Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Alicja- tak mi przykro...:( Czyli @ jednak przyszła..? Kurcze, a tak mocno trzymałam za Ciebie kciuki, tak bardzo chciałam żeby Ci się udało...Cholera to wszystko takie niesprawiedliwe:( Rozumiem że odpuszczacie sobie IUI z powodów finansowych? Alicja a może przez ten czas uda się Wam naturalnie? Już nie raz natura zaskakiwała.. Może też warto pomyśleć o laparoskopii? Nie pamiętam czy ją miałaś czy nie, może jest jakaś przegroda która uniemożliwia zaciążenie? A hsg miałaś robione? Naprawde bardzo mi przykro że się nie udało:( Ja cały czas będę trzymać za Ciebie kciuki za naturalne starania i za to żeby czas szybko zleciał...Tylko nie przestawaj tu pisać! Musimy jakoś dać radę i nawzajem się wspierać a ja BARDZO CIĘ POLUBIŁAM!!! Pozdrawiam ciepło i dziś paciorek będzie specjalnie za Ciebie... Dosia- bardzo się cieszę że wizyta u lekarza wypadła pomyślnie, teraz rób badania i już się niczym nie martw. Bardzo doceniam to że ciągle się tu udzielasz bo większość mamusiek już o nas zapomniała a Ty ciągle dodajesz nam wiary:) Całusy! Dobranoc wszystkim...Bardzo mi smutno z powodu Alicji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
No własnie, koleżanki i koledzy, no co jest, wychodźcie z krzaków! To wątek dla wszystkich tych co sie staraja o spełnienie jednego marzenia jak i dla tych co to marzenie sie spełniło. Sara, Giorgio, Inka, Megi,Gawit i i inni !!!!!!!! Alicja, o marzeniach nie wolno zapominać! Przypominam ze w moim przypadku sytuacja własciwie była beznadziejna- maż z azoospermia, ja z niedrożnymi jajowodami. Obydwoje dobralismy sie z niepłodnością-ja jednak nigdy nie pomyslałam ze nigdy nie bede miała dziecka, nie dopuszczałam takiej myśli. Ja po prostu to wiedziałam, mimo chwil zwątpienia, które zawsze gdzies tam towarzyszyły, ale jak sie czegos bardzo chce to to sie spełnia. i to nie jest mit ani takie tylko gadanie. To tez nie jest kwestia cudu, wszystko zależy od nas samych, od naszej walki, samozaparcia i checi dązenia do swich pragnień. Ja zawsze czułam powołanie do macierzyństwa, bez tego życie moje nie miało by sensu. Dziewczyny, nie rezygnujcie ze swoich marzeń!!!!! moje motto zyciowe-każdy jest kowalem swojego losu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
Egz - dziękuję Ci bardzo za miłe słowa. Hsg robiłam, mam jeden jajowód niedrożny. Chyba zdecyduję sie na laparoskopię, chcoiaz strasznie sie boję. Ale Ty też sie bałaś, a przezyłaś, więc ja chyba też dam radę. Co do naturalnego poczęcia, to moze jedynie po laparo by sie udało, przez 4 lata nie udało mi sie zajść w ciąże, wie czabardzo nie wierzę w to. Większość z was była w ciąży, więc wiecie, że jest to możliwe. Ja nigdy w niej nie byłam :( Dosiu - to nie jest tak, że ja już nie marzę, że sie poddałam. Ale, żeby dalej walczyć, potrzebne są PIENIĄDZE. A sama wiesz, jak duże to są pieniądze. A samo pozytywne myślenie i samozaparcie w moim przypadku nie wystarczy. Ty miałaś środki finansowe, wiec zrobiłas in vitro. My póki co ich nie mamy. Wydaliśmy teraz na iui 7 tys. i potrzebujemy czasu, żeby zebrać pieniądze na dalsze działanie. I nie musisz mi prawić morałów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja- to my jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji, ja też staram się 4 lata i też mam tylko jeden jajowód:( Więc może rzeczywiście teraz gdy będziecie zbierać pieniążki na dalsze działania warto zrobić tą laparoskopię (oczywiście na NFZ), być może coś Wam więcej pokaże,pomoże. No i sam fakt sprawdzenia że wszystko w środku jest dobrze też jest ważny dla zdrowia psychicznego. No i jak pisałam wczesniej lekarze twierdzą że po takim "przewietrzeniu" łatwiej jest zajść w ciążę, oczywiście nie jest to regułą ale większy jest procent ciąż po tym zabiegu. Widzisz,po mojej laparoskopii lekarz powiedział że pomimo jednego jajowodu (tak jak u Ciebie) powinniśmy dalej przez jakiś czas działaś naturalnie, a jak się nie uda to wtedy można pomyśleć o in vitro. Więc i u Was jest szansa na naturalną ciążę. Kto wie,może właśnie teraz organizm jest na to gotowy. Więc naprawdę pomyśl o laparoskopii i w międzyczasie spokojnie bez stresu starajcie się naturalnie. A laparo się nie bój,nawet jak poboli to szybko się o niej zapomina, ja już śmigam po domu,nic mnie nie boli już, w czwartek idę na zdjęcie szwów. Aha, i nie denerwuj się na Dosię, ona na pewno nie miała złych intencji, chciała Ci dodać siły do walki. A mnie krew zalewa jak sobie pomyślę że pieniądze ograniczają spełnienie marzenia o macierzyństwie! Nasz rząd nie dość że nie dofinansowuje leczenia niepłodności to robi wszystko żeby jeszcze bardziej to leczenie utrudnić! W wielu krajach IUI i in vitro są dofinansowane przez państwo,ale oczywiście nie u nas... Trzymaj się Alicja, wiem że przed Tobą trudny czas ale w końcu musi być dobrze!!!!Jestem pewna że w końcu zostaniemy mamami! Pozdrawiam cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit- no właśnie, Ty już urodziłaś??? Bo coś mi się kojarzy że miałaś termin na początek września lub października:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Alicja jeśli cie uraziłam to przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik 33
pozdrowienia dla wszystkich uczestnikow naszego forum alicja- strasznie mi przykro ,ze sie nie udalo ja wiem,ze najgorsze jest to czekanie jak nie mozesz dzialac,a to ze my placimy za to slone pieniadze ,zeby zajsc w ciaze i nikt nam nie daje zadnej gwarancji to mnie tez krew zalewa jak pomysle ile juz kasy utopilismy w te dzialania jak narazie bez zadnych rezultatow przy okazji odmawiajac sobie prawie wszystkiego i jak sobie pomysle ,ze inni maja tak za darmo i naturalnie; alicja ja wiem ,ze teraz pol roku to wiecznosc ale czasami dobrze zrobic sobie przerwe,zeby organizm nabral sil i emocjonalnie tez sie zrelaksowac,bo te wszystkie wizyty u lekarza i napiecia oczekiwani nas wykanczaja,moj lekarz powiedzial mi ,ze jak nic nie wyjdzie w tym miesiacu to tez mam zrobic przerwe,zeby organizm troche odpoczal,alicja moze to nie stanie sie z dnia na dzien ale musisz uwierzyc ,ze przyjdzie i twoja kolej egz-ciesze sie ,ze wracasz do zdrowia zobaczysz,ze po zdjeciu szwow zapomnisz o sprawie ewikula ,agunia wielkie gratulacje fajnie ,ze w koncu ktos poprawil nasze statystyki ja nie wiem ale mam przeczucia ze w tym cyklu sie nie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja wiem co czujesz , ile to kosztuje. Nie dość , że każda z nasz przeżywa tyle stresów, nerwów, bólu to jeszcze wszystko kosztuje tyle kasy. Z reguły większość kobiet bez problemów i starań, często nie doceniając , porzucając , nie dbając o swoje dzieci. Możemy sie pocieszyć, że nasze dzieciątka będą tymi wyczekanymi, upragnionymi , wymarzonymi.... i najbardziej w świecie kochanymi. Bo przecież kiedyś wkońcu musi nam się udać spełnić to najważniejsze w życiu marzenie:-) Dziewczyny mają rację moze ta przerwa pomoże Ci psychicznie odpocząć, a laparoskopia może być dobrym pomysłem. Sama prawdopodobnie będę na nia skierowana i mimo, że bardzo się boję wiem , że dam radę i przetrwam wszystko by zostać mamą. Fajnie mi tu z Wami:-) Pozdarwiam Was gorąco i życzę miłego wieczorka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja wiem co czujesz , ile to kosztuje. Nie dość , że każda z nasz przeżywa tyle stresów, nerwów, bólu to jeszcze wszystko kosztuje tyle kasy. Z reguły większość kobiet bez problemów i starań, często nie doceniając , porzucając , nie dbając o swoje dzieci. Możemy sie pocieszyć, że nasze dzieciątka będą tymi wyczekanymi, upragnionymi , wymarzonymi.... i najbardziej w świecie kochanymi. Bo przecież kiedyś wkońcu musi nam się udać spełnić to najważniejsze w życiu marzenie:-) Dziewczyny mają rację moze ta przerwa pomoże Ci psychicznie odpocząć, a laparoskopia może być dobrym pomysłem. Sama prawdopodobnie będę na nia skierowana i mimo, że bardzo się boję wiem , że dam radę i przetrwam wszystko by zostać mamą. Fajnie mi tu z Wami:-) Pozdarwiam Was gorąco i życzę miłego wieczorka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc specjalnie dla Dosi30 wychodze z krzaków :) .... cały czas Was podczytuje ale nie pisze bo nic się u mnie wielkiego nie dzieje poza tym że niedawno zrobiliśmy drugie badanie nasienia po kuracji antybiotykami i witaminkami :) Wyniki troszkę się poprawiły i wg. gina mamy już jakieś szanse na ciążę naturalną ale żadnych rewelacji jeszcze nie ma :) ... powoli, może się uda...mamy około 2 lub 3 miesięcy się starać a jeśli nie będzie pozytywnego rezultatu to spróbujemy z clo ale zastanawiam się nad tym lekiem...póki co jeszcze trzy miesiące :) pozdrawiam Wszystkie Kobietki i Georgio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Witam dziewczyny!! Oj troszkę mam zajęć ostatnio,ale Dosia ma rację trzeba od czsu do czasu sie odezwać.U nas wszystko ok.badania prenatalne wyszly ok.Dzieciaczek zdrowy i szaleje w brzuszku na calego.Mają klopoty aby zrobić badanie przez brzuszek .Tak się wywija.Bedzie bardzo fotogeniczny(czna)tyle mamy zdjęć.A tak poza tym do reszty dziewczyn żona nadal od czasu do czasu ma plamienia a czasem nawet krwawienia.Najważniejsze zeby nie byly od dzieciaczka.Więc nie martwcie się na zapas proszę.Każdy organizm jest inny. Alicja-Jestem z Tobą.Bardzo mi przykro i smutno.My za tą samą kasę przesziśmy caly program IVF.Strasznnie drogą mieliście klinikę.Ale wiem że w naszych przypadkach kasa się nie liczy.Wszystko oddamy za to jedno marzenie. Przepraszam bardzo że nic nie napiszę do reszty deziewczyn.Ale na prawdę czas mnie goni i muszę uciekać.Jestem z Wami i będę się odzywał jeśli czas mi pozwoli.Pozdrawiam Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja-to Ty te 7tys zł wydałaś na tą jedną ostatnią inseminację???? Czy te 7 tys to za wszystkie jakie już miałaś?? Bo jeśli za tylko tą jedną ostatnią to rzeczywiście strasznie dużo!! W mojej klinice IUI jest za 500zł, plus oczywiście leki, ale nawet z fostimonem (9 zastrzyków) + wizyty wyszło niecałe 2tys. Pozdrowienia dla wszystkich!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi1234
egz30-gdzie masz robione IUI...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Niestety, mnie też szlag trafia na ten nasz zakichany kraj. Niedosyć, że za wszystko trzeba płacić grubą kasę, to jeszcze "mądrzy" ludzie chcą nam wszystko skomplikować, zabraniając in vitro. Kler niech weźmie pod uwagę, że za kilka, kilkanaście lat co trzecia para będzie miała problemy z płodnością i in vitro będzie jedynym sposobem na poczęcie dziecka. Może otrzeźwieją wtedy, kiedy nie będzie im miał kto na tacę rzucać. Szkoda na nich nerwów. Egz - te 7 tys. to poszło na trzy iui plus badania. Większość badań mieliśmy zrobione wcześniej, bo wydalibyśmy jeszcze wiecej. Gdybym wiedziała, że iui sie nie powiodą, to od razu zrobilibyśmy in vitro. Ale mądry Polak po szkodzie. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za pamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja- czyli te 7 tys za 3 IUI, a już myślałam że zdarli z Ciebie tyle kasy za jedną...Ja też tak sobie myślę że już tyle kasy poszło na to leczenie że spokojnie by starczyło na 1 lub nawet dwa podejścia do in vitro, ale wiadomo że najpierw myśleliśmy że IUI wystarczy i nie trzeba będzie tych bardziej inwazyjnych metod. Mam takie samo zdanie jak Ty Alicja- gdybym wiedziała że moje 4 próby IUI się nie powiodą to rok temu już bym zdecydowała się na in vitro. Tylko że lekarze ciągle powtarzają że mam szanse na naturalną ciążę więc już sama nie wiem. Trzymaj się Aluś! justi1234- ja miałam robione w invicie w gdańsku i w marcu czy kwietniu kosztowało to tam 500zł,nie wiem czy teraz podrożało ale nie wydaje mi się. georgio-cieszę się że wszystkie badania żony i dzieciaczka są dobre:) Pozdrowienia dla całej Waszej rodzinki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam WSZYSTKICH!!! :) Otóż tak, pokrótce: beta HCG po 3 tygodniach od skończenia chemii spadło mi do 2,4j!!! :D Na USG wszystko w jak najlepszym porządku, tylko morfologię mam słabą... jednak nad tym się popracuje!!! :) A TERAZ UWAGA, UWAGA!!! Możliwe, że będziemy mogli się starać szybciej o Dzidziolka niż za ten okropnie długi rok!!! :D Będę teraz pod ścisłą kontrolą i na razie antykoncepcja, jednak mój Pan Doktor powiedział, że: "będziemy robić wszystko, by została Pani w najbliższym czasie szczęśliwą mamą" :) Aż miło na sercu się człowiekowi zrobiło!!! :) Co do kryzysu w moim małżeństwie - to zobaczymy jak dalej będzie, jednak pracujemy nad tym, by było dobrze... i coś jeszcze :) Mamy na oku taki śliczny domek i możliwe, że Dzidziolka poczniemy w nowym GNIAZDKU ;) Kochani Moi warto marzyć, warto wierzyć i walczyć!!! :) Życie potrafi czasami miło zaskoczyć, a: "ciesząc się drobiazgami sprawiamy, że to WIELKIE szczęście czasami wchodzi w NASZE życie niezauważenie" :) Kochana Alicjo - ja wierzę, że zostaniesz mamusią i to szybciej niż myślisz, tak w najmniej spodziewanym momencie!!! :) Uwierz mi, gdyż paru moim koleżankom wykrakałam upragnioną ciążę :) ❤️ Dzisiaj tak niewiele napiszę, jednak obiecuję się poprawić!!! Buziaki i pozdrowienia!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi1234
egz30-no to leczymy sie w tej samej klinice...tak zgadza sie IUI kosztuje nadal 500 zl ja mialam juz dwa podejscia niestety nieudane...dzisiaj mam wizyte i bede stymulowana do 3 podejscia i ostatniego...w naszym przypadku chyba tylko in vitro...maz ma slabe nasienie...i podjelismy decyzje, że jak teraz sie nie uda to zaczynamy program in vitro....no chyba ze moja gin zaproponuje cos innego...czas pokaze...pytalam sie juz o cene to 10 tys...masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim! Ja własnie wróciłam ze zdjęcia szwów- bardzo nieprzyjemna rzecz, ale już po wszystkim na szczęscie. Mam tylko kupić sobie jakiś płyn odkażający żeby rana w pępku się szybciej zagoiła, no i na kontrolę pooperacyjną za 3-4 tyg. Malutka- aż się serce raduje jak czytam Twój wpis-taki optymistyczny i radosny:) Bardzo się cieszę że beta tak ładnie spadła! I to po jednym kursie chemii tak? Naprawde super! Rzeczywiście po zaśniadzie trzeba odczekać rok ze staraniami, bo nawet jeśli zostaną jakieś komórki zaśniadowe to żyją ok. 6 m-cy i tak na zapas się dokłada jeszcze pół roku tak na wszelki wypadek (a wyobraź sobie że jeszcze całkiem niedawno nakazywano2 lata postoju! to dopiero męczarnia tyle czekać) a w Waszym wypadku widocznie rokowania są tak dobre że lekarz może to skróci do 7- 10 m-cy, to już naprawdę nie wiele:) A w tym czasie zajmiecie się urządzaniem domku- jejku ale Wam zazdroszczę! Mały domek z ogródkiem to moje drugie marzenie, zaraz po dzidziusiu:) Teraz zadbaj o poprawienie morfologii! Pozdrawiam cieplutko! justi1234- a mogę zapytać u jakiego lekarza robiłaś IUI? Ja u Czecha i 4 razy się nie udało...Zawsze się denerowowałam że on pregnyl podaje tak byle jak, bez zastanowienia,np. 2 godz przed IUI. Ale wiem że bardzo przejmuje się moim przypadkiem, bo specjalnie dzwonił do ordynatora kliniki gdzie miałam laparoskopię żeby na mnie zwrócił szczególną uwagę. Idę do niego na kontrolę jak tylko dostanę @. W tym cyklu niestety zero starań:( A w Waszym przypadku to tylko wyniki męża są słabsze czy u Ciebie też jest jakiś problem? Bo jesli chodzi tylko o męża to może warto żeby brał jakieś witaminki? To zawsze wpływa na polepszenie nasienia. A czym jesteś stymulowana? Ja też postanowiłam że jak nie uda się do końca roku to na 100% in vitro,...Pozdrawiam! Hej,hej a co u reszty???????????????? Inka, Megi- napiszcie cokolwiek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi1234
egz30-My leczymy się u doktor Szczyptańskej...jestem po wizycie i bede po raz pierwszy stymulowana do III IUI doktor przepisala mi CLO mam brać od jutra przez 5 dni...co do pregnylu to dwie godziny przed IUI to chyba trochę za pozno...zobaczymy jak to u mnie będzie...co do witaminek to maz bierze juz od stycznia no ale niestety nie ma duzej poprawy jedynie ruchliwosc jest rewelacyjna przy I IUI mial tylko 2.8 mln plemniczkow a przy II IUI 5.3 zobaczymy jak teraz będzie...Nasza gin juz po drugiej IUI mowila, że wiecej niz 3 razy przy takim nasieniu nie ma sesnu robic bo zal naszych pieniedzy i czasu...juz dzisiaj spytala sie jaka jest Nasza dezycja...chcialabym ten program zaczac jeszcze w tym roku ale nie wiem ile czasu potrzeba na przygotawanie...a TY jak sie czujesz???czytalam, że wostatnim czasie duzo przeszłaś...a w listopadzie naturalne starania czy IUI...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny... Kurcze Alicja tak mi przykro...:(Szkoda ze sie nie udalo...Ale moze teraz jak bedziesz miala przerwe od lekarzy sami cos zmajstrujecie.Moze akurat Wam sie uda,tyle jest przypadkow ze sie udaje wlasnie wtedy gdy sie czlowiek tego nie spodziewa.Ja nadal trzymam za Ciebie kciuki!!!Trzymaj sie dzielnie!!! Egz bidulo a Ty walczysz nadal dzielnie.Kurcze jak ten czas zlecial,Ty juz po laparo.A pamietam jak wrocilam z wakacji z zacisnietymi kciukami za Ciebie a tu lipa,wyskoczyla ta laparo.Na poczatku nie moglam uwierzyc ze masz kolejna kłode pod nogami,myslalam ze za szybko nadrabialam zaleglosci na topiku i cos pokrecilam.Ale nie wazne,teraz juz po wszystkim i ruszysz wreszcie do boju.Kurcze tylko szkoda ze nie mozecie dzialac juz w tym cyklu:(Ja mysle ze dacie rade teraz naturalnie;) Ewikula,agunia babencje GRATULUJE WAM Z CALEGO SERCA!!!!!!!!!!!!!!!!BRZUCHOLKI WY NASZE!!!!!!!!!!!!!NO POPRAWIACIE NAM TU STATYSTYKE:)Ale superowo,ciesze sie razem z Wami!!!!!!!!! Sportsmenka,kasik a co u Was???Kiedy testujecie??? Dosia szkoda ze wczesniej nie pisalas o tych mdlosciach,z radoscia podrzucilabym Ci moje.Babo ja Ci zazdroszcze takiej ciazy.Do mnie lepią sie chyba wszystkie objawy jakie istnieja na swiecie calym i nie sa niestety przyjemne.Ja umieralam przez te mdlosci prawie 4 miesiace.Wierz mi to nic fajnego.Teraz mdlosci mi sie juz skonczyly (i chwala Bogu) ale spadlo mi cisnienie i calymi dniami jestem slaba.Do tego bola mnie plecy,puchna stopy,mam schizy itp...Ale dzidziolek rosnie i kopie coraz mocniej:) No i juz sobie popisalam,caluje pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Sara- jak fajnie że się odezwałaś:) Bo już myślałam że zapomniałaś o nas. Jak widzisz ja nadal walcze, ciągle jakieś przeszkody musze omijać ale mam nadzieje ze w koncu doprowadzi mnie to do celu... Chyba jakoś rok temu,w październiku zakładałaś ten topik i wszystkie babeczki które na początku pisały, czyli Ty, nadiewa, gawit pozachodziły w ciąże a ja jeszcze ciągle nie:( No ale mam nadzieje,ze juz niedługo dołączę do Was, do szczęśliwych mamusiek:) Ja już sobie czasami wyobrażam jaki to będzie cudowny dzień jak zobacze serduszko mojego maluszka na usg:) O niczym innym nie marzę i musze w to wierzyć bo może jakoś to wiarą spowoduję ze sie uda:) Innej opcji nie widzę! Wiec proszę trzymaj ciągle za mnie kciuki!!! A co do objawów ciążowych to współczuję że tak się Ciebie wszystko trzyma, może przy następnej ciąży bedzie lepiej:) justi1234- a możesz napisac jakie witaminki Twój mąż bierze? Bo mój nie ma problemu z ilością a właśnie troszę słabo się ruszają. Tzn nie jest źle ale mogłoby lepiej (klasa A-27% to duzo, ale klasa B juz tylko 8%). Ja jak tylko dostane @ ide do dr Czecha i zobaczymy co powie, czy bedzie IUI czy naturalne starania, chociaz ja wolałabym IUI zeby zwiększyć szanse..A Ty IUI miałaś teraz cały czas na naturalnym cyklu?? Dobrze ze chociaz w tym cyklu gin przepisała Ci coś do stymulacji-to zawsze zwiększa szanse. Trzymam bardzo mocno kciuki żeby tym razem się udało!!!!!!!! Sportsmenka- no właśnie kiedy testujesz???????Jejku,oby się udało!!!!!!!!! Dosia- jak wyniki które robiłaś? Morfologia ok? Ile masz teraz bhcg? Alicja- już troszkę lepiej się czujesz...? sciskam Cię mocno... pocahontas- jestem ciekawa jak Twoje endometrium?? Wiem że miałaś z tym problem tak jak ja? Kuracja lekami pomogła? Ja w tym cyklu nie biore żadnych leków, żadnego wiesiołka,kwasów omega,falvitu-nic. Tylko folik. Skoro i tak zakaz starań to nie będę obciążać wątroby. Oby teraz @ szybko przyszła (pierwszy raz na nią czekam!) i ruszamy do roboty! Pozdrowienia dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Sara, stęskniłam sie za toba, teraz rozumiem dlaczego tak rzadko zaglądałas. Ja nie mam żadnych sensacji-(narazie) :) od czasu do czasu poczuje cos jakby mdłości, ale w zasadzie to prawie nieodczuwalne. Narazie odczuwam bóle cycków i szybko sie męcze przy małym wysiłku. Zrobiłam sie troche bardziej nerwowa i wszystko mnie drażni, zwłaszcza niektorzy ludzie dookoła. Jestem tez przewrażliwiona na punkcie strachu przed zarażeniem sie jakas grypa i przeziębieniem. boje sie nawet wejsc do autobusu. Wczoraj jechałam w takim ścisku i dookoła pełno kaszlących ludzi, no myślałam że wysiąde. Ale nie mogłam. Musze uważac bo należe do osób szybko łapiących infekcje, kiepsko jest z moja odporoscia. Szkoda Sara ze musiałas tak sie męczyć z tymi mdłościami i wymiotami i dobrze ze juz masz to za sobą. a wiesz czy bedziesz miała córeczkę czy synka? Bad. laboratoryjne robiłam dziś i zapłaciłam az 236 zł, bo to były bad. specjalistyczne, w poniedziałek wyniki. Bety nie robiłam bo po co. Egz, a ty juz sie dobrze czujesz, nie masz moze jakis plamien czy coś, bo moja kumpela jest po laparo i ma małe krwawienia od tygodnia. Wiesz to że odstawiłas te leki to może być dla ciebie zbawienne, może organizm potrzebuje regeneracji i zajdziesz w ciąże zupełnie naturalnie bez wspomagaczy. Ten czas po laparoskopii jest najlepszy na zachodzenie w ciaze, więc...juz niedługo spotka cie szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia- ja miałam krwawienie zaraz po laparoskopii ale trwało tylko 3-4 dni. Mi lekarz mówił że po laparo mogą być plamienia do tyg. A Twoja koleżanka długo jest już po tym zabiegu? I dzięki za słowa otuchy:) A właśnie Sara-który to tydzień ciąży?? Płeć już znana?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi1234
egz30-mąz bierze l-carnityne 2000 mg, witamine C 1000 mg, kwas foliowy, salfazin to wszystko od stycznia...na szczęście nie ma pogorszenia ale duzej poprawy tez niestety nie...ilosc malutka...:( jak masz mozliwosc to sprobuj przynajmniej jeszcze raz IUI...po laparo jest wieksza szansa wiec trzeba po wykorzystać :) Ja I jak i II IUI mialam na cyklu naturalnym teraz po raz pierwszy jestem stymulowana wiec zobaczymy czy będzie wiecej nic jeden pęcherzyk mam nadzieje, że chociaz dwa :) A Tobie zycze żeby @ przyszla jak najszybciej ja ostatnio mialam cykl bezowulacyjny i @ mi sie spoznila 12 dni...kazdy dzien to byla dla mnie masakra...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puk puk jest tam ktoś:-) wiecie co dzis w pracy okazało sie , że szefowa jest w ciąży 8 tydzien. Najlepsze jest to , ze jest załamana.... jak ja bym sie z nią zamieniła..:-( robiłam test owulacyjny i nie wiem, jest druga kreska , ale troche mniej widzialna niz testowa i nie wiem czy jest owulacja czy nie.... :-o:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim! ja ostatnio nie pisałam bo walcze z przeziębieniem, niestety oprócz katarku, drapania w gardle, odrwał mnie też pęcherz i się strasznie męczyłam, spać po nocach nie mogłam, a nie chciałam za bardzo brać zadnych silnych leków, bo miałam/mam nadzieje, wczoraj zrobiłam test, ale nic nie widać drugiej kreski, więc raczej nic z tego, ale oficjalnie okres powinnam dostać dopeiro w niedziele, więc jeszcze może nie wyszlo, a to był test o zwykłej czułości 25, może sobie tylko bębenek nabijam, ale jakoś jeszcze nie chciałam calkiem przekreślić i leków nie biore ... przez nawet sie troche pokłóciłam z mężem, ale wiem że On się po prostu o mnie troszczy, ale na szczęście teraz już się czuje troche lepiej i nassze spięcie zwalił na moje pms i się pogodziliśmy... czekam z dlaszym testowaniem do poniedziałku, chyba że okres przyjdzie wcześniej, może pojade na bete, jeszcze nie wiem... Alicja przytulam mocno, trzymaj się, wiem jak to jest, ja też teraz przechodziłąm właśnie pół roku przerwy od starań, przynajmniej tych konkretnych u lekarzy, po cześci dla dania organizmowi odpocząć, ale głównie aby podbudować fundusze, i już mija 5 miesiąć, szybko bardzo mi to mineło, więc zobaczyć i Tobie/wam szybko minie i zanim się obejrzysz będziesz mogła się dalej starać, a może zdarzy się naturalny cud, ja sama też ciągle licze... bądź dzielna, planuj dalej, pisz z nami, mi to pomagało przetrwać ten czas Światełko 29 życze owocnych starań :) Georgio fajnie że piszesz, dbaj o żoncie i bobaska :) Malutka super wyniki, ale nad ta mofrologią poppracuj, też jest istotna, i tak jak pisałam Alicji, czas dos trań szybko zleci :) Sara no własnie znasz już płeć? Ja stawiam na dziewczynke :p Dosia obyś do końca znosiła tak dobrze ciąże, może nam potem zdradzisz jak to zrobić :p ? Kwiatuszek Okruszek, zrób pownie teest jutro, powinna już wyjść silniejsza, a owulacja i tak następuje dopeiro w kolejnej dobie pot ym jak test wyjdzie pozytywny, a który masz dzień cyklu? Egz zdejmowanie szwów to nie przyjemne doświadczenie, ale co to dla Ciebie, po tym wszystkim co już przeszłaś to nic Ci nei ejst straszne, wogóle chce Ci powiedzieć że mam wrażenie że teraz jak Sara sie nie odzywała, to Ty starasz się trzymać nas wszystkich razem i na bierząco, dziękuje :) Wszystkim wam dziękuje że jesteście, piszecie i pomagacie nam się wspierać nawzajem, mi jest zawsze miło do was zajrzeć i napisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sportsmenka🌼 oj wiem niestety co to zapalenie pęcherza, straszny ból , miałam co prawda tylko 1-raz i nie chciałabym wiecej tego przechodzić. Może jak nie chcesz brac zadnych antybiotyków, spróbuj np witaminy z żurawiną , sa naprawde pomocne i przede wszystkim gorące kąpiele:-) Ma 17 dc ale u mnie ciezko stwierdzic kiedy mam owulację (czy wogóle mam) bo moj ostatni cykl byl ponad 40-dnioy:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa24
witam ,okres mialam 15 wrzesnia moj cykl wynosi 30 dni ,kochalismy sie bez zabezpieczenia z narzeczonym 27 wrzesnia czyli w 12 dc ,stety niestety troche dostalo sie we mnie ,zastanawia mnie czy prawdopodbienstwo ciazy jest duze ? okres mam dostac za 5 dni ,piersi zaczeły mnie bolec jakies 5 dni temu ,jajniki wariuja ,zapachy mnie draznial i nie wiem czemu odrzuca mnie od papierosow ehh (pewnie polowe z tego sobie uroilam) :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim, rany jaka okropna pogoda za oknem, a chciałam pójść sobie dziś z mężem na spacer do lasu..eh. Sportsmenka- i jak tam????Mam nadzieję że @ nie przyszła!:) Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×