xxmadziaraxx 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 coś się cicho tu zrobiło a od rana jeszcze chociaż ktoś był.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxmadziaraxx 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 a co chcesz ciekawego zrobić na obiadek? a co Ty tylko na samej kanapce... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kakusia 25 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Graminis kto wie kto wie moze nasze dzieciaczki odnajda sie gdziec w swiecie ;p;p;p Wszyscy sie ze mnie smieja bo mowie ze ja synka dopiero wypuszcze po 30 z pod skrzydel mamusi ;p;p;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 kakusia! mamusie tak mają!!! madziarku ja w job jestem dlatego na kanapeczkach jadę!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monia671 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Wpadłam jeszcze na chwilkę, mam lenia śmierdziela :P Na szczęście obiad gotowy ja robiłam makaron nadziewany. A konkretnie nadzienie stanowi ryż pieczony z warzywami i parówkami, tym nadziewam takie duże rury makaronu i zapiekam w piekarniku do miękkości. Najlepsze jest nadziewane mięsem mielonym, ale mój M twardo trzyma dietę i nic smażonego nie jemy :P Powinnam poodkurzać i trochę wziąć się za siebie przed tą wizytą, ale nie mogę się ruszyć:P xxmadziaraxx- to jua Cię już poznaję, a jescze niedawno myśłałam przeglądając liste znajomych, że nie wiem skąd ta laska :-) Teraz już wiem:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 ja tez na kanapeczkach.... a na obiad oczywiscie nalesniki z twarozkiem i truskawkami :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 może też zrobię naleśniczki... twarożek mam... gorzej z truskawkami :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Graminis a mi sie wczoraj udalo dostac piekne na ryneczku :) A w Polsce juz sa truskawy? Moze jakies inne owoce dostaniesz? Ja mam wlasnie ochote na taki lekki slodki obiad...Malz jest miesozerny, wiec zrobie mu z innym farszem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Monia a mozesz mi zdradzic jak robisz ten makaron z miesem mielonym? Jakie grube te rury? Mysle, ze mam w domu lasucha na to danie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nikolka25 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Melduje się po pracy. Zaraz idę do drugiej - tzn do kuchni obiad robić :) Nie chce mi się za bardzo bo jestem zła. Mam problem z moją menageką Polką, która NIENAWIDZI Polaków i otwarcie o tym mówi wszystkim dookoła. Okazało się, że chce w ramach oszczędności w firmie obniżyc mi stawkę. TYLKO MI!!!! Jak się o tym dowiedziałam to myślałam, że w szał wpadnę... Jak ją jutro spotkam w pracy to wszystko jej wygarnę. Mam już dosyć jej zachowania. Graminis właśnie zastanawiałam się rano co to za ślad na Twoim brzuszku :) Madzik widzisz wszystko jest ok. niepotrzebnie się martwisz. Uwierz, że wszystko będzie dobrze Monia trzymaj się dzielnie. Głowa do góry. Już coraz bliżej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 lilka moja męża jest naleśnikożercą i lubi najbardziej zapiekane z twarożkiem :-) a truskawy są już u nas ale na razie te zagramaniczne ;-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monia671 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Hej Nikolka! Dzięki, jakoś dociągnę:D Lilowa: makaron cannelloni(grube rury), ok pół kg mięsa mielonego, opakowanie sosu bolognese, sól, pieprz, puszka zielonego groszku, 3 ząbki czosnku(zgniecionego), pól szklanki śmietany, ok 15dag sera żółtego, najlepiej gouda. Mięso smażysz dodając czosnek, sól i pieprz. Sos przygotowujesz wg przepisu na opakowaniu, zalewasz mięso, dodajesz groszek, smażysz około 10 minut mieszając. Surowy makaron nadziewamy farszem, naczynie żaroodporne smarujemy śmietaną, układamy makaron ciasno. Całośc polewasz pozostałoscią farszu. Wkładasz do piekarnika 200Stopni, na 20 minut, wyciągasz, posypujesz startym serem, zapiekasz jeszcze około 10 minut. Pycha!!!!!!! Ważne żeby nie układać na sobie tych rur,tylko obok i nie dawać wczesniej sera, bo zrobi sie twarda skorupa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nikolka25 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Monia ja uwielbiam to danie!!!!!! Dziewczyny jak nie macie pomysłu na obiad to też to polecam. Palce lizać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota822 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 no i w tej tabelce mnie zgubiłyście a ja to co......tak wogóle to cześć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota822 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 sorki pomyliłam tabelki przepraszam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Brzmi fajnie :) Jak tylko na nowo przekonam sie do miesa, to sprobuje... a moze zrobie miesozercy niespodzianke jutro a dla siebie zrobie knedelki :) Monia a ten sos, to rozumiem ze to taki w proszku? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota822 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 rzadko zaglądam bo nie mam w domu neta a w pracy nie zawsze mogę i czytam wszystko tak powierzchownie to dokładnie nie wiem co się u której dzieje u mnie jak na razie wszystko ok nie mam nudności ani omdleń ani krwawień tez nie tylko mnie jedna sprawa niepokoi i to bardzo a wizytę u gin mam dopiero 4 maja może wy mi coś dopwiecie proszę proszę pomóżcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 dawaj dorotka!!! kurcze ale mi narobiłyście smaczka na te nadziewane rury ;-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 dorota czym sie martwisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota822 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 lilowa jestem w 8 tygodniu na początku urosły mi troszkę piersi i zrobiły się twardsze a sutki były wrażliwe teraz piersi nie zmieniły swojej wielkości ale są miękkie bynajmniej tak mi się wydaje a sutki mnie juz nie bolą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 chyba nie ma się czym martwić doruś :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Dorotko ale gdzie tu problem? Ja tez jestem w 8 tygodniu.. poczakowo piersi bolaly, zrobily sie ciut wieksze a teraz spokoj... nie bola, nie swedza, nie szczypia... nie widze tu problemu...podobno te objawy najczesciej sa tylko zaostrzone w terminach miesiaczek. Czy Ty chcesz zeby Ci sutki sterczaly cale 9 miesiacy na bacznosc? :) Eeee. tu nie ma o co sie martwic. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota822 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 bo naczytam się tego wszystkiego i się tak martwię gdzieś przeczytała że jak jest taka sytuacja to może znaczyć że ciąża może być martwa tak bardzo się boję a czy jak biorę duhaston to mogę mieć ciążę martwą nie chce już jechać do lekarza bo penie mi zrobi usg a przecież co 2 tygodnie nie będę jeździć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota822 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 najpierw miałam brodawki ciemne tera zrobiły się normalne zabarwienie jak były kiedyś tylko dookoła suków są takie gruczołki ale to wiem że jest normalne te gruczołki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Dorota przestan wiec czytac takie rzeczy :) Ciesz sie ciaza i nie doszukuj sie objawow czegos zlego... szkoda nerow. Mnie tez nic nie boli i ciesze sie z tego, nie jest to na pewno dla mnie powod do niepokoju. Wyluzuj.... bo wszystko jest dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do doroty8 Napisano Kwiecień 23, 2009 czyli bez ciązy źle, a w ciąży jeszcze gorzej...:P:P:P:P:P I weź tu babie dogódź:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Dorota a ja nie widze u siebie zadnej roznicy, kolor ten sam, wielkosc ta sama ( jak dla mnie) Malz twierdzi, ze ciut wieksze, ale to pewnie jego fantazja... :) Testy wychodza mi caly czas pozytywne- robie raz w tygodniu :) a w sobote idziemy do lekarza :) Jak ma Cie to uspokoic, to zapytam go czy to normalna sparawa... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota822 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 lilowa dzięki za wsparcie ale chyba sama się nakręcam i żyje od wizyty do wizyty a to i tak nic nie zmieni czasem sobie tłumacze że jak mam być źle to i tak będzie a jak mam być dobrze to będzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monia671 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 Dorota- głowa do góry! Ja wiem, że się martwisz, ale to zamartwianie sie nic nie pomoże, jeszcze sobie niechcący coś wmówisz i niepotrzebnie się zdenerwujesz! Wszystko jest ok i dzidzia zdrowa, głowa do góry!!! Makaron rzeczywiście pycha, tylko mnie zgaga po nim męczy,a z resztą, mnie to po wszystkim męczy:-( Lilowa- ja też nie mogłam patrzeć na mięso, ale wobec tego proponuję Ci racuszki z białego serka. Serek mielisz, dodajesz cukier puder, 2jajka, cukier waniliowy, troszkę mąki. To obtaczasz dodatkowo w mące(uwaga kleiste) i formujesz grube placuszki, to na olej i pieczesz na złoto MNIAM! Cukru nie daje się dużo, bo je się je ze śmietanką i cukrem pudrem :-) Zabieram się za make-up i układanie fryzury, bo mi niewiele czasu zostało... :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota822 0 Napisano Kwiecień 23, 2009 do doroty8 są możesz wiedzieć jak to jest jak ktoś się stara i później dowie się już o tym to po prostu chce żeby było dobrze bo tak bardzo na to czekał także zachowaj komentarze dla siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach