Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iskiereczkaaa

Jak sprawić, żeby chłopak do mnie wrócił?

Polecane posty

Gość vjevjoorah
Brzydki Niski Beznadziejny: tu nie chodzi o żadne magiczne metody, tylko o różnicę między męskim a kobiecym spojrzeniem na rzeczywistość. spójrzmy prawdzie w oczy: my, dziewczyny, szukamy bezpiecznej przystani, was, facetów, kręci tylko to, czego nie możecie mieć. dlatego facet baardzo booli wnerwił się, kiedy nie odpisywała. bo go ubodło, że nie jest całym jej światem! baardzo booli, tak trzymaj! a mogę spytać, czy przez chorobę się taki zrobił agresywny, czy już wcześniej taki był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah
baardzo boooli, długo ze sobą byliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baardzo boooli
vjev... - znamy sie ponad 3 lata na stopie przyjacielskiej z tym ze on juz wtedy o mnie zabiegal, a razem bylismy prawie rok, minelo ponad pol roku jak mnie zostawil,nie widzialam go od tamtego czasu jak odjezdzalam od niego(rzucil mnie na gg jak wrocilam do domu) on taki z natury chyba jest, z tym ze teraz ta jego choroba, i on nie moze sie denerwowac, ale nie wiem czy bardziej da sie na paluszkach chodzic, czasem wytyka ze mam taki chrakter ze przeze mnie ma zryta psychike, bardzo brzydkie slowa pisal w eskach po tym jak mnie rzucil... denerwowalo go jak mu dobrze radzilam co ma jesc itp, dla niego to byly bzdury pierdoly bzdety i ciagle wg niego gadalam bzdety,z czasem nie odzywalam sie juz, niech robi co chce, bradzo drazliwy byl, wiem ze mysli o mnie, bo nie pracuje, siedzi w domu, pewnie wyrywa dziewczeta przez neta, nawet nie chcial bym go odwiedzila, a ja z braku sil nie moglam sie wziasc by tam jechac, a teraz sama popadlam w chorobe:( bardzo kocham , bardzo zaangazowalam sie w to wszystko, i nie wyobrazalam sobie takiego konca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baardzo boooli
z zcasem mu odpuszczalam, nie chcialam klotni niepotzrebnej, by klocic sie o byle co, a on w tym byl najlepszy, teraz zwala ze ja sie ciagle klocilam, nie wiem czy normalan rozmowa, wymiana swoich pogladow mozna nazwac klotnia? nie spotkalam sie z nim bo nie chcial mnie widziec, nienawidzi, niedawno napisal ze spotka sie ale o nocleg musze sama zadbac .... a czasem co on odpisze to odechciewa sie wszystkiego ... :( martwie sie o jego zdrowie, a nic nie wiem, bo co zapytam, to odpisze ze mnie nie chce, a ja nie mowie by mnie chcial tylko pytam jak sie czuje itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah
baardzo boooli, cokolwiek zrobisz, nie dawaj mu po sobie poznać, że Ci zależy! wiadomo, że boli, gdy bliska osoba się tak zachowuje, ale Ty musisz dbać przede wszystkim o siebie, tym bardziej, że jak mówisz sama chorujesz! staraj się o nim nie myśleć, zobaczysz, że jest to możliwe, tylko musisz sobie znaleźć zajęcie, które Cię pochłonie całkowicie! niektórzy uciekają w pracę, inni w sport. Jak tylko sobie takie znajdziesz, będziesz myśleć coraz mniej i mniej o nim, a nie obraź się, ale z tego, co piszesz, to całkiem na Ciebie nie zasługuje i chyba dałaś mu już z siebie za dużo. on to wykorzystuje, bo chce być w centrum uwagi, a jak długo Ty będziesz mu to zapewniać, on nie zacznie Cię szanować! odetnij się, bo się zadręczysz!!!! głowa do góry, jest mnóstwo fajnych chłopaków i gdy tylko jakoś dojdziesz do siebie, znajdzie się ktoś godny uwagi. pomyśl, czy nie fajnie byłoby zamiast agresji i niewybrednego słownictwa otrzymywać czułość i szacunek? ten chłopak naprawdę nie jest Ciebie wart! Jedyne czego Ci trzeba, to czas dla siebie żeby wydobrzeć! a stanie się to, tylko znajdź coś, żeby spędzać jak najmniej czasu na rozmyślaniach! Trzymam za Ciebie kciuki, wyjdziesz z tego! Pamiętaj: jeśli jest za głupi, żeby docenić, co stracił, to na to nie zasługuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafaello55212121
hej mam taki problem tydzien temu dziewczyna ze mną zerwała mam 21 lat ona ma 17 bardzo ją kocham powiem szczerze ze bardziej niż własną matke ona stwierdziła że mnie juz nie kocha i że nie chce ze mną byc kiedys tez miałem taką sytuacje z nią i tez mówiła takie słowa z ust że nie kocha itd ale mimo to po 3 mies wrocilismy do siebie bylismy razem przez 6 mies i znowu zerwała ogolnie bylismy razem 2 i pol roku mielismy bardzo dużo wspolnych planow którymi ona żyła mowila o nich nawet czesciej niz ja az tu nagle z dnia na dzien zerwala możecie mi pomoc co mam robic ja mysle bo znam ją troche że ona nie jest pewna do konca tego co zrobiła ja chce sie dla niej naprawic bo cały czas w naszym związku działo sie to samo i chce teraz to zmienic jestem tego pewien nie wyobrazam sobie życia beż takiego kwiatu ciągle mysle co zrobic żeby obudzic w niej to co było kiedys pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafaello55212121
dodam jeszcze że jestesmy juz po pierwszym wspolnym razie i kochalismy sie dosyc czesto spotykalismy sie codziennie praktycznie na 6 - 8 godzin czasami nawet cały dzien dużo nas łaczyło i łaczy pieknych chwil robiłem dosłownie wszystko co chciała nigdy jej nie odmawiałem o co poprosiła to miala byłem na zawołanie mieszkamy blisko siebie takze jak cos chciała to zaraz u niej byłem Co mam zrobic chce żeby była nadal ze mną i wierze że to ma sens a napewno sie nie poddam od zerwania byłem u niej ze 3 razy ostatnio przed wczoraj na 2 godziny jak mnie zobaczyła to sie usmiechneła bo ją zaskoczyłem i rozmawialismy jak u niej co robiła przez te dni itd ogolnie tematow nam nie brakuje pomózcie mi dziewczyny co moge zrobić w sprawie tej mojej byłej zadziornej dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafaello55212121
zrozumiałem że nie chce z nią juz byc ona mnie nie kocha i nie chce tego dalej ciagnąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah
rafaello55212121: Nic. nic nie poradzisz, jedyne co możesz zrobić, to przestać się narzucać. Może jak pobędzie trochę sama, dotrze do niej jak wiele miała i straciła. Niech nie myśli, że jesteś bezwarunkowo cały dla niej. Sama tak robiłam i wiem, że nic się w ten sposób nie zyskuje, a stracić można bardzo wiele: szacunek do samego siebie! daj jej trochę czasu! Szczególnie jeśli nie brakuje Wam tematów do rozmów, jest nadzieja, ale czasem trzeba pobyć samemu ze sobą, żeby się przekonać, czego się naprawdę chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vjevjoorah
mam wielka prosbe o te wersje ksiazki ; mezczyzni kochaja zolzy moj e maim : ula_do@tlen.pl z gory dziekuje i pozdrawiam jednoczesnie zycze nam wszystkim szczescia w przyszlosci Wszyscy porzuceni - glowa do gory!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafaello55212121
aha no pewnie masz racje żeby sie nie nażucac może dziewczyna zrozumie ile straciła bo jak narazie spotykamy sie normalnie itd i ona sie czuje tak jak bysmy byli razem bo ma to co zawsze a jak bysmy sie nie spotykali to by zateskniła itd a mowiła mi ze pierwsze 2 dni miała tak ze chciała wrocic ale sie powstrzymywała nie wiem może to sie zmieni jakos moze zrozumie co straciła mowiła ze nie chce miec mnie jako jedynego chłopaka ze chce sprobowac czego innego nie wiem co mam robic a bardzo ją kocham nad życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kold_bicz
Dziewczęta..trochę godności. Niepotrzebnie tracicie rozum i reagujecie emocjonalnie. Żeby facet zechciał wrócić - to on musi stracić rozum dla was. Kiedy kobieta zachowuje trzezwosc umysłu, staje sie dla meżczyzny bardziej interesująca. Tylko wtedy on będzie o niej bezustannie myślał i nigdy nie bedzie miał jej dosyc, aż wreszcie stwierdzi że nie może bez niej życ. Kobiety potrzebuja bezpieczenstwa i przewidywalnosci, a meżczyzn porywa przygoda, niebezpieczenstwo -adventure :D. Jak facet zrobi krok w tył a ty zareagujesz paniką, zdobedzie poczucie kontroli i tego że ma cie na talerzu. Wreszcie, dojdzie do wniosku, że nie warto sie dla ciebie specjalnie wysilac. Jesli nie zawsze potrafi przewidziec twój ruch-wciąż bedziesz dla niego wyzwaniem. A teraz przeczytaj zdanie: "nie myśl o niebieskim słoniu" - wyobraziłaś sobie tego słonia? jak powiesz mu zeby o tobie nie myslał, a sama zajmiesz sie swoimi sprawami - jego powrót będzie najbardziej prawdopodobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah
łatwo mówić, ale nie łatwo przyjąć kiedy się zamknęło za sobą 7 najpiękniejszych lat życia i straciło najlepszego przyjaciela. Mój chłopak nie odszedł do dziewczyny. Powiedział, że chce być sam i ja w to wierzę. Wyjeżdża żeby odnaleźć siebie. wierzę i w to, jest najbardziej szczerą osobą jaką znam, pozbawioną wszelkiego zakłamania, ale z ogromnymi problemami emocjonalnymi i duchowymi. Chciał się przyjaźnić, był bardzo miły, naprawdę jedyny przyjaciel jakiego miałam. Mimo rozstania rozmawialiśmy ze sobą codziennie, nikt nie rozumie mnie tak jak on, nikt nie rozumie go tak jak ja. Dziś to zakończyłam, nie zniosłam już udawania, że chcę przyjaźni, bo chcę jego miłości. Nie może mi tego dać i potrafię to zrozumieć. Nie umiem żyć bez jego przyjaźni, a kiedy mamy ze sobą kontakt - wykańczam się. Nie wierzę już, że wróci. Nie liczę na miłość, a przyjaźń sama zabiłam. Zna ktoś sposób na bezbolesną śmierć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah
polecam przejść się do DOBREGO terapeuty!!!! pomogło:D. Życie jest piękne, z nim czy bez niego. Nie musieć już czekać na telefon - co za ulga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjevjoorah
P.S. "Jak sprawić, żeby chłopak do mnie wrócił?" - Odpowiedź brzmi: niech nie wraca, nie ma po co!!!!!!!!! :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyleta1985
chcesz zarobić? wystarczy zalogować się na tej stronie www.polski-bux.pl/?r=nowamary i codziennie klikać w 25 reklam, zarobek gwarantowany a na start dostajesz 6zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka ef
Hej. Jaki s czas temu facet zostawił mnie twierdząc, że przestał mnie kochać... nie byliśmy ze sobą długo może pół roku. Jestem w nim zakochana do bólu nie chcę przestawać go kochać i chyb ato jest mój największy problem. Błagałam go o powrót, poniżałam się starałam, mówiłam jak bardzo mi na nim zależy jednak on niezmiennie od ponad miesiąca trwa przy swoim... Wiem, że to było beznadziejne z mojej strony, bo ostatecznie doszłam do wniosku, że i tak już nie uda się tego odnowić... Mówi ze nie chce mnie ranic i nie mozemy być razem bo wie ze to straszne kiedy ja kocham tak mocno a on wcale. Tylko zastanawia mnie jedno: przez cały ten czas on chciał być blisko mnie, mówił ze zalezy mu na znajomosci ze mnie i ze jestem dla niego idealna. Skoro tak, skoro jest mu ze mną dobrze, nie rozumiem, dlaczego nie chce ze mna byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _DNK_
chcialam sie poradzic co ma zrobic bo juz sama nie wiem..;( Trzy dni temu rzucil mnie chlopak:/ nie podal konkretnego powodu powiedzial tylko ze nie bedzie mial dla mnie czasu bo wyjezdza na studia do krakowa (70km od mojego miasta) i ze tak bedzie lepiej. Bylismy ze soba 5 miesiecy bardzo szczesliwi zawsze sie rozumielismy nie klucilismy sie, duzo rozmawialismy i spedzalismy ze soba czasu. Powiedzial ze kocha mnie i ze bardzo chcialby byc ze mna ale ze nie moze:/ To naprawde wyjatkowy chlopak i bardo mi na nim zalezy:( Nie wiem czy dac mu spokuj czy nalegac na to zeby sie ze mna spotkal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga iskiereczko ja Ci powiem tak... chcesz żeby gościu do ciebie wrócił... ja Ci to odradzam... co to za miłość kiedy koleś Cię zostawia? Ja nie mogę tego pojąć!! jeżeli się kogoś kocha to się z tą osobą jest mimo wszystko.. skoro on nie wie co czuje to daj mu spokój... nię męcz itp. bo to jedynie pogorszy sprawę... aha i na twoim miejscu nie wierzyłabym to, że on chce odejść tylko na czas kiedy bedziecie po maturze... to tylko pretekst, że jeżeli do tego czasu sobie nie znajdzie innej, to przyjdzie do Ciebie....żeby zaś po jakimś czasie znowu Ci oznajmiść, że on się wypalił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prośba o rade... albo raczej o opinie Bylam z Pawłem 4 lata, bylo cudownie, wszyscy znajomi nam zazdroscili, bylismy nierozłączni... kochalismy sie :( bylismy dla siebie przyjaciolmi i kochankami, potrafiliśmy rozmawiać o rzeczach ważnym... i o najgorszych pierdołach... bylismy szczesliwi, dodam tez ze w ogole sie nie klocilismy (to bylo az dziwne - ale prawdziwe) po 2 latach związku wyjechalismy razem do Szwecji (do pracy) tam sobie razem mieszkalismy i pracowalismy, widywalismy sie 24h/dobe i i tak nie mielismy siebie dosc :) Zareczylismy sie ... :) to juz byl szczyt moim marzeń... wspolne zycie z Pawlem dodawalo mi skrzydel :))) (do tej pory na samą mysl sie usmiecham) po 3,5 roku nagle cos we mnie umarło... zaczelam marudzic, ciągle mi cos nie pasowalo... pewnego dnia bardzo sie poklocilismy (przeze mnie) pare dni pozniej spakowalam sie i wrocilam do kraju... on dzwonil, prosil zebym wrocila... ja mowilam NIE :( po poł roku wrocil, nadal chcial zebysmy dali sobie szanse... a ja byłam za bardzo zajeta wlasnymi sprawami, ze nie dostrzegalam tego jak sie stara... Minął rok - ja bylam w związku 6 m-cy z innym, on od 3 - jest z inna... i co? nagle mnie olśniło... Kocham go, chce z nim spędzić reszte życia... ale on... on juz nie... widzialam sie z nim nawet dzisiaj... przez chwilke moglam chociaz na niego popatrzec i utwierdzic sie w przekonaniu "jaka jestem pusta" :( wiem ze on jej nie kocha, ale jest na tyle "kochany" ze nie zerwie z nią zeby jej nie zranic... Co byście zrobili na moim miejscu? ja juz wariuje :( swiat mi sie zawalił na moją pustą główke :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola_91
Dziewczyny pomóżcie mi mam na imię wiola mam dopiero 19 lat w październiku 2009 roku urodziłam dziewczynkę a w marcu zmarła na sepsę. w środę zostawił mnie facet przed kłótnią mówił mi ze mnie kocha ze będzie dobrze ze sobie poradzimy ze nic straconego ze skoro mnie nie zostawił to mnie już nie zostawi ze te kłótnie to tylko chwilowe. a potem on chciał spać a ja rozmawiać to się wkurwił i wyszedł do brata spać. po 4 dniach spotkaliśmy się na cmentarzu u córci powiedziałam mu o swoich postanowieniach i przemyśleniach ze nie byłam w porządku wobec niego, on powiedział ze przemyśli i znowu powiedział ze nie chce być ze mną ze już mnie nie kocha. ale przecież nie można tak od pstryk przestać kochać. wczoraj tez kazał się spakować i zapomnieć o sobie. Myślicie ze on się boi wrócić? To jest jego bunt? Wróci? kocham go i chce żeby wrócił. Co ja mam robić? Wróci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rooozpacz;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rooozpacz;(
hej dziewczyny!potrzebuje wsparcia;(ale widzę ze długo nikt tu nie zagląda;(.byłam z kimś 4 lata..jego dom to był mój drugi dom nie jesteśmy od lutego razem ale nadal sie widujemy mówi ze mnie kocha ja jego kocham miłościa której nie da sie opisac słowami;(..spedzamy razem czas..po miesiacu jak mnie zostawił chciał wrócic i nie moge sobie tego wybaczyc ze nie wróciłam powiedziałąm ze boję się ze znów beda taie kłotnie natomiast po jakimś czasie chciałam wrócic ..on juz niestety nie i tak do dnia dzisiejszego;(czuje pustke jakby częśc mnie umarła dla mnei nic nie ma sensu idzie lato i nawet pogoda nie sprawia ze choc mały promyk uśmiechu ppojawi się na ustach;(co mam zrobic.Pomocy!jak sprawic zeby wrócił wszytskiego juz probuje..nie potrafie przestac kochac i zapomniec o nim;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kk8uyi
już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etrt
powiedzcie mi co zrobić by chłopak do mnie wrócił, by znów sie zakochał, by wybaczył mi krzywdę, którą mu wyrządziłam i mi zaufał..by uwierzył, ze sie zmieniłam,ze kocham go ponad wszystko i nie potrafie zyc bez niego.... co zrobic by sie zakochal na nowo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etrt
powiedzcie mi co zrobić by chłopak do mnie wrócił, by znów sie zakochał, by wybaczył mi krzywdę, którą mu wyrządziłam i mi zaufał..by uwierzył, ze sie zmieniłam,ze kocham go ponad wszystko i nie potrafie zyc bez niego.... co zrobic by sie zakochal na nowo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ks1999
hej dziewczyny! ja oczywiscie jestem w podobnej sytuacji...miesiac temu chlopak powiedzial,ze mnie nie kocha,ja chcialabym wrocic do niego bo wiem jaki byl cudowny,mieszkalismy razem,a on sprzatal gotowal itd. jedna teraz powiedzial mi ze ma dosc no i ze mnie nie kocha!pierwszy tydzien bylam w szoku,ale potwm zaczelam spotykac sie ze znajomymi oni mi pomagaja,dlatego jak najczesciej wychodzcie z domu,mimo ze wam sie nie chce!a juz koniecznie w weekendy jakies imprezy,to wam pomoze choc czesciowo zapomniec,i najwazniejsze zacznijcie dbac o siebie,ja przedluzylam sobie wczoraj wlosy,0odchudzam sie i opalam,i to mi tez poprawilo humor,zapewne niedlugo spotkam sie z moim bylym w mragowie,bo on jezdzi tam co roku i ja teraz jade,mam nadzieje ze jak zobaczy mnie taka odmieniona to zechce wrocic i zn0owu sie o mnie postara,a jak nie to zamierzam zyc dalej i probowac o nim zapomniec,wierze ze mi sie to uda,musze w to wierzyc,bylismy 1,5roku razem,on ma23lata a ja20.jestem jeszcze mloda to fakt,ale ciezko jest o kims zapomniec po takim czasie,dlatego moje rady-spotykac sie ze znajomymi jak najczesciej i dbac o siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleena
byłam z chłopakiem prawie dwa lata.. na imprezie zakończenia szkoły on bawił się z inną... juz wcześniej miał takie wypadyy.. jeździł z innymi nad wodę, jeziorko itd a mnie zostawiał samą w domu ale zawsze mówił, że kocha... po niecałym tygodniu złapałam go na ulicy [bo nie odbierał mojego telefonu] i powiedział mi wprost, że to koniec, że się zmienił ... jestem załamana. .. juz prawie miesiąc jestem bez niego i nie mogę przestać o nim myśleć.. brakuje mi go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×