Gotujecie mężowi??

Pospiesz sie.

zapier.......jak się tylko da:)

Moj Pan i Wladca nakarmiony:D Reszta stadla tez ,moze sobie posiedziec :D

mnie zebrało na pastowanie parkietu:) a zupa się gotuje. Się sama oczywiście:)

No bo lwlasciwie gotuje sie samo w wiekszosci ,a dla niektorych to praca kilugodzinna . Nie zrozumiem pewnie. Ja sie nudze teraz. Jeszcze sporo czasu do wieczorka. Macie moze jakies fajne stronki na nude?

http://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=25 ostatnio tu najczęściej wchodze, jakoś mnie natchneło na ozdabianie chałupki mojej:)

Zapisalam . Jak nikogo nie bedzie na forumie to sobie wskocze popatrzec . Dziekuje :)

moze ksiazki poczytajcie....slowniki ortograficzne....

A moze idz w pi............... ?? Zapraszal Cie ktos tu i prosil o rady? Bo nie eydaje mnie sie :P

Wiem! Jestes Mistrzynia Swiata w gotowaniu ZUPY!

Gratuluje wiedzy na moj temat. jestes wielka a teraz idz przez zboze siostro.

o przepraszam, ja jestem mistrzynią od kupek dziecięcych:)

a jak już siostra przejdzie przez to zboże to niech się zatopi w lekturze słownika ortograficznego , przeanalizuje, ogadnie co poeta miał na myśli i przeżywa aż do jutra!!!!!

tak umiecie dom prowadzic ale czy to są jedyne wasze zalety? :P uwazajcie zeby męzusiowie nie poszukali sobie takiej co nie zasuwa w domu ale za to jest ciekawsza

Zadomowila na tym topiku? ldz dziecko do kuchni zajmij sie czyms pozytecznym.

każdy się moze zadomowić gdzie ma ochote, ja na topiku ty jak widze w oborze, wiesz, wszelka dowolność

sz?? jakies kompleksy???

no zapewne mam kopleksy jak wszyscy, natomiast jeśli ktoś się do mnie bezczelnie zrwaca, ja odpowiadam w ten sam sposób.

siedzi na ym topiku jak ropucha na kamieniu i kazdemu jadem wali. pilnuje topiku:) moze juz jej sie w mozgu pierdoli od kompa..

a maz gdzie? na dziwkach? :D

niech będzie że piluje i jadem wale. Spoko pasuje mi ta funkcja

a wy chyba tez za wiele do roboty nie macie skoro chce wam się kiklaset wpisów przeglądać, mąż siedzi właśnie obok i współczuje wam.

no to ja wspolczuje twojemu mezowi ....z calym szacunkiem...maz siedzi z toba na forum...uhahha

mąż pomaga mi narysować coś i przy okazji czyta wasze marne wypociny.

Jak fajnie, że jeszcze tu jesteście. Muszę trochę poczytać (dwie strony!!!!)

Ewik zaraz bedziesz miala mniej do czytania :D Pracuje wlasnie nad tym. Mam wrazenie ze jakas niedopieszczona i samotna tu wpadla i maci :O

ostatnie same bluchy pod moim adresem, ale spoko:)

Spoko spoko Madoonna . Poklikalam se troszku :) Ja za godzine fruwam chyba ,jak sie cos nie wydarzy ;)

owszem, gotuje dla siebie i mojego mezczyzny, przede wszystkim dlatego ze mamy inna definicje dobrego obiadu - wg niego gotowanie to strata czasu, mrozona pizza czy bigos ze sloika to juz jest to, idealna jest pizza serwowana w pudelku bo nie trzeba pozniej zmywac;) Moge tak jadac od czasu do czasu, z reguly puszki i mrozonki jemy gdy jestem zbyt zajeta praca by cokolwiek zrobic. Poza tym zwykle wracam do domu wczesniej, mam lzejsza prace niz on, a zrobienie obiadu zajmuje mi od 30 min do godziny. Nie czuje zeby to byl moj obowiazek, jak jestem zmeczona czy mi sie nie chce to nie gotuje i jemy cokolwiek:) Moj mezczyzna dzieli ze mna obowiazki domowe, sprawiedliwie co nie znaczy zawsze po rowno - np on zawsze odkurza, myje i odkurza moj samochod, czysci lazienke, kosi trawnik, wynosi smieci. Zmywam zawsze ja bo on nie znosi tego robic a ja lubie.

Co jest? Tak się fajnie gadało, mimo różnicy zdań, teraz to zrobiło się nieprzyjemnie. Najbardziej to mnie denerwuje, że ktoś jak nie ma nic konkretnego do powiedzenia to tylko psuje atmosferę i denerwuje innych.