Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Gość Alicja 77
Ineczko - kochanie, wiem co czujesz. Ale nie poddawaj sie, tak jak napisała Egz - połóz sie do łózka i odpoczywaj. Wszystko bedzie dobrze, przytulam cie mocno 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Witam!! inka1975-tak jak pisala egz u mojej żony także występowaly krwawienia.Nawet całkiem nie dawno .Lekarz niestety nie potrafił mam wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje.Po badaniu stwierdził że wszystko z ciąża jest w porządku.Z badań labolatoryjnych wyszło że ma zapalenie pęcherza.Być może to było przyczyną.Wiem że to bardzo trudne ale postaraj się myśleć pozytywnie.Ja cały czas wierzę że wszystko będzie dobrze.Proszę nie trać wiary i nadziei.Ja właśnie wybieram się do kościola i będę się modlić w intencij twojej i twojego dziecka.Musi być dobrze.Trzymaj się kochana.Jesteśmy z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik33
inka-kochana ja wiem ,ze to trudne ale nie trac nadzieji,z tymi krwawieniami to roznie bywa,ja wiem one nam kojarza sie z jednym ,ale niezawsze tak musi byc.moja kolezanka miala okres i byla w ciazy;modle sie za Twoje powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka-trzymam kciuki i czekam w napięciu razem z Tobą na wynik bety...Niestety czasem Bóg wystawia nas na wielką próbę,ale cokolwiek by się nie działo nie możemy się poddawać!!! Już raz udało Ci się zajść w ciążę przez in vitro więc już wiesz że jest to u Ciebie dobra metoda a zatem nie można się poddawać i trzeba wierzyć że wszytsko będzie dobrze! Bądź dzielna kochana! Masz wsparcie w nas, w rodzinie, to jest bardzo ważne a my tutaj na topiku i nie zostawimy Cię samej i będziemy wspierać. Przytulam Cię z całych sił... Alicja- przypomnij mi czym jesteś stymulowana? Kiedy masz teraz wizytę i usg? czy już wiesz mniej więcej kiedy będziesz miała IUI? Trzymam za Ciebie kciuki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sportsmeka
Inka, jeszcze za wcześnie na płacz, krwawienie jeszcze nic nie znaczy, znam eiele dziewczyn które miały krwawienia w okolicy spodziewanego okresu nawet do któregoś meisiaca ciaży, a moja mama bedąc ze mną też miała i jakoś wszystko się udało, nie trać wiary, ja od razu jak przeczytałam Twojego posta to się pomodliłam za Ciebie i jak bede wieczorem w kościele powtórze - bądź dzielna, weź zwiekszoną dawkę duphastonu albo luteiny i leż, śpij, staraj sie nie myśleć za dużo, tylko głeboko uwierz że będzie dobrze a rano podjedź na bete - przytulam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez krwawiłam
Podczytuje Was i naprawde krwawnienie nie zawsze oznacza że ciązy już nie ma. Sama krwawiłam i to naprwde bardzo mocno, nie było to plamienie tylko żywa krew. pojechałam od razu do szpitala jak sie zorientowałam co sie dzieje, przyhotowana na najgorsze. Bo to sam poczatek ciązy więc myśli czarne. Okazało sie że miałam małego krwiaka który spowodowałam krwawienie. Ciąża było zagrożona ale lezałam przez miesiąc i wszystko dobrze sie skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka odezwij się do nas, bo wszyscy się martwimy co u Ciebie... mam nadzieje ze byłaś rano zrobić bete i wszystko jest w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka odezwij się do nas, bo wszyscy się martwimy co u Ciebie... mam nadzieje ze byłaś rano zrobić bete i wszystko jest w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka, Megi- wiemy że przeżywacie ciężkie chwile ale napiszcie jak się czujecie.....Martwimy się:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
Inka - ja też czekam cały dzień na wiadomośc od ciebie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż puki Inka nie odpisuje, to ja wam napisze że dostałam @... i to już w 25dc... a za dwa dni będziemy mieli z mężem trzecią rocznice ślubu i miałam taką cichą nadzieje na ten najpiękniejszy i najbardziej wyczekiwany prezent :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka- przykro mi:( Kurcze, w czym tkwi problem? Może to jednak psychika, my wszystkie przecież często o tym myślimy i nie potrafimy wyluzować. I zazwyczaj udaje się zaciążyć w najmniej spodziewanym momencie:) Dziwne tylko że @ przyszła tak wcześnie (tzn u mnie to nie byłoby wcześnie bo ja mam cykle 25-28dniowe) al rozumiem że u Ciebie to nowość? A @ jest taka jak zwykle czy lżejsza?Brałaś jakieś leki?Trzymam kciuki żeby następny cykl był owocny!!!! W końcu prędzej czy później się uda! U mnie też pewnie nic z tego bo wydaje mi się że nadchodzą te plamienia, ja mam 19dc ale ostatnio plamienie zaczęło się chyba już w 18 dniu. Kurcze cieszę się że robię to laparoskopię bo mam nadzieję że to mi wiele wyjaśni i pomoże. Alicja- daj znać ile pęcherzyków udało się wyhodować po stymulacji, już wiesz kiedy mniej więcej wypadnie IUI? trzymam kciuki!!! Inka, Megi- ciągle czekamy na wieści od Was....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
Egz - ja biorę clo i fostimon, wizytę mam w środę, to wtedy sie dowiem, jak urosły pęcherzyki. IUI będę miała pewnie zaraz po 20.09. Spprtsmenka - przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Cześc kochane. Dzis odebralismy wuniki betki no i wynik powalił mnie na nogi- mam 729 j, 14 dni po transferze i 17 dni od zapłodnienia. W zasadzie na ten tydzien wynik prawidłowy mieści sie w granicach od 101- 4870 j , także trudno powiedziec czy moga to byc bliźniaki czy nie. Po 4 dniach dośc duży przyrost, myślałam ze bedzie w granicach 300j. Dziś powiedzielismy siostrze i szwagrowi ale sie cieszyli!!!! moja siostra aż wyskoczyła z fotela! :) Zycze wam wszystkim zeby i wam sie poszczęściło, bede sie za was modlić w koncu i na was przyjdzie ten czas, jestem tego pewna. Dziecko samo wybierze termin kiedy bedzie sie chciało urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Kochane, przepraszam ze pisze dopiero teraz ale u mnie jest abrdzo źle,.... tak jak wczoraj Wam pisałam zaczęło sie od krwawień a potem jak chlusnęło, to juz na całego.. nie ma się co oszukiwac, to juz koniec............ koniec nadziei i zmoich złudzeń ze to tylko krwawienia.. dzis miałam jechac na bete ale z bólu nie byłam w stanie, w zasadzie nie ma juz po co.... wszystko wiadomo.. od wczoraj po prostu wyję: z bólu, bezsilnosci, rozpaczy... patrzę tępo na świat i nie wierze... byłam przekonana że się uda.. terza miałam az 2 zarodki i takie silne... jak widzicie to nic nie oznacza. teraz to juz wiem ze nie mozna miec nadziei... przepraszam Was ale wczoraj to miałam takie mysli, żeby.... ja juz nie mam siły, pieniędzy zdrowia... teraz powinnam odczekac 3-4 miesiace, ale ja wiem ze to mało, pewnie z pół roku zeby znowu podejśc z odbudowanym organizmem.. nie wiem co bedzie dalej, nie wiem czy cokolwiek bedziemy robic dalej z meżem... mam wrażeie ze wyladuje w szpitalu dla obłąkanych, nie żartuje, ból jest tak silny jak nigdy w życiu.... wszystkim Wam-OGROMNE PODZIĘKWOANIA za dobre słowo, modlitwę,za przykłądy, za pociechę, za to ze byliście ze mna... Dosia, Alicja, Egz, sporstmenka, Georio, Sara,wszyscy..... przepraszam Was ale ja na razie nie mam siły pisac. Bardzo gratuluje DOSI I MEGI- dziewczyny jestescie silne, walczące kobiety, będe się za Was i Wasze dzieci modliła. reszta osób -bardzo mocno sciskam i przytulam-Egz, Alusia, będe Was czytac na bieżąco. bede za niedgługo pisac. po prostu nie mam juz siły i nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka mmoim zdaniem bete i tak powinnaś zrobić, wiem że teraz jesteś załamana, ale może wcale nie wszystko stracone, miałaś zaimplantowane dwa zarodki, może jeden sie nie przyjoł i wywołał krwaienie i okres, ale drugi jeszcze ma szanse... ja jeszcze Cię nei spisuje na straty i wierze że są szanse - trzymaj się Dosia gratuluje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
Ineczko - tak strasznie mi przykro, nie potrafię nawet tego opisać. Wyobrażam sobie twój ból i rozpacz, kochana, wiem, że teraz żadne słowa cie nie pocieszą. Serce mi krwawi, jak to czytam. Ale czas leczy rany, kiedy ból minie, podejmiesz walkę na nowo, jestem pewna. Przytulam cie bardzo mocno, jesteś dzielna i wiem, że zniesiesz wszystko, aby osiągnąć cel. Trzymaj sie kochana, naprawdę strasznie mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ineczko, sportsmenka ma rację - powinnaś mimo wszystko zrobić betę !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Inka........ echh.........nie znajduje słów aby cie pocieszyć. Myśle ze powinnas jednak zrobic bete bo moze jeden zarodek został odrzucony a drugi jeszcze jest. kurcze no nie wiem, moze jednak dla spokoju sumienia sprawdz to , to ważne. Oczywiści musisz sie zobaczyc z lekarzem bo jesli to poronienie musi sie zbadać. nie odstawiaj moze jeszcze leków, chyba ze lekarz ci nakaże. to co jest ci teraz potrezbne to terapia psychologiczna, psycholog pomoże ci dojśc do siebie i zapobiegnie powstaniu depresji. wkrótce przestanie cie boleć i moze inaczej spojrzysz na świat. Po deszczu wschodzi słonce. Nie odmawiaj sobie przyjemności, ten czas poświeć własnie na przyjemności czyli zakupy, kolacje we dwoje, kino, teatr, sporty, kursy np. tańca, dobre wino, wypad na grzyby, spa, masaż, wszytko co sprawi ze sie lepiej poczujesz. A może jesli zapomnisz o tym wszystkim, to znaczy o inseminacjach o in vitro i lekarzach, moze przydarzy sie naturalny cud. Nie wiem do końca co było przyczyna waszych problemów. Myśle ze wkrótce to co sie teraz dzieje stanie sie niemiłym wspomnieniem. Bede sie sie za ciebie modlić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka skarbie tak mi przykro:(:( Strasznie mi smutno z Twojego powodu:( Nie wiem co Ci powiedzieć, napisać bo wiem że nic Cię teraz nie pocieszy...Musisz to po prostu w sobie przeboleć, przecierpieć, pozwolić sobie na łzy i smutek. Wiem,że to teraz banał ale czas leczy rany. Piękne są też słowa które Sara ma w opisie "NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU,TYLKO DLATEGO,ŻE OSIĄGNIĘCIE GO WYMAGA CZASU! CZAS I TAK UPŁYNIE..." Jestem pewna że prędzej czy później Ci się uda, ludzie walczą o dziecko latami a na końcu zawsze się okazuje że było warto to wszystko przecierpieć. Kochana BĘDZIESZ MAMĄ!! Może nie teraz, ale na pewno Ci się uda, widocznie Bóg uszykował dla Ciebie, dla nas dłuższą drogę do macierzyństwa,ale za to później będzie ono wspaniałe i przede wszystkim przez nas docenione. Bądź dzielna, masz wspaniałego męża, rodzinę,przyjaciół, nas tutaj- jakoś damy radę razem! Teraz pozwól sobie opłakać tą stratę a potem podnieś się i walcz dalej. Skoncentruj na sobie, wymyśl sobie zajęcie, jakieś nowe hobby,prawo jazdy (ja stratuje w październiku),książki,praca- to wszystko spowoduje że czas zleci niepostrzeżenie. Zobacz,Sara próbowała 5 razy, na pewno nie raz miała momenty zwątpienia w sens tych starań a teraz ma dzidziolka w brzuchu. Sara, Ty zresztą sama wiesz najlepiej co napisać Ince. Ja po kolejnej nie udanej IUI w zeszłym roku obejrzałam mądry film " W pogoni za szczęściem" z W. Smithem , piękna wzruszająca historia,a przede wszstkim z happy endem. Obejrzyj sobie kiedyś. Jestem z Tobą... Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Inka.Przecież to nie może się tak skączyć.Brak mi słow.Dla czego ten świat jest tak niesprawiedliwy!Wiele bym dal żeby jednak uslyszeć w najbliższych dniach dobrą nowinę od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popłakałam się czytając ten post. Moim jedynym marzeniem też jest dziecko.I 2 miesiące temu czułam jak rośnie we mnie dzieciątko. Niestety , skończyło się poronieniem zatrzymanym. Nadal to przeżywam, tym bardziej że muszę odczekać przynajmniej rok, gdyż moje dzieciątko długo było martwe w brzuszku i to wpłynęło na moje zdrowie.Modlę się bym nie miała problemów w kolejnej ciąży ale wiem że los jest przewrotny.Długo zadawałam sobie pytanie :dlaczego? Powoli wierzę że Bóg miał w tym jakiś cel, tylko jeszcze nie umiem zrozumieć jego zamiarów. Trzymajcie się dziewczynki, teraz będę modliła się też za Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik33
inka- nie znajduje slow,zeby Cie pocieszyc,po prostu mi ich brak; to wszystko jest niesprawidliwe;wiem,ze teraz ciezko Ci uwierzyc ,ze ten koszmar sie kiedys skonczy ale zobaczysz kiedys tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Inko ... jeszcze nie wszystko stracone, jeszcze przecież nie wiadomo :( lekarz nie potwierdził... szczerze ja bym na Twoim miejscu szybko do szpitala, zrobić badania, beta i to szybko...nie możesz się poddać Słonko :( Znam przypadki gdzie przy kilku zarodkach poronionych jedno się jakimś cudem utrzymywało i żyło dzieciątko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TRZYMAM
INKA przytulam mocno i prosze nie poddawaj sie ... Wiem ze jestes zrozpaczona i teraz caly trud wydal sie koszmarem ale wiem tez ze zadne slowa , zadnej z nas ,nie sa w stanie pomoc tak jakbysmy chcialy zeby tobie pomogly=tylko mijajacy czas zagoi rane i ukoi bol. Ten wlasnie czas da tobie wiecej sil , ja wierze ze sie uda i trzymam mocno kciuki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Megi, a co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×