Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iskiereczkaaa

Jak sprawić, żeby chłopak do mnie wrócił?

Polecane posty

Gość iskiereczkaaa

Byłam z moim chłopakiem ponad rok.. Mieliśmy wiele kłótni, fakt.. bardzo często i praktycznie z niewielkich powodów.. klika razy chciałam się rozstać bo już po prostu nie mogłam sobie poradzić z wieloma kłótniami. Lecz on wciąż prosił o szanse, i ją otrzymywał. Nasze rozstania trwały może 10 min. W końcu po pewnym czasie on mi oznajmił, że nie wie do końca co czuje.. Że kocha mnie, lecz nie tak jak kiedyś, że wszystko się posypało, i nie chce mieć dziewczyny, przynajmniej narazie [min. do napisania matury] A do matury pół roku;/ najgorsze jest to, że mamy wspólnych znajomych, i nie uniknione są dzienne spotkania.. gdy pytam czy mnie kocha odpowiada że tak ale nie chce związków. Ponadto zerwał ze mną gdy byliśmy w zgodzie.. nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć.. kocham go nie potrafie o nim nie myśleć.. Zechce do mnie wrócić..? jak sądzicie..? powinnam z nim rozmawiac pisac sms starac sie czy sobie odpuscic... chce aby wrócił do mnie. dodam jeszcze ze bardzo sie boje ze moze kogos sobie znalezc bo otrzymuje wiele od wielu dziewczyn[ze szkoły] jakies wiadomosci, ze im sie podoba itp i anonimowe telefony.. co mam robić?!?! pomozcie.. iskiereczka... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznijmy od tego ze nie uszcześliwiaj nikogo na siłę. Jak chce do innej iśc - niech idzie, wtedy będziesz wiedziała, ze cię nie kocha. Po drugie - zastanów się dlaczego były te kłótnie i czy naprawdę byłaś tak szczęśliwa, bo ludzie często niby doceniają po czasie, a prawda jest taka że włącza im się syndrom idealizującego głupka i tęsknią do tego, o czym marzą, a to często mija się z rzeczywistością. A poza tym czym się przejmujesz - zaraz kończysz liceum, poznasz multm ludzi na studiach, a teraz przed matura nie zawracaj sobie głowy pierdołami. i tyle. jak kocha to.. wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczkaaa
Tak.. wiem dobrze,że kłótnie były z mojego powodu, lecz gdy sobie to tak na prawdę uświadomiłam, on zerwał. ;( Chociaż zdradę czy odejście do innej sądzę że moje wykluczyć.. bo nie raz miał okazje odejść do innej dziewczyny, wg mnie ładniejszej, zgrabniejszej itp. Mówi, że wróci do mnie.. ale ja nie wiem jak ja sobie poradzę te co najmniej pół roku?! -> co najmniej, wiec to może trwać rok, dwa lata. Koleżanki radzą żebym sobie kogoś znalazła..ale to jest moja pierwsza prawdziwa miłość.. i zawsze mnie zapewniał, że ostatnia. zlosnica_fya - mój chłopak teraz będzie miał mature, ja jestem w ostatniej klasie gim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczkaaa
smiley- właśnie żadne, do tego zmierzałam, to były kłótnie w których mówiłam ze mam dość, żeby brał swoje rzeczy.. gdy pytając mnie czy tego naprawdę chcę, oczywiście płacz, ciepły dotyk, przeproszenie siebie nawzajem;) Niby nie jesteśmy ze sobą od poniedziałku.. ale ja z każdym dniem wstaje i mam nadzieję że to właśnie tego dnia zechce do mnie wrócić, i każda noc przepłakana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczkaaa
Co nie jest tak, że latam z nim jak nie wiem kto.. tylko poprostu jak spędzamy czas razem z paczką, jest miło śmieje się to żartuje ze mną itd..;) a gdy siedzę smutna.. udaje jak by mnie nie było.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalelka29
jestem w podobnej sytuacji, ale poswiecilam swoje zycie aby pomagac mu, opiekowac sie chlopakiem, mama 30 lat i zaczynam zycie od nowa poniewaz moj ex zabralm mi wszystkie nadzieje ze bedzie dobrze...cierpie okrotnie codziennne meki, nie macie pojecia jak to boli a ja wciaz tesknie za nim, kocham go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczkaaa
Właśnie tego się najbardziej boje;( że będę wciąż miała nadzieje na to że będzie ze mną.. po maturze najprawdopodobniej wojsko, szkoła wojskowa w Toruniu.. :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczkaaa
ja mam 15, on pod koniec tego roku skonczy 18. dokłądniej jest starszy o 2.5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbvd
w wieku 15 lat to ja newet o dziewczynach nie myslałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczkaaa
no widzisz, każdy inaczej dojrzewa;) ja obracam się w towarzystwie starszych ode mnie osób;) i wbrew twoim pozorom nie wyglądam na 15-latke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wywołałaś wilka z lasu zrywając z nim tak ot, na 10 minut. Przestraszył się, że kiedyś w końcu zerwiesz na poważnie, więc postanowił zrobić to pierwszy. Swoja drogą, nie szkoda Ci życia na kogoś, kto Cię tak irytuje? Wydaje mi się, że to wcale nie Twoja pierwsza wielka miłość, ale właściwie pierwsze większe zauroczenie ;) Dziewczyno, szkoda nerwów. Znajdź sobie kogoś, kto je ukoi a nie rozjątrzy jeszcze bardziej (tak jak Twój ex właśnie na Ciebie działa). Tylko nie rób jak moja znajoma - kłóciła się non stop ze swoim facetem, a na moje stwierdzenie "Odejdź" odpowiedziała: "Nie mogę, nie kocham go ale na samą myśl, że będzie z inną kobietą złość mnie bierze. Dlatego właśnie nie zerwe". Po roku już nie wytrzymała :) Powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczkaaa
Ech no staram sie sama to zrozumieć:( ale szczerze. chciała bym aby dał mi tą szanse i bym ją zmarnowała niż jej nie dostać:(:(:( wiem,że sądzicie że mam 15 lat to co ja mam o tym wiedzieć.. spędzalismy razem wakacje, weekend u jego rodziny na wsi, jakies imprezy nawet rodzinne spedzane razem.. no wszystko:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYSTARCZY POMYŚLEĆ
DZiewczyno ty masz DOPIERO 15 lat.Myśle że utrata chłopaka w tym wieku to nie koniec swiata!!! Wes sie w garść! No i rzecz jasna poszukaj se nowego partnera. Mężczyżni jest gatunek doś specyficznym toku rozumowania wiec zo z tego wynika? -Nie wiedza co to miłość.Dla niech to słowo nie istnieje. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeee
Masz 15 lat,a lamentujesz jakbyś miała co najmniej 2 razy więcej...Ręce opadają...Dziecko do piaskownicy wracaj,a nie za "wielkie miłości swego życia" się zabieraj :O Taka żenada,że nie weim czy śmiać się czy płakaać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczkaaa
"bleeee" ;) oszczedz sobie;) co z tego czy mam 15 lat czy 18? sądze że coś sie zaczyna układać.. powoli ale coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darus
Ejj hellol co wy od niej chcecie chyba nigdy nie dorastaliscie z starszymi ja tez mam 15 lat a moj byly chlopak ma 19 i nie robie takiej paranoi o wiek na poczatku bardzo mi bylo z tym dziwnie a potem z gorki...tez nie kpge sie pogodzic z rostaniem....ale zyje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to juz koniec
Pomozcie!!! niewiem co robic?! mam prawie taka sama sytuacje. Bylam z facetem 3 lata starszym ode mnie przez prawie 2 lata, tak samo sie klocilismy caly czas, glownie przeze mnie,zawsze mialam jakies pretensje. niedawno zerwalismy, ale on stwierdzil ze nie umie zyc beze mnie i wrocilismy do siebie. po czym po niecalych 2 tygodniach zerwal zemna, mowiac ze nie moze zniesc mojego zachowania.najpierw mowil ze sa szanse, na to zebysmy kiedys znowu byli razem, jezeli sie zmienie. a po 2 dniach swierdzil ze juz nigdy nie bedzie chcial ze mna byc. prosze pomozcie mi, niewiem co robic. jak narazie odpuscilam, ale to strasznie boli. czy on wroci?? kiedykolwiek?? czy ot juz naprawde definitywny koniec???!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah
a myśmy byli 7 lat ze sobą. i się nie kłóciliśmy. o wszystkim ze sobą rozmawialiśmy, śmialiśmy się z tych samych rzeczy, fajnie spędzaliśmy czas ze sobą. aż się pewnego dnia posypało: "już nie kocham cię, tak jak byś chciała, kocham cię jak przyjaciółkę, albo siostrę,bla bla bla inne priorytety,bla bla bla, jesteś wspaniała, ale nie w moim typie, bla bla bla, odchodzę, ale nie do innej tylko OD CIEBIE. jedzie do Turcji na rok. mówi, że może potrzebuje tylko przemyśleć, może to tylko na jakiś czas. już nie wierzę, mam 30 lat i chcę umrzeć...też chcę żeby wrócił:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalik
hej Dziewczyny..!! mama proble z chlopakiem bylam juz z nim 9 razy wiem ze to przesada...i kazdy mysli z jestem dziwna ale ok..ja go nadal kocham ..ale on mni chyba nie chcem do niego wrucic..juz sie z nim umuwilam ale ten temat zanikl..pisze do niego ze jest dla mnie wszystkim bo to prwda z ego kocham i wogle..nie moge bez niego zyc..mam taką nadzieje..ze wruci..ale on kocha inną..;/ a ja go tak kocham..robie wszystko ale nie starcza mi sil placze..tensknie tne sie..to pomaga...tak jak sie mowi stara milosc nie rdzewieje..xD ale cuz moge zrobic..pisze na zdięciach ile dla mnie znaczy.. ale to nie pomaga gadalam juz z nim..o tym..ale powieedzial ze to nie ma sensu bo bedzie tak jak kiedys ale a to wiem ze sie zmienilam i go kocham..on mi nie wierzy..ja wiem ze on mnie kocha..bede o niedo walczyc.. PROSZE PRZECZYTAJCIE TO I POMOCYY!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalik
hej Dziewczyny..!! mama proble z chlopakiem bylam juz z nim 9 razy wiem ze to przesada...i kazdy mysli z jestem dziwna ale ok..ja go nadal kocham ..ale on mni chyba nie chcem do niego wrucic..juz sie z nim umuwilam ale ten temat zanikl..pisze do niego ze jest dla mnie wszystkim bo to prwda z ego kocham i wogle..nie moge bez niego zyc..mam taką nadzieje..ze wruci..ale on kocha inną..;/ a ja go tak kocham..robie wszystko ale nie starcza mi sil placze..tensknie tne sie..to pomaga...tak jak sie mowi stara milosc nie rdzewieje..xD ale cuz moge zrobic..pisze na zdięciach ile dla mnie znaczy.. ale to nie pomaga gadalam juz z nim..o tym..ale powieedzial ze to nie ma sensu bo bedzie tak jak kiedys ale a to wiem ze sie zmienilam i go kocham..on mi nie wierzy..ja wiem ze on mnie kocha..bede o niedo walczyc.. PROSZE PRZECZYTAJCIE TO I POMOCYY!!!!!!!!!!!!!!!! pISZCIEE..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baardzo boooli
oj 15 lat :/ moj siostrzeniec ma 14... wiem co to za wiek, tez tyle kiedys mialam... teraz mam 28 i nie mam ochoty zyc zostawil mnie,jest wciaz sam, bez slowa, razem mieszkalismy, wszytsko bylo ok, to byla nasz milosc na cale zycie- miala byc.... opiekowalam sie, zrezygnowalam ze swojego zycia dla niego, by pojechac dbac troszczyc sie i kochac, on jest chory... po roku minelo jakmnie zostawil,nie widze go od tego czasu, a wciaz kocham a on mnie nienawidzi, to cierpienie odbilosie fatalnie na moim zdrowiu... nie wiem ale jego choroba nas polaczyla z przyjazni do milosci,to moze teraz moja choroba przyszla by to teraz on wyciagnal mi reke... czekam kocham tesknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah
baardzo boli: rozumiem, co czujesz!!! też wszystko oddałam i nie mam nic... nie martw się, jedyne, co nam pozostaje, to odbudować to, co miałyśmy przedtem: swoje zainteresowania, ambicje, wiarę w siebie i w swoje powodzenie (niekoniecznie u facetów, tylko w bardziej ogólnym sensie). Jesteśmy fajnymi babkami i nic nas nie złamie. Z doświadczenia wiem, że gdy nadejdzie czas, kiedy w nawale zajęć nie pomyślisz o nim ani razu przez tydzień, 2, a potem miesiąc, zastanowi się: "hej, jej już na mnie nie zależy? jak to? byłem wszystkim i chciała mnie, a teraz zapomniała??" i z tego niedowierzania, przejdzie płynnie w chęć powrotu do tego, co stracił. Niestety, musi Ci NAPRAWDĘ przestać zależeć, udawanie, że nie zależy, nie daje tych samych efektów:D. Ale na początek, warto udawać choć przed samą sobą, wszak ktoś powiedział, Goehring, czy Goebbels chyba, że trzeba uważać, kogo się udaje, bo potem staje się to prawdą:D. Polecam książkę: Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. Posiadam w wersji pdf. i chętnie się podzielę:) głowa do gory, baardzo boli, ale przestanie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah
może... kiedyś... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baardzo boooli
bardzo naprawde bardzo boli, wcale nie przestaje bolec:( poprzedniczko wyzej dobrze piszesz pokazac ze nie zalezy.... ja raz miaalm dosc jak ciagle mi na gg wygadywal, wszystko mi wygadywal, tak zanioslam sie placzem, glowa chciaal mi peknac, olalam to i nie wchodzilam na gg i nie czytalam tego, a on ze zauwazyl ze mu nie odpisuje ( na jego gg ja eski pisalam, bo zablokowal na gg) tak sie wk...il ze przez tydzien pisal, ale potem jak sie odezwalam, chcial sie pogodzic, ale potem znow ze nie chce ze mna byc :( on bardzo potrafil wzbudzac u kogos poczucie winy, udalo mu sie, mimo ze ja nic mu nie zrobilam:( .....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah
może... kiedyś... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×