Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PaniMisiowa170

POMOCY CHCE MIEĆ DZIECKO CZ.II

Polecane posty

zrob to samo:P rozumiem w bloku mieszkasz?? ja w domu ale obok mam porytych tez ciagle w oknie hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak maz wroci to juz wcale:P moj dopiero rano jak zwylke pol i ja uciekamm do pracy..dobrze ze juz jutro piatek...w sobotke popoludiu razem wkoncu:D wiecie ze w nast sobote mam termin @:D i znow staranka;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczku a moze Ciebie tez jakies przeziebienie bierze skoro nogi Cie bola.????? Mnie na wieczor to tez wszystkie kosci lamia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostalam zmore tydzien wczesniej,jest mi zle i bardzo boli mnie brzuch:( dzwonilam do gina,pwoiedzial ze mam przyjsc jak sie skonczy@ i porobimy badania i do dziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc 3 ;) i koniec koszmarów ;) po tej akcji trafilam na sale poporodowa.. usmiechnieta ale i przerazona... dali mi dzidziusia ktory przez ten czas lezal u poloznej na rekach i dostal butelke bo byl glodny.. przytulilam go i juz nie pamietalam co bylo wczesniej. Przyszedl moj lekarz (boze dziewczyny gdyby nieon... jest taki Kochany) i spytal jka sie czuje... a ja powiedzialam ze jestem glodna... polozne mowily ze kolacja juz byla ;( a on zakrecil sie i przyniosl mi herbate i kanapke... podejrzewam ze swoja ;) W nocy zagladal kilka razy ale ja czulam sie swietnie... przyniosl wyniki orfologii byla odziwo ok.. byla godzina jakas 23,30 nie spalam do rana tylko patrzylam na spiacego maluszka, o 6 rano wstalam wykapalam sie, przebralam skarbeńka i czulam sie jak nowa. Pani doktor od noworodkow mowila ze zrobia malemu badania zeby sprawdzic poziom bilirubiny bo jakis zoltawy byl. Okazalo sie ze zoltaczka swoja droga ale ma podwyzszone crp i musi brac 3 doby antybiotyk i ze nie wyjdziemy do wtorku, humor mi sie popsul bo w tym szpitalu nie wiele mozna liczyc na czyjas pomoc, a z moim charakterem zaczelam tesknic za domem i za mezem- najbardziej. Przyszedl tez moj synek mnie odwiedzic a one wyprosily go za drzwi i mwily ze dzieciom nie wolno wchodzic, jemu bylo przykro i mi tez... rozkleilam sie. Karmilam malego i wszystko ok ale pobyt w szpitalu sie przedluzal, jak juz po 3 dniach crp spadlo to znowu zoltaczka wzrosla i kolejny dzien musial byc naswietlany... nie umialam go wkladac do inkubatora ale panie powiedzialy ze to moje dziecko i mam nie spac cala noc tylko czuwac nad nim bo one maja inna robote. Nie spalam 17 godzin tylko go karmilam i pilnowalam. rano w srode wyniki byly dobre i wyszlismy do domku... Tak w skrocie wygladal moj porod, nie chcialam nikogo przestraszyc ale taka jestem zla na ta sluzbe zdrowia... ale tak juz jest... Jak tam siedzialam to dopadla mnie mala deprecha ;) nawet jak juz bylam w domku to jakos dziwnie sie czulam, plakac mi sie chcialo, ale tylko jakies 4-5 godzin potem bylo coraz lepiej, dzis wstalam usmiechnieta.. Niewyspana coprawda bo mam 2 chlopakow a jestem sama ale bardzo bardzo szczesliwa... tylko tesknie za mezusiem... w nocy jak chlopaki spia tak po 23 wchodze na skypea i rozmawiam z mezem zeby moc cokolwiek poopowiadac. Pomaga mi mama wpada tak na godzinke dziennie. Np dzis wykapalismy Kacperka, teraz spi tzn- jeszcespi ale pewno zaraz wstanie. Aha jeszce jedno... maly mial badanie sluchu w szpitalu... lewe uszko ok, a prawe wyszlo do kontroli... Co prawda poczytalam troche i wyglada na to ze zostala maz plodowa w uszku i muaimy poczekac z tydzien zanim sie wszystko wchlonie... Narazie nie ma sie czym martwic, tak mysle... Byla dzis polozna u mnie w domu- bardzo sympatyczna kobitka, mowilam o moich obawach o uszko malego ale powiedzila ze dzis ma juz 2 czy 3 pacjenta ztym samym wiec nie ma sie co martwic i ze to o ta maź wlasnie chodzi.. Mialam male problemy z karmieniem,,,, okropby nawal pokarmu nie moglam sobie poradzixc ale juz ok... a na pewno lepiej Jeszcze z pol godzinki i ide spac... bo jakos padnieta jestem ;) A co do porodu... nie bojcie sie dziewczyny, na prawde nie ma czego, moj porod byl piekny i mimo ze potem byly komplikacje to bede go milo wspomnac, bo to moj najszczesliwszy dzien- drugi, pierwszy to jak rodzilam starszego... Trzymajcie sie aniolki wejde na pewno jutro, wieczorem pewnie bo jutro ide zarejestrowac maluszka... a nie bedzie latwo bo meza nie ma wiec znowu tlumacenia itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ale stronek napisaliscie:)P):):) witam nowe staraczki widze ze nasza mafia sie powiekasza:):):) ja mam zamiar pisac lekcje bez komentarza prosze:P:P:P nadrobie was napewno jeszcze dzis 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOBREJ NOCY Becia ucalowaia dla chlopakow 👄 trzymaj sie zagladaj do nas zwlaszcza jak CI zlei sama siedzisz 🌻 dobranoc:) Myszka raczej nie wogle dzis dziwnie stalam w pract jak mnie jepnal skurcz az kleklam ..nie wiem co to;/ a nogi bola moze tsh sie podnioslo;/ i beda puchnac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Becia -gratuluje odwagi i optymizmu!!!! chyba odetchnelas z ulga jak opuscilas mury szpitala!! ja jeszcze w ciazy nie jestem a juz sie boje takiego traktowania!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny- dostałam dzis zaproszenia od kilku z Was- przyjełam- ale napiszcie prosze w wiadomosci na nk wasze nicki z kafee....bo nie iwem która jest która;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja ide sie powoli szykowac do pracki:) Kurcze dzis czeka mnie noc bez meza:(:(:( ciekawe jak bede spala....to jest pierwsza taka osobna noc od czasu naszego slubu, czyli 2 lata:):) Odezwe sie do Was jutro kochaniutkie:) Dobrej nocki Wam zycze i kolorowych snow😴👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka- dzieki za pomoc- juz wszystko wiem, sciaga zrobiona wiec nie bedziecie mi sie mylic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez uciekam sobie spac, podobnie jak Ty Myszka dzis spie sama:-( niewyraznie sie czuje, naczytalam sie o waszych przeziebieniach i pewnie wirtualnie mnie zlapalo:-) no ale jutro juz piatek! Spokojnej nocy i kolorowych snow zycze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przeczytałam historie Beci i powiem wam że najbardziej zadowolona jestem z tego ze miałam umówioną położną. Bez niej bym zginęła! Zwłaszcza że to pierwszy poród. A tak miałam pełen komfort i sam poród wspominam bardzo miło. babka była jak matka po prostu, naprawdę dodawała otuchy, wspierała i kontrolowała sytuacje. gdyby nie ona kto wie, co było by ze mną i Emilką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulaaaa ale uszko mnie smali hahah z 0.5 godz prawie na telu:P ale meldduje Smerfecia po ktg ok!:D male rozrabiaja a ktg mowi ze kopia ze hooho;:P wszystko dobrze kaszel przeszodzi powoli no ale...rodzina byla nerwy miala..co za ludzie..kozustaja ze nie ma jej w domu i mieszaja sie...a tak mowi ze masazysta by sie przydal-* EwQa najwaznijesze ze obie zdrowe juz i w domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam o rodzince Smerfetki to normalnie skacze mi ciśnienie!!!! Co za ludzie ????!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna bułeczka drożdżowa na ciepło wyląduje zaraz w moim brzuszku :) monia mała coraz większa niedługo nie zmieści się w rożek i przeniosę ją do śpiworka zaraz Emilka sie obudzi i koniec wolnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę się doczekać kiedy Patinka napisze na forum. Dobrze że ma już małą przy sobie :D Ciekawe jak tam tatuś, czy zachwycony córeczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczynki znowu są brzuszki do złapania :) która nam teraz następna ogłosi dobre nowiny? Czekamy !!!! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie zamieszanie, bo wiecie, te chrzciny... mam sporo pracy , musze pomóc. A w pracy też zasuwam:-( Poza tym jestem w trakcie szycia płaszczyka zimowego, bo zeszłoroczne są opięte... Jutro wzięłam sobie dzień wolny, bo za przeproszeniem palcem do d**y nie mogę trafić... No i byłam u gina, ale jeszcze nie było w stanie mi powiedzieć, czy to córka, czy syn. pupę na wypięlo i już! Niestety moje wyniki badań są niezadowalające, anemia, prawie zero magnezu, oczywiście nadal mam zwolnienie, oj gdyby lekarz wiedział jak ja haruję... Becia- jak dobrze, że już po wszystkim- ucałuj oboje synków ode mnie Dziewczynki- dla Was 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EfQa- cieszę się, że mała rośnie! ja ostatnio jestem strasznie dobita, często ryczę, wszystko mnie dołuje, pewnie to hormony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bierz witaminki i kup sobie magnez z witamina B6 i bierz dodatkowo. ja brałam przez całą ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to przez wymioty, ale na szczęście już ustąpiły, mam jeszce skierowanie do kardiologa, bo coś z moim sercem nienajlepiej, ale to chyba po prostu nerwy, mam trochę problemów w domu, ale nie warto o nich pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety hormony szaleją. Oszczędzaj siły monia pamiętaj o dzieciątku, nie przemęczaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, tym razem kazał mi zacząć brać witaminki, a magnez biorę od samego początku, teraz tylko zwiększył mi dawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
następne wyniki na pewno będą lepsze. Staraj się nie denerwować. No uciekam sprawdzić co z małą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×