Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Egz moja Kochana to Twoj czas !!!! :):):):):):) sciskam i caluje Cie mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) to super wieści gdy czytam jak tak wytrwałe staraczki doczekały się fasolki;) super gratuluje:) ja testuje jutro, 2 dni dopiero się spóznia, ale chyba coś się dzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymajaca kciuki
EGZ, wchodze na to forum ze wzgledu na cb, i bardzo ci kibicuje :) gratuluje :) i bede czesiej zagladac i czekac na kolejne wspaniale wiesci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarodziejkka779
Egz zawsze w Ciebie wierzyłam, czuję, że teraz Ci się uda, napisz co jakiś czas jak się czujesz.. będę tu zaglądać tak jak od 4 lat.. mój szkrab skończył 2 lata, kiedyś mnie wspierałaś i bardzo mi to pomgło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anowi32
EGZ GRATULUJĘ!!!!!! nawet nie wiesz ile dajesz nadziei takim dziewczynom jak ja , jestem po 5 programach in vitro nigdy nie miałam zamrożonych zarodków(niska rezerwa jajnikowa) dużo osób mi mówi odpuść ale ja nie mogę niewiem czemu ale mam takie wewnętrzne przekonanie że się kiedyś uda. Podobnie jak ty leczę się u dr M i dzięki Tobie wiem że warto walczyć . DZIĘKUJĘ ZA DANIE TAK OGROMNEJ NADZIEI. Jeżeli możesz to opisz na forum czy przygotowanie przed tym programem różniło się w jakiś sposób przed wcześniejszymi programami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje wszystki za tyle pozytywnych słów i w ogóle za wsparcie:) Mam nadzieje,ze bede mogła Wam pisać tylko same pozytywne relacje z wizyt lekarskich.Postaram sie raz na jakis czas napisac,ale mam nakaz leżenia i nie chce za długo przy kompie siedziec,poza tym mdłosci tez dają sie we znaki.Ale na pewno bede Was informowac o moich "postępach":) asiulka-scratching to takie lekkie zadrapanie endometrium,coraz czesciej stosowane,znacznie ułatwia implantacje,cos na zasadzie zagrabienia ziemi przed posianiem ziaren:) Całusy,miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko i
egz tez bardzo ci kibicuje,Nowy rok jak dla Ciebie zaczał sie wspaniale i oby taki juz pozostał!!! powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też czytająca
I ja tez chciałam Ci pogratulowac Eymac kciuki za pomyslny przebieg ciązy , wierze że tym razem będzie wszystko dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, wszystkiego dobrego Wam Życzę w Nowym 2013 Roku :):) EGZ cały czas czekałam na dobre nowiny a tu takie wspaniałe wieści, GRATULUJĘ Ci dwóch serduszek :D:D, liczyłam na to że 7 będzie dla ciebie szczęśliwa :D:D teraz dbaj o siebie i o maleństwa :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egz dzięki ze napisałaś, pewnie bym wygooglała ale Ty mi to tak lekko przedstawiłas....i wesoło :) cieszę się bardzo i czekamy czekamy tutaj na wiesci...jakoś starałam sie ten wątek ciągnąc moze czasem marnie i momentami o laktacji było ale się udalo...dla takich wiesci warto było pisać z samą sobą czasem nowe dziewczyny, nie mam doświadczenie z pco choć raz pękł mi jajnik od cysty (czy tam torbieli) ale nie stwierdzono ze jest to reguła tylko pojedyńczy epizod....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saga nie rozumiem za bardzo albo coś ominęłam czmu myslisz i czytasz o inseminacjach i monitoringach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. wybaczcie, ze teraz odpisuje:) a wiec powoli...w wieku 16 lat trafilam do endokrynologa dla dzieci. najpierw sprawdzali mi testosteron, trojglicerydy- podwyzszone. dali mnie do kliniki endo. na dokladniejsze badania i usg. oczywiscie usg za kazdym razem pokazywalo pecherzyki polozone obwodowo na jajnikach. do 18 roku zycia przyjmowalam na zmiane luteine albo diane35. z diana niestey musialam sie pozegnac, bo byla za silna- za duzo hormonow i w ogole. dostalam yasminelle- niestety powiedziano mi, ze mam brac od 1 dnia cyklu, ale wtedy caly cykl mialam plamienia lub okres. no i powrot do luteiny. niestety przy luteinie tez dostawalam pozniej okres chociaz pamietam, ze w tym okresie gdy bylam nastolatka, to okres mialam bardziej obfity niz teraz. jak skonczylam 18 lat to z przymusu juz musialam trafic do lekarza dla doroslych i to byl ginekolog-endokrynolog. ten lekarz znowu stwierdzil, ze byc moze to przerost nadnerczy, bo mialam robione badanie kortyzolem i byl podwyzszony. oczywiscie znowu skierowanie do szpitala, ale wtedy juz nie moglam na to sobie pozwolic bo mature mialam zapasem:/ no i po jakims czasie trafilam do innego lekarza w tym samym miejscu, bo wczensiejszy nie mial przedluzonej umowy ze szpitalem. i znowu ta baba to jakas pomylka i tragedia!!! trafilam do niej w wieku 21 lat, czy 20 a ta wyniki opierala na sprzed 2 lat i mowila, ze na pewno to jest pco. przepisala duphaston, ale i przy nim cykl trwal do ok 40 dni. w koncu pomyslalam, ze moze tabletki anty dadza rade wyregulowac okres. przepisala mi yasminelle pomimo tego, ze mowilam, ze mialam krwawienia przy niej, ale mowila ze mam brac chyba d 3 albo 5 dnia cyklu i wtedy bedzie ok. no i tak bylo, ze nie plamilam:) do tej pory biore yasminelle. jednakze stwierdzilam, ze nie bede jezdzic do lekarza oddalonego ode mnie o jakies 60km, bo raz ze traci sie caly dzien, to jeszcze musialam kombinowac i brac wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trafilam do lekarz w moim miejscie- ginekolog-poloznik, ktory stwierdzil, ze przy pco powinna wrocic plodnosc i bralam duphaston, a nie tabletki anty. tylko znowu nerwy mnie wziely, bo znowu okres zaczal mi sie spozniac!!!!:/ mowie temu baranowi o tym, ze cos jest nie tak i jeszcze pytalam, czy nie powinnam co jakis czas sprawdzac hormonow, tzn odstawic leki i zbadac sie, zrobic usg- to mowil, ze nie ma takiej potrzeby:/ a jak jezdzilam do endo do 18 roku zycia, to zawsze mialam badana itp. nawet 2 razy w roku! aha i mowil, ze mam myslec o dziecku, bo pozniej moge miec problemy. no to w tylek go pocalowalam i poszlam juz prywatnie do innego ginekologa-poloznika (powod byl tez taki, ze nie chcialam czekac w kolejkach przez nfz). ten od razu zbadal mnie i jeszcze powiedzial, ze od bardzo dawna mam infekcje pochwy- grzybice i podchodzilo to pod stan zapalny takze zobaczcie, jak ten wczesniejszy lekarz "leczyl" mnie:/ no i od razu leki, zrobil mi usg przy yasminelle, ale z gory zaznaczyl, ze przy braniu tabletek obraz na usg moze wygladac troche inaczej. przy okazji chcialam tez usg, bo mialam problemy tzn bole z prawej strony i myslalam, ze to wina jajnika, ale na szczescie bylo ok. w kazdym razie bralam i biore dalej yasminelle. teraz znowu przy yasminelle chyba mam jakies skutki uboczne bo bola mnie piersi i mam wrazenie jakby mialy eksplodowac! w kazdym razie zlecil mi badanie moczu ze wzgledu na ten bol, o ktorym pisalam wczesniej no i z wynikiem mam zglosic sie do niego, ale i tak musze najpierw ustalic wizyte i powiedziec o yasminelle i zapytac, co dalej z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka na razie biore leki yasminelle i chwilowo nie staramy sie z tego wzgledu, ze jestem chora- chyba znowu nawrot zapalenia oskrzeli i musze z lekarzem pogadac jak on widzi sprawe. nawet nie wiem szczerze o co go pytac:/ zastanawiam sie, czy powinien mi zlecac jakies badania hormonalne, przy tym musialabym odstawic leki i odczekac troche, zeby wyniki miarodajne wyszly. testow owu nie robilam bo pisalam wczesniej, ze chwilowo wstrzymuje sie z tym;) nie wiem, czy cos by daly, bo przy pco mam nieregularne cykle:/ a jak odstawiam leki typu tabletki anty, duphaston, czy luteina to jest dobrze przez 2 miesiace, a pozniej znowu okres mi sie spoznia i jest po staremu:/ ja to w ogole w kropce jestem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze mi sie przypomnialo, ze jak mialam ta infekcje, to nie wiadomo, czy calkowicie wyleczylam sie z niej, bo to dosyc groznie wygladalo. powiedzial, ze na nastepnej wizycie jak da rade to cytologie powinnam zrobic. na razie widzisz sama, ze musze ogarnac temat z infekcja, z moja chorba- bo mam straszny kaszel...wszystko zalezy co lekarz tez powie. szczerze boje sie, ze starania moga troche czasu trwac. u mnie w miescie nie ma niestety endo, wiec zostaje ginekolog zwykly;) wydaje mi sie, ze jak przez rok czasu nie zaszlabym w ciaze, to wtedy trzeba pomyslec o czyms powazniejszym...chyba, ze lekarz sam przepisze leki na owulacje. o inseminacji, monitoringach tylko slyszalam i duzo o tym czytalam w necie, ale na razie mam nadzieje, ze nie spotka mnie to;) jakby cos to mozecie pytac. niestety wynikow badan hormonalnych nie mam i nie pamietam, bo ostatnio robilam je jakies 3 lata temu:D szczerze mowiac nie wiem, czy je sie powtarza, czy jak z tym wszystkim jest:/ w ogole jak objawilo sie u mnie pco- dlugie cykle, na poczatku mialam krwaiwenie przez tydzien, a teraz z 2 dni i po okresie i to jeszcze malo obfity. powiedzialbym ze wyglada tak, jakbym miala plamineia, do tego owlosienie na brzuchu, plecach...na piersiach rowniez pojawialy sie nieliczne czarne wloski. aha i problem z nadwaga chociaz na szczescie nie ma takiej tragedii z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a wiecie co stalo sie z ta sara2009 co zalozyla watek? udalo jej sie? co sie z nia stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytująca
Sara ma już kilkuletnią córeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a cos wiecej na jej temat? jak jej sie to udalo? przegladalam jej wpisy ale tego jest tak duzo, a ona nie udzielala sie od jakiegos czasu zbyt czesto. in-vitro czy cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saga Nie myśl o tak odległym temacie jakim jest in-vitro - to już jest na końcu - jak nic nie daje sama stymulacja, a potem inseminacja itd. Na razie wylecz się z tego co masz teraz i lekarz Ciebie pokieruje. Myślę, że przepisze leki na stymulowanie cyklu(pisałam Ci wcześniej o nich) i będzie podglądanko, czyli monitoring jak się sprawy mają. Skąpe miesiączki masz dlatego, bo bierzesz tabletki antykoncepcyjne, a to jest jakby jedna ich zaleta, że miesiączka jest skąpa i krótka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karina ale ja skape miesiaczki mialam nawet przed braniem tabletek, a teraz jeszcze bardziej sa skape. przed braniem anty mialam okres moze z 3 dni, a teraz mam 2 dni i to chwile poleci jakas tam wydzielina podchodzaca pod krew, a pozniej delikatne plamienia i po okresie:D no to tak wyglada i sorry za takie szczegoly;) jasne, ze na razie poczekam i zobacze co z tego wyjdzie;) dzieki za odpowiedz i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saga jesli dobrze rozumiem panikujesz za wczasu? :):):) Karina Pola superowo się chowa...tylko po dwóch tygodniach ładnego jedzenia po parę łyzek różnych pokarmów typu marchew, ziemniak, jabłko teraz jej się odwidziało i nie chce...wrrr...z mlekiem nadal jest na bakier...wiec nie wiem juz co jej dać jutro zrobię kleik kukurydziany z jablkiem zobaczę czy zje, moze ona woli mleczne pokarmy wiec wtedy bedzie drzeba sięgnąć po bezglutenowe kaszki itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anowi32-pytałaś jak przygotowywałam się do ivf-a zatem 3 m-ce przed programem zaczełam się dużo ruszać,ruch i wysiłek fizyczny naprawdę działa fenomenalnie na organizm i jakość komórek.Moja koleżanka też długo starała się o dziecko i zaciążyła gdy zaczela uprawiać sport i schudła. Ja akurat nie musiałam schudnąć,ale po regularnych ćwiczeniach czułam sie super.Poza tym praktycznie odstawiłam slodycze,bo cukier źle wplywa na komórki.Ze względu na moją niską rezerwe jajnikową brałam też leki "odmładzające"-koenzym Q,biosteron i wit.E-brałam je ok.2 m-ce wczesniej na własną rękę i np.dzieki biosteronowi FSH spadło mi z 12 na 4,wiec super. Na endometrium brałam wiesiołek i wit.B. Byłam tez i nadal jestem pod opieką immunologa (mam podwyzszone komorki NK) i biorę wiekszą dawkę encortonu.Bałam sie,ze w trakcie stymulacji nie wyhoduję żadnej komórki a było ich całkiem sporo i dobrej jakosci,wiec te przygotowania chyba pomogły:) Oczywiscie jeszcze daleka droga przede mną i jest ciągły niepokój,ale mam wielką nadzieję,że tym razem się uda i to podwójnie:) Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz bardzo się cieszę. Ruch, dobre odżywianie, brak stresu bardzo pozytywnie działają na cały organizm, ma sie wtedy lepszą odporność, lepsze samopoczucie, więcej sił witalnych i pozytywnej energii. Rób tak dalej bo to dobrze wpływa na twoje dzieciaczki. Poza tym jestem pełna podziwu dla lekarzy którzy sie tobą opiekowali, pełny profesjonalizm! -szacunek. Pozdrawiam serdecznie i zycze spokojnej ciąży. A na kiedy masz termin porodu wyznaczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz bardzo się cieszę i szczerze Ci gratuluję że w końcu się udało. Teraz musisz dbać o siebie a reszta sama się ułoży... :) Pozdrawiam wszystkie forumowiczki życząc miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egz to dokładnie tak jak z moim M. wzial sie za siebie i od razu zołnierzyki się pojawiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my się zdecydowaliśmy "iść za ciosem" czyli na drugie dziecko póki jest nadzieja ze się uda bo potem róznie mamy być, wiec bedziemy mieli cieżką rozmowe z lekarzem bo zarodki mamy zamrożone dwa razem ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka, a kiedy chcecie się zdecydować bo przecież Pola ma dopiero 4 miesiące. My też mamy zarodki, są zamrożone 3, ale chce poczekać jeszcze 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×