JEDNO MARZENIE...

Giorgio,odezwij sie bo się martwię.... :(

Inka nie podawaj sie!!!!! Jest tu tyle przykładów ze warto.... Polecam na Google: kosmogram Wezuski. Moze nie ma u was "połączenia na dziecko" Kiedyś napewno sie uda. Georgio co u Was????

Georgio... napisz proszę co u Was. Egz- jak tam Twoje małe cuda? :)

Nadal kibicuję wszystkim :)

Czy ktoś tu jeszcze czasem zagląda....... :( ?

Tak, ja zaglądam... czasem :) Cześć Wszystkim Troche się tutaj działo... Inka przykro mi ,że się znowu nie udało... Co dalej?Masz jeszcze Mrozaczki? Wciąż trzymam za Ciebie kciuki... i zawsze będę. Asiulka zaskoczyłaś mnie ostatnimi wpisami.Mam nadzieje ,że jeszcze nie wszystko stracone... Ethienne gratuluje Dzieciątek :) Pamiętam jak bardzo chciałam mieć bliźniaki... Ale runę to bym się bała nosić... Georgio GRATULUJĘ!!! Tyle czekaliście.Daj znać jak już będziecie tulić swojego Skarba ;) Egz co u Ciebie? Pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli

Witaj Sara 2009.a co u Ciebie słychać?

witam, ogromnie sie ucieszylam, ze Sara sie odezwala.. kochana mysle nieraz o Tobie...napisz jak Twoja Niunia, to juz spora dziewczynka pewnie i Twoja najwueksza radosc... u mnie nadal walka trwa... jestem w trakcie 8 in vitro i dzis mialam punkcje u naszego dr M- wyszlo 23 pieknych zdrowych komorek, w sobote transfer, trzymajcie kciuki.. dziekuje za post odnosnie p. Wezuskiego -to niebywale, ale okazalo sie ze z mezem nie moglismy miec 7 lat dzieci, wlasnie te lata kiedy sie staralismy, ten czlowiek doklanie okresli takze kiedy sa okrezy do tego najlepsze.. dziekuje wszystkim ktorzy trzymaja kciuki, ja jeszcze sie nie poddaje, dziekuje takze glosy aby juz odpuscic i zyc.... wiem to nie jest zycie, ale mi zostalo ciut czasu i pare szans, po ich wyczerpaniu na zawsze juz przestawie sie na inny tor, takze musze miec pewnosc ze na pewno zrobilam wszystko co moglam.... Alicjo -odezwij sie , czesto mysle o Tobie, nie dajesz znaku zycia.. Georgio - napisz kiedy szczesliwy final, trzymam kciuki .. reszta staraczek -wysylam jak zawsze pozotywne wibracje i walczcie dziewczyny dopoki mozecie....

witaj Inko! Nie chcę tutaj pisać, podaj mejla, napewno napiszę do Ciebie :) Piękny wynik komórkowy, jestem w szoku :) trzymam kciuki :) Co to ten Wezuski? Alicja.

Alicja - no w koncu, po latach.. moj mail to: marcelina1975@o2.pl napisz koniecznie, ale ja odezwe sie dopiero po transferze, bo do tego czasu mam mnostwo rzeczy do zrobienia, ogromnie sie ciesze ze tu zajrzalas!!! sciskam mocno, buzka;)

Cześć ! Doczłapałam się... Inuś Ty już po transferze! Jak się czujesz?! Ile miałaś zarodków?!Masz mrozaki?!Jejku tyle jajeczek wyprodukowałaś! O ile dobrze pamiętam Ty zawsze pod tym względem byłaś GIGANCIARA!:D Kiedy planujesz test?!Daj koniecznie znać ,żebym wiedziała kiedy mocno kciuki zaciskać.Przepraszam ,że tak Cię pytaniami zasypałam.Z całego serca życzę Ci abyś jak najszybciej została MAMĄ!Ja tez o Tobie często myślę,choć nie pisze... Zawsze będę o Was pamiętać ... Inuś trzymam kciuki,odezwij się jak będziesz mogła ... Dziewczyny pytacie co u mnie. W sumie to bez większych zmian w życiu codziennym. Więcej zmieniło się we mnie samej .Powoli przebijam się ze swoimi marzeniami ale dużo pracy przede mną. Córcia tak jak myślicie jest dla mnie mega radością. ''Za chwilę ''będzie miała 5 lat . Nie wiem kiedy to zleciało... Chciałabym żeby trochę czas się zatrzymał bo wciąż nie mogę się Nią nacieszyć, tak szybko rośnie... Uwielbia ''księżniczkować'':D, wiecie sukienki, cekinki , brylanciki itp.:)Lubi zwierzęta, zwłaszcza koty. Rośnie mi taka ''kocia mama''. Mleka do kawy mi czasem brakuje... koty mają pełne miski :) Cudownie jest być mamą! Ala napisz chociaż pare słow co u Ciebie. Pozdrawiam, Sara

Witam. Dziewczyny... Bardzo was proszę o wsparcie. Wcskraj odebralismy wyniki męża...brak plemnikow. Ja kompletnie nie wiem co robić, gdzie się udać. Czy do kliniki leczenia niepłodności trzeba mieć skierowanie? Boję się, że plemnikow nie bedzie wcale. Ja mam już 30 lat i osiem lat po ślubie. Nie muszę pisać jak się czuje :( Bardzo proszę o jakąś rade. Nie mam z kim pogadać, to zbyt bolesne...

Witaj Sara, pionierko tego topiku. Wpadam tu czasami by zobaczyc co słychać, ale jakos brakuje starych znajomych. Córcia ma juz prawie 5 lat? ło matko. Kiedys przyjdzie dzień kiedy usiadziecie razem i opowiesz jej o wszystkim jak trudna była droga do tego by pojawiła sie na świecie, ale widzisz warto było. Mój synuś za 2 miesiace skonczy 4 latka. Chociaz nie wyglada na tyle bo jest dość drobny po mamusi. Jest moim oczkiem w głowie i bardzo bardzo mocno go kocham. Nie wyobrażacie sobie jak mi sie miękko na sercu robi gdy on do mnie rano przychodzi i mówi- "kocham cie mamusiu" Ferrasa, wiem co czujesz bo byłam w identycznej sytuacji co ty. Mój maż tez nie ma plemników i ta wiadomość była dla nas niczym grom z jasnego nieba. Załamka. Udaliśmy sie do kliniki leczenia niepłodności-nie trzeba mieć skierowania, bo to była klinika prywatna. Niestety w naszym przypadku koniecze było nasienie dawcy. Nie żałuję swojej decyzji-było warto. Egz czekam na wpis także od ciebie- zamelduj się!!!

Dosia dziękuję. Dziś dzwoniłam i juz wiem, że nie potrzeba skierownania. My też myslimy o dawcy, jeśli inaczej się nie uda. W styczniu jedziemy na badania i zobaczymy co dalej. Gratuluję Ci dzieciaczka :-) Trochę się boje tych wszystkich badan :-( Miło, ze można się komuś wygadac. Pozdrawiam

Witajcie,dawno się nie odzywałam. jestem co prawda jako pisząca nowa na tym forum ale czytam od dawna i jest to jedyne forum na jakim się udzielam. Szczęśliwie należę do skutecznie zainwitrowanych w wyniku 6 transferu a 4 stymulacji. Po drodze tylko 1 transfer udany, ale aniołek opuścił mnie w 7 tc. niestety i ta ciąża nie należy do łatwych. Do 13 tc utrzymywały się plamienia potem 4 tygodnie spokoju i bomba... niewydolność cieśniowo-szyjkowa stwierdzona w 18 tygodniu. w przeciągu 3 dni skrócenie szyjki z ponad 3,5 cm do 1,5 cm. Szpital, decyzja o szwie ale niestety zabieg odwleczono z powodu VI w wymazie z pochwy. Wypisali mnie z zaleceniem leżenia i leczenia infekcji w pochwie, po czterech dniach powrót do szpitala z powodu krwawienia z dróg rodnych... już myślałam o najgorszym ale na szczęście szyjka trzyma. Za to skróciła się do ok 7 mm. W wymazie już II więc 23,10 założyli mi szew w znieczuleniu ogólnym i z intubacją dotchawiczą bo warunki były bardzo trudne i potrzebowali mnie zwiotczyć. Od tego czasu leżę w szpitalu. W końcu zrobili posiew z pochwy w którym stwierdzili obecność szpitalnego szczepu bakteryjnego Klebsiella oxytoca ESBL +. Faszerują nas antybiotykami teraz czekamy na wynik z jakim skutkiem (ale raczej bezskutecznie bo utrzymują się podwyższone wykładniki stanu zapalnego). Dziś mija 25 tydzień, modlę się żeby donosić chociaż do Swiąt Bożego Narodxenia - to będzie 30 tc. Bąble rosną i mam nadzieję że są zdrowe. Synuś ma już 750 g a córcia 660g. Po drodze szwankowały przepływy u małej, ale po odwróceniu się w położenie główkowe to się unormowało. Trzymajcie za nas kciuki

Inka, pewnie juz wiesz czy tym razem sie udalo? daj znac ... ja nieustajaco mocno zaciskam kciuki za Was

Ciekave co u giorgio,nie odzyva sie nic.mam nadzieje że to nie vróży niczego złego :(

Jestem tutaj całkowicie przez przypadek... przeczytałam pierwszy wpis Sary2009, która widać stworzyła tutaj świetny klimat, bo spotkały się osoby, które znalazły tutaj prawdziwe pocieszenie i wielką siłę do walki w spełnianiu swojego największego marzenia. Przeczytałam tylko kilka stron i już dawno nie spotkałam się z taką życzliwością na forum... Przeczytałam też ostatnią stronę gdzie Sara2009 piszesz, że masz córcię i aż mordka mi się cieszy, że po tym wszystkim co przeszłaś w końcu masz swoje Szczęście - napiszcie proszę w jaki sposób się udało, bo stron jest tutaj tak dużo, że nie dam rady doczytać. W dużym stopniu Was rozumiem, bo o swoją córkę starałam się ponad 2 lata - wiem, że to pewnie nie tak długo, ale mimo wszystko rozumiem jak bardzo czeka się, jak przeżywa kiedy się nie udaje, jakie są myśli o tym że nigdy nie zostanie się mamą... tak więc życzę każdej z Was tego jedynego, najbardziej upragnionego Szczęścia...

Zapraszam do internetowego meblowego sklepu mebelmania.com gdzie znajdziesz rewelacyjne meble praktycznie do każdego pomieszczenia. Ceny dużo mniejsze niż w sklepach stacjonarnych i szeroki wybór nowoczesnych mebli – dodaj, że informację znalazłeś tutaj to udzielę 3% rabatu. Wpisz w dowolną wyszukiwarkę „Mebelmania” i wybierz interesującą Cię zakładkę. Pozdrawiam i zapraszam MEBELMANIA.

Witam wszystkich! Przepraszam że tak długo się nie odzywałem,ale taki mam charakter pracy że dużo wyjeżdżam i to w takie miejsca gdzie dostęp do internetu to rarytas.U nas jak na razie wszystko w porządku,choć mogłoby być lepiej.Jesteśmy w 34 tc.Synek waży ponad 2kg.Brzuszek żony faluje w przezabawny sposób gdy maluszek harcuje w środku.Jest cudowny.ze zdjęć 3g widzę podobieństwo do tatusia.Imienia jeszcze nie wybraliśmy.Nie jest to tak prosta sprawa jakby mogło się wydawać.No ale jesteśmy coraz bliżej podjęcia decyzji.Zostały nam dwa imiona do wyboru.Mieszkanie jest przygotowane na przywitanie nowego członka rodziny.Remonty zakączone,wózek zakupiony,łóżeczko złożone.Już nie mogę się doczekać.Zdecydowaliśmy się rodzić w prywatnej klinice(z wiadomych powodów).Bardzo byśmy chcieli w sposób naturalny,ale tu może być mały problem ponieważ jest parę spraw które mogą być przeszkodą.Na ostatnim usg synek prawdopodobnie owinięty był pępowiną.Jeśli nic się nie zmieni do porodu to wiadomo że cesarka będzie,druga sprawa to przepuklina ciążowa u żony.W przyszłym tygodniu mamy konsultację chirurgiczną po której będzie wiadomo czy nie ma przeszkód do porodu naturalnego.Poza tym jesteśmy na diecie cukrzycowej.Gdy jestem w domu to mam najzdrowszy tryb odżywiania w swoim życiu.Na to akurat nie narzekam,w przeciwieństwie do żony która musi się kłuć w palec parę razy dziennie.Tak w streszczeniu wygląda nasza sytuacja.Oby do stycznia.Przepraszam że nie pisze do każdego z osobna(czas strasznie goni) ale dzięki wszystkim za trzymanie kciuków za słowa wsparcia.Ja ze swojej strony mogę obiecać że w miarę możliwości będę zaglądał do Was,a kciuki za starające się dziewczyny trzymam cały czas.Inka,ethienne,ferrasa jestem z wami całym sercem.Pozdrawiam wszystkich.Walczcie o swoje jedno marzenie.

georgio super że sie odezwałeś, czekałam na Twój wpis cieszę sie że wszystko w porządku, pozdrawiam cieplutko

Georgio- super ze sie odezwales!!! myslalam o Tobie i b. sie ciesze ze u Was wszystko ok.. ten czas tak zlecial, ze szok, zaraz bedziecie witac na świecie synka -trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie.. A u mnie 8 in vitro sie udało, w 11 dniu po transferze beta wyszla 320, wczoraj skonczyl sie 3 tydzien ciazy liczac od transferu i beta byla 8.200. Caly cas nie dowierzam ze sie udalo, i bardzo boje sie czy ciąza sie utrzyma, bo juz dwukrotnie bylismy w takiej sytuacji, ale niestety ciąze sie nie utrzymywaly.. w kazdym razie dziekuje tym, ktorzy trzymali kciuki i porsze o dalsze trzymanie- bardzo sie przyda. pozdrawiam wszystkie staraczki, a w szczegolnosci Alicje!

Inuś ale super wiadomość na swięta cieszę sie razem z Tobą

Inks trzymam,czytamod lat..

Inka,jak się czujesz?ściskam mocno :)

inuś gggrrrraaattttuuuulllaaaccccjjjjjeeeee:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) tym razem napewno się uda.

Kochani, dziekuje wszystkim za doping, trzymanie kciukow i pozytywna energie, to b. mile ze ktos z daleka, ktos obcy życzy dobrze .. u mnie dalej lel i strach pomieszane z radościa.. dzisiejsza beta to 26.000 i to juz 6 tydzien.. za tydzien mam 1 usg i moze wtdy sie uspokoje , jak zobacze serducho... sciskam i pozdrawiam, zagrzewam do wali wszystkie staraczki, dziewczyny nie poddajemy sie, buzka

Witaj Inka jak się czujesz wszystko u ciebie ok. Pisz częsciej bo się martwie o ciebie . pozdrawiam i wszystkiego dobrego.

Inka gratuluje jak się czujesz kibicuję ci od dawna .

Inka, wspaniale :) Wielkie gratulacje, wiedziałam, że i Tobie się uda. Dosia, Georgio, Alicja, Sara - dobrze was czytać. Wciąż kibicuję wam wszystkim.