antycha, bo zabrał na spacer również mojego psa, a potem obiecał, że razem ciasto upieczemy ( mam nadzieję, że nie moimi rękami)......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxanne 17
Stella...szacun. Nie pytam czemu tak. Muszą być powody. Ja nie potrafiłam powiedzieć nie i się rozstać. On tym bardziej nie. Nie umiał/umie wybrać. Dusiłam się tą hipokryzją ale jako uzależniona nie umiałam się odciąć, odmówić sobie tlenu...Aż nagle poczułam że hipokryzja i kompletnie patologiczna sytuacja mnie wykańcza i że już wolę oddychać...hm, nitroksem,albo nie oddychać a dłużej tego nie zniosę. Ale u mnie są jeszcze gorące emocje...Potrafię powiedzieć nie. Wreszcie czuję, że już nie chcę. I przecinam ten węzeł gordyjski. Druga strona sznura mi nie naciąga...Ale czuję że dam radę. Coraz lepiej mi ze sobą. Stella - przepraszam że cię naciągnęłam na wiwisekcję...Starałam się zrewanżować szczerością. Stella - uściski. Z (do niedawna) hotelu. PS Tak a propos - Była kiedyś taka książka, Hotel du Lac. Cieniutka, ale świetnie się czytało... Też o zdradzie...Poniekąd.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxanne 17
Katie, ja jestem taka tajemnicza, bo wam po cichu coś sugeruję - to Przemo ma ok. 2,5 godz do Opola...:) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roxanne kochana...nie wiem co napisać... ja sie przyznaje..troche sobie z przemem flirtuje...nie widze w tym nic złego..chyba oboje tego potrzebujemy..wszyscy tego potrzebują.. nie ma usprawiedliwienia dla ochydy mojego postępowania-prosze o najwyższy wymiar kary..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roxanne, oczywiście, że są powody takiej mojej postawy. Kto o zdrowych zmysłach niszczyłby rodzinę? Odbierał dzieciom szansę na szczęsliwe dzieciństwo i dobre wzory? Tylko ktoś niedojrzały emocjonalnie, ale to już inna bajka. Ja nauczyłam się bycia asertywną i przestałam cierpieć ( może wpadłam w letarg? Znieczuliłam się ?) W każdym razie nie żałuję. Nie można dać sobie wchodzić na głowę. Wolałabym mieszkać osobno, ale......daję czas czasowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxanne 17
Katie, flirtuj ile wlezie! Ja tylko flirtuję (w realu, tu trochę z Antychem, ale wypadam blado przy Stelli, ona ich wszystkich trzyma w garści:)). Świadomość, ze mogłabym pójść dalej mi wystarcza,nie muszę forsować granicy. A ty rzeczywiście masz w sobie duży potencjał na dobry związek, Przemo ma rację. Powiem ci w zaufaniu, że Przemo jest wysoki, a to fajne. Możeszbez stresu wskakiwać w szpile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak czasem czytam odpowiedzi na moje wypociny to zastanawiam sie czy nie powinienem wszystkiego pisac drukowanymi i lopatologicznie..:( :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roxanne, ale mnie rozbawiłaś :)...przeceniasz mnie ..chaaaaa....Wszystko to jest kwestią poczucia humoru i ciętego ozorka:) A co się tyczy Przema to słyszałam, że wrócił do mody lat 70 i nosi buty na koturnie!( 15 cm!)......Odejmij teraz to teraz od jego wzrostu i wynik gotowy:) Katie, flirtuj, flirtuj......lubię Cię czytać moje Ty słonko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antychryst, nie pyskuj! Twój pies pogryzł mojego! Ciasto ( obiecane) nie upieczone!....Czytamy tylko to, co chcemy i druk tu nie pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale odbiegajac chwilowo od tematu... plissss prosze o chyba kobieca pomoc!!!!!!!!!!!!!!! bede jutro robil nowe danie- potrzebuje do tego ugotowac ryz,wiem ze sa jakies tam proporcje wody-a mam z tym problem-zawsze musze dolewac. do tej pory kupowalem w torebkach ale czasem potrzebuje wiecej i wtedy sie zaczyna. wiec prosze o pomoc- jakie sa proporcje wody do ryzu i jak go najlepiej gotowac zeby byl sypki?? bede wdzieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem niezłą kucharą , więc słuchaj: jesli potrzebujesz ryż w większej ilości to ugotuj więcej woreczków:)......Sypki? Dobra firma, a nie np lewiatan. Można też ugotować normalny: duży gar, osolona woda z dodatkiem oliwy......Wypłukany ryż i 18 min na ogniu ( tzeba czasami pomieszać).Potem zahartować zimną wodą ( tak jak stal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Antychrysta Najlepiej zrobisz, jak zaprosisz mnie ( musisz zapłacić). Odwalę taką imprezę, że goście będą wspominali do końca swoich dni......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coment
Stella poleciała po łepkach z tym przepisem.Wody do gotowania (opłukany zalać zimną wodą, posolic) powinno byc 2 x wiecej niż ryżu.(szklanka ryżu 2 szklanki wody) gdy zacznie się gotować nie należy już mieszać, wtedy będzie sypki. można dodać łyżeczkę masła, będzie smaczniejszy.Nie przelewć wodą,j eśli pod koniec gotowania woda odparuje, wstawić pod kołdrę, żeby "doszedł". Gotuje się ok. 20-25 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha- no wlasnie- dopiero teraz porownalem- dzieki za zwrocenie uwagi. no dobra ale przeciez jesli woda odparuje a nie ma jeszcze tych 20 min to sie przypali-wiec jak?? ps. wiemy juz zes samiczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×