Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

ok, dajesz... :P

Bolesław Prus "Anielka":) Niezawodna jak dla mnie:)

oo nieźle :) nawet nie sięgnę po to, nie jestem samobójcą :D

Mnie wystarcza okładka i już śpię:)

oo to masz fajnie :) teeeż bym tak chciała. A nie że zasypiam przy lampce, nie mogę zasnąc, a jak już zasnę to i tak się nigdy nie wyśpię :)

He he sen to ciekawy problem, ja się nauczyłem tak spać że wszystko słyszę co się dzieje do okoła. Dopiero ostatnio zacząłem sypiać na tyle że sny wróciły po wielu latach.

podobno jak nie ma snów to jest się nieszczęśliwym/chorym/zmartwionym - nie potrzebne skreślic :) ja nie lubię ostatnio snów, bo w nich wszystko jest piękne. Jestem z nim i jestem szczęśliwa... najgorsze to obudzic się i zdac sobie sprawę, że to minęło bezpowrotnie. Wtedy nie mam siły wstac. :(

Ja kilka lat panicznie bałem się zasnąć. Ty nie chcesz się obudzić. Dziwny jest ten świat.

dlaczego bałeś się zasnąc?

Sorki czacha mnie strasznie napiernicza i mogę pisać troszkę od sensu.

he he to jest dość przerażająca historia. Pewne drobne zdarzenie nieco poprzewracało mi życie. Kartezjusz powiedział coś takiego "myślę więc jestem". Doświadczyłem tego w specyficzny sposób. Kiedy zasypiałem przestawałem na jakiś czas istnieć i strasznie bałem się tego że nie wrócę. Wiem brzmi jak wyznania psychola, ale wiele od psychola w tym okresie to się nie różniłem:)

każdy z nas ma coś z psychola :) i nie trzeba było się bac, fajnie tak 'przestac istniec' na jakiś tam czas, no ale jeśli to powodowało w Tobie lęk to rzeczywiście...

Jak to byłby lęk to nie ma problemu. To przekraczało wszystkie znane Ci granice lęku, strachu itp. Może jednak zostawmy ten temat. Normalni ludzie nie powinni się w to zagłębiać:)

uważasz się za normalnego człowieka? :)

he he dobrze udaje normalnego:)

a widzisz... :) nie pytam czy udajesz normalnego tylko czy czujesz się normalny :)

nie:)

no to jest nas dwoje :)

skromnie oceniasz liczebność:)

ja cała jestem skromna :D

Tak piękna, mądra i skromna;)

eej, skąd wiesz? :) < wstydniś >

Kto za dużo wie musi zginąć, lepiej żebyś nie wiedziała;)

Ty też wiesz za dużo :P

he he taki mój los:)

więc co, giniesz? :)

już się zgubiłem;)

"ten kto wie za dużo musi ginąc" Ty wiesz za dużo i sam się przyznajesz, więc pytam czy giniesz :) heh, no serio nasze rozmowy dziś jakieś takie anemiczne i w ogóle :p

No troszkę, ale cieszy mnie że, w prawdzie wirtualnie, częściej się uśmiechasz:)

bo jak czytam co piszesz i jak odpisuję to naprawdę uśmiecham się do monitora :) Filozof - terapeuta :p