Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pjure dla słonia

Gotujecie mężowi??

Polecane posty

Gość ja tez...
No ja tez tak lubie...witaj:) Ja nie czuje sie ani Pania domu ani kura domowa:P Zaraz po slubie...najpierw bylam kobieta pozniej zona:D Teraz nr.1 jestem mama,pozniej kobieta i zona. I w takiej tez kolejnosci "spelniam sie" na razie w zyciu. A na prace przyjdzie czas. Mam dopiero 25 lat,jeszcze zdaze sie napracowac:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madooonno, dziękuję za zaproszenie, ale takie dylematy - gotować czy nie, mężowi czy nie :D, już mnie nie dotyczą. Życie składa się nie tylko z przyjemności, także z obowiązków. W tym przypadku obowiązek przechodzi płynnie w przyjemność, jeśli obiad smaczny . Mnie nie interesuje " czy " tylko " jak " :) Spotkamy się jeszcze nie raz, często zaglądam, podpatruję i uczę się od mądrzejszych lub bardziej doświadczonych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdzam . Wiem ze glupio wyszlo ale mi sie literki poprzestawialy. Jesli bedzie haslo to i tak zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uncjo, my tu nie mamy dylematów, gotujemy i kropka. Bo lubimy uwazamy ze tak trzeba itp:) zapraszamy częściej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ja teraz mykam ,bo wstal moj spiewak operowy (prawie) .Bedziemy pic kawke . Tzn On ,ja tylko jakas herbatke zielona. Potem pofilozofuje troche nad garnkami i pocwicze sklony z odkurzaczem i wroce do Was. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety przeciez to nie chodzi
o to zeby nic nie robic, siedziec w brudzie i wcinac zupki chinskie :O To wszystko trzeba zrobic, ugotowac (nie musi byc codziennie), posprzatac (wystarczy raz w tygodniu) i zajac sie innymi ciekawszymi rzeczami, to jakis obłęd zeby poswiecac na porzadki 2-3 godzinne, mam taką kolezanke, w domu jak w muzeum, przychodzi z pracy i zabiera sie za czyszczenie czystego, przeklada, układa, wszystko to robi powoli wiec ją wieczor zastaje i potem pada i oglada jakas głupote w stylu m jak milosc, a gdzie czas na ksiazke, na spacer, na wyjscie do znajomych jak caly dzien sie chodzi w nudnym kieracie i ja sie pytam co dają taki porzadki, jej mąz sie juz niej podsmiewa, dobrze ze chłop prosty to jakos to przełknie, inny by chyba nie zdzierzył takiego stylu zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi, pożyczyłabym taką koleżankę ze dwa razy w tygodniu :) Właśnie mam niezły sajgon w zagrodzie i nie wiem, czy mnie z tego powodu mąż porzuci, czy właśnie dostrzeże głębię osobowości, jak blask podłogi go nie będzie oślepiał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra puenta te dwie wyzej
:D ja zawsze powtarzam MOGE, ale nie musze musze to umrzec. nie mam wyboru. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie hanka i nie jagna
czasy sie zmieniaja a baby jak gotowaly chlopom tak gotuja.;) nie moge powstrzymac sie od ironii.sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gotowałam. Codziennie. I czekałam z obiadem aż wróci z pracy, bo uważałam, że wspólne posiłki to jeden z najważniejszych elementów rodzinnego zycia. Bywało, że do 21. Idiotka ze mnie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w mojej rodzinie-
ani matka ojcu , ani siostra mezowi swojemu ani tez ja nie gotujemy( tylko wtedy gdy chcemy -nigdy z zasady ze jestem kobieta wiec musze) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gotujcie
sprzatajcie zmywajcie pierzcie..przeciez to wasze obowiazki.przeciez jestescie kobietami.stworzone do tego wiec o czym tu dyskutowac.. to facet ma gotowac czy prac? toz on dom utrzymuje nalezy mu sie odpoczynek! wam nie. bo macie OBOWIAZKI! wasza praca zawodowa.. zainteresowanie..phii....nie rozsmieszajcie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez sensu te dyskosje po prostu. Jak ktoś widzi problem w tym że ja gotuję obiad to jego wieeelki problem. Nie martwcie się o moje małżeństwo, moją osobowość i lśniącą podłoge w moim salonie. co do Jagdy i Hanki, to było tylko odniesienie się do literatury:) interpretacja:) nie dosłowność. O masakra, miałaś dziewczyno Polski w szkole????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poświęcam na porządki tyle czasu ile mi się podoba, nie pracuję zawodowo to mam dla zasady leżeć na kanapie całymi dniami z książką w ręku???nie czynię ze sprzątania sensu życia, poprostu musze to robić w miare regularnie bo mam małego bałaganiarza w domu i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w zasadzie sprzątać nie muszę ale WOLĘ sprzątać i mieć czysto niż nie sprzątać i mieć syf dla mnie to oczywiste, bo lubię czystośc i porządek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mozna marnowac tyle czasu
na sprzatanie, 2 godziny dziennie :O nie do wiary sprzata sie raz w tygodniu, np w sobote jest odkurzanie, zmiana poscieli, duze pranie, wieksze zakupy zeby starczylo na nastepny tydzien, a w tygodniu tylko zmywanie biezace, robienie obiadów i to najlepiej na 2 dni. ktos chyba musi sie bardzo nudzic ze tak trwoni godziny na porzadki albo jest to jedyna rzecz do ktorej sie nadaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm wstaję codziennie o 7.00 kładę się o 24.00. Nie pracuje zawodowo, uważasz ze to aż tak bardzo wiele dwie godziny sprzątania:) hmmmmm to postaw sobie kiedys zegarek i zabierz się właśnie za to takie codzienne zmywanie, gotowanie. i tylko te prace które robisz codziennie, zobaczysz ile ci czasu wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wole polezec na kanapie
zksiazka w reku. nie znam slowa MUSZE. zawsze robie to na co mam ochote. sprzatam, gotuje kiedy CHCE. nie ma przymusu. wiec nie obrazajcie mnie i innych co tak zyja,, sprzatajcie sobie dalej , wasz dom wasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wole polezec na kanapie
dziecko to nie maz. a pozatym moje dzieci sa dorosle -same sobie zrobia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........-...........-......
Chyba ze ty uwazasz meza za dziecko...:D bo chyba nie o tym temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spkojnie jak na wojnie
wstaje o 6.45.-praca od 8.45. przysznic, rozladowanie zmywarki w domu jestem:15-17w tych godzinach i co robie? wstawiam pranie, robie obiad...odkurzam...jakies zakupy prasowanie...ok21...jestem wolna....czytam...slucham muzyki...ok 1 w nocy ide spac... mieszkam z partnerem... i to ja gotuje dlaczego?€ bo to zwyczajnie lubie mam26lat...kiedys bedziemy miec dzieci...a obowiazkowosci trzeba sie nauczyc i przywyknac do niej....tak zeby dzieci w brudnych gaciach nie ganialy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spkojnie jak na wojnie
ten prysznic i zmywarka to przed praca oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waaaddddddqi.......
rano w sobote jak wstane okolo 9 :P zabieram sie za zmiane poscieli, wstawienie prania, scieranie kurzy, układanie całego bajzlu, potem kapiel i wyjscie po zakupy, wracam z 10 siatkami, rozkładam, gotuje obiad szybki i o 16 mam czas wolny, mozna gdzies wyjsc, poczytac, na niedziele robie obiad porzadny, tj jakas pieczen, ciasto :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........-...........-......
a wasi mezowie co dla was robia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spkojnie jak na wojnie
ta.....wkurwia mnie jak ide do kogos w odwiedziny... i dostaje herbate w kubku niedomytym....gdzie jest brazowy osad od poprzednich herbat....kuzwa... wiec che zeby moj dom byl mily i dla mnie i dla kogos... tak zeby gosc nie brzydzil sie usiasc na kanapie... a z takim syfem sie spotkalam nie raz...u mlodych par jak i u starszych malzenstw... czlowiek wchodzi do kogos i nie wie czy sp...czy sie poplakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie zdzierze
KURWA! co innego brud ,syf a co innego sprzatanie codzienne , ja myje wszystko ale nie dlatego ze musze ale poprostu sie brzydze brudnego kubka czy zasranej deski klozetowej. to oczywiste. Ale jak mi ktos mowi ze powinnam bo to moje obowiazki , bo jestem kobieta to mnie huj strzela! maz tez ma rece i tez potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spkojnie jak na wojnie
co moj facet robi dla mnie...hm.... a kto powiedzial ze gotujemy mu/....dla niego...zeby sprawic jemu przyjemnosc...a moze to sprawia przyjemnosc ..nam kobietom...ja tak mam...pelen relaks w fajnej kuchni..z dobym jedzonkiem z muzyczka...nigdzie sie nie spiesze...spokojnie....hehe...co wasi mezowie robia dla was?...... hehehe my dla siebie po prostu jestesmy...nie na zasadzie dawania i brania...p... materialnosci...dajemy sobie komfort bycia z druga osoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×