Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

Wiecie co - myślałam, że tylko ja mam takie "problemy" i momenty, kiedy czuję, że zostałam ze wszystkim sama. A widzę, że u Was też nie jest sielankowo zawsze :( Na szczęście nasze chłopy mają przebłyski i potrafią być naprawdę kochani i pomocni :) Ale ponażekać zawsze można. Przynajmniej ulży człowiekowi :) Dorka szkoda że @ przyszła. Ale macie pozytywne nastawienie i tyle kciuków jest zaciśniętych, że musi się w końcu udać :) anna ja chyba miałam takie USG w połowie ciąży. Tzn nie nazywało się ono chyba genetyczne, ale też badał np. czy dziecko nie ma zespołu Downa itp. I 🌻 dla wszystkich :) A ja dopiero zamierzam zjeść śniadanie. Umyłam głowę, przygotowałam mięsko na zupę, wygrzebałam z ogródka warzywka, przygotowałam paczkę kurierowi. Padam, ale teraz będę już tylko karmić, przewijać i odpoczywać :) Dzwonił właśnie mąż. Sklep mamy zamknięty, a podobno przyjechał właśnie serwisant do xera. Jak się uprosić nie mogliśmy przez 3 miesiące, tak teraz zachciało im się przyjeżdżać bez zapowiedzi (a zawsze dzwonili). No a ja przecież nie wezmę 3 tyg dziecka i nie pojadę do sklepu siedzieć z tym facetem. Gdzie przewinę, gdzie nakarmię? No i musiał pojechać. Mają nauczkę chociaż. Jak się prosi to nie, to teraz niech wraca. No :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzuciłam trochę rzeczy do garnka i chyba będzie z tego całkiem dobra zupka :D I wysyłam Wam fotkę mebli na maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Wlasnie jem sniadanko i herbatke pije, w domku juz posprzatalm wiec czas na cafe :) Dorka, nie rozumiem po co ona do Ciebie przylazla! Choc jeden plus, ze przyszla w terminie. Super podejscie ma Twoj ukochany, napewno nie jest przyjemne dla faceta byc badanym, dlatego dobrze ze zrobi to bez problemow. U mnie tak samo jak u Grazki, maz bral L-karnityne i duzo jajek jadl :) w tym miesiacu kiedy zaszlam, no i brak goracych kapieli :) Kruszyna meble bardzo ladne, wysokie wygladaja, wiec duzo rzeczy sie zmiesci. A ta Twoja psina to po prostu wyglada tak radosnie ze usmiech sie odrazu na buzce maluje. U mnie super noc, spalo sie mi tak slodko i zminialo pozycje jakbym w ciazy nie byla, kilka razy w ciagu nocy musialam sprawdzic normalnie czy mam jeszcze brzuch :) dziwne uczucie :) A co do naszych kobiecych problemow, to jak widac kazda ma cos podobnego. Ja nie mam zadengo problemu z mezem, obowiazkami sie wymieniamy i nikt nikomu nie musi mowic niczego. Czuje sie tez cala ciaze atrakcyjna dzieki niemu, bo daje mi takie poczucie :) No ale tego ze dlugo pracowac musi zmienic nie mozemy, choc widze jak mu ciezko mnie zostawic i jechac do pracy, a jak tylko zadzwonie z wielkim dolem czy lzami to rzuca prace i wrcaca, wiec juz tak nie robie bo mial juz w pracy problemy przez to... Mi chyba doskwiera najbardziej taka emigracyjna samotnosc, nie widze rodzicow, rodzenstwa, przyjaciol... przez telefon nie chce sie zalic bo by sie tylko martwili niepotrzebnie, a maja wlasnych problemow sporo...zreszta jak kazdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha ja na Twoim miejscu to już bym wyprawkę kupowała bo na pewno jesteś w ciąży :P:P:P:P:P:P:P:P dziewczyny dzisiaj lecę do nowego gina przyjmuje od godziny 15 więc odezwę się jak będę po wizycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przylazla Asia, ale tak jak piszesz chociaz dobrze ze w terminie... my bardzo czesto bierzemy cieple kapiele, i uwielbiam je... no ale chyba bedziemy musieli zmniejszyc czestotliwosc i moze dam mu ta L-karnityne. Zobaczymy jak wyjda badania i wtedy bedziemy kabinowac... Moj ukochany jest najcudowniejszy i nie wyobrazam sobie aby robil problemy... ja sie przebadalam cala, latam do lekarzy co chwila... widze ze jemu bardzo zalezy na dzidzi, ze jest juz gotowy i tak jak ja zrobi wszystko abysmy ja mieli :) Jedyne co tu dobre, to ze mozemy dowiesc chlopaczkow, a nie trzeba sie meczyc na miejscu :) Asia wiem jak to jest z ta emigracyjna samotnoscia :( ja na szczescie mam brata z bratowa, ale rodzicow brakuje, dziadkow, rodzinnych spotkanek :( Najlepsza przyjaciolka tez w pl :( ale mam grono kumpelek ze studiow wiec nie jest zle... no i rodzice przyjezdzaja za niecale 3 tyg! Juz sie nie moge doczekac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka...super ze rodzinka przylatuje za 3 tyg...oh zazdroszcze.. Ja tak czasem chcialabym wpasc do mojej mamy na kawke i pogaduchy, albo po prostu posiedziec z rodzicami chwile, za najmlodszym bratem tez tesknie strasznie..ohhhhhh Malo fajnie ze nawet rodzina w ciazy mnie nie widziala ani razu, a tak bym sie przytulila do kogos z tymm moim brzuchatkiem :) No ale mezus probuje mi wszytskich zastapic, choc mozliwe to nie jest to zawsze choc troche lzej.. ja mam tu kilka znajomoych z pracy,ale to nawet nie przyjaciele, wiec hmmmm... Dorka my tez zawsze gorace kapiele razem bralismy :), a od cyklu kiedy zaszlam w ciaze, to nie bierzemy cieplejszych niz 37-38stopni, na poczatku to az zimne sie wydawaly :) a teraz sie przyzwyczailismy :) Sylwinka trzymam kciki za dobre wiesci, mam nadzieje ze ten lekarz bedzie kompetentny i ladnie odpowie na Twoje pytania i obawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna meble sympatyczne i bardzo pojemne :) Sylwinka daj znać koniecznie jak gin zareagował na irokeza :P aska Wy jesteście daleko i tęsknicie, a ja mam wszystkich bliskich pod bokiem i czasem mam ochotę uciec. Tak to już jest niestety. Kończę robić zupkę :) Wyrwałam trochę warzyw i coś tam wyszło :) Zrobiłam się na bóstwo dzisiaj. Wyprostowałam włosy, zaraz zrobię sobie makijaż. Jeszcze depilator muszę wyciągnąć i nóżki przjechać i pachy. Ciekawe czy mój zauważy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, wiem dokladnie o czym piszesz. Tak czasami spontanicznie chcialoby sie na kawunie wpasc i ploteczki do mamy :) No nic, najwazniejsze ze jestes szczesliwa z mezem i zaraz bedziecie miec wlasna rodzinke :D:D:D Kasia po takich zabiegach to na pewno juz sie lepiej czujesz :D:D:D Super! No prosze pelnoetatowa mama a na wszystko ma czas :) Sylwinka, mam nadzieje ze bedziesz zadowolona z nowego gina! Ide poogladac meble dla kruszyny kruszyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna fajne mebelki! Chyba wystarcza przez wiele lat, wiec jak corcia podrosnie to nie bedziecie musieli zmieniac :D:D No i psina przeslodka! Ja zaraz bede sobie odgrzewac jedzonko bo umieram z glodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umyłam jeszcze okno w pokoju dzidziulki i na dziś koniec. Przemęczać się nie będę :P Zjadłam zupkę ale było mi mało i nałożyłam sobie właśnie drugi raz, idę pałaszować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam :) Kruszyna zacznę od brzuszka :) ja w 23 tyg miałam większy a Ty masz taki ładny zgrabniutki :) śliczny! Mebelki bardzo ładne i pojemne, kolory w pokoju super i psinka Twoja przesłodka :) ale nachwaliłam :) gdzie jesteście że teraz nikt nie pisze? ja robie spaghetti na obiad, jestem strasznie głodna :) Sylwinka czekam na dobre wiadomości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem :) ja mialam spaghetti na luch i teraz nie moge sie ruszyc :D:D Boli mnie tez brzuch :( wzielam juz proszki wiec powinno mi zaraz przejsc :) Mam taka nadzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja byłam u fryziera i zrobiłam odrosty wkoncu :), wyprostowałam włosy , bo te moje kreciołki juz mi sie zmudziły :) Dorka jak byłam u tej znajomej fryzierki to mi opowiadała ze jej siostra miała straszne problemy jakies guzy na macicy i takie tam , lekarz nie dawał jej szans oprocz in vitro albo adopcji , natomiast po 2 mc zaszła w ciaze :) teraz jest z drugim w ciazy :) i widzisz jak tu nie wiezyc w cuda , a to ze musimy sie troche oczekac na te nasze cuda ...... no coz wazny jest efekt a ten napewno bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie niby cudy nie sa potrzbne, bo dzieki lekom wszystko jest OK! Pecherzyki rosna, pekaja, endometrium perfekt, ale cos nie zaskakuje... Mam tylko nadzieje ze to nie chlopak... No nic poczekamy, zobaczymy i szykuje sie kolejny goracy miesiac!! Akurat beda moi rodzice u nas... za sciana... oj trzeba bedzie byc cicho :D:D:D:D Anna widze ze korzystasz z wolnego czasu :) Super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorka - co bym nie napisala to i tak sytuacji z @ nie zmieni :(, widocznie tak musialo narazie byc,ale masz racje trzeba sprawdzic wszystko dlaczego tak jest, o jedzeniu jajek juz wam kiedys pisalam,tak z moich obserwacji ze moze i maja jakis wplyw na zaplodnienie, zal mi ze jeszcze nie teraz ahhhh sylwinka - hmm moze jednak chlopczyk bedzie? :p ja dzisiaj bylam zawiezc L4 i znajome z pracy mowia mi ze bardzo mi sie twarz zmienila,jakies takie inne rysy mam,jakby ostrzejsze,cere mam gladka,zadnych plam i wypryskow ale inna aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ja chce moja twarz spowrotem!!!!;) a co do mojego M to tez zawalony robota,najchetniej zmienilby prace bo szefa tez ma daremnego i wogole dziwna atmosfere w pracy,ktora widze ze czasem nawet meczy go po pracy:( szuka czegos innego ale nie jest latwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bede faszerowac jajkami i kapac w zimnej wodzie :D:D:D Jakos zupelnie nie jestem zalamana tym razem, nie wiem czemu... ale to dobrze! Chyba dzieki rozmowie z ukochanym wczoraj.... no i tym ze bukujemy narty w lutym :D:D:D Suri moze rysy twarzy zmienily ci sie na jeszcze piekniejsza laseczke! A z praca to tak jest ze czasami trzeba dluzej zostac... wiem sama po sobie... czasami mam luz, a czasami nie wiadomo za co sie zabrac i trzeba czasami podziubac w weekend, albo wieczorkiem jak juz sie jest w domu... ale co tam! Mi jakos to az tak strasznie nie przeszkadza, bo lubie to co robie, no i dzieki tej pracy mam przecudowne zycie, podrozuje, mam wlasne mieszkanko... no niestety nic za darmo nie ma na tym swiecie :( Dziewczynki, glowy do gory dzis! Mam nadzieje ze to tylko chwilowe takie nastroje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suri jak ja byłam w pracy też mi mówili że mam inną buzię :) No i jak ktoś mnie długo nie widział mówi to samo. No cóż, twarze nam zniknęły, ale wrócą :):):):) Ja spałam prawie godzinę, zmogło mnie po tej męczącej nocy. Umyłam właśnie włoski, buzię szorowałam peelingiem i żelem, dałam trochę korektora i jakoś to wygląda :P Mąż będzie o dziwo po 17-tej, ale to dlatego że idziemy na tego bilarda z jego kolegą i jego żoną :P Ta dziewczyna też jest w ciąży, zaszła zaraz po odstawieniu tabletek, a liczyła że z pół roku conajmniej będą się starać - mieli szczęście po prostu :) Ja w tego bilarda raczej nie pogram, brzuch mi wywaliło i musiałabym go na stół wywalić żeby trafić :P:P:P Przynajmniej się trochę rozerwiemy, to może atmosfera między nami zrobi się lepsza :) Grażka- jak mnie dziewczyny w pracy zobaczyły to powiedziały "idzie Kruszyna i jej kuleczka" hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SURI ta poducha jest super! Moja bratowa ma i bardzo sobie chwali! jak karmisz, to jest idealna dla Ciebie pod plecy i dla dzidzi! Sama ja probowalam jak karmilam Hanie (oczywiscie z butelki :) Wiec polecam :D:D:D Kruszyna, fajny wieczorr Ci sie szykuje! Rozerwijcie sie i od razu bedzie fajniej! A po skok na banana i jutro bedzie usmiech od rana! Ja mam dzis samotny wieczor, bo chlopak gra w pilke i bedzie kolo 10, ale sobie posprzatam, i spokojnie zasiade z ksiazka przed TV :) Nie wiem skad taka jestem pozytywna, sama sie sobie dziwie, bo bylam pewna ze sie zalamie. A tu zupelni nic :D:D Pewnie ciezki okres przyjdzie znow po starankach, ale moze nie bo beda rodzice i przyjaciolka przyjezdza, wiec pewnie bedzie super!!! Juz sie nie moge doczekac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Dorcia że rodzice przyjadą i przyjaciółka - to będzie ful wypas :D Nie będziesz miała czasu na smutaski :) Ja uciekam, będę jutro oczywiście. I mam nadzieję że dzisiejszy wieczór będzie dobry dla mnie i męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka - a ta poduszke miala z tymi kulkami w srodku czy wypenieniem poliestrowym takim nieodksztalcajacym sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wypelnieniem. SURI super jest ta poducha! Ona bardzo zalowala ze nie kupila jej jak byla w ciazy do spania, bo miala problemy w ostatnie tyg ciazy, zupelnie nie mogla sie ulozyc. Poducha zawsze jest na kanapie, wiec jak karmi to siada wygodnie i moze tak siedziec godzinami. Malutkiej tez jest bardzo wygodnie. jeszcze 15 min i do domku zmykam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dorka:) to jutro taka kupie z wypelnieniem :) szybkiego konca pracki i wypoczywaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam co ze sobą zrobić. Mały śpi, czekam na męża, który będzie koło 20. W TV nic nie ma, w necie chyba już wszystko wyczytałam, głodna jestem, ale jadłam zupę niedawno. No i nie mam co zrobić ze sobą no. Mogłam nie robić wszystkiego w południe :) Wiecie - Wiktor chyba nie lubi spacerków :( Karmię, przewijam i śpiącego wynoszę na dwór, a on się budzi. Jak byliśmy wtedy z mężem na lodach to mały usnął dopiero w drodze powrotnej i to też nie za długo pospał. Dziś byłam z nim godzinkę, to cały czas czuwał, a przy karmieniu przed spacerem już spał. Normalnie boję się wychodzić gdzieś dalej, bo są momenty kiedy nagle chce jeść i dosyć doniośle daje o tym znać. Nie chcę żeby zaczął mi krzyczeć na środku ulicy kilometr od domu :o No, ale może polubi jak będziemy wychodzić codziennie i ustabilizują mu się pory karmienia. ehh cięża rola matki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Na początku gratulacje dla Polusi! Wczoraj wróciliśmy z urlopu... spędzilismy tydzień w Austrii - Wiedniu, a potem od razu pojechaliśmy nad morze (nasze polskie). Podróżowalismy naszym samochodem , a więc zrobilismy sporo kilometrow, ale to miało swoje uroki ,bo nie bylismy niczym ograniczeni i moglismy pojechać gdzie sie tylko chcieliśmy. Po drodze zachaczyliśmy o Prage ,Malbork i Kołobrzeg. Powłóczyliśmy się troszkę zatem i oto nam chodziło. Telefony i laptop został w domu :) a co za tym idzie wszystko to co na codzień nas zajmuje i zawraca głowy. Po dwóch latach małżeństwa znów poczułam sie jak nastolatka podczas tych wakacji. Zero stresu , zoobowiązań i..... ...... ...... super udany seks( wcześniej też był ok, ale podczas tego urlopu coś nas opętało , coś się zmienilo i mam nadzieję ,że to coś (czego nie potrafię okreslić, a co zauwazylismy oby dwoje ) ) z tego urlopu zostanie na codzień :). No ale żeby nie bylo tak cukierkowo to bywały też chwile mniej wesole ,kiedy kręciło się kolo nas mnóstwo par z dziećmi i ciężarne eksponujące swoje okrąglutkie brzuszki. Odbyliśmy kilka rozmów, ważnych rozmów i... czekamy na badania , które zrobimy na początku września lub pod koniec sierpnia. Mąż dzielnie łyka codzień garść przepisanych tabletek . Ten mój poczciwy chłopinka momentami ma już dość i mu się odbija momentami nimi ( on nigdy nie chorowal i nie szpikowal się lekami), ale niemal że w komiczny sposób przestrzega godzin itd ich brania i nie narzeka . Wiem , że napiszecie ,że bedzie dobrze, a ja się zastanawiam co bedzie jak to wszystko co on robi nie przyniesie efektu ...on się załamie, bo tak bardzo uwierzył i co więcej obiecal mi (choć nie chciałam by to robił , że bedziemy mieli to dziecko , nasze dziecko, bo to nie od niego zależy ,a jest uwarunkowane naturą)... On sobie z tym poprostu nie poradzi.... Pozdrawiam Was wszystkie i zabieram sie do nadrobienia lektury tego co napisalyście przez ostatnie dwa tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) Sylwinka szkoda :( opisz wszystko ze szczegółami co powiedział lekarz. Magda to super, że wakacje się udały :) teraz bede trzymac kciuki, żeby to co obiecał Twój mąż szybko się udało :) wstawac śpioszki na kawusie :) Ja dzisiaj mam gosci z rana - przyjaciółka z 2 dzieci wiec bedzie wesoło :) Suri też się zastanawiam nad tą poduszką, jak narazie nie mam kłopotów ze spaniem ale później może byc ciężko wiec jeszcze się zastanowie a i na pewno do karmienia ona bedzie świetna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAGDA super wakacje!!!! Jednak oderwanie się od tego co mieliście na codzień pomogło, chociażby w sprawie o której piszesz :D A Twój mąż musi Cię szalenie mocno kochać, takich mężczyzn jest niewielu, prawdziwy skarb :) Twoje obawy są uzasadnione, nie będę Cię pocieszać, tylko życzę Wam obojgu mnóstwo miłości i siły. Grażka ja poproszę kawkę z mlekiem :) Właśnie wstałam i zastanawiam się co wsunąć na śniadanko :P Wczoraj poszliśmy na tego bilarda ze znajomymi, tzn chłopcy grali a ja z koleżanką plotkowałyśmy :P Fajnie było. Dopiero w domu mąż się przyznał że go strasznie ząb boli i dziś KAZAŁAM mu wyjść z pracy i jechać prywatnie do jakiegoś dentysty, bo na NFZ nie przyjmą tak od ręki.... ACHA! Spałam super tej nocy, kupiłam wczoraj coś na komary, do kontaktu, firmy nie pamiętam ale pomogło :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda, witamy po dlugiej przerwie! Super sa takie wakacje! ja tez uwielbiam sie pakowac do samochodu i jezdzic i zwiedzac! Zasluzony odpoczynek, no i ten seks :) Podziwiam i gratuluje meza z taka determinacja i wiara! A wiara i pozytywne nastawienie czyni cuda! i zycze wam z calego serca ze taki cud nastapi i maz dotrzyma obietnicy! Kochana nie martw sie na zapas co bedzie, jak leki nie zadzaialaja... Ze wszystkim dacie rade, bo czlowiek ma taka niesamowita sile w sobie i nawet nie wie skad ona sie bierze. trzymam mocno za badania! Grazka a co jest z Sylwinka? niech szybko nam tu pisze!!!! bo sie zaczynam denerwowac :( Kruszyna super wieczorek no i mam nadzieje ze maz wyleczy zabek i od razu bedzie w lepszym nastroju! my wczoraj postanowilismy z ukochanym ze bedziemy go badac w ta sobote. On sie strasznie denerwuje i przez to ja tez troszke, ale wierze ze wszystko bedzie super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwinka jednak bedzie miała cesarke, wczoraj napisała mi smsa. Sylwinka napisz co dokładnie powiedział lekarz i czy mozecie pozniej miec 3 dziecko? Kruszyna proszę (_)> kawka z mleczkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×