Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

sara - niestety nie mam mrozaczków:( Pobrali nam 14 komórek, z czego 13 było \"pełnych\". Zapłodniło nam się chyba 10, z czego 9 zaczęło się rozwijać w miarę dobrze. Do 5 dnia dotrwały tylko 4 - dwie bardzo ładne blastocysty i 2 na takim etapie, że postanowiono im dać jeszcze jeden dzień szansy na to, że może dodzielą się do końca. Ale niestety nie chciały:( Zabrałam do domu te dwa, które się najładniej podzieliły, został z nami tylko jeden - nasza śliczna córcia:) Brzuchal to mnie bolał na różne sposoby - i na @ i tak tępo i kłucia. I na dodatek miałam plamienia, ale lekarz zabronił się nimi przejmować, a ja mu ufałam i ufam do tej pory:)Teraz już po ciąży zostanę chyba z dalszą profilaktyką również przy nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara - heh do wieczora jeszcze daleko - ciekawe w jakiej liczbie testów się zamkniesz szczęściaro:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TRZYMAM
SARO to radosc nie poj...nie i upragniona nagroda od losu za wytrwalosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz nie mam testow w domu wiec bede siedziec juz na d.u.p.i.e Ale teraz mnie podkusilo:P Voltare Ty mnie umiesz pocieszyc.A te plamienia od kiedy mialas? Szkoda ze nie masz mrozakow.Nam zostal jeden zarodek w klinice ale nie wiem czy go zamrozili czy obumarl... JA TRZYMAM 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assii
Saruś spokojnie, moje szczere gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Witam Was wszystkie. A przede wszystkim Ciebie Saro. Gratuluję Ci z całego serca. To są te najfajniejsze momenty - czytać o tym, że to na prawdę jest możliwe, że to na prawdę może się udać. Cudownie. U mnie chyba nie najlepiej. Testować powinnam 25 czerwca, ale już dziś czuję, że zbliża mi się ta wstrętna @. No i raczej znowu nic z tego. Jestem okropnie przybita. Mam jeszcze cichą nadzieję, ale chyba zupełnie nie potrzebnie się łudzę. Tak mi smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Alicja77: Dziękuję za Twoje wsparcie, za kciuki a przede wszystkim za to, że zawsze o mnie pamiętasz :-). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sara - ja się poryczałam jak przedzwonili mi oznajmić, że tamte dwa obumarły:( Szkoda. Z drugiej strony wiem, że tak miało być. Miałam nie za ciekawy poród i już wiem, że kolejnego dzidziusia mieć nie będę - dla mnie za duże ryzyko, a nie chciałabym, aby moje dziecko zostało w wieku kilku latek bez matki. A jakbym miała mrozaczki - musiałabym po nie wrócić - bo nie zostawiłabym ich na pewno! Ale nie ma co smucić - mam swojego Skarbeczka i każdej z Was życzę tego samego:) Plamienia mi się zaczęły mniej więcej dzień przed spodziewaną @ i trwały chyba 5-6 dni - takie skąpe, brązowawe. A do tego te pobolewania. No ale pojechałam wtedy do gina po receptę na duphaston, bo mi się skończył i przy okazji na spytki i mnie uspokoił:P Ty też spokojnie - skoro testy paskowe tak szybko 2 krechy pokazują, to znaczy że jest dobrze:) Może nawet bardzo dobrze :D - te bliźniaki to Ci się naprawdę należą! Co do testów:P - mi jak się kończyły (jeszcze wcześniej wówczas jak robiłam niemalże w każdym cyklu:P), to zwykle mąż nie wytrzymywał i latał do apteki kupować:P Nie to, żebym Ci coś sugerowała!:P:P:P Żartuję oczywiście:D Ale jutro pisz z samego rana;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Voltare: Piszesz o tym "pobolewaniu". Nie wiem czy czytasz czasem co ja tu wypisuję. W każdym razie chodzi mi o to, że mam mocne podejrzenie, iż moja siudma inseminacja nie powiodła się. A mam to podejrzenie właśnie dlatego, że boli mnie brzuch zupełnie tak, jakbym za moment miała dostać @. A planowo powinnam ją mieć od piatku więc trochę szybko mam te objawy. Ale są identyczne jak co miesiąc. Myślisz, że jeszcze mogę mieć nadzieję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dziewczyny,ale fajnie się tydzień tu u nas zaczyna!!:) Normalnie morda mi się śmieje że przybędą nowe mamuśki:) Sara-jejku, ja Tobie szczególnie mocno zyczyłam powodzenia,bo tyle przeszłaś prób, tyle starań..Nie raz miałaś juz takie załamania że chciałaś odpuścić (pamietasz po 4 inv. już miałaś dość i myślałaś o adpocji),a pieprz...lekarze w poprzedniej klinice postawili już na Tobie krzyżyk -patałachy jedne!!Ja myślę ze powinnaś do nich pójść i się pokazać w zaawansowanej ciązy! Ty jesteś zywą reklamą dla kliniki w Białymstoku,a przede wszystkim przykładem że warto walczyć do konca..Powinnaś swoją historię umieścić na każdym topiku dla staraczek ku pokrzepieniu serc:) Ha! Ja jestem przekonana że los wynagrodził Cię podwójnie za tą wytrwałość bo skoro test tak szybko pokazał dwie krechy to znaczy że stężenie bety jest wysokie i będą bliźniaki:) Jesteś na to gotowa?:) może przejmą kiedyś władze po Lechu i Jarku:) Ale fajnie!! Hurrrra!! Teraz tylko sto procent relaksu,leżenia i pozytywnych myśli! No i wysyłaj nam fluidy ciążowe! Mi się przydadzą bo kurcze nie wiem kiedy się w końcu mi uda, ten cykl na straty raczej, wczoraj powinniśmy się starać (13 dc, test owu pokazał dwie krechy więc teoretycznie wczoraj i dzis starania tak??) a pokłóciłam się z mężem i nic z tego nie wyszło:( Najbardziej dobija mnie że ten czas tak wolno leci, do następnej IUI jeszcze miesiąc...Eh:( Ale jakoś dam rade. Sporstmenka- Ty dziś też świętujesz!!:) Ta druga kreska nie ważne ze jest cienka,najważniejsze że jest!!:) Będziecie z Sarą się wymieniać doświadczeniami bo ciąże zaczynacie prawie równo:) Ale fajnie!! teraz tylko dbaj o siebie, musisz jakoś odpuścić zajęcia fitness (choć to chyba twoja praca co?), teraz czekam na wieczorny wynik bety a potem na usg bo coś czuje że u Ciebie też jest więcej maluchów:) Oby Wasze ciążowe fluidy przeszły na nas, tzrymacjie się dziewczyny kochane i cieszcie swoim szczęsciem!!!:) HURA!!!!!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi82 - nie jestem ekspertem, ale wiem, że pobolewanie niczego negatywnego nie przesądza. Dopóki nie ma @ - jest dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egz mi lekarz mówił że jak test pokaże dwie grupe krechy, to starać się dopiero na nastepną dobę, wiec powtórz test dzisiaj i zobacz czy jeszcze są dwie widoczne kreski (mi taki wynik wychodził dwa dni z rzędu i dopiero na trzeci jak już był słabszy to się staraliśmy, i byłam na usg i pęcherzyki były tuż przed peknięciem) jeszcze nic nie stracone, proponuje romantyczne pogodzenie sie z meżusiem połaczone z \"przytulankiem\" :) sara troszkę Ci zazdroszcze że Ty już na swoim teście zobaczyłaś dwie wyraźne kreseczki, bo u mnie mimo tylu godzin jest tylko cień tej drugiej kreski, ale tak jak pisały dziewczyny, pewnie masz duże stężenie hormonów, co może świadczyć o bliźniakach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milo sie czyta jak w końcu coś idzie dobrze;-) Fajnie że dzieją sie tu takie rzeczy! tez bym chciała być kiedyś taka szczesliwa jak Wy;-) Dziewczynki mam prosbe do Was. Mianowicie, po ostatnich badankach nie byliśmy jeszcze u lekarz bo jak mówiłam niestety nie mamy kasiorki;-( Opiszę te wyniki czy możecie mi powiedziec co o tym sądzicie? Były robione 29,05,2009 wiec tak Ilośc ejakulatu 4,5ml samoistna homogenizacja po 45min 80% plemników o prawidłowej budowie po 50 min tylko poj plemniki wykazywały ruch w miejscu po 4 godz tylko poj plemniki wykazywały słaby ruch w miejscu ilosć w 1ml to 87,5 mln Te wyniki byly robione po dwóch tygodniach bez. na poczaatku mieliśmy ich dużo mniej bo nawet 8,5ml w 1ml a innym razem powiedzieli że nie mogli ich policzyć bo były martwe i ejakulat był za bardzo sklejony. No ale głównie problem tkwi w przezywalności i ruchliwości. Zawsze jest tak że wykazują tylko ruchy drgające w miejscu. A przeżywaja do 2godzin lub ew. 5 godz. Tylko raz mieliśmy na badaniach ze po 12godz lekko drgał 1% plemniczków. Mozecie mi cos powiedziec na ten temat?;-( Czy to bardzo złe, czy jest ok, czy da się coś szybko z tym zrobić!? Gawit a jak wyglądało to u Ciebie z prolaktyną? Zastanawiam się czy ona może mi znowu się zwiekszyc????? 3lata temu miałam 1258 już po miesiacu spadała do aż55! (własnie po bromergonie o którym wspomina Dosia) Kilka miesiecy potem miałam 294 a w listopadzie 2008 328 Jutro idę powtórzyc to badanie a le jestem ciekawa czy to sobie rosnie kiedy chce! Mam nadzieję ze ta frania będzie niska! Dosia dziekuje za spis badań! Znalazłam dzisiaj jeszcze jedno laboratorium. Zaraz sprawdze co jeszcze tam robią! moze uda mi się tam zrobic wiecej tych badań. Dosia pytałaś o warunki pracy mojego męza. Więc pracuje ciężko bo dużo bardzo dzwiga, robi w kurzu i w przeciągach;-( Wiem ze miał problemy zdrowotne od dzieciństwa. Jakies zatoki, przeziebienia i tak w kółko. Dużo lezał po szpitalach;-( Biedactwo moje! Lekarz mówił że to nie powinno wszystko miec zadnego wpływu. Ja juz nic nie wiem skąd tak się dzieje i po co!!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sportsmenka-dzięki za info w sprawie tych testów,zobaczymy co da się dziś zrobić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki przepraszam za moj dzisiejszy pesymizm;-( . Moze w końcu będzie dobrze;-) Jednak z drugiej strony cieszę sie z sukcesów Sary i sportsmenki;-) Nawet jak byłam dzisiaj u fryzjera to o Was myslałam!;-) Chyba juz codziennie będe myślała o tym topicu i o Was;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie trzymajac was dużej w niepewności ogłaszam wynik - 14,8 mlU/ml nie jest to rewelacyjny wynik, ale daje szanse, w srodę mam powtórzyć bete i miejmy nadzieje że prawidłowo przyrośnie jeszcze boję się cieszyć, ale cała się trzęse i rycze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SDFGH
sara sportsmenka BOŻE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! STRASZNIE SIĘ CIESZĘ waszym szcęściem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saro rany jak się cieszę!! normalnie łezki ma na klawiaturę kapią! ze szczęścia! udało Ci się! i jestem pewna, że ta ciąża będzie przez Ciebie donoszona! Sportsmenko Tobie też gratuluję! moja koleżanka w 32 dc betę miała 22, a na dziś ma termin porodu córci :) Katarinka moja prolaktyna we wrześniu 2008 roku wynosiła 764 (normay były od 80 do 600 - jakoś tak), czyli miałam nieznacznie przekroczoną, ale po zrobieniu testu z obciżeniem (nie wiem czy taki Ci robili) ta prolaktyna wzrosła 8x :( brałam bromergon! źle się po nim czułam, ale tylko przez pierwsze parę dni. potem mój organizm go zaakceptował :) w międzyczasie zaczęłam chodzić na monitoring owulacji i okazało się, że jej nie ma. dostałam CLO + pregnyl na wywołanie owu. jednak moja ginka powiedziała, że CLO daje mi tylko na 3 miesiące. jeżeli w tym czasie nie zaciążę, to idę do szpitala na laparoskopię :( brałam to CLO od listopada do stycznia i nie zaciążyłam :( mimo, że pęcherzyki pieknie rosły i pękały! w lutym miałam iść na tą laparoskopie, ale powiedział dość! mam dość leków, lekarzy, wystawiania co miesiąc tyłka :( i co ? okazało się, że właśnie w lutym zaszłam w ciążę :) pamiętam, że w 21 dc (nie wiedziałam czy owu była czy nie), ale zrobiłam badanie prolaktyny i ona spadła mi aż do 29, czyli dużo, dużo poniżej normy! cały czas brałam bromergon, bo jednak nadzieję na ciążę miałam, a bałam się , że bez niego prl znów mi skoczy i dojdzie do poronienia (o ciąży oczywiście jeszcze nie wiedziałam). dokładnie 5.03 zrobiłam test i pokazała się druga piekna krecha! zadzwoniłam wtedy do ginki, kazała mi odstawić bromergon i umówiła mnie na wizytę. poszłam jak byłam w 5 tc 6 dzień i już był zarodek i bijące serduszko! Znów się powtórzę, ale każdej z Was życzę takiej chwili! Pozdrawiam serdecznie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka GRATULUJE Ci z calego serca,nie martw sie ,betka z pewnoscia przyrosnie.Kobito w ciazy jestes!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:););):):):):):):) Dziewczyny musze uciekac,bede jutro ok.9.00 Dziekuje jeszcze raz kochane😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TRZYMAM
Sportsmenka - pieknie poprostu ciesze sie waszym szczesciem Twoim i Sary kochane dbajcie o siebie od pierwszych chwil... wszystko bedzie dobrze skarbie nie zasmucaj sie beta bedzie rosla jak na drozdzach a Kruszynka jeszcze szybciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi82
Sportsmenka: Nie ma wątpliwości. JESTEŚ W CIĄŻY KOBITKO. Gratuluję. Przyślij mi dużo, duuużo Twoich dobrych fluidków, bo u mnie jakby nie patrzeć jeszcze tli się jakaś nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka-GRATULACJE!!!!!:):) Teraz trzymam kciuki żeby w środe beta ładnie przyrosła, buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny tak się cieszę, a jednoczesnie boję, ale przed chwilką wyobrażałam sobie siebie z brzuszkiem na przyszłe święta Bożo Narodzeniowe, a na Wielkanoc juz z kruszynką na rękach... i na razie nie dopuszczam innych myśli do siebie, chociaż dobrze wiecie że takie też się tam czają... megi mnie brzuch cały czas pobolewa, dzisiaj rano też mnie bolał, wiec ten ból nic nei znaczy, lekarz mi mówił że maleństwo się musi zagnieździć w tej macicy i to ma prawo boleć, a dodam jeszcze że przy dwóch poprzednich iui nie bolał mnie potem brzuch :p, jak masz możłiwość to jedź zrobić bete czy nie było by cudnie gdyby w tym miesiacu cała trójka: sara, ja i megi byśmy zaciążyły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki.jestem tutaj nowa, ale mam nadzieje, ze mnie do siebie przygarniecie.otoz staram sie o malenstwo juz 6 miesiecy.wiem, ze pewnie dla niektorych z was to bardzo krotko, ale dla mnie to juz bardzo dlugo.kazda kolejna porazke znosze coraz gorzej.zaczynam sie juz poddawac i tracic sily do dalszej walki.moim najwiekszym marzeniem jeste marzenie SARY (kochana gratuluje ci z calego serca i tak bardz sie ciesze, ze ci sie udalo).o niczym innym nie mysle, chodze i placze, stres mnie juz zjada.nie mam juz sil na nic.w ty miesiacu zdecydowalismy sie z mezem na badania.w tym tygodniu odbieram wyniku moich hormonow, a maz jedzie w piatek oddac nasienie.juz nie wiem co mam robic, by normalnie zyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) Dziewczyny nie piszę,bo zresztą nie mam co.. Saruniu bardzo serdecznie Ci gratuluje Kochana!!!i reszcie która zaciązyła :D Super,że w końcu zła passa sie skonczyła!!! Czytam Was calutki czas!!na bieżąco!! U mnie nadal nic,okres w 26dc,trwał tylko nie cale 3 dni,a zawsze 5.. Jutro jadę do gina,bo strasznie mnie piersi bolą,a biorę parlodel na wysoką prolaktynę,więc teraz juz sama nie wiem co jest :( W sobote mam wesele,więc nie myślę teraz tak intensywnie tylko żyje już weselem.. Ściskam wszystkie z osobna i trzymam kciuki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×