Gotujecie mężowi??

Achajko o takie rozmowy nam chodzilo wlasnie .Kto co i jak :) Ewik bo to tylko kafeteria i za wiele zawistnych i sfrustrowanych bab tu przesiaduje. Dagaduja Madoonnie a same w mordami przyklejonymi od rana do monitora i pustka we lbie wlaza rozwalac fajne topiki. A poszly malpy na drzewa banany prostowac albo ich uzywac :P:P !!!

ja właśnie próbuje rozrysować projekt domku jednorodzinnego, bo pomagam czasami mężowi jak jakąś fuszke małą dostanie:) ale sie wsciekam bo mi nie wychodzi.

i nie kazdy siedzi jak wy z nosem w monitorze.

właśnie achojko, ja robie toco lubie, nie znosze na przykład myć butelek na mleko dla dziecka czy wieszac i zdejmowac prania, więc robi to mąż jak i kilka innych spraw typu śmieci zakupy. A gotować poprostu bardzo lubie, nie chce zeby moje dziecko jadło jakieś glutaminiany sodu po restauracjach czy jedzeniu na wynos, sprzątam bo przecież w chlewie n ikt nie chce żyć, prędzej mąż kopnie w dupe taką co chlew ma wiecznie wkoło siebie ale za to pachnąca i z encyklopedią w głowie.

jasne , ale taka co z nia pogadac moze na kazdy temat , nie tylko o garach i sprzataniu.

Fajnie, że ktoś rozsądny został i Achajka dołączyła, myślę, że dołączą następne. Młoda jedzie jutro na trzy dni na Roztocze, muszę się jej pomóc spakować. Obiecuję, że zajrzę jeszcze dzisiaj

do ktoś tam - a skąd pewność że z nami nie można pogadać na każdy temat?? Ewik - mój mąż z roztocza pochodzi, pięknie tam jesienią:) aż jej zadroszcze tagiego wyjazdu

Jestem!No wiecie, te gary obiady...troche mi zeszło ;)

Ale tu sie postów narobiło właśnie zaraz zaczynam przygotowywać romantyczną kolację do meczu :) A jak tam wasze obiadki z rodzinkami??udane??

no kalafiorowa jak się patrzy:) dziadkowie przyjechali do Jagody więc ja od popołudnia mam wolne i siedze jak ktos to ujął przyklejona do kompa. Pilnuje topiku:) dzisiaj mój miły nawet mi przyniósł jarzębinowo - liściasty bukiet do domu:) Pewnie ma to coś z meczem wspólnego, ale niech tam:)

hehe nooo napewno chodzi o mecz :D

wlasnie skonczylam czytac caly topik...nie pamietam komu sie tu marzyl gabinet prezesa banku, ale teraz to raczej kiepska fucha, bankowcy siedza i obgryzaja paznokcie, czekajac na zwolnienia. Nie widze zeby gotowanie komukolwiek zabijalo szare komorki a z kobieta, ktora gotuje obiady nie dalo sie rozmawiac na dowolny temat. Kariera zawodowa jest mocno przereklamowana, im wyzej jestes tym jest ciezej, wiecej stresu i mniej czasu na normalne zycie. Uciekam teraz bo obowiazki wzywaja ale postaram sie wpasc poznym wieczorem.

Pjure nie jest tak zle ,mowia ze my tak caly dzien a Ty i z pracy przyszlas i zrobilas i jeszcze kawal wieczoru zostalo ;)

Jak pracowalam na pelen etat to obiadu codziennie nie bylo, raz na jakis czas, bo nie bede sie zajezdzac, teraz akurat nie pracuje i obiadek jest codziennie.

no a ja nie gotuje MEZOWI bo: on lubi i potrafi sam gotowac. Ja gotuje dzieciom ale tez nie zawsze bo jadaja w szkole a po trzecie to wole zjesc na miescie . czy jestem gorsza od was?? za to mam czas na inne rzeczy :)

ani ty gorsza od nas ani my od ciebie:)

i nie pracuje.

Nowicka a czy ktos to powiedzial? Skoro obojgu Wam tak pasuje . To nam tezz!!! Tu nie lubimy tylko prostackich odzywek . Bo jak ja gotuje i mam porzadek to maz na dziwki pojdzie. Ło losie .

bo tu jakies udowadnianie na topiku kto lepszy. i jak ktos zawodowo nie pracuje to juz zostal wyzwany od leni?

no widzisz a niektóre z nas pracują gotują i też mają czas na inne rzeczy:)

Acha i wyobraz sobie Nowicka ze ja tez mam czas na inne rzeczy . I pracuje jeszcze na dodatek (no teraz to mam sobie urlop).:D

na jakie? praca pochlania polowe dnia, potem sprzatanie, obiad ...i inne...no wiec??

cześć dziewczyny :D przeczytałam cały topik :D tez prowadzę dom, gotuję, jestem na urlopie, mam 20 miesięczną córeczkę. Śmieszą mnie niektóre tu wpisy jadowite, bluzgające od kur domowych ;/ Wbrew pozorom można się w domu tak zorganizować, ze jest posprzątane, ugotowane, dziatwa szczęśliwa a mama wypoczęta i zadowolona. Dokształcająca się, czytająca, pachnąca :P Kwestia chęci i wprawy. Ja jestem szczęśliwa, że mogę być z córeczką, prowadzić dom i wreszcie nadrabiać zaległości w kursach językowych i w czytaniu :)

widze ze siedzicie od rana na kafe wiec moze to sa te inne rzeczy? :)

Agyness - no wlasnie o to chodzi Wbrew pozorom można się w domu tak zorganizować, ze jest posprzątane, ugotowane, dziatwa szczęśliwa a mama wypoczęta i zadowolona. Dokształcająca się, czytająca, pachnąca Kwestia chęci i wprawy.

nowacka i po co ta szydera???? przyznaje ja siedze dzis cały dzień bo dziadki do córki przyjechali a ja miałam czas na dokończenie pracy dla męża.

ja duzo czytam, ucze sie jezykow, spaceruje -nie tylko z dziecmi czy mezem, fotografuje , maluje,..robie mnostwo innych rzeczy. mam czas, gdybym zamknela sie w domu i gotowala czy sprzatala bylabym nieszczesliwa... mam oprocz rodziny tez swoj swiat. a chlewu nie mam, sprzatamy wszyscy po sobie i wedlug potrzeb.

nie rozumiem czemu tylko kobiety pracujące, które muszę dzielić swój czas na tyle sfer życia atakują te siedzące w domu???? Pachnie mi to zazdrością i rozgoryczeniem :P Nie każda ma odwagę stać się kura domową więc z założenia wszystkie kury są beee :P

ale żadna z nas tu nie powiedziała że tylko gotuje i sprząta. Ja pomagam mężowi w pracy na miare swoich potrzeb, zajmuję się dekupażem, zaczęłam pisać dla nowego portalu internetowego, naprawdę, poza byciem panią domu też mam inne zainteresowania:) A książek nie czytam, na studiach mi obrzydły:)

moja mam jest po filologii polskiej i mówiła, że na tych studiach czyta się na tony a nie tomy :D